To nic nowego, że spora część ludzi chodzi na imprezy tylko dlatego, że "wypada" albo dlatego, że takie są czyjeś oczekiwania (partnera, rodziny, itp.). Kiedyś sromotnie się męczyli, teraz przynajmniej mają się czym zająć. Urządzenia mobilne po prostu obnażyły prawdę.
Bosz, co ja bym dał za smartfona w latach 90-tych. O ile łatwiej byłoby znieść nudne szkoły, studia, weekendy na działce, wczasy pracownicze nad jeziorem...
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 6 September 2017 2017 11:30
Na dziwne imprezy chodzisz w takim razie.
Odpowiedzkomuś tu się chyba liczby pomyliły..
OdpowiedzTo nic nowego, że spora część ludzi chodzi na imprezy tylko dlatego, że "wypada" albo dlatego, że takie są czyjeś oczekiwania (partnera, rodziny, itp.). Kiedyś sromotnie się męczyli, teraz przynajmniej mają się czym zająć. Urządzenia mobilne po prostu obnażyły prawdę.
Bosz, co ja bym dał za smartfona w latach 90-tych. O ile łatwiej byłoby znieść nudne szkoły, studia, weekendy na działce, wczasy pracownicze nad jeziorem...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 September 2017 2017 11:30
OdpowiedzKiedyś odbywały się tzw. copy-party :)
Odpowiedz