A wiesz, gimbusie, że ty nie masz nic innego do roboty, jak tylko się uczyć, natomiast twoi rodzice mają na głowie w ch*j problemów, z których na ogół nie zdajesz sobie w ogóle sprawy?
@DaShock no to współczuję rodziców. W szkołę pewnie rzucali kamieniami, przechodzili z klasy do klasy tylko dlatego, że chciano się ich pozbyć najpierw z podstawówki, potem z gimnazjum ... potem nie wiem ... pewnie zakończyli edukację na tym poziomie ... u mnie w rodzinie nie było takiego problemu.
@Jellycrusher
Moi rodzice zawsze mieli "w ch*j" problemów na głowie, a mimo to zawsze sprawdzali mi zadania i wskazywali, gdy popełniałem jakieś błędy. No ale to może dlatego, że sami w szkole się uczyli, a nie tylko przeskakiwali z klasy do klasy zasadą "zakuj, zdaj, zapomnij".
#justmatkathings
Odpowiedzcarol potter :) pani walsh
OdpowiedzA wiesz, gimbusie, że ty nie masz nic innego do roboty, jak tylko się uczyć, natomiast twoi rodzice mają na głowie w ch*j problemów, z których na ogół nie zdajesz sobie w ogóle sprawy?
OdpowiedzTo nie wyjaśnia tego że nie wiedzą tego co powinni wiedzieć
@DaShock no to współczuję rodziców. W szkołę pewnie rzucali kamieniami, przechodzili z klasy do klasy tylko dlatego, że chciano się ich pozbyć najpierw z podstawówki, potem z gimnazjum ... potem nie wiem ... pewnie zakończyli edukację na tym poziomie ... u mnie w rodzinie nie było takiego problemu.
@Jellycrusher Mam córkę w gimnazjum i jakoś daję rady 3 razy w tygodniu pomagać jej w matematyce, fizyce i chemii.
;-)
@Jellycrusher
Moi rodzice zawsze mieli "w ch*j" problemów na głowie, a mimo to zawsze sprawdzali mi zadania i wskazywali, gdy popełniałem jakieś błędy. No ale to może dlatego, że sami w szkole się uczyli, a nie tylko przeskakiwali z klasy do klasy zasadą "zakuj, zdaj, zapomnij".
To i właśnie tak jest z tą całą edukacją powszechną.
OdpowiedzTak naprawdę jej celem jest eliminacja słabszych jednostek.