Jak dla mnie chwilowe cierpienia uczą jak żyć i dają informacje zwrotne. Za dużo cierpienia - tutaj pewnie chodzi o samotność - właśnie może przytłaczać.. lub zapewniać dużą radość jak się skończy, bo "życie wreszcie się zmieni"... zależy od osoby. Ktoś może powrócić do odczuwania szczęścia i nawet doceniać trudności/wyzwania jakie daje życie, a inny może stać się obojętnym i to byłoby gorsze.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 November 2017 2017 17:15
Czasami się cierpi do końca życia i trzeba nauczyć się żyć z wewnętrznym bólem/cierpieniem i to zaakceptować. Ten tekst mówi o doświadczeniu, jakie zdobywamy przez cierpienie i posiadanej wiedzy, dzięki której niekiedy jest nam łatwiej przejść przez kolejne przeciwności życiowe czy też straty bliskich, bo wiemy jak sobie poniekąd radzić z cierpieniem zaistniałym w danej złej sytuacji.
So true..
OdpowiedzJak dla mnie chwilowe cierpienia uczą jak żyć i dają informacje zwrotne. Za dużo cierpienia - tutaj pewnie chodzi o samotność - właśnie może przytłaczać.. lub zapewniać dużą radość jak się skończy, bo "życie wreszcie się zmieni"... zależy od osoby. Ktoś może powrócić do odczuwania szczęścia i nawet doceniać trudności/wyzwania jakie daje życie, a inny może stać się obojętnym i to byłoby gorsze.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 November 2017 2017 17:15
OdpowiedzCzasami się cierpi do końca życia i trzeba nauczyć się żyć z wewnętrznym bólem/cierpieniem i to zaakceptować. Ten tekst mówi o doświadczeniu, jakie zdobywamy przez cierpienie i posiadanej wiedzy, dzięki której niekiedy jest nam łatwiej przejść przez kolejne przeciwności życiowe czy też straty bliskich, bo wiemy jak sobie poniekąd radzić z cierpieniem zaistniałym w danej złej sytuacji.