Ostatnio jade sobie trójpasmową drogą bez pobocza, centrum Warszawy. 10 metrów od drogi droga rowerowa przez park. Godzina 16:30- więc ciemno, deszcz pada, trochę korków ale jadę pasem do skrętu w prawo i na tym pasie jest luz. Nagle widzę przed sobą ubranego na czarno faceta, na czarnym brudnym rowerze, na czarnym tle ulicy i drzew parku który własnie mijaliśmy, bez choćby jednego odblasku (miał ledwo świecącą lampkę zamontowane pod siodełkiem ale nie było go widać bo zasłaniała jakaś czarna torba na bagażniku). Nie wiem czemu ale pieszym i rowerzystom się chyba wydaje że jak oni widzą samochód to "samochód" też ich widzi. A tu guzik prawda. Już myślałem że gość będzie zwycięzcą rankingu na samobójce dnia. Ale raptem kilkadziesiąt metrów dalej zwalniam by skręcić w prawo a nagle z lewej strony, zza autobusu wyskakuje mi gość prosto pod koła (samochody na trzech pasach stały w korku a ja śmiało jechałem skrajnym prawym przeznaczonym do skrętu w prawo. Ledwo wyhamowałem. Gość nie mógł się cofnąć, bo wpadł na niego kolejny... Okazało się, że jest awaria tramwajów więc kilkudziesięciu pasażerów tramwajów postanowiło wysiąść. I tu byłoby oki, ale większość zamiast zasuwać 100-200metrów do przejścia podziemnego postanowiła wykonać skok śmierci przez 4 pasy ruchu. I to byłoby jeszcze okey, bo na 3 pasach był korek, ale na 4 pasie korka nie było. I oczywiście idealnie wybrali miejsce by się na ten pas wedrzeć . I tak grupa kilkudziesięciu lemingów wyskoczyła zza autobusu wprost pod nadjeżdżające samochody. Oczywiście najbardziej się narażał ten z przodu, ale cała reszta bezpieczna też nie była
@lech2 A teraz powiedz do ilu tam było ograniczenie a ile ty jechałeś. Najbardziej na pieszych narzekają ci którzy na ograniczeniu 40km/h jadą setkę. Lol.
@~asdfasdfasd sądząc po tym, że napisał iż był korek i skręcał w prawo obstawiam że zdążył sie spokojnie rozpedzić do 300 km/h i wejść w zakręt driftem. Nawet jakby jechał 30 i ktos w nieodpowiednim momencie wyskoczył mu z za autobusu to i tak by w niego walnął.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 December 2017 2017 16:27
@asdfasdfasd
Przy uderzeniu z prędkością 40km/h pieszy kończy połamany. Przy 30 mocno poobijany, zależy jak upadnie. Żeby zdążyć się przed taką "kolumną" lemingów zatrzymać w opisanych warunkach, musiałbyś jechać z 10 na godzinę, a to już jest stwarzanie zagrożenia na drodze. Jeszcze jakieś wątpliwości?
Owszem, pieszy może przejść za skrzyżowaniem w miejscu nieoznakowanym, ale pod warunkiem, że do pasów ma więcej niż 100m, a nawet to go nie zwalnia z myślenia i dbania o swoje bezpieczeństwo.
Najgorzej przy wsiach, często wielbiciele mocnych trunków maszerują niewidoczni, ale to i tak jak jeszcze maszerują... trzeba uważać bo nie wszystko co leży na jezdni to gałąź.
Niestosowanie się do obowiązku używania elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego przez pieszego poruszającego się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub chodniku: mandat do 100 zł (art.11 ust.4a)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 December 2017 2017 8:22
@lessis Moim zdaniem to za mało. Powinien być zapis, że jak nie ma "elementów odblaskowych" to może zostać uznany winnym spowodowania wypadku i ewentualnie być pociągany do odpowiedzialności wypłaty odszkodowania na rzecz kierowcy, a to już nie stówka, a czasem parę ładnych tysiaków.
Już od dawna, pieszy potrącony przez samochód, który szedł bez odblasków ulicą, na której nie ma wydzielonego miejsca dla pieszych, np chodnika, jest winny wypadku i jest to karalne. Tylko ani mu to zdrowia ani życia nie zwróci, ani zdrowia psychicznego kierowcy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 December 2017 2017 23:39
Pech, że czarno-czarni piesi i rowerzyści pojawiają się zwykle jak z przeciwka jadą samochody - oczywiście co drugi ze światłami ustawionymi tak, żeby jak najlepiej oślepiać kierowców z przeciwka... Zauważalość - może 5m.
Wczoraj widziałem jak karetka zabiera kobietę, która ubrana cała na czarno została potrącona przez auto. Padał deszcz, ulica jest kiepsko oświetlona i kierowca jej kompletnie nie widział przy skręcaniu. Cóż. Może sobie na gipsie napisać "miałam pierwszeństwo".
@Duszkone jak sama nazwa mówi, przejście jest dla pieszych, nie dla aut. W każdym cywilizowanym świecie, to kierowca widząc, że zbliża się do pasów, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Ale cóż, nadal jako społeczeństwo siedzimy mentalnie w PRLu, gdzie auto było wyznacznikiem luksusu, a kierowcom można było wszystko :P
Cześ, jestę Janusz, jadę swoim dziesięcioletnim (prawie nówka) Ałdi 90 km/h w zabudowanym lub 150km/h poza miastem i myślę, że powinieneś ubrać kamizelkę bo nie chce mieć nikogo na sumieniu.
Tacy ludzie o których piszesz, zapieprzający jak piraci drogowi, to naprawdę mniejszość.
A ludzi których nie widać w ogóle na drodze (a wydaje im się, że ich widać) spotykam naprawdę często
powiedziałem kiedyś znajomej matce dwóch małych dzieci że zrobiłem dla nich trójkąty , kwadraty i koła z materiału odblaskowego na to usłyszałem "dzieci nie będą tego nosić bo to jest wieśniackie " ...............
Najpierw to trzeba uświadomić kierowców, że mają obowiązek przestrzegania przepisów w tym ograniczenie prędkości, a nie głupie gadanie, że tam można więcej jechać.
@Happymaniack
Aha i myślisz, że przeżyjesz, jak potrąci cię samochód jadący z prędkością przepisową 90 km/h a nie jakiś wariat jadący 120 km/h albo i więcej?
Wystarczy 50km/h na godzinę by zabić człowieka samochodem.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 6 December 2017 2017 23:44
Jeśli drogą, taką droga jak na obrazku idzie cichociemny i w dodatku porusza się po pasie zgodnie z ruchem pojazdów, to żaden paragraf go nie uchroni. Nawet jak idzie totalnie przepisowo, a trafi na wariata, to i tak nic go nie uchroni. Co mu z tego, że po jego śmierci skażą kierowce na więzienie? Życie mu zwróci?
Dlatego piesi, wkładajcie te kamizelki. Nawet jak macie pierwszeństwo, to go ustąpcie, nie zakładajcie, że kierowca będzie jechał zgodnie z przepisami.
I dlatego ogromna większość kierowców jedzie taką droga środkiem, na długich, tak by nikogo idącego poboczem nie potrącić (w tym i ja). Druga sprawa, że polskie drogi są tragiczne, bo są za wąskie. Strach jechać bliżej krawędzi, bo jeszcze jakiś pieszy a nawet dzikie zwierzę wejdzie. A jak jedziesz bardziej środkiem to mijasz się z samochodem znad przeciwka na lusterka. Bardzo często w mieście, w terenie zabudowanym, przejścia dla pieszych są tragicznie oświetlone. Jadąc w nocy, będąc oślepionym przez reflektory innych samochodów, tylko widać niewyraźny cień poruszającego się człowieka idącego po pasach.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 7 December 2017 2017 11:51
Ostatnio jade sobie trójpasmową drogą bez pobocza, centrum Warszawy. 10 metrów od drogi droga rowerowa przez park. Godzina 16:30- więc ciemno, deszcz pada, trochę korków ale jadę pasem do skrętu w prawo i na tym pasie jest luz. Nagle widzę przed sobą ubranego na czarno faceta, na czarnym brudnym rowerze, na czarnym tle ulicy i drzew parku który własnie mijaliśmy, bez choćby jednego odblasku (miał ledwo świecącą lampkę zamontowane pod siodełkiem ale nie było go widać bo zasłaniała jakaś czarna torba na bagażniku). Nie wiem czemu ale pieszym i rowerzystom się chyba wydaje że jak oni widzą samochód to "samochód" też ich widzi. A tu guzik prawda. Już myślałem że gość będzie zwycięzcą rankingu na samobójce dnia. Ale raptem kilkadziesiąt metrów dalej zwalniam by skręcić w prawo a nagle z lewej strony, zza autobusu wyskakuje mi gość prosto pod koła (samochody na trzech pasach stały w korku a ja śmiało jechałem skrajnym prawym przeznaczonym do skrętu w prawo. Ledwo wyhamowałem. Gość nie mógł się cofnąć, bo wpadł na niego kolejny... Okazało się, że jest awaria tramwajów więc kilkudziesięciu pasażerów tramwajów postanowiło wysiąść. I tu byłoby oki, ale większość zamiast zasuwać 100-200metrów do przejścia podziemnego postanowiła wykonać skok śmierci przez 4 pasy ruchu. I to byłoby jeszcze okey, bo na 3 pasach był korek, ale na 4 pasie korka nie było. I oczywiście idealnie wybrali miejsce by się na ten pas wedrzeć . I tak grupa kilkudziesięciu lemingów wyskoczyła zza autobusu wprost pod nadjeżdżające samochody. Oczywiście najbardziej się narażał ten z przodu, ale cała reszta bezpieczna też nie była
OdpowiedzWidziałem to w lusterku. Biłem cały czas brawo dla lemingów.
@lech2 A teraz powiedz do ilu tam było ograniczenie a ile ty jechałeś. Najbardziej na pieszych narzekają ci którzy na ograniczeniu 40km/h jadą setkę. Lol.
@lech2 "samochód ich widzi"... zwłaszcza jak włącza światła drogowe i wkłada okulary, wtedy wszystko widzi...
@~asdfasdfasd sądząc po tym, że napisał iż był korek i skręcał w prawo obstawiam że zdążył sie spokojnie rozpedzić do 300 km/h i wejść w zakręt driftem. Nawet jakby jechał 30 i ktos w nieodpowiednim momencie wyskoczył mu z za autobusu to i tak by w niego walnął.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 December 2017 2017 16:27
@asdfasdfasd
Przy uderzeniu z prędkością 40km/h pieszy kończy połamany. Przy 30 mocno poobijany, zależy jak upadnie. Żeby zdążyć się przed taką "kolumną" lemingów zatrzymać w opisanych warunkach, musiałbyś jechać z 10 na godzinę, a to już jest stwarzanie zagrożenia na drodze. Jeszcze jakieś wątpliwości?
Owszem, pieszy może przejść za skrzyżowaniem w miejscu nieoznakowanym, ale pod warunkiem, że do pasów ma więcej niż 100m, a nawet to go nie zwalnia z myślenia i dbania o swoje bezpieczeństwo.
40m? Optymista XD. Jak go zauważysz na 10ciu metrach to będzie nie najgorszy wynik...
OdpowiedzNajgorzej przy wsiach, często wielbiciele mocnych trunków maszerują niewidoczni, ale to i tak jak jeszcze maszerują... trzeba uważać bo nie wszystko co leży na jezdni to gałąź.
OdpowiedzNiestosowanie się do obowiązku używania elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego przez pieszego poruszającego się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub chodniku: mandat do 100 zł (art.11 ust.4a)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 December 2017 2017 8:22
Odpowiedz@lessis I co że mandat? Odblaski powinno się mieć dla własnego bezpieczeństwa, nie żeby mandatu uniknąć.
@lessis Moim zdaniem to za mało. Powinien być zapis, że jak nie ma "elementów odblaskowych" to może zostać uznany winnym spowodowania wypadku i ewentualnie być pociągany do odpowiedzialności wypłaty odszkodowania na rzecz kierowcy, a to już nie stówka, a czasem parę ładnych tysiaków.
@warszawiaczanka
Już od dawna, pieszy potrącony przez samochód, który szedł bez odblasków ulicą, na której nie ma wydzielonego miejsca dla pieszych, np chodnika, jest winny wypadku i jest to karalne. Tylko ani mu to zdrowia ani życia nie zwróci, ani zdrowia psychicznego kierowcy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 December 2017 2017 23:39
Pech, że czarno-czarni piesi i rowerzyści pojawiają się zwykle jak z przeciwka jadą samochody - oczywiście co drugi ze światłami ustawionymi tak, żeby jak najlepiej oślepiać kierowców z przeciwka... Zauważalość - może 5m.
Odpowiedzdobre, szkoda tylko że te 80 tys płaci ubezpieczalnia, a ten potrącony pajac sądzi się później o zadośćuczynienie i na końcu wytacza pozew cywilny...
Odpowiedz@achtung1990 Jaka ubezpieczalnia, jakie pozwy? Jeszczs poszkodowany bedzie placil za naprawe auta, ubezpieczalnia nic nie zaplaci pieszemu.
Wczoraj widziałem jak karetka zabiera kobietę, która ubrana cała na czarno została potrącona przez auto. Padał deszcz, ulica jest kiepsko oświetlona i kierowca jej kompletnie nie widział przy skręcaniu. Cóż. Może sobie na gipsie napisać "miałam pierwszeństwo".
Odpowiedz@Duszkone jak sama nazwa mówi, przejście jest dla pieszych, nie dla aut. W każdym cywilizowanym świecie, to kierowca widząc, że zbliża się do pasów, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Ale cóż, nadal jako społeczeństwo siedzimy mentalnie w PRLu, gdzie auto było wyznacznikiem luksusu, a kierowcom można było wszystko :P
strasznie drogie kamizelki widziałeś. Najtańsze można już za 3zł dostać.
OdpowiedzTwoje zdjęcie profilowe idealnie pasuje do komentarza
tu nawet nie chodzi aby zakładać kamizelki, ale niech te osoby mają tę pieprzoną świadomość że są niewidoczne!!!
OdpowiedzCześ, jestę Janusz, jadę swoim dziesięcioletnim (prawie nówka) Ałdi 90 km/h w zabudowanym lub 150km/h poza miastem i myślę, że powinieneś ubrać kamizelkę bo nie chce mieć nikogo na sumieniu.
OdpowiedzCześć, jestę Seba, ch*** mnie zasady rozsądku, idę na czarno ubrany środkiem drogi, jak walnie, będzie wina Janusza!
Tacy ludzie o których piszesz, zapieprzający jak piraci drogowi, to naprawdę mniejszość.
A ludzi których nie widać w ogóle na drodze (a wydaje im się, że ich widać) spotykam naprawdę często
powiedziałem kiedyś znajomej matce dwóch małych dzieci że zrobiłem dla nich trójkąty , kwadraty i koła z materiału odblaskowego na to usłyszałem "dzieci nie będą tego nosić bo to jest wieśniackie " ...............
OdpowiedzNajpierw to trzeba uświadomić kierowców, że mają obowiązek przestrzegania przepisów w tym ograniczenie prędkości, a nie głupie gadanie, że tam można więcej jechać.
Odpowiedz@Happymaniack
Aha i myślisz, że przeżyjesz, jak potrąci cię samochód jadący z prędkością przepisową 90 km/h a nie jakiś wariat jadący 120 km/h albo i więcej?
Wystarczy 50km/h na godzinę by zabić człowieka samochodem.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 December 2017 2017 23:44
@przytycki
Jeśli drogą, taką droga jak na obrazku idzie cichociemny i w dodatku porusza się po pasie zgodnie z ruchem pojazdów, to żaden paragraf go nie uchroni. Nawet jak idzie totalnie przepisowo, a trafi na wariata, to i tak nic go nie uchroni. Co mu z tego, że po jego śmierci skażą kierowce na więzienie? Życie mu zwróci?
Dlatego piesi, wkładajcie te kamizelki. Nawet jak macie pierwszeństwo, to go ustąpcie, nie zakładajcie, że kierowca będzie jechał zgodnie z przepisami.
I dlatego ogromna większość kierowców jedzie taką droga środkiem, na długich, tak by nikogo idącego poboczem nie potrącić (w tym i ja). Druga sprawa, że polskie drogi są tragiczne, bo są za wąskie. Strach jechać bliżej krawędzi, bo jeszcze jakiś pieszy a nawet dzikie zwierzę wejdzie. A jak jedziesz bardziej środkiem to mijasz się z samochodem znad przeciwka na lusterka. Bardzo często w mieście, w terenie zabudowanym, przejścia dla pieszych są tragicznie oświetlone. Jadąc w nocy, będąc oślepionym przez reflektory innych samochodów, tylko widać niewyraźny cień poruszającego się człowieka idącego po pasach.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 December 2017 2017 11:51
Mogę to skopiować i dać na PIEKIELNYCH? ^^
OdpowiedzIdzie sobie pieszy w kamizelce i przebiegając przez jezdnie wpada pod samochód. Jaki jest koszt leczenia który ponoszą podatnicy?
OdpowiedzProducenci ubrań powinni obowiązkowo wszywać w nie elementy odblaskowe...
Odpowiedz@barafiki Komuch!
Ale precyzyjnie obliczone, ja zawsze myślałem, że to 76452zł :(
OdpowiedzTypowy polski kierowca (zwłaszcza w Krakowie) to przejedzie pieszego nawet jak go widzi z kilometra
OdpowiedzJa tam na drugim zdjęciu i tak go nie widzę.
Odpowiedz