@avarashan ja się nauczyłam tak. Kupiłam sobie obcasy (nie wysokie na początek) i chodziłam w nich po domu. Na początku jak łamaga ale z czasem szło mi coraz lepiej. Potem kupiłam wyższe i schemat ten sam najpierw w domu potem na ulicę. Moja córka która jeszcze nie chodzi na obcasach po ulicy umie bo "pożycza łatwo" moje.
Tak samo jak ja. Nie lubię chodzić w szpilkach, są dla mnie niewygodne, więc tego nie robię, ale na studniówkę jakoś stwierdziłam, że się poświęcę. Buty kupiłam jakiś miesiąc, czy dwa przed studniówką i też uczyłam się w nich chodzić po domu, czy "chodzić poloneza", bo też o to chodziło, żeby mi polonez jakoś wyszedł, a nie, żebym się przewracała, czy coś. :D Ale niektóre laski, mimo że dużo chodzą w szpilkach, to i tak rzeczywiście nie potrafią w nich chodzić... Bo nie wywracać się, to jedno, a chodzić jakoś normalnie, to drugie. Takie obuwie wymaga jakiejś pewności siebie podczas chodzenia, a jak niektóre chodzą na ugiętych cały czas nogach, to jednak wygląda to komicznie...
@Tusiaczektuch @ancykw I bardzo mądre podejście. Przynajmniej jak zakładacie szpilki, to nie żal patrzeć. Ja np. nie trenowałam. Zawsze się śmieję, ze chyba urodziłam się w butach na obcasie, bo to jedyne buty, które nigdy nie zrobiły mi krzywdy (baleriny za to milion razy poraniły mi pięty), a do tego od razu umiałam w nich chodzić. Pierwsze pięciocentymetrowe założyłam na egzamin gimnazjalny i jeszcze w nich biegłam. xD Ale gdybym nie umiała, to też nie wyszłabym na ulicę jak pokraka,tylko trenowałabym w domu. (bo kocham szpilki, zwłaszcza takie 7-10cm)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 January 2018 2018 20:49
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Bo wielu jest facetów, którzy marudzą, że kobieta POWINNA chodzić w szpilkach, bo to jest takie seksowne. Tacy, jak najbardziej, powinni sami w tym czymś pochodzić, natomiast pytanie - która, szanująca siebie i swój umysł kobieta, zwraca uwagę na komentarze takich półgłówków? Ja np. nie lubię szpilek, więc w nich nie chodzę. A chodzić w nich i tak potrafię (przynajmniej po równym i twardym podłożu, ale chociaż i tak nie chodzę jak pokraka :D ), ale jak inne dziewczyny - mimo wielu prób, i tak nie potrafią chodzić w szpilkach, to po co je zakładają? :)
Racz doczytać mój komentarz. A szczególnie zdanie: "Ja np. nie lubię szpilek, więc w nich nie chodzę." :) Mówię tylko, że niektórzy faceci wymagają od kobiet nie wiadomo czego, mimo że sami nie wiedzą, jaka to katorga i jakie jest to niezdrowe. Nie twierdzę natomiast, że mam zamiar się tym przejmować, bo mam głęboko w poważaniu takie opinie. :P
Nikt moim zdaniem nie powinien zakładać tak niewygodnych i powodujących kontuzję butów. Krzywdzenie się by przypodobać się innym uważam za brak szacunku do siebie.
Wpadnij do Irlandii, tutaj 99 procent nie potrafi chodzić na obcasach. Niestety chodzą, czysta komedia.
OdpowiedzA jak ma nauczyc sie w nich chodzic
Odpowiedz@avarashan ja się nauczyłam tak. Kupiłam sobie obcasy (nie wysokie na początek) i chodziłam w nich po domu. Na początku jak łamaga ale z czasem szło mi coraz lepiej. Potem kupiłam wyższe i schemat ten sam najpierw w domu potem na ulicę. Moja córka która jeszcze nie chodzi na obcasach po ulicy umie bo "pożycza łatwo" moje.
@avarashan @Tusiaczektuch
Tak samo jak ja. Nie lubię chodzić w szpilkach, są dla mnie niewygodne, więc tego nie robię, ale na studniówkę jakoś stwierdziłam, że się poświęcę. Buty kupiłam jakiś miesiąc, czy dwa przed studniówką i też uczyłam się w nich chodzić po domu, czy "chodzić poloneza", bo też o to chodziło, żeby mi polonez jakoś wyszedł, a nie, żebym się przewracała, czy coś. :D Ale niektóre laski, mimo że dużo chodzą w szpilkach, to i tak rzeczywiście nie potrafią w nich chodzić... Bo nie wywracać się, to jedno, a chodzić jakoś normalnie, to drugie. Takie obuwie wymaga jakiejś pewności siebie podczas chodzenia, a jak niektóre chodzą na ugiętych cały czas nogach, to jednak wygląda to komicznie...
@ancykw moje pierwsze też na studniówkę. A najgorzej jak pijana laska się zatacza w mega obcasach. Na imprezy prosty patent. Baleriny w torebce.
@Tusiaczektuch @ancykw I bardzo mądre podejście. Przynajmniej jak zakładacie szpilki, to nie żal patrzeć. Ja np. nie trenowałam. Zawsze się śmieję, ze chyba urodziłam się w butach na obcasie, bo to jedyne buty, które nigdy nie zrobiły mi krzywdy (baleriny za to milion razy poraniły mi pięty), a do tego od razu umiałam w nich chodzić. Pierwsze pięciocentymetrowe założyłam na egzamin gimnazjalny i jeszcze w nich biegłam. xD Ale gdybym nie umiała, to też nie wyszłabym na ulicę jak pokraka,tylko trenowałabym w domu. (bo kocham szpilki, zwłaszcza takie 7-10cm)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 January 2018 2018 20:49
@maggdalena18 pozazdrościć. Moja córka jak miała 5/6 lat zakładała dla zabawy moje szpilki (i to takie wysokie) i śmiagała.
@Tusiaczektuch Jak byłam mała, to też mamy buty przymierzałam, ale tego nauką chodzenia chyba nie można nazwać, bo obie wiemy, jak to wygląda. ;)
Moim zdaniem obcasy są paskudne, lepsze są jakieś pantofelki na płaskiej podeszwie.
OdpowiedzMożna je też zastąpić uroczymi bucikami na koturnie :)
Każda rasowa klacz najpierw jest nowonarodzonym źrebakiem. Gdzieś się musi nauczyć chodzić w tych obcasach.
Odpowiedz@Geoffrey w domu/ w zagrodzie bo tam bezpieczniej
Niech sobie faceci założą te obcasy, wtedy zobaczą, jakie to łatwe.
Odpowiedz@BlueAlien
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Bo wielu jest facetów, którzy marudzą, że kobieta POWINNA chodzić w szpilkach, bo to jest takie seksowne. Tacy, jak najbardziej, powinni sami w tym czymś pochodzić, natomiast pytanie - która, szanująca siebie i swój umysł kobieta, zwraca uwagę na komentarze takich półgłówków? Ja np. nie lubię szpilek, więc w nich nie chodzę. A chodzić w nich i tak potrafię (przynajmniej po równym i twardym podłożu, ale chociaż i tak nie chodzę jak pokraka :D ), ale jak inne dziewczyny - mimo wielu prób, i tak nie potrafią chodzić w szpilkach, to po co je zakładają? :)
@BlueAlien @ancykw Ale nikt was do tego nie zmusza.
@Iorwen
Racz doczytać mój komentarz. A szczególnie zdanie: "Ja np. nie lubię szpilek, więc w nich nie chodzę." :) Mówię tylko, że niektórzy faceci wymagają od kobiet nie wiadomo czego, mimo że sami nie wiedzą, jaka to katorga i jakie jest to niezdrowe. Nie twierdzę natomiast, że mam zamiar się tym przejmować, bo mam głęboko w poważaniu takie opinie. :P
@ancykw I prawidłowo.
Przecież te buty są do siedzenia i wyglądania. Nikt nie powinien w nich chodzić!
Odpowiedzto wgl nie jest seksowne...
OdpowiedzNikt moim zdaniem nie powinien zakładać tak niewygodnych i powodujących kontuzję butów. Krzywdzenie się by przypodobać się innym uważam za brak szacunku do siebie.
Odpowiedz