@rafik54321 - słucham na co dzień metalu i rocka. Disco mnie nie rusza (może trochę, ale potrafię przetrwać). Ale scyzoryk się w kieszeni otwiera jak słyszę DUPAstep czy inne elektro-gnioty. Wyjątkiem jest Dark Electro. Daje solidnego kopa energii o 6 rano :D
@Kompleksowy no co kto lubi :) . Jak ktoś lubi metal to spoko. Jak ktoś nie lubi "elektrogniotów" to też spoko... Gust jak odwłok - każdy ma swój ;) .
Po prostu nie popieram tego wszechobecnego hejtu na disco polo, że to muzyka dla wieśniaków/prostaków. Tak można sprowadzić każdy gust muzyczny :/.
Znowu też żeby nie było - sam czasem też posłucham metalu, ale to jedynie pojedyncze utwory lubię :) .
@rafik54321 To nie jest żadna generalizacja ani hejt. Tak już jest, że disco-polo jest dla wieśniaków i prostaków. Nie można też sprowadzić tak każdego gustu muzycznego. Ktoś kto lubi Mozarta nie polubi Martyniuka.
@~bq disco polo jest muzyką do wygłupów. Do zabawy, do śmiechu. I w takim aspekcie świetnie się sprawdza. Na wielu weselach dumnie grają disco i ludzie się przy tym dobrze bawią. Ta muzyka nie udaje ambicji. Raczej należałoby ją traktować jak filmy komercyjne. Takie "w sam raz na raz".
Więc jeśli ktoś chce się w weekend powygłupiać przy grillu i puści disco (bo nawet jak będzie się gibał jak małpa) to i tak będzie tańczyć "jako-tako".
I można sprowadzić w ten sposób każdy gatunek - mały przekrój:
-rap & hip-hop dla dresiarzy,
- metal dla satanistów,
- rock dla ćpunów "proszków",
- muzyka klasyczna dla starych pryków,
- techno dla ćpunów LSD,
- itp.
I w myśl takiej logiki to serio każdy gatunek można zgnoić. A jeśli ktoś usilnie próbuje przyjąć za punkt podpacia że disco musi być oceniane "jak ambitna muzyka" to cóż - ciekawe jak ocenia kino komercyjne.
@~bq Zaskoczę Cię ale ja słucham zarówno muzyki klasycznej, rocka jak i disco polo. W samotności słucham raczej muzyki rockowej ale nie mam nic przeciwko disco polo kiedy ktoś puści jakiś kawałek. Także Twoją tezę jakoby ktoś to lubi Mozarta nie polubi również Martyniuka można włożyć między bajki.
Ja słucham tylko dobrego rocka ale nie tego gównianego, heavy metal też jest dobry, a do mozzarta i bethowena wale gruche po crosfficie (będzie to grało na moim weselu, nijaka selekcja gości będzie bo wieś ucieknie), też jak już zajęcia na wydziale prawa kończę to pomaga mi się to odstresować przed oczyszczającą przekąską wegańską na kozim serze, polecam każdemu, diskopolo jest dla rolników w polu i dla plebsu tacy osobnicy nie są po prostu w stanie docenić wyższego poziomu wysublimowanej nuty o dobrej jakości - ba! jeszcze się będą z niej śmiali:) Nawet mi ich nie żal, w każdym społeczeństwie jest margines i spoko, są gusta i guściki, ich sprawa i nie wnikam.
To by było całkiem przydatne, niedługo to będzie nawet konieczność, jeśli ten discopolowy syf dalej będzie się tak rozprzestrzeniał. Ciekawe tylko jak z wygłuszeniem, na imprezie pewnie nie sprawdzi, ale przy cicho grającym radiu/tv.
Oby ta głupia moda jak najszybciej się skończyła i disco polo wróciło tam gdzie jego miejsce, na dno.
Ja tak mam jak ktoś puszcza metal i jakoś nie stękam na prawo i lewo...
Odpowiedz@rafik54321 - słucham na co dzień metalu i rocka. Disco mnie nie rusza (może trochę, ale potrafię przetrwać). Ale scyzoryk się w kieszeni otwiera jak słyszę DUPAstep czy inne elektro-gnioty. Wyjątkiem jest Dark Electro. Daje solidnego kopa energii o 6 rano :D
Przykład Dark Electro:
https://www.youtube.com/watch?v=SeDHwsoUIwc
@Kompleksowy no co kto lubi :) . Jak ktoś lubi metal to spoko. Jak ktoś nie lubi "elektrogniotów" to też spoko... Gust jak odwłok - każdy ma swój ;) .
Po prostu nie popieram tego wszechobecnego hejtu na disco polo, że to muzyka dla wieśniaków/prostaków. Tak można sprowadzić każdy gust muzyczny :/.
Znowu też żeby nie było - sam czasem też posłucham metalu, ale to jedynie pojedyncze utwory lubię :) .
@rafik54321 To nie jest żadna generalizacja ani hejt. Tak już jest, że disco-polo jest dla wieśniaków i prostaków. Nie można też sprowadzić tak każdego gustu muzycznego. Ktoś kto lubi Mozarta nie polubi Martyniuka.
@~bq disco polo jest muzyką do wygłupów. Do zabawy, do śmiechu. I w takim aspekcie świetnie się sprawdza. Na wielu weselach dumnie grają disco i ludzie się przy tym dobrze bawią. Ta muzyka nie udaje ambicji. Raczej należałoby ją traktować jak filmy komercyjne. Takie "w sam raz na raz".
Więc jeśli ktoś chce się w weekend powygłupiać przy grillu i puści disco (bo nawet jak będzie się gibał jak małpa) to i tak będzie tańczyć "jako-tako".
I można sprowadzić w ten sposób każdy gatunek - mały przekrój:
-rap & hip-hop dla dresiarzy,
- metal dla satanistów,
- rock dla ćpunów "proszków",
- muzyka klasyczna dla starych pryków,
- techno dla ćpunów LSD,
- itp.
I w myśl takiej logiki to serio każdy gatunek można zgnoić. A jeśli ktoś usilnie próbuje przyjąć za punkt podpacia że disco musi być oceniane "jak ambitna muzyka" to cóż - ciekawe jak ocenia kino komercyjne.
TRZEBA MIEC UCHO ZGNIECIONE PRZEZ SLONIA I USZKODZONY MOZG ZEBY SLUCHAC DISCO POLO.
Toples juz dawno odpowiedzieli na te wasze rozkminy.
https://www.youtube.com/watch?v=pStxMmydJ1Y
I link dla "niektórych lepszych":
http://www.tekstowo.pl/piosenka,toples,nasza_muzyka.html
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 February 2018 2018 13:54
@~bq Zaskoczę Cię ale ja słucham zarówno muzyki klasycznej, rocka jak i disco polo. W samotności słucham raczej muzyki rockowej ale nie mam nic przeciwko disco polo kiedy ktoś puści jakiś kawałek. Także Twoją tezę jakoby ktoś to lubi Mozarta nie polubi również Martyniuka można włożyć między bajki.
Ja słucham tylko dobrego rocka ale nie tego gównianego, heavy metal też jest dobry, a do mozzarta i bethowena wale gruche po crosfficie (będzie to grało na moim weselu, nijaka selekcja gości będzie bo wieś ucieknie), też jak już zajęcia na wydziale prawa kończę to pomaga mi się to odstresować przed oczyszczającą przekąską wegańską na kozim serze, polecam każdemu, diskopolo jest dla rolników w polu i dla plebsu tacy osobnicy nie są po prostu w stanie docenić wyższego poziomu wysublimowanej nuty o dobrej jakości - ba! jeszcze się będą z niej śmiali:) Nawet mi ich nie żal, w każdym społeczeństwie jest margines i spoko, są gusta i guściki, ich sprawa i nie wnikam.
OdpowiedzWiecie, wolę już posłuchać takiego disco polo, niż piosenki o tym, że ktoś ma lamę w salonie.
Odpowiedzdupa
OdpowiedzTo by było całkiem przydatne, niedługo to będzie nawet konieczność, jeśli ten discopolowy syf dalej będzie się tak rozprzestrzeniał. Ciekawe tylko jak z wygłuszeniem, na imprezie pewnie nie sprawdzi, ale przy cicho grającym radiu/tv.
OdpowiedzOby ta głupia moda jak najszybciej się skończyła i disco polo wróciło tam gdzie jego miejsce, na dno.
Disco polo jest jak prostytutka,niby każdy jej unika ale jak jest wódka i impreza
Odpowiedz