opowiem wam pewna sytuację z zeszłego roku.
otóż stoję na przejściu dla pieszych dopiero co zapaluło się czerwone po drugiej stronie ulicy jakieś 20-25 m odemnie jest przystanek autobusowy, wtem podchodzi z wielkim trudem do przejścia starsza kobieta (około 65-70lat) o kuli, w tej samej chwili na przystanek podjechał bezpłatny autobus pewnej sieci handlowej, i zdarzył się prawdziwy cud starsza pani podnosi łaskę i zaczyna biec do autobusu.
morał jest taki to że ktoś ma kule nie znaczy że jej potrzebuje.
tu się wydarzył cud... :P
Odpowiedzopowiem wam pewna sytuację z zeszłego roku.
Odpowiedzotóż stoję na przejściu dla pieszych dopiero co zapaluło się czerwone po drugiej stronie ulicy jakieś 20-25 m odemnie jest przystanek autobusowy, wtem podchodzi z wielkim trudem do przejścia starsza kobieta (około 65-70lat) o kuli, w tej samej chwili na przystanek podjechał bezpłatny autobus pewnej sieci handlowej, i zdarzył się prawdziwy cud starsza pani podnosi łaskę i zaczyna biec do autobusu.
morał jest taki to że ktoś ma kule nie znaczy że jej potrzebuje.
Przestali boleć
Odpowiedz