Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
623 701
-

Zobacz także:


~DSoL
-2 / 28

@HaveANiceDay1983 o jakim "wolnym rynku" mówisz ? Może o tych ulgach podatkowych dla zagranicznych inwestorów ?

~Nick20
+8 / 14

@HaveANiceDay1983 W tym przypadku prawicowcom się nie podoba, że Polacy robią zakupy w zachodnich sklepach, a nie w polskich.

olmajti
+17 / 19

@Will_Find_A_Way
"Wolny rynek, wolnym rynkiem.
A bronienie interesu narodowego - bronieniem interesu narodowego." no właśnie. więc pretensje należałoby kierować do polskiego rządu że daje korzystne warunki zagranicznym firmom. no ale przecież łatwiej przerzucić odpowiedzialność za konsumenta który chce kupować taniej :)

D dncx
+6 / 12

@HaveANiceDay1983 NIE! Nie podoba się wolny rynek narodowym socjalistom z PIS, którzy teraz rządza. To oni plują najbardziej.

JanuszTorun
+13 / 13

@olmajti --- Otóż to, właśnie. Pytanie z demota powinno być adresowane do rządu, a nie do przeciętnego Polaka szaraka. A na pytanie z demota - czyją gospodarkę wspieram - odpowiadam: własną. Wspieram mój budżet domowy - rodzinny. Nie stać mnie na to, żeby za moje pieniądze wspierać firmy, które swoją słabą konkurencyjność zawdzięczają sobie i rządowi.

PIStozwis
+1 / 1

@Will_Find_A_Way Co Ty pieprzysz? Jakiego interesu narodowego? Cały handel jest w rękach prywatnych. Jaka to różnica kto czerpie zyski?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 December 2022 2022 20:01

Will_Find_A_Way
0 / 0

@Avatarinio To idź do innych polskich. :)

S selat
+28 / 38

Niech polskie sklepy maja najlepsza oferte to nie beda musialy prosic o wsparcie w formie jalmuzny, tylko ludzie sami przyjda bo bedzie warto!

Odpowiedz
S selat
+5 / 19

@gylacz88
jesli wedlug ciebie obca konkurencja nie placi podatkow, to odnosnie problemu szczekasz pod niewlasciwe drzewo.

Wedlug ciebie ja mam przeplacac, poniewaz panowie poslowie nie potrafia stworzyc prawa wedlug ktorego kazda firma placi te same podatki gdy dziala w tej samej branzy?

@Will_Find_A_Way
Aldi, Lidl, Biedronka i reszta tez dz dnia na dzien nie byly potetatami rynku i jak startowalay tez mialy konkurencje. Jednak potrafily cos zrobic tak ze o ich konkurentach juz nie slyszymy.
Co wiecej dzialaja na obcym sobie rynku, a radza sobie lepiej niz lokalni, wlacznie z zalatwianiem towarow, to tylko swiadczy o nieudolnosci lokalnych.

B bazyl73
+5 / 9

@AIkanaro
Jakie ulgi mają zagraniczne sieci handlowe? Podstawę prawną poproszę. Bo wszędzie słyszę jakie to ulgi podatkowe mają a jeszcze nikt nie wskazał mi żadnego konkretu...

E Elathir
+5 / 7

Z tymi ulgami to już trochę bajka. Fakt, kiedyś dostały, ale się pokończyły. z tego powodu w ostatnich latach choćby Real zamknął kupę sklepów, większość wykupił Auchan choćby. Biedronka ulg w zasadzie nigdy nie miała a jakoś działa. Niestety ale problemów jest wiele. Np. z czego bierze się pozycja Lidla? Otóż Lidl ciągnie na dużej ilości niemieckich produktów, które załatwia sobie w bardzo konkurencyjnych cenach. A biedra? Ci dogadali się choćby z dużymi grupami sadowników i wieloma producentami, w tym polskimi, na dostarczanie im produktów taniej. Czemu tamci się zgodzili? Bo mają zagwarantowaną stałą sprzedaż bez konieczności reklamy. Przykłady? Kakao z biedronki to DecoMoreno bo inną nazwą, a takich przykładów są dziesiątki.

kotilisek
-2 / 4

@Elathir Kakao z biedronki to gówno i obok DecoMoreno nawet nie stało. A jeśli nawet to ta sama firma to jakość produktu jest zerowa.

E Elathir
0 / 0

@kotilisek powiem więcej, jest z tej samej taśmy produkcyjnej pakowane w tą samą folię. Tylko pudełko inne. Oczywiście mówię o tym Magnetic (skład ten sam co decoMoreno), nie tym drugim, bo to nie kakao tylko produkt kakao podobny.

kotilisek
0 / 0

@Elathir to nie wiedziałam... Wnioskowałam że to co innego po tym, że gdy używam Magnetic do ciasta to ani to porządnego koloru nie ma, ani zapachu, no i więcej trzeba sypać niż DecoMoreno.

R ravenfive
+1 / 1

Dino tak jak Lewiatan czy Żabka działa na zasadzie Franczyzy

D Dak_Zibbon
0 / 0

Spar też franczyzowy ale najbliżej im do polskich sklepów

M MajorKaza
+9 / 19

Może znowu postawić żelazną kurtynę? Już raz się sprawdziło, czyż nie?

Odpowiedz
~werwr234
-1 / 33

To ja doskonale wiem i celowo chodzę do zachodnich sieci żeby nie wspierać polskich Januszy i ich chłamu.

Odpowiedz
KapitanKorsarzPirat
+11 / 15

Piotr i Paweł ma takie ceny, że nawet jak tam wbijam z pełnym portfelem to stwierdzam, ze nie będę bogacił właścicieli windujących ceny z kosmosu. Co prawda zagraniczne sieci na tle tego samego co oferują u siebie mają w Polsce gorszej jakości produkty, ale wspieranie rodzimej konkurencji dla obcych firm musi mieć sens np pod względem wysokości cen.

Odpowiedz
M mafouta
-1 / 21

@KapitanKorsarzPirat Akurat Piotr i Paweł nie jest siecią adresowaną do każdego. Jest tam inny asortyment i inna obsługa.
Dziwi mnie jednak, że ludzie dobrze sytuowani kupują np w Lidlu czy Tesko żywność. Zwracam uwagę na jakość jedzenia i z mojego doświadczenia wynika, że wyroby te nie są wiele warte, zwyczajnie nie kupuję i wierzę, że nigdy tam kupować nie będę. Oczywiście to doświadczenie dotyczy dawnego okresu i sporadycznych produktów, ale w jego wyniku od dawna nie korzystam z lidla, biedy, teska czy innego kałflanda.
Dodam, ze jest jeszcze sieć Topaz, gdzie np kupuję tzw żywność przemysłową (np kakao, olej, herbatę) i nie patrzę, czy tam jest pińć groszy taniej czy drożej, ale już masło, mleko ser, śmietanę kupuję w znajomym gospodarstwie.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 February 2018 2018 16:53

C corvus_pl
+5 / 7

@mafouta sen wariata pod nazwą Alma też się nie ziścił. Piotr i Paweł mogą podzielić ten sam los. Co do produktów to szalu nie ma, bez przesady.

V viking111
-1 / 1

@KapitanKorsarzPirat Wcale nie mają takich złych cen. Na typowe produkty "śmieciowe" są takie same jak u konkurencji a wiadomo że jak się obecnie kupuje "eko" to trzeba za to ekstra płacić.

~Asterfoz
+20 / 28

Jak idę po zakupy, obchodzi mnie przede wszystkim jakość produktów, cena i to czy jest mi po drodze (o połowie tych polskich sklepów nigdy nie słyszałam, a resztę widywałam tylko w innych miastach). Totalnie mnie nie obchodzi która korporacja zgarnie forsę. Każda będzie usiłowała orżnąć kraj na vacie i wszelkich innych opłatach. Jeśli już mam kogoś wspierać, to jestem za wspieraniem sąsiadów, którzy w tych sklepach pracują na kasie, w magazynach, jako sprzątacze i konserwatorzy. A sąsiedzi pracują we wszystkich sklepach bez względu na to, z jakiego kraju pochodzi sieć sklepów.

Odpowiedz
GoldEvilPL
+17 / 19

Dla mnie liczy się cena oraz jakość. Nie narodowość.

No ale na demotach jest Anty-Polską kurvvą :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 February 2018 2018 20:49

Odpowiedz
~Asteroz
0 / 4

@YszamanY Istnieją jeszcze jakiekolwiek polskie marki samochodów?

JanMariaWyborow
+10 / 10

To wszystko nie jest takie proste. Bo może akurat zagraniczna sieć ma więcej polskich produktów, a może lepiej płaci swoim polskim pracownikom?

Odpowiedz
~Zowk_Sjookoski
+2 / 6

W takim Starogardzie Gdańskim na pięć Biedronek, dwa Lidle, jednego Carrefoura i jedno wielkie Tesco jest AŻ jeden Polomarket. I gdzie są równe szanse?

Odpowiedz
Sandra68097
+4 / 4

Szach i mat u mnie ma Polskich sklepów. Za to jest dwa Tesco i cztery Biedronki.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 February 2018 2018 11:27

Odpowiedz
~dentrrr
+12 / 12

Nie jestem fanem Biedronki (brud, syf, kolejki) ale wiem, że jest to największy pracodawca w Polsce, w Polsce płacą też podatki ogromne) a nie gdzieś na Kajmanach, czy innym San Escobar.
To, że wypłaty dostaje kilku portugalskich prezesów nie zmienia faktu, że jest to ważna firma Polsce i dla polskiej gospodarki.

Odpowiedz
E eofen
+7 / 7

Nie stac mnie na zakupy w polskich sklepach : (

Odpowiedz
Alwaryis
+4 / 6

ktokolwiek z was kupował coś w społem? kurde, ceny jak w szwajcarii

Odpowiedz
kayak123
+2 / 2

MarcPol już nie istnieje, Piotr i Paweł też już robią bokami, więc widać jak wygląda robienie biznesu po polsku. Real się wyprowadził z Polski, a te dwie ostatnie to co to za twory??? Poza wszystkim - do każdego z tych sklepów dostarczają polscy dostawcy - co w takiej sytuacji robić?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 February 2018 2018 12:17

Odpowiedz
~ykkkkk
+5 / 5

Niestety nie stać mnie na zakupy w polskiej marce.

Odpowiedz
D daclaw
+5 / 5

A Lewiatan do polski twór, czy nie polski?
Wszystko jedno, skoro ten na moim osiedlu nawet nie ma masła w ofercie. Żadnego! Same miksy i margaryny.

P.S. Wspieram Francuzów.

Odpowiedz
I Iceman31
+4 / 4

Tia... Tyle, że tych polskich sklepów jest jak na lekarstwo w niektórych nawet większych miastach.

Nie będę zapychał 25 km w jedną stronę wspierać polski biznes jak Biedronkę mam 5 minut spacerkiem.

Odpowiedz
~Kowal_X
+4 / 4

Właściciel Piotra I Pawła to skończony burak - nigdy, przenigdy nic tam nie kupię...

Odpowiedz
~Badzmy_powazni
+6 / 10

Czy to jest tak trudne do zrozumienia, że SKLEP np. Auchan w Piasecznie obsługujący np. 2 miliony transakcji miesięcznie ma większe rabaty w hurtowniach niż sklep, który obsługuje 50 tys. miesięcznie? Na prawdę trzeba doszukiwać się spisków "A bo oni nie płacą podatków!"? Myślicie, że Niemcy czy Francja jako najwięksi żyranci UE dają kasę na polską infrastrukturę (polską z małej, bo to przymiotnik), aby nic z tego nie wyciągnąć, a wyciągają dzięki inwazji sklepów korzystających z infrastruktury za unijne dotacje? Błagam, nie rozśmieszajcie mnie...

Co do rabatów przykład - polski sklep dostanie z 5-10%, bo zamówi X, a SKLEP zagraniczny 20-25%, bo zamawia 40X. Magia? Nie, biznes ku**a, biznes.

Odpowiedz
~Realyst
+2 / 2

Warto by dodać duńskie Netto, bo wiele osób uważa ich za polską firmę.

Odpowiedz
S spam1919
-1 / 5

@demo46 Jest proste wyjście. Zrzeknij się obywatelstwa i wyjedź jak najdalej sfrustrowany kmiocie.

Odpowiedz
stokro5
0 / 2

@spam1919 Kto/co daje Ci prawo tak mówić ? A może ktoś zdecyduje gdzie Ty masz mieszkać ?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 February 2018 2018 19:28

Wyrzutekzdemotow
+3 / 3

Jasne, że będę jeździć pekaesem 60 km do polskiego sklepu :D Żadnego z tych "polskich" u nas nie ma, więc wspieram, po trochę, Niemca, Francuza i Portugalczyka plus lokalne piekarnie, rzeźników i warzywniaki :)
edit: fakt, jest Dino i Społem - owszem, często korzystam, ale wszystkiego tam nie dostanę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 February 2018 2018 14:13

Odpowiedz
darek1423
+2 / 4

@Wyrzutekzdemotow O wiele bardziej patriotyczne jest wspierane lokalnych wytwórców. Niektóre z tych polskich supermarketów płacą podatki np. w Cyprze ,bo zarejestrowanie tam działalności i praca w Polsce wychodzi taniej.

~he_he
0 / 2

po co te sieci w ogóle? ja mięso kupuje od rzeźnika, mleko i jaja od rolnika, warzywa na straganie, ziarno w młynie. Znam tych ludzi są z mojego miasta, znam ich dzieci, ich pracowników, wiem gdzie mają pola, szklarnie, wiem skąd biorą żywca, wiem że krowy są czyste w stajni - byłam widziałam, w ten sposób wspieram gospodarkę lokalnie omijając setki pośredników i mam proste dobrej jakości towary w niewygórowanej cenie. W sieci handlowej to kupuje pomarańcze albo awokado - bo to i tak jest sprowadzone i u nas nigdy nie wyrośnie.

Odpowiedz
~Asterfoz
+9 / 9

A teraz do tej niewygórowanej ceny dolicz czas jaki poświęcasz na bieganie po tych wszystkich ludziach i małych sklepikach. Nie zapomnij doliczyć kosztów transportu.

D DAREKJP
0 / 0

@he he - nie każdy ma takie możliwości...

~mahgonattownd32
+4 / 4

Nie będę nigdy wspierał żadnego polskiego sklepu ;) piotr i paweł ceny z kosmosu,dlatego warto kupić taniej w lidlu.żegnam

Odpowiedz
aio
+4 / 4

I co mam płacić 2,20zł za Twixa w Lewiatywanie a nie kupić w Biedronce za 1,20zł? Chcesz płacić podwójnie to płać a od ludzi się odstosunkuj. Każdy umie liczyć i idzie tam gdzie mu pasuje. Nie mam problemów z zagranicznymi usługami handlowymi. Jedynie media to plaga bo robią szkodliwą dla Polski propagandę reprezentujacą interesy Francji czy Niemiec. Zresztą w obu tych krajach rządzi Merkel. Pani minister do spraw propagandy.

Odpowiedz
K kovalik_rk
0 / 0

Społem już jest chyba duńskie, albo belgijskie. Nie pamiętam dokładnie ale się sprzedali.

Odpowiedz
D DAREKJP
+1 / 1

Pod marką Społem są niezależne spółdzielnie w wielu miastach, może gdzieś się sprzedali, ale w Szczecinie jest cały czas polskie (ponad 90 sklepów).

M marucha79
+2 / 2

Byłem kiedyś świadkiem rozmowy pracowników Polo i Biedronki, z której wynikało, że w Biedronce mają lepsze warunki nie tylko jeśli chodzi o wynagrodzenia, ale i uczciwość rozliczania godzin pracy czy zakres odpowiedzialności finansowej pracownika (kradzieże w sklepie). Traktowanie własnych pracowników też warto brać pod uwagę, bo cóż że polskie, jeśli dziadostwo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 February 2018 2018 18:55

Odpowiedz
~ryuryu76r4
+1 / 1

tą która da najniższe ceny, inna sieć wędruje za granice i jakoś potrafi dać lepszą cenę niż krajowe jednostki to coś jest nie tak.
walczcie by polskie marki miały taką sytuacje podatkową i by janusze biznesu zachęcili polaków niskimi cenami to i w polskich będą tłumy a nie "bondz patryjota i płać wincyj na zuośc niemcowi"

Odpowiedz
B bartek000
+7 / 7

Wspieram własny portfel. Kupuję tam gdzie jest taniej. Wspieram też wolność wyboru i kupuję tam gdzie mi się podoba i to na co mam ochotę.

Odpowiedz
stokro5
+3 / 3

Kupuj tam, gdzie są dobre produkty. Kupuj tam, gdzie chcesz. Nie popieraj dziadostwa. jeżeli będziesz popierał dziadostwo, to wszystko zdziadzieje. Chcesz tego ?

Odpowiedz
dawte
0 / 2

Szkoda, że w mojej części Polski nie ma ŻADNEGO z wymienionych polskich sklepów. Gdzieś jest "Piotr i Paweł" ale nawet nie wiem gdzie.

Odpowiedz
stokro5
+2 / 4

Ojej, cudooownie. Popieraj polską markę, ona płaci ogromne podatki, a jak już są zebrane te podatki, to sobie można rozpi***zielić pieniądze na : agencję podboju kosmosu, narodowy instytut innowacji, narodowy instytut promocji Polski, Volksturm ( bojówki MaciArewicza), pensje dla księży w szpitalach i szkołach, i całą masę innych narodowych instytucji których celem jest....
A swoją drogą, kto powiedział że te obce sieci nie płaca podatków????

Odpowiedz
~aaaa124ghh
+2 / 2

stokrotka już od 2 miesięcy nie jest Polska. Litwin ją kupił

Odpowiedz
G Guodny
+4 / 4

Polscy pracownicy, polskie produkty? To dla mnie polski sklep. Biedra płaci największe podatki wśród prywatnych firm w Polsce. Na d..ie sobie wytatuuj takie demoty.

Odpowiedz
S silver2004
+2 / 2

To MarcPol w końcu istnieje czy nie? Bo słyszałem że padł. Strasznie drogo w ogóle tam było.
O, Piotr i Paweł nie wiedziałem że polski. Tylko target to raczej nie na studencką kieszeń, ceny wysokie, ale sklep mi się podobał, elegancko w środku.

Trochę już zaczynam rzygać tymi "wspieraj polskie" - może lepiej byśmy zrobili, lepiej wsparli siebie (!)
głosując wreszcie mądrze w wyborach (Korwin lub inni z podobnymi poglądami),
a nie np. PO które podnosi podatki.
I nie socjalPiS.
Bo to w głównej mierze zależy od rządu, od podatków, a jak przedsiębiorca ma tanio sprzedawać produkty i usługi skoro koszty pracy są za wysokie, a przecież pensje trzeba wypłacać i ZUSy poopłacać.
Także w głównej mierze patriotyczny powinien być rząd, to i na niższe ceny w polskich sklepach szansa będzie.

Odpowiedz
Komandos1990
+3 / 5

@silver2004 Chciałem tylko stwierdzić, ze pis przez dwa lata podniósł (łącznie) i stworzył więcej podatków. Niż PO przez osiem lat ;)

M mudia
+2 / 2

Wcześniej portugalską, ale po przeprowadzce bliżej mam niemiecką. Zostanę za to pobity?
Co do polskich marek, to mieszkam w 60 tyś. mieście i ostatnia z wymienionych polskich marek (P&P) wyprowadziła się stąd pół roku temu. Bywałem tam rzadko, bo była na drugim końcu miasta.
Errata: Właśnie znalazłem jeden sklep Stokrotki! Oczywiście odległy ode mnie o 4 km :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 February 2018 2018 7:09

Odpowiedz
Q Quant
+3 / 3

Nie jest to do końca prawda. W każdym razie przy tak sformułowanej tezie. Gdyby teza ta brzmiała "jakiego kraju kapitał wspierasz" to już byłoby w tym więcej prawdy. Jeżeli jednak chodzi o gospodarkę, to każda obca firma w jakimś stopniu ją rozwija. Wszystkie te sieci sprzedają przecież również polskie produkty. Nie ma takiej sieci, która wszystko by sprowadzała zza granicy, bo byłoby to nieopłacalne. Stosunkowo najwięcej produktów wyprodukowanych za granicą mają w asortymencie sieci niemieckie (Lidl, Kaufland, Netto), ale nawet one sprzedają również polskie produkty. Natomiast takie sieci jak Biedronka sprzedaje głównie polskie produkty. Co więcej, w sieciach Piotr i Paweł, Polomarket czy innych polskich, sprzedawane są także towary produkowane za granicą, co jeszcze bardziej zaciera różnice pomiędzy tymi polskimi i tymi zagranicznymi, jeżeli chodzi o wspieranie gospodarki. Tak naprawdę główną różnicą jest sposób korzystania z wypracowanego zysku. Sieci zagraniczne więcej transferują za granicę, ale to nie oznacza, że w ogóle nie zostawiają w Polsce zarobionych pieniędzy. Nie oznacza to również, że firmy polskie w ogóle nie transferują zysków za granicę, bo i tak się zdarza. Z podatkami migają się i zagraniczne i polskie sieci, więc ostatecznie na czym właściwie ma polegać to patriotyczne wspieranie?

Odpowiedz
A Adamowitch
0 / 0

@Quant Wielu ludzi omawiając zagadnienia ekonomiczne stosuje "chłopski rozum", który na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem słuszny - "kupię i sąsiada, więc sąsiad w zamian kupi ode mnie". Pamiętaj, ludzie to kretyni i nie wyjaśnisz im, że ziemia wcale nie jest płaska, a kapitał wcale nie ma narodowości.

Q Quant
0 / 0

@Adamowitch - Mam całkiem niezłe pojęcie o ekonomii, a mnie również nie wytłumaczysz, że "kapitał nie ma narodowości", a to z tej prostej przyczyny, że to nieprawda. Jest to slogan powtarzany prze niektórych ekonomistów tak długo i tak wiele razy, że mnóstwo ludzi zdążyło w to uwierzyć. Tymczasem w rzeczywistości jest inaczej. Kapitał zawsze należy w ostatecznym rozrachunku do jakichś ludzi, a ludzie mają narodowość, mówią jakimś ojczystym językiem, czasem nawet bywają patriotami. Powiedzmy, że ma to dość znikomy wpływ na ich decyzje biznesowe, bo tutaj rządzi zasada rachunku ekonomicznego. Jednak żaden właściciel kapitału nie może sobie pozwolić na wyłączne kierowanie się rachunkiem zysków i strat. Ci ludzie muszą się liczyć z politykami w swoich krajach, natomiast politycy mają już inne priorytety. I w taki oto sposób przykładowo FIAT tnąc koszty podczas kryzysu, chcąc zamknąć najmniej rentowną fabrykę w Turynie, ostatecznie zamknął najbardziej rentowną w Tychach, ponieważ na wieść o planach zamknięcia tej w Turynie, zaczęły się protesty związków zawodowych, które dla korzyści politycznych poparł ówczesny premier Włoch Berlusconi. Władze koncernu doszły do wniosku, że nie opłaca się im iść na wojnę z rządem, więc uległy i fabryka w Turynie nadal wesoło przynosi sobie straty, a zamknięto tę w Polsce, bo Polacy nie umieli już wywrzeć żadnej podobnej presji. Oczywiście można wskazać znacznie więcej przykładów sytuacji, gdy decyzje ekonomiczne właścicieli kapitału są podyktowane de facto interesem państwa, w którym owi właściciele żyją, a nie rachunkiem ekonomicznym. W każdym razie nie tym najbardziej oczywistym rachunkiem, bo uwzględnianie interesu państwa też jest formą kalkulacji interesów. Czasem opłaca się osiągnąć mniejsze zyski, a nawet ponieść stratę, ale za to zaskarbić sobie przychylność polityków czy opinii publicznej, co w przyszłości przyda się do osiągnięcia znacznie większych zysków. To oczywiście tez jest rachunek ekonomiczny, tyle że długoterminowy, ale dowodzi to, że kapitał jednak nie jest taki kosmopolityczny, jak wmawiają nam Balcerowicze i jemu podobni ekonomiści. A dlaczego owi ekonomiści tak twierdzą? Przede wszystkim dlatego, że im się to opłaca. Wielu znanych ekonomistów to ludzie głęboko uwikłani w interesy tej czy innej grupy kapitałowej mającej interes w tym, aby społeczeństwo nie odróżniało kapitału rodzimego od obcego.

A Adamowitch
0 / 0

@Quant No widzisz, mała precyzja - kapitał nie ma narodowości na WOLNYM RYNKU. Mówisz, że decyzje Fiata były podyktowane wpływem polityków i związków zawodowych. Na wolnym rynku nie ma ani polityków wtrącających się do gospodarki, ani związków zawodowych w ich obecnej, uprawomocnionej pozycji. W obecnym systemie społecznej gospodarki rynkowej istnieją faktycznie grupy interesów (politycy i urzędnicy, związki zawodowe, itd.) mających realny wpływ na decyzje przedsiębiorców, którzy pozwalają tymże grupom interesów wpływać na swoje decyzje gospodarcze. Na wolnym rynku nie ma takich grup interesów, więc przedsiębiorca jest uwolniony od ich dyktatu i może działać całkiem zgodnie z rachunkiem ekonomicznym.

Q Quant
0 / 0

@Adamowitch - problem w tym, że tak rozumianego wolnego rynku, o którym piszesz, nie tylko nie ma, ale nigdy nie było. Co więcej jest praktycznie niemożliwe aby taki rynek zaistniał kiedykolwiek. Pachnie mi tu austriacką szkołą ekonomiczną i libertarianizmem. Te koncepcje są bardzo interesujące, ale niemożliwe do zrealizowania. To tak jak z Marksem, który w "Kapitale" prawidłowo opisał i zdiagnozował mechanizmy dziewiętnastowiecznego kapitalizmu, ale sposób jego naprawy zaproponował kompletnie utopijny, a w dodatku skutki wdrażania jego pomysłów, okazały się tragiczne. Diagnoza libertarian też jest prawidłowa - rynek, w którym mieszają politycy, związki zawodowe, działające po cichu grupy interesów i tak dalej, nie jest wolnym rynkiem, a wszelkie formy interwencjonizmu prowadzą do patologii. Jest to rzecz jasna prawda, tylko co z tego? Propozycje tej szkoły ekonomicznej są po prostu niemożliwe do realizacji. Nie da się całkowicie oderwać gospodarki od polityki. Tak samo nie da się wszystkiego pozostawić mechanizmom rynkowym, bo ludzka natura sprawi, że gospodarka utonie w patologiach. Realny socjalizm też fajnie wyglądał w teorii, a jak było w praktyce to już widzieliśmy.

A Adamowitch
0 / 0

@Quant No widzisz, jak ładnie podlegasz propagandzie ekonomicznej? Władza wymyśliła sobie bardzo ładne, pozornie logiczne i rozumne uzasadnienie, dlaczego wolny rynek to zło - książki w Niemczech przedstawiają kapitalizm i komunizm (indywidualizm i kolektywizm) jako dwa extrema, z których rzekomo żadne nie może być słusznym porządkiem gospodarczym. W Niemczech mówi się nawet: "So viel Freiheit wie möglich, so viel Staat wie nötig." - "Tyle wolności, ile można, tyle państwa, ile trzeba." - i ma to swój pozorny sens. Zamiast popadać ze skrajności w skrajność, odbiorca tego chwytliwego hasełka zapamięta sobie, że interwencjonizm leżący po środku będzie najlepszym ustrojem. Straszne pierdo****ie. Im więcej wolności gospodarczej, tym kraj szybciej się rozwija.
Trudno wprowadzić wolny rynek? Bzdura. Wystarczy jedno zdanie: Na terenie Polski niniejszym wprowadza się wolny rynek. Koniec. Mamy wolny rynek.

~takiplan
+2 / 2

hahaha polomarket polski si senior comprende lol

Odpowiedz
~Piotrrr__
+3 / 3

To teraz wyobraź sobie, drogi Autorze demota, że Tesco, Lidl, Biedronka wynoszą się z Polski i przestająsprzedawać polskie produkty. Wiesz jakby się to skończyło? Dla sporej części producentów dramatycznie

Odpowiedz
A Adamowitch
0 / 0

@~Piotrrr__ Gdybanie na zasadzie "Gdyby nie było boga, nie byłoby świata. Wniosek: bóg istnieje!". Gdybanie to nie argument.

~rtbrtbt
0 / 0

to dlatego w stokrotkach i in. jest tak drogo

Odpowiedz
M momo9412
+2 / 2

Akurat Biedronka w Polsce płąci od wielu lat największe podatki patrząc na inne sklepy, markety itd.

Odpowiedz
~Janusz_Laskowski
+5 / 5

wspieram portugalska biedronke bo ma zajebiste produkty w niskiej cenie.
dlaczego mial bym wspierdac gospodarke kupujac w stokrotke ktora mam blizej i przeplacac?
ten gowniany kraj rucha mnie w dupe na kazdym kroku, jeb*c wszystko co polskie

- robic na lewo
- odkladac do skarpety
- kupowac w zagranicznych sklepach
- jeb*c plebs ktory glosuje na tych samych pojebow od 20+ lat.

Odpowiedz
M marucha79
-1 / 1

Wysokimi kosztami pracy "rucha cię" właśnie dlatego, że wielu geniuszy przed tobą wpadło na pomysł by "robić na lewo", a żaden rząd nie był wystarczająco stanowczy, by zrobić z tym porządek. Dobrobyt zachodnich krajów nie bierze się znikąd - albo ograbiły w stosownym czasie kraje zależne, albo uczciwie rok po roku ciułały, ewentualnie robiły jedno i drugie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 February 2018 2018 8:31

iwonderwhy
+2 / 2

Należałoby jeszcze wspomnieć o kuchniach elektrycznych, mikrofalówkach, odkurzaczach, mikserach, blenderach, szczoteczkach do zębów, lokówkach, samochodach, materiałach do budowy domów itd... No nic, pozostała mi ziemianka.

Odpowiedz
~Wujek_Dobra_Rada
+3 / 5

Kupujmy polskie telewizory, smartfony, samochody. Latajmy polskimi samolotami, kupujmy polską ropę naftową. Używajmy tylko polskich komputerów z polskim systemem operacyjnym. Tylko polskie pomarańcze i banany.
I wszystko inne tylko polskie.

Odpowiedz
Q Quant
+1 / 3

@Wujek_Dobra_Rada - zapomniałeś o polskich rakietach kosmicznych.

~DABADABADU
+2 / 2

Ten sklep koło mojej szkoły nazywa się "Polski Sklep" więc . . .

Odpowiedz
eSoseN
+6 / 8

Najlepiej to krzyczeć o zwalczaniu socjalistycznych pozostałości i równocześnie nie potrafić odnaleźć się w kapitalizmie. Poza tym taki Auchan czy Tesco zostawiają w Polsce więcej kasy niż ten twój Społem, MarcPolo, Chorten i Arhelan razem wzięte. Ale co tam, lepiej być głupkiem na demotach :))

Odpowiedz
solarize
0 / 4

Kogo wspieram ja, czy kogo wspiera rząd? Rząd zdecydowanie firmy zagraniczne, bo prawie wyłącznie im serwuje się ulgi podatkowe (tak jakby międzynarodowa sieć hipermarketów potrzebowała jakiejś ulgi podatkowej aby przetrwać na rynku)...

Odpowiedz
~Asterfoz
0 / 0

Czyli nie mają tam w ogóle jedzenia? Bo wiesz... każda hodowana u nas świnia, każda uprawiana marchewka itd. To nie są wytwory natury, tylko wielu lat selekcji prowadzonej w taki sposób, żeby miały cechy takie, jak sobie hodowca wymarzył. Jak chcesz jeść "nie-gmo", to pozostaje ci zbieranie jagódek w lesie i polowanie na dziki.

Komandos1990
0 / 4

Wolność => kupuj gdzie chcesz
Komunizm => kupiuj tylko w polszkich sklepach, wspieraj polski patrjotyzm

Odpowiedz
S szybki1
-2 / 2

@Komandos1990 polsza -tak możesz mówić do swojej koleżanki ale na pewno nie o swojej ojczyźnie i nie myl patriotyzm z komunizmem tylko zajrzyj do słownika co oznacza patriotyzm gospodarczy zanim znowu napiszesz.

Komandos1990
0 / 0

@szybki1 to tacy ludzie jak ty mylą patriotyzm z "patriotyzmem" ;)

~Piggyman
-1 / 3

to już wiem, aby nie kupować w 7 ostatnich sklepach.

Odpowiedz
~Wrathtide
+1 / 1

Carrefour, nie do końca Francuski ...... Taka mieszanka Izraelska z Francją

A Izrael ma na pieńku z Polską , więc nie kupuję tam.

Odpowiedz
djanonim
-1 / 1

nikogo nie wspieram, korzystam z tej marki , która jest dla mnie jak najbardziej przyjazna. Polska zabiera mi już tyle siana z podatków, że nie muszę płakać , że nie wspieram ich zostawiając kasę w Polskich sklepach :) wolę w jednym sklepie kupić dwa produkty w cenie jednego, co jest tańsze od jednego w innym sklepie. Wspieram markę , która pozwala mi przeżyć, zostawiając sobie jak najwięcej oszczędności. I W DUPIE MAM CZY WPIERD*LAM POLSKI CUKIER, CZY FRANCUSKI

Odpowiedz
Kaizenpol
0 / 0

Najlepiej kupić spoza UE towar wyprodukowany w Polsce.Wtedy wspierasz polską gospodarkę, a minimalnie wspierasz politykierów, co gospodarce szkodzą (bo VATu nie ma przy eksporcie, a to największa danina na rzecz niegospodarnego państwa).

Odpowiedz
W WiniarOOOO
0 / 0

Wspieram Francusko-Niemiecko-portugalskie sklepy. Co poradzić takie życie.

Odpowiedz
Q quatt
0 / 2

Jak to jakie? Niemieckie jak zwykle. Auta też tylko niemieckie. Sprzęt AGD też tylko niemiecki. Dlaczego? Bo są po prostu dobre. Koniec kropka.

Odpowiedz
S szybki1
-1 / 1

@quatt Nie, nie są dobre. Sprzęt AGD jest produkowany w chinach a sprzedaje ją niemiecka firma, niszczy się tuż po okresie gwarancji bo na tyle jest przewidziana. Polskiego rynku (szczególnie aut) nie ma bo został zlikwidowany, tak samo w wielu innych branżach wszystko zostało celowo polikwidowane przez antypolskie partie PO i PSL aby nie stanowić konkurencji dla niemiec.

A AndPaw
0 / 2

A co z moją gospodarką własną/domową? Mam kupować drożej, żeby kupować w rodzimych sklepach?

Odpowiedz
S szybki1
-1 / 1

@AndPaw Drożej o 10 gr? Jak masz wybór czy iść do niskiej jakości sklepu typu biedronka (która już daaawno przestała być tania i dobra jakościowo) albo iść do Polskiego sklepu, gdzie albo będzie w tej samej cenie albo nawet taniej. Na tym to polega.

I immonikus
0 / 0

@szybki1 problem tylko taki, że nie jest taniej, a znacznie drożej. Co z tego że jedne produkt jest tańszy o 10gr a reszta droższa o 50? Jaki w tym biznes żeby zapierniczać przez pół miasta do "polskiego" sklepu żeby oszczędzić te 10groszy? TO wiecej wydam na paliwo niż zaoszczędzę.

J jamal44
0 / 2

wspieram swoją gospodarke. kupuje tam gdzie taniej.

Odpowiedz
S szybki1
-1 / 1

Mieszkam w dużym mieście (poznań) i tutaj z Polskich sklepów mamy jedynie Piotra i Pawła, za to syfnych biedronek, lidlów i innych aldih jest od cholery :(

Odpowiedz
D dbgoku
0 / 0

Kaufland czy lidl omijam z daleka bo niemieckie, a ja nie lubię niemców. Najczęściej kupuję w biedronce (pasuje mi ten sklep) albo w dino (bo Polskie i mam blisko).

Odpowiedz
D dr_Faka
0 / 0

Jeżeli ktoś kupuje tylko polskie produkty, to mam nadzieje, że jest konsekwentny i słucha również tylko polskiej muzyki i ogląda tylko polskie filmy itd..

Odpowiedz
~TheLastJedi44
+1 / 1

Jeszcze sieć Dino na południu Polski i sieć Topaz we wschodnim Mazowszu są polskie

Odpowiedz
I immonikus
0 / 0

Ja wspieram swoją własną gospodarkę - czytaj mój domowy budżet i kupuje tam, gdzie wg mnie cena produktu jest akceptowalna do jakości tego produktu. Więc czasami to jest Biedronka, czasami Auchan a innym razem POLO czy jakiś lokalny przejaw przedsiębiorczości. Nie mam zamiaru się zżymać i kombinować w imię jakichś wyidealizowanych wyższych celów przy okazji pogrążając własny budżet domowy.

Odpowiedz
~bnmklp
+1 / 1

W Stokrotce znacznie drożej niż w Biedronce, więc wybór jest chyba prosty. Skoro Biedronka może sprzedawać tanio to dlaczego nie Stokrotka? Ponadto pracownicy w Biedronkach podobno lepiej zarabiają niż w Stokrotce, więc gdzie idzie ta różnica?

Odpowiedz
aiko2bourbun
0 / 0

tylko szkoda ze ani jednego Polskiego sklepu w moim mieście nie ma za to kilkanascie biedronek

Odpowiedz
LocosPPG
+1 / 1

Kupuję tam gdzie mnie stać robić zakupy. Polskie sklepy są epizodycznie odwiedzane. Taka sytuacja.

Odpowiedz
zaymoon
0 / 0

A gdybyśmy utworzyli jedno federacyjne Euro-państwo, to bez względu na to gdzie byśmy kupowali (poza Tesco) wspieralibyśmy naszą gospodarkę.

Odpowiedz
Cammax
-1 / 1

W zagranicznych sklepach np: w Lidlu w Niemczech można kupić dany towar za 1,23 euro. W Polsce kosztuje on ok 5 zł i jest dużo gorszej jakości niż ten zagraniczny. Dodatkowo sklepy te wyzyskują polskich pracowników za groszowe stawki. Z tymi kwotami nie wiem dokładnie jak to jest ale produkty oferowane u nas są dużo droższe.

Odpowiedz
~Bożopad
0 / 0

Społem było zakładem państwowym, już nie istnieje ...

Odpowiedz
~sasaq2q
0 / 0

w PL mam robić za 1500zł z pyskiem na umowę 1/2 + zlecenie, a zagraniczna mam CAŁE 2100zł i normalny etat>?

Odpowiedz
Nefari
0 / 0

Wspieram te gospodarkę której sklep oferuje najatrakcyjniejsze ceny. Ze średnią krajową to z jakiego sklepu kupujesz produkt jest rzeczą drugorzędną.

Odpowiedz