To jest właśnie minus promowania artystów... Jeżeli taki zaśpiewa coś co jest nawet znośne, a nie daj Boże nawet dobre (Miłość w zakopanem jest dobra, to piosenka na zabawę, najlepiej sylwestrową i robi robotę, bo rozrusza nawet księgowego w gipsie) to jest to puszczane niemal non stop, czyli do usr4nia... a w ten sposób jednak szkodzi się artystom... bo na początku jest fajnie, ale potem dzieją się takie cyrki jak na democie i ludzie na siłę zapominają...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 April 2018 2018 19:51
@Vonel szukałeś kiedyś wybawienia na dnie piekła... to wbrew pozorom ma sens, a tym właśnie jest disco w polu dla muzyki...
Nie lubisz tego gatunku, trudno, ja też nie, ale nie wyjeżdżaj mi tu o wielkich zbrodniach przeciw muzyce, bo jedyną jaka istnieje właśnie chwilę temu opisałem...
@szczerbus9 Disco polo wybawieniem? Oszalałeś czy co?
Disco polo jest niczym śmierdzące szambo w ogrodzie, chciałbyś zjeść jakiś pyszny owoc, nie możesz bo chce ci się rzygać od smrodu gówna.
Jest mnóstwo gatunków muzyki, wielu z nich mi nie pasuje, ale drugiego tak spartolonego jak disco, nie spotkałem. Już lepiej by katowali przez rok coś pokroju "despacito", niż jakiekolwiek disco polo przez jeden dzień.
Ta piosenka wzbudza u mnie wymioty( niestety dosłownie). Nie cierpię jej tak samo jak reszty disco polo. Są tysiące wspaniałych piosenek, ale nie....trzeba truć ludzi g#wnem bez przekazu
Słabe.
OdpowiedzJak większość wyknoconych przez żółtka.
To jest właśnie minus promowania artystów... Jeżeli taki zaśpiewa coś co jest nawet znośne, a nie daj Boże nawet dobre (Miłość w zakopanem jest dobra, to piosenka na zabawę, najlepiej sylwestrową i robi robotę, bo rozrusza nawet księgowego w gipsie) to jest to puszczane niemal non stop, czyli do usr4nia... a w ten sposób jednak szkodzi się artystom... bo na początku jest fajnie, ale potem dzieją się takie cyrki jak na democie i ludzie na siłę zapominają...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 April 2018 2018 19:51
Odpowiedz@szczerbus9
"Miłość w Zakopanem" to syf jakich mało, nawet jak na disco polo. Już "ona tańczy dla mnie" było lepsze, choć też syfiaste.
Jak już mają coś w kółko wałkować i puszczać gdzie i kiedy się da, to niech to będzie przynajmniej coś znośnego.
Nie ma większej zbrodni przeciw muzyce od disco polo.
@Vonel szukałeś kiedyś wybawienia na dnie piekła... to wbrew pozorom ma sens, a tym właśnie jest disco w polu dla muzyki...
Nie lubisz tego gatunku, trudno, ja też nie, ale nie wyjeżdżaj mi tu o wielkich zbrodniach przeciw muzyce, bo jedyną jaka istnieje właśnie chwilę temu opisałem...
@szczerbus9 Disco polo wybawieniem? Oszalałeś czy co?
Disco polo jest niczym śmierdzące szambo w ogrodzie, chciałbyś zjeść jakiś pyszny owoc, nie możesz bo chce ci się rzygać od smrodu gówna.
Jest mnóstwo gatunków muzyki, wielu z nich mi nie pasuje, ale drugiego tak spartolonego jak disco, nie spotkałem. Już lepiej by katowali przez rok coś pokroju "despacito", niż jakiekolwiek disco polo przez jeden dzień.
podajmy najpierw definicje artysty... bo ten slawomir czy jak go zwal to chyba nawet nie slyszal o takim slowie Artysta... ech
Odpowiedz@johnmiserycord szczurkowaty wąsacz z pornoli, dodatkowo paskudnie łysiejący... Fakt, to nie może być artysta...
Ta piosenka wzbudza u mnie wymioty( niestety dosłownie). Nie cierpię jej tak samo jak reszty disco polo. Są tysiące wspaniałych piosenek, ale nie....trzeba truć ludzi g#wnem bez przekazu
Odpowiedz@DarkPsychopath
Nawet tekst z przekazem by nie uratował tego utworu, tak spartolonej muzyki niczym się nie uratuje.