Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
256 308
-

Zobacz także:


~LeB3au
+10 / 12

I tak cie życia to nauczyło, ze teraz siedzisz w neciku i robisz obrazki dla 12-latków. Poza tym czemu wy zawsze podkreślacie jak świetne było to co kiedyś, a jak złe jest to co dzisiaj? Napisałem pracę licencjacką nie ruszając tyłka z domu, korzystając z internetowych baz artykułów naukowych. Dzieci tez mogą wykorzystać technologię do wielu fajnych rzeczy. Szczególnie dzieci niepełnosprawne, bo jest szereg urządzań i programów do rehabilitacji.
Za to nie piszesz np. o tym, że kiedyś krąg znajomych ograniczał się do 1-2 bloków, a dzieci siedziały godzinami przed telewizorem.

Odpowiedz
Delta1985
+4 / 6

@Jimmy_Waldemar_Resiak
Pragnę przypomnieć, że w tamtych czasach fałsz i obłuda były jeszcze większe.
jeśli grono znajomych miało te 2 bloki i jeśli nie byłeś z nimi bądź ich nie lubiłeś, to nie dość, że nie budowałeś żądnych relacji, to jeszcze byłeś przez nich wykluczony a nawet mógłbyś być ofiarą ataków z ich strony.
Dzisiaj dzieci też nie siedzą w domach..szczególnie w lato, zdziwieni ? Wyjdźcie sobie w weekend na byle jaki plac zabaw.
To właśnie wam przyrosły siedzenia do komputerów i telefonów.

Czy ty masz ludzi za durniów ? Przecież nauczyciele też obserwują internet, i nie dadzą nabrać się na gotowca, nawet ze zmodyfikowanymi literami, bo widzisz, jeśli masz człowieka co nic nie umie by na koniec przynieść ci iście legendarną pracę to halo, ale coś tutaj jest nie tak.
Pokolenie tumanów to już mamy, tych wielce ekspertów od wszystkiego a jedyne co robią to pracują na budowie.

Dankai
+1 / 3

@Jimmy_Waldemar_Resiak
Relacje na całe życie wśród ludzi z kilku bloków albo znajomych ze wsi? Śmiem w to wątpić. Właśnie kiedyś panowała obłuda, bo było się z grupą albo przeciw grupie. Teraz nie ma z tym problemu, bo można mieć znajomych na drugim końcu kraju, ba nawet na drugim końcu świata (przy okazji poćwiczysz angielski).
"Bujasz" się z jednymi przez tydzień i dochodzisz do wniosku, że nie jest to towarzystwo dla ciebie. Szukasz po prostu dalej, a kwestia obgadywania to już kwestia zwykłej przyzwoitości, z którą ludzie zazwyczaj mają problem.
To, że po prostu siedziały na podwórku, bo nie było telewizora to inna sprawa. Do dzisiaj są beznadziejni rodzice, którzy kupią dziecku zabawkę i masz, baw się albo nawet nie kupują nic i wysyłają na to mitycznie puste podwórko.

Czyli jak pisał pracę na podstawie artykułów naukowych to już źle, ale jakby pisał to samo na podstawie literatury, to już nie ma problemu? Nie rozumiem takiego toku myślenia. Poza tym sugerujesz w tym momencie, że książki to świętość, z której oczywiście nikt nie przepisuje, ani nie zmienia ułożenia treści. Ujmujesz również swojemu rozmówcy, twierdząc, że nie przeczytał całej "masy" artykułów, które w większości przypadków trafiają bezpośrednio w punkt danego zagadnienia, podczas gdy w samej książce może nam się przydać raptem rozdział.
To już wina systemu edukacji, że można dać to samo albo wziąć od starszych znajomych wypracowania (ot choćby na polski) przepisać i oddać jako swoje. A testy ABCD to często lenistwo nauczycieli. Wolą sprawdzić sprawdzian ABCD w 30 minut dla całej klasy niż w 2h przy okazji zastanawiając się, czy na pewno dać punkt za dane zagadnienie, bo niby jest treść, ale jednak nie do końca.

Co jest złego w tym, że jest postęp? Ludzie z niszowymi pasjami mogą je rozwijać dzięki postępowi i różnym forom internetowym, na których siedzą tacy samy zapaleńcy.

To, co opisujesz to prawdopodobnie uzależnienie, jakich jest pełno na świecie, nie można tutaj zrzucać wszystkiego na postęp.(tutaj mogę nadinterpretować, ponieważ z tego, co wiem, jest wielu ludzi, którzy wolą dyskusje internetowe i ogólnie internetowy świat, ponieważ tam mają znajomych i ludzi, z którymi się dogadują.

A kto wychowuje te dzieci? Właśnie. To te same dzieciaki z lat 80-90, które przecież teraz chwalą się swoim świetnym dzieciństwem.
Tutaj nie będę się odnosił, ponieważ wyżej wspominałem, że beznadziejni rodzice byli, są i będą - tylko będzie się to objawiało inaczej.
Łolaboga świat upadnie, bo młodsze pokolenie dorasta i będą mieli dzieci, które będą wychowywać zupełnie inaczej niż ludzie 4000 lat temu. To nie może się dobrze skończyć.

Ludzie są uzależnieni od alkoholu z różnych powodów:
- zupełnie inne stany psychiczne
- odrywanie się od problemów życiowych
- brak zahamowań
- łatwiejszy kontakt z innymi
- tzw. "zapijanie smutków"
Chyba tyle wystarczy.

A Aga96314
+3 / 3

Ja w dzieciństwie nie wychodziłam na dwór tylko czytałam książki. Teraz raczej przeglądam internet. Moja córka ma smartfon, tablet, komputer. Jak tylko któraś koleżanka zadzwoni to zaraz wychodzi na podwórko i trudno ja ściągnąć do domu.

Odpowiedz
A Aypeross
+2 / 2

dzieci zyja w swieci takim co zbudowali im ich rodzice i jedyne co probuja to jak najlepiej w tych czasach przezyc...
nikt Ci nie kaze kupowac telefonow czy komputerow dziecia... niech sie bawia na dworzu... ciekawe tylko jak pozniej sobie dadza rade w tak zinformatyzowanym swiecie.
czas idzie do przodu i wszystko sie zmienia. juz nie pamietasz jak Twoi rodzice mowili ze za ich czasow bylo inaczej ze nie bylo tylu placow zabaw tyle zabawek....

Odpowiedz
Q Qyh
0 / 2

Co ciekawe, ci niedobrzy rodzice współczesnych dzieci to właśnie cudowne pokolenie szanownego Autora...

Odpowiedz
Arbor
0 / 2

Zapomniałeś dodać, że nie było narkotyków, alkohol pili tylko dorośli, nie było przemocy domowej, ani innej patologii, wszyscy się lubili i wszyscy byli szczęśliwi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 April 2018 2018 0:35

Odpowiedz
Arbor
0 / 0

@bozydar1 , była, ale taka... widoczna. :) Osobiście uważam, ze dziś jest więcej patologii, ale lepiej zamaskowanej i nie tak wyraźnej, więc nie każdy jest w stanie ją nazwać.

Absurdysta
-1 / 3

Mimo, ze lata 90 były naprawdę fajnym czasem: lepsza muzyka, seriale, filmy, kreskówki( ach ta próba odtworzenia amerykańskich lat 80 w Polsce,szkoda, ze nie do końca to wszyło) to treść demota jest po prostu żałosna. Dlaczego? Ponieważ dobrodziejstwa technologii pozwoliły wielu osobom wreszcie otworzyć wrota do niszy, do której wcześniej nie miały dostępu. Dzięki internetowi znalazłem po wielu latach zaginione, zapomniane utwory, filmy, tytuły bajek jak i kilku ludzi, których nigdy bym nie poznał gdybym musiał być skazany na przypadkowych ludzi z podwórka/szkoły. Spędziłem wiele dni na dworze, znając ten klimat letniego wieczoru kiedy po długim spacerze czy zabawie szło się do domu na ulubiony serial typu drużyna a, cudowne lata, gęsia skórka itd, ale to nie internet jest zły, tylko mainstream. Mainstream posiada monopol na konkretny styl życia, bycia i zachowywania się co trochę przypomina nieco w odwróconym zwierciadle jedyny słuszny model za komuny. A za PRL nie było tym bardziej technologii,a życie było nudne i gówniane, bo było przaśne, starcze i siermiężne. .

Odpowiedz
D daclaw
+1 / 3

Byłeś ostatnio na placu zabaw przy ładnej pogodzie? Może wyłącz w końcu ten komputer i wybierz się. Tzw. real naprawdę ciągle istnieje. Ciągle istnieje przyroda, przy ulicach stoją domy, ludzie chodzą, itp.

Odpowiedz
M Mausner
-1 / 3

Kurła kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów...

Odpowiedz
~Vaernvef
0 / 2

K*rwa, kolejne biadolenie w stylu "kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów". Takie coś powinno być karalne.

Odpowiedz
~Namiasa
+6 / 8

13-19? Jestem z 2001 rocznika a pierwszy telefon miałam w wieku 9 lat i to telefon z lombardu z klapką. Smartfona dostałam jako prezent na zakończenie podstawówki w 6 klasie. Biegałam po drzewach jak każde dziecko, grałam w planszówki. Nie macie monopolu na dzieciństwo. To dorośli dorastający bez technologii gubią się przy wychowywaniu dzieci i dają im tablety zamiast książek. To wasze pokolenie używa smartfona jako środka zastępczego dla obecności rodzica. To wasze dzieci siedzą na nocniku z tabletem w ręku, więc nie wiem czy macie się czym chwalić.

Odpowiedz
K kub3kkk
0 / 2

Ten temat na demotywatorach pojawiał się już kilka tysięcy razy, jesli nie masz pomysłu na nowy temat to po prostu nie zamieszczaj w demotywatorach jak jest źle. A tak poza tym to jak byś wyszedł na dwór przeszedł się po mieście, to zobaczyłbyś dzieciaków, które spocone biegają po boisku kopiąc tym samym w piłkę. Tak więc raz na jakiś czas odstaw demotywatory i wyjdź chociaż na 10 minut na te pieprzone świeże powoetrze

Odpowiedz
~RossaAustin
+2 / 4

Starcze pierd***nie :')
Mam 20 lat, ledwo skończone. Nie, nie miałam smartfona. Czy w ogóle były wtedy (okres dzieciństwa rocznika '98) smartfony? No raczej nie. Autor wykazuje się brakiem FUNDAMENTALNEJ wiedzy. Nie, nie pozwalano mi bawić się komputerem.
Nie wyobrażałam sobie ciepłego popołudnia bez zabawy na dworze, moje koleżanki tak samo. Tak więc uprzejmie wnioskuję o to, żeby autor przestał pierd**ić farmazony :)

Odpowiedz
DonAlbertino
+3 / 3

A teraz prosimy autora o opuszczenie swojego pokoju albo przynajmniej odsłonięcie okien. Od kiedy tylko słońce roztopiło śnieg masa dzieci jeździ obok mojego domu na rowerach, i siedzą na boisku szkolnym które jest niedaleko. Pożyczyłem mojemu bratu na rower, bo narzekał że stary jest za mały. Większość moich kuzynów już na wielkanoc mówiła tylko o tym że zaczyna się sezon, i co to oni za nie zrobili w swoich motocyklach. Ja z kumplem robimy często ogniska i prawie zawsze jakaś młodzież (15-25lat) Jest na plażach nad rzekami i jeziorami. Faktycznie, teraz dzieciaki używają technologii, ale czy to aż takie złe? Można nauczyć się obcego języka, bez większego problemu umówić z kimś kto mieszka kilkadziesiąt kilometrów dalej, utrzymywać stały kontakt z kimś kto mieszka daleko czy też zabrać ze sobą muzykę i aparat wszędzie bez problemu. Oczywiście komuś może to nie odpowiadać, ale po moim kuzynie który mieszka najbliżej (19lat) nie widzę żeby siedział całymi dniami w domu, raczej ludzie dalej się ze sobą spotykają i technologia może nawet w tym pomagać.

Odpowiedz
~niemamnickaico
+3 / 3

jak mnie denerwują takie demoty...
aha, mam 30 lat, więc od gówniarzy proszę nie wyzywać

Odpowiedz
A Adriabmmz18
+1 / 1

Ja tam nie wiem, mam 18 lat a dzieciństwo miałem takie jak w democie mimo że komputer w domu był, ale autor narzeka na obecne czasy fb i reszty szajsu, a sam z tego korzysta robiąc takie demoty, lekka hipokryzja.

Odpowiedz
T Tomasz1977
0 / 0

Nie, nie było tak, do najbliższego placu zabaw takiego jak na zdjęciu miałem chyba 10 km

Odpowiedz