Bullshit! W Polsce jest już chyba ponad 300 browarów rzemieślniczych, które nie należą do żadnego koncernu, a ich piwa wkroczyły już nawet do marketów.
@wiesiu73 10,5, kasztelan, specjal.... niektóre z nich tez dobre, gorzałka z charakterem
brakuje mi tylko ciemnych piw, poza fiutowym okocim czy średnim książęce
Jasne, bo "prawdziwy chłop" nie zwraca uwagi jakie szczyny pije, ważne by się tym dało nawalić. A już najlepsze są piwa typu "mocne", bo stosunek ilości alkoholu do ceny mają najkorzystniejszy.
I bardzo dobrze, że jest wybór. Dawniej były tylko siki bez smaku typu eurolager. Założę się o wszystko, że w ślepej próbie Polacy nie rozróżniliby Żywca od Tyskiego, Perły, Harnasia czy Lecha. Dzisiaj mamy nareszcie piwa mające jakiś smak. I nie mam na myśli dzisiejszych Żywców czy Harnasi. Koncernowe eurolagery nadal pozostały słodowo-wodnistymi napojami ze śladową ilością kiepskiej jakości polskiego chmielu (najczęściej Lubelskiego lub Marynki)
Akurat lech ma charakterystyczny smak, żywca podejrzewam tez by rozpoznał na tle innych
ewentualnie inne w których jest chmiel a nie sam słód jęczmienny
Świetne czasy nastały dla miłośników piwa. Jednak może to potrwać nie długo. Nasz rząd cięgle coś kombinuje w ustawie o wychowaniu w trzeźwości, majstruje przy akcyzie i VAT-cie, uparcie chce wyeliminować wszelkie formy promocji w internecie, a o samej sprzedaży w sieci nawet nie chce słyszeć.
Od jakiegoś czasu chodzę sobie do baru gdzie mają tak na oko z 200 różnych piwek, lubię sobie wziąć za każdym razem coś innego, tak na spróbowanie, ostatnio trafiło się jakieś pszeniczne. 13 złotych dałem, od razu pożałowałem, choć dalej przekonać się próbowałem, co do jego smaku, to po kilku łykach się poddałem, znajomych poczęstowałem, co by poczuli jak cierpiałem. Zgodnie przyznaliśmy, że piwo to smakowało jak zniszczone marzenia, wymieszane z łzami.
Dożylśmy czasów, że w sklepie można wybrać inny gatunek piwa niż lager? To straszne! Rozumiem, że w sklepie powinien tez być jeden gatunek sera, jeden rodzaj szynki, jeden model butów... Poza tym tak jakby większość stylów istniała kiedyś, tylko została porzucona z powodów ekonomicznych. Cienki lager lepiej idzie jako masówa.
Problemem nie jest to że ludzie pija craftowe piwa tylko to że potem chodzą takie zjeby jak ty i sie wymądrzają i robią z siebie nie wiadomo jakich "znafcuf"
tyskie? lech? gdyby nie fakt że mieszkam na wsi i nie chce mi się do miasta po piwo jeździć, to bym tego nawet do ust nie brał. Wystarczyło mi raz spróbować kozeła czy raciborskiego ;)
@Vaiper tak z ciekawości, pamiętasz czy ten kozel miał etykietę z tyłu po polsku czy czesku? bo jeśli po polsku to poszukaj w dobrych sklepach sprowadzanego z Czech - różnica jest znaczna
Chce się Ż., tyle marek/nazw piwa a należą do kilku koncernów piwowarskich.....
OdpowiedzBullshit! W Polsce jest już chyba ponad 300 browarów rzemieślniczych, które nie należą do żadnego koncernu, a ich piwa wkroczyły już nawet do marketów.
@yankeers Raciborskie jest dla mnie za słodkie. ale Braniewo Chmielone Na Zimno... drugiego takiego lagera nie ma na rynku :)
@wiesiu73 10,5, kasztelan, specjal.... niektóre z nich tez dobre, gorzałka z charakterem
brakuje mi tylko ciemnych piw, poza fiutowym okocim czy średnim książęce
Bzdura, żaden normalny chłop tak nie przebiera, taki podgolony z brodą "facecik" może tak, ale nie chłop.
OdpowiedzJasne, bo "prawdziwy chłop" nie zwraca uwagi jakie szczyny pije, ważne by się tym dało nawalić. A już najlepsze są piwa typu "mocne", bo stosunek ilości alkoholu do ceny mają najkorzystniejszy.
Tylko kobiety pijają słodkie lagiery o oranżadowym posmaku.
@agronomista Ironicznie większość koncerniaków to właśnie lagery :)
Najlepsze jezd piwo "Yuhas" - trzepie w banie jak pastuch owiecki na hali HEYYYYY!
I bardzo dobrze, że jest wybór. Dawniej były tylko siki bez smaku typu eurolager. Założę się o wszystko, że w ślepej próbie Polacy nie rozróżniliby Żywca od Tyskiego, Perły, Harnasia czy Lecha. Dzisiaj mamy nareszcie piwa mające jakiś smak. I nie mam na myśli dzisiejszych Żywców czy Harnasi. Koncernowe eurolagery nadal pozostały słodowo-wodnistymi napojami ze śladową ilością kiepskiej jakości polskiego chmielu (najczęściej Lubelskiego lub Marynki)
OdpowiedzPerła była chyba regionalna, nie wiem jak jest teraz. Smakiem też się wyróżnia spośród wymienionych przez Ciebie. Co do reszty się zgadzam.
Żeby miały chmiel, niektórzy stosowali żółć, bo tańsza.
Akurat lech ma charakterystyczny smak, żywca podejrzewam tez by rozpoznał na tle innych
ewentualnie inne w których jest chmiel a nie sam słód jęczmienny
Minus - bo to nie zdjęcie z 2008 roku??, podobno piwo służy do sikania...
OdpowiedzŚwietne czasy nastały dla miłośników piwa. Jednak może to potrwać nie długo. Nasz rząd cięgle coś kombinuje w ustawie o wychowaniu w trzeźwości, majstruje przy akcyzie i VAT-cie, uparcie chce wyeliminować wszelkie formy promocji w internecie, a o samej sprzedaży w sieci nawet nie chce słyszeć.
Odpowiedzale indian pale ale sa bardzo dobre...zawsze je wybieram w knajpach, a w angielskich pubach to juz zatrzesienie piw!
OdpowiedzOd jakiegoś czasu chodzę sobie do baru gdzie mają tak na oko z 200 różnych piwek, lubię sobie wziąć za każdym razem coś innego, tak na spróbowanie, ostatnio trafiło się jakieś pszeniczne. 13 złotych dałem, od razu pożałowałem, choć dalej przekonać się próbowałem, co do jego smaku, to po kilku łykach się poddałem, znajomych poczęstowałem, co by poczuli jak cierpiałem. Zgodnie przyznaliśmy, że piwo to smakowało jak zniszczone marzenia, wymieszane z łzami.
OdpowiedzAle jak tak można wypić raz na tydzień-dwa coś co ma smak? Prawdzify fadzed musi walić 5 najtańszych piw jakie znajdzie w sklepie dziennie!
@LeB34u No i do tego jak już mu się zdarzy czytać etykietę, to nie patrzy na IBU, tylko na ALK.
Dożylśmy czasów, że w sklepie można wybrać inny gatunek piwa niż lager? To straszne! Rozumiem, że w sklepie powinien tez być jeden gatunek sera, jeden rodzaj szynki, jeden model butów... Poza tym tak jakby większość stylów istniała kiedyś, tylko została porzucona z powodów ekonomicznych. Cienki lager lepiej idzie jako masówa.
Odpowiedzchyba że ktoś nie pije i ma spokój
OdpowiedzBezalkoholowa Bavaria. ;P
OdpowiedzSorry, jakiego piwa? Od kiedy Tyskie czy Lech to jest piwo?
OdpowiedzProblemem nie jest to że ludzie pija craftowe piwa tylko to że potem chodzą takie zjeby jak ty i sie wymądrzają i robią z siebie nie wiadomo jakich "znafcuf"
Tylko HARNAŚ !
OdpowiedzRozmawiamy o piwach, nie o Harnasiach.
HARNAŚ to piwo. Poszukaj w sklepie to znajdziesz.
Dla mających tej natury problemy, polecam wodę.
OdpowiedzNiegazowaną.
@Aarcticfrost Racja. Czasem przydaje się do przepłukania szkła.
Problemy pierwszego świata...
OdpowiedzCo to jest "zest" (z pomarańczy)?
Odpowiedzprzez 10 lat nic sie nie zmienił, włącznie z koszulką
OdpowiedzTomek Kopyra z blogu blog.kopyra.com lubi to.
Odpowiedztyskie? lech? gdyby nie fakt że mieszkam na wsi i nie chce mi się do miasta po piwo jeździć, to bym tego nawet do ust nie brał. Wystarczyło mi raz spróbować kozeła czy raciborskiego ;)
Odpowiedz@Vaiper tak z ciekawości, pamiętasz czy ten kozel miał etykietę z tyłu po polsku czy czesku? bo jeśli po polsku to poszukaj w dobrych sklepach sprowadzanego z Czech - różnica jest znaczna
@borysmen nie pamiętam
Ale w tym pierwszym podpisie jest błąd. Ani tyskie ani lech to nie są piwa. To napoje piwopodobne
OdpowiedzI tak lepsze niż piwo z Tesco za 1,3 zł. Większego paskudztwa nie piłam. Dobrze, że pod ręką była Amarena na poprawę smaku po tym czymś...
I bardzo dobrze.
Odpowiedz