Tymczasem w rzeczywistości "influencer" to stary dobry agitator.
Ich zadaniem jest wpływanie na ludzi by robili to co chce osoba, która im płaci.
Zakres działalności jest spory.
Od publikowania zdjęć dziewczyn w markowych ciuchach by nakłaniać ludzi do kupowania ubrań co sezon bo stare są już "niemodne", po kręcenia filmików z "syryjskimi dziećmi" płaczącymi, jak to zły Asad je gazuje i bombarduje by zdobyć poparcie ludności państw zachodnich do ataku na Syrię.
Do bani. Narzekanie na bieżące czasy - nic bardziej nieoryginalnego. "niekoniecznie inteligetna" - ile doktoratów potrzeba aby powiedzieć najbanalniejszy atak osobisty jak miliony zrzęd wcześniej?
Niestety to jest problem społeczeństwa, większość ludzi jest po prostu się nie rozwija i ich zainteresowanie nauką jest bliskie zeru dlatego też youtuberzy czy ludzie z instagrama mają taką siłę przebicia. Robią to co przemawia do większości ludzi. Wystarczy sobie zobaczyć ile subskrypcji mają jakieś kanały z serii "moje życie jako weganka", " jak się ubieram na wyjście do sklepu po jogurt", "jak zrobić magiczne znaki na pazkonciach tak żeby każdy facet cie chciał" itd. a ile mają kanały w których ktoś omawia np całki oznaczone albo mechanizmy reakcji. Jest to nieco przykre że ciężka praca wielu ludzi w dziedzinach nauki jest niezauważalna a zwykła dziewczyna robiąca dobrze makijaż szybko staje się znana.
Ciężka praca w naukach medycznych i ścisłych jest zauważana przez pracodawców. Trzeba tylko pójść do góry. Przy naukach zbędnych, co najwyżej gdy trzeba nakręcić film dokumentalny.
Z cyklu: znajdź inteligencję na zdjęciu.
Odpowiedzjakie czasy tacy ludzie
OdpowiedzTymczasem w rzeczywistości "influencer" to stary dobry agitator.
OdpowiedzIch zadaniem jest wpływanie na ludzi by robili to co chce osoba, która im płaci.
Zakres działalności jest spory.
Od publikowania zdjęć dziewczyn w markowych ciuchach by nakłaniać ludzi do kupowania ubrań co sezon bo stare są już "niemodne", po kręcenia filmików z "syryjskimi dziećmi" płaczącymi, jak to zły Asad je gazuje i bombarduje by zdobyć poparcie ludności państw zachodnich do ataku na Syrię.
Mnie się słowo "influencer" kojarzy wyłącznie ze słowem "influenca" https://sjp.pl/influenca
OdpowiedzDo bani. Narzekanie na bieżące czasy - nic bardziej nieoryginalnego. "niekoniecznie inteligetna" - ile doktoratów potrzeba aby powiedzieć najbanalniejszy atak osobisty jak miliony zrzęd wcześniej?
OdpowiedzNiestety to jest problem społeczeństwa, większość ludzi jest po prostu się nie rozwija i ich zainteresowanie nauką jest bliskie zeru dlatego też youtuberzy czy ludzie z instagrama mają taką siłę przebicia. Robią to co przemawia do większości ludzi. Wystarczy sobie zobaczyć ile subskrypcji mają jakieś kanały z serii "moje życie jako weganka", " jak się ubieram na wyjście do sklepu po jogurt", "jak zrobić magiczne znaki na pazkonciach tak żeby każdy facet cie chciał" itd. a ile mają kanały w których ktoś omawia np całki oznaczone albo mechanizmy reakcji. Jest to nieco przykre że ciężka praca wielu ludzi w dziedzinach nauki jest niezauważalna a zwykła dziewczyna robiąca dobrze makijaż szybko staje się znana.
OdpowiedzCiężka praca w naukach medycznych i ścisłych jest zauważana przez pracodawców. Trzeba tylko pójść do góry. Przy naukach zbędnych, co najwyżej gdy trzeba nakręcić film dokumentalny.
Autorze, zanim zaczniesz podawać "swoje wyssane z palca definicje", dowiedz się, kim są faktycznie influencerzy i czym się zajmują.
Odpowiedz