Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
212 229
-

Zobacz także:


Symulakr
0 / 2

Nie no bez przesady, ktoś próbuje przerzucić na realia fabułę 451 stopni Fahrenheita? Owszem, dzisiaj ludzie są uzależnieni od urządzeń mobilnych( na razie jedyny eskapizm od rzeczywistości, który jest w miarę realny), ale nie przesadzajmy. Ludzie lubią czytać książki, nawet jeśli nie robią tego masowo. Poza tym wydaje mi się, ze niektórzy myślą, że doba ma 48 godzin, tydzień 14 dnia,a praca trwa ćwierć dnia,a potem wszyscy tylko marnują czas. Mam znajomego co pracuje 10 godzin dziennie. Pomijając fakt, czy taka harówa jest warta nawet niezłej stawki to ciekawe jak ktoś np taki jak on może znaleźć czas na przeczytanie np jednej książki na tydzień.

Odpowiedz
F Friouxik
0 / 0

@viragolo Nie nasza wina, że nie umiesz się otoczyć wartościowymi znajomymi

Symulakr
0 / 2

@viragolo W mojej ocenie wina nie leży tylko po stronie nieczytających . Wystarczy spojrzeć np na kanon lektur szkolnych czy najnowsze bestsellery w księgarniach na pierwszych półkach. Trudno takim inwentarzem zainteresować kogokolwiek. Zadaniem książki jest przedstawić inny, niedostępny dla realiów świat, bohaterów wyróżniających się skomplikowaną bogatą osobowością itd. Niestety wiele dzieł nie spełnia tego wymogu. Dlatego chodzę tylko prawie do antykwariatów, gdzie są pozycje o jakich mi się nie śniło. A w księgarniach kupuję najbardziej znane klasyki typu King, Lovercraft lub mangi, które z czasem mają w sobie więcej fabuły niż opasłe tomiska, gdzie fabuła ślimaczo nie współgra ze wszystkim lub smaczki pokroju 50 mord Greya.

~L3834u
0 / 0

@Symulakr Esrapizm od rzeczywistości. Większosć znanych mi osób używa telefonów głównie do kontaktu ze znajomymi a wiec rzeczywistością. Z drugiej strony książki (poza poradnikami, literaturą naukową itd. z podróżniczą bywa różnie) czyta się właśnie po to, żeby wejść w świat fantazji (swoich i autora).

P Polszczyzna
-1 / 1

@Symulakr | Bzdura, przeczytałam każdą lekturę za czasów szkolnych, nigdy nie było to streszczenie i mało która mi się nie podobała. Nawet wyprzedzałam program szkolny i lektury typu "Faraon" przeczytałam np. rok wcześniej, bo mnie interesowały. W księgarni jest milion książek, które zaciekawią po przeczytaniu opisu, zawsze coś się znajdzie. Złej baletnicy przeszkadza i rąbek u spódnicy.

D daclaw
+8 / 10

Rozczaruję cię. Nikogo nie obchodzi, co robisz (chyba, że przeszkadzasz). Siedzenie z książką w komunikacji nie uczyni cię gwiazdą ani kimś wyjątkowym, więc sobie nie myśl za wiele.

Odpowiedz
~nghhhh
-1 / 1

Bez przesady. Widzę mnóstwo "książkowców", gorzej, że czytają o krasnoludach w wieku 30-40 lat.

Odpowiedz
~nghhhh
-1 / 1

I smokach.

P Polszczyzna
0 / 0

~nghhhh | I co z tego? Ważne, że pobudzają wyobraźnię, przyswajają poprawną pisownię i ćwiczą koncentrację. Może być o krasnoludach, ważne że czytają.

Rextens
+2 / 2

I w czym problem? Jak ktoś chce siedzieć na telefonie to posiedzi na telefonie, a jak ktoś chce poczytać to poczyta nikt od tego nie zmądrzeje, ani nie zgłupieje

Odpowiedz
~tfrjuir5tu
0 / 0

A ja was książkoczytacze publiczni specjalnie ignoruję, przylezie taki hipsterek i myśli że każdy na niego uwagę zwraca i książeczka dodaje mu uj wie jakiego sznytu elegancji wyjątkowości i tajemniczości - a tu nie, pozowanie nieudane;p

Odpowiedz
~SamuelWolf
0 / 2

Siedziałem kiedyś w autobusie. Obok mnie "Zagorzała czytelniczka, pewnie w duchu myślała jak ja jestem tępy, bo przeglądam coś na telefonie, a ona jaka mądra, bo ma książkę. Ja czytałem PDFa z pewną publikacją naukową na studia, a ona Zmierzch.

Odpowiedz
~rdhyderyh
+1 / 1

bo jak czytasz coś innego niż papier to się nie liczy, musi umrzeć drzewo.

maaciekk
0 / 0

Skąd ta pewność? Wyczytałeś jej to z myśli? xD

Smiesz1
0 / 0

Ale wiesz, ze na telefonie mozna czytać? Wiesz, ze telefon nie sluzy tylko do grania w gry i facebooka?

Odpowiedz