W jednej z najbardziej fascynujących sztuczek, David Copperfield sprawia, że wagon pociągu po prostu znika! I to przed całym tłumem ludzi! Wagon jest przykryty dużym materiałem i po wykonaniu kilku magicznych ruchów, unosi się nad ziemią. Kiedy Copperfield ściąga materiał, okazuje się, że nic pod nim nie ma. Sekret sztuczki: Jedna z teorii głosi, że istnieje specjalna sztywna konstrukcja przypominająca wagon, która zbudowana jest wokół prawdziwego pociągu. Po nałożeniu materiału na wagon, prawdziwy pociąg odjeżdża na szynach, a konstrukcja zostaje podniesiona do góry. Najważniejsze są tutaj mocno świecące reflektory, które mają odwrócić uwagę widzów od odjeżdżającego wagonika oraz jedno i to samo ustawienie kamery – te czynniki sprawiają, że nie widzimy jak wagonik odjeżdża.
Długa igła (lub wykałaczka do szaszłyków) zostaje przepchnięta przez balon bez jego przebicia? Jak to w ogóle możliwe?! Okazuje się, że jest i to w bardzo prosty sposób. Sekret sztuczki:Dokładnie nasmaruj wykałaczkę oliwą lub płynem do mycia naczyń. Miejsca, w których przebijasz balon są w tej sztuczce kluczowe, ponieważ ostrze przechodzi przez najmocniejsze punkty balonu (tam gdzie warstwa gumy jest grubsza). Te obszary znajdują się na górze i na szyjce balonu.
Sztuczka polega na tym, że magik kładzie na stole zwykły kawałek materiału. Zapewnia nas, że nic w nim nie ma oprócz szyku, stylu i odrobiny magii. Po położeniu chusteczki na blacie i jej złożeniu, materiał pomału zaczyna się podnosić, tak jakby pod spodem znajdywał się duch lub faktycznie – magia. Sekret sztuczki: Mag używa kolorowej chusty, w której skrywa się kawałek bardzo cienkiego drutu. Jego jeden koniec jest nieco zgięty, a naciśnięcie go powoduje, że pręt, a tym samym chusteczka, unoszą się do góry. Kolorowa chusta odwraca uwagę od szczegółów, dzięki czemu iluzja jest tak prawdziwa.
Mag przecina linę na dwie części, a następnie składa je w jednej ręce wykonując magiczny ruch drugą ręką. Po chwili pokazuje linę w nienaruszonym stanie. Sekret sztuczki: Tę sztuczkę także możesz spróbować zrobić samodzielnie. Iluzjonista tak naprawdę nie tnie całej liny, lecz w swojej dłoni ukrywa mniejszy kawałek liny. Mag tnie krótszą linę a później ukrywa ją w zaciśniętej pięści.
Na początku tej sztuczki widzowie widzą dwie małe tablice kredowe. Następnie mag pisze na jednej z tablic równanie matematyczne. Wypisuje dwie cyfry oraz znak dodawania. Zakrywa tablicę drugą i wrzuca do nich kredę. Potrząsa deskami, a po chwili ściąga jedną i odsłania rozwiązane równanie. Sekret sztuczki: Na początku sztuczki widzowie widza dwie takie same tablice, problem polega na tym, że nie są one identyczne! Pod jedną z nich skrywa się gotowa tabliczka z rozwiązaniem. Kiedy magik potrząsa tablicami, po chwili wrzuca do środka kredę, aby odciągnąć naszą uwagę. Sprytne, prawda?
Mag popycha monetę przez szklany blat stołu, przecież to musi być prawdziwa magia! Sekret sztuczki: Do tej sztuczki mag używa dwóch identycznych stalowych monet, jedna z monet jest umieszczona na blacie, zaś druga pozostaje ukryta w dłoni iluzjonisty. Istotnym dodatkiem tej sztuczki jest obrączka z przymocowanym magnesem. Mag trzyma rękę z ukrytą monetą pod szkłem i zakrywa ją drugą ręką (tą z obrączką), która znajduje się nad szkłem. Po chwili kieruje ukryty grosik do miejsca, w którym znajduje się pierwsza moneta. Gdy ręka zostaje uniesiona do góry, moneta z blatu zostaje przyciągnięta do obrączki.
Mag ładuje karabin prochem, a następnie wkłada do lufy pocisk. W kolejnym kroku wręcza karabin asystentce, która ma strzelić do oddalonego o kilka metrów iluzjonisty. Po oddanym strzale możemy zobaczyć, że mag żyje, a w swoich zębach trzyma kulę. Sekret sztuczki: Karabin, który jest użyty do tej sztuczki, nie jest prawdziwy. Efekt strzelania jest odtwarzany za pomocą specjalnego mechanizmu ukrytego wewnątrz pistoletu, a podczas ładowania kuli, iluzjonista używa tłoka, który na końcu ma zamieszczony malutki magnes. Magnes przyciąga kulę, a mag ukrywa ją w swojej dłoni, aż do momentu oddania strzału.
Tę sztuczkę na pewno kojarzycie! Iluzjonista bierze do ręki duży nóż myśliwski, i przecina drugą dłoń. Sztuczka wygląda naprawdę niebezpiecznie, jednak na końcu dowiadujemy się, że mag jest cały i zdrowy. Sekret sztuczki: Cała magia tkwi w nożu, który ma przesuwane ostrze z półkolistym wycięciem. Gdy nóż znajdzie się przy ręce, fragment ostrza przesuwa się tak aby nie zranić iluzjonisty.
Szalik jest ciasno zawiązany na szyi magika. Po pociągnięciu szala, ten nie zaczyna dusić iluzjonisty, lecz wyswobadza się z jego karku. Sekret sztuczki: Oto kolejna sztuczka, którą łatwo wykonasz w swoim domu. Magik po prostu nie zwija szala dookoła swojej szyi, lecz przekłada go nad ramionami tworząc supełek. Kiedy pociągnie za końce, pętle się luzują, a chusta przechodzi przez szyję.
W jednej z najstraszniejszych sztuczek jaką zna świat, iluzjonista rzuca ostrymi nożami w swoją asystentkę, która jest przywiązana do dużej tarczy. Oglądając taką sztuczkę można dostać gęsiej skórki! Sekret sztuczki: Tak naprawdę iluzjonista nigdy nie rzuca nożami, tylko nimi celuje, a kiedy weźmie zamach, chowa noże w sekretnej kieszeni swojego płaszcza. Noże pojawiają się na tarczy, ponieważ drugi asystent który jest schowany za kołem, przepycha ostrza w wybrane miejsca.
Gratuluję spieprzenia ludziom pracy i zabawy po raz kolejny.
OdpowiedzP.S. Ale sztuczkę z karabinem to z dupy wziąłeś. ZA jej początków nie bło żadnych "specjalnych mechanizmów odtwarzających strzał". Jak się to robi ci nie powiem.
Super, nie ma to jak zdradzić sekrety magików, tym sposobem coraz mniej osób będzie ich odwiedzać. A poza tym, co to wrażenia dla widza jak wie, na czym polega sztuczka?
Odpowiedz@RealSimon To niech magicy wymyślą nowe sztuczki?
@RealSimon Po co również sprawdzać gdzie na co idą Twoje podatki. Przecież coraz mniej ludzi może chcieć płacić za pensje i premie polityków.
To by było straszne, gdyby ludzie byli dociekliwi i chcieli wiedzieć co się dzieje obok nich...
@RealSimon widać nie masz pojęcia na czym polega ta gra.
Magik kombinuje by oszukać widownię, a widownia kombinuje by odkryć co się kryje za sztuczką.
Normalne jest, że z czasem wychodzi na jaw co się kryje za sztuczką, wtedy dobry iluzjonista wymyśla nową i znów zadziwia widownię, przyciągając jeszcze więcej ludzi.
Marny pluje się, wyzywa i oczywiście obwinia innych za to, że ludzie od niego uciekają.
Czasami materiał moich spodni zaczyna pomału zaczyna się podnosić, tak jakby pod spodem znajdywał się duch lub faktycznie – magia.
OdpowiedzTo powiew wiatru w pustej przestrzeni.
Co do sztuczki ze znikajacym pociagiem to gra luster podobny przypadek byl ze znikajacym sloniem
OdpowiedzTeraz już mogę zostać czarodziejem!
OdpowiedzA czy właśnie nie na tym polega magia? Na tym, że nie potrafimy wyjaśnić pewnych rzeczy? Kiedy znamy wytłumaczenie tych trików znika cały urok, cała wspaniałość, cała magia. Ludzie chodząc na występy magików chcą tego właśnie doświadczyć. Owszem, zastanawiają się jak to się robi, wielu często pyta "jak to zrobiłeś?" Co jest wg mnie najlepszą odpowiedzią na to jakże irytujące pytanie? Czy naprawdę chcesz sam siebie okraść z tej chwili autentycznego, można by powiedzieć dziecięcego zachwytu, tej chwili oderwania od szarej rzeczywistości gdzie znów stajemy się dziećmi wierzącymi w magię.
OdpowiedzMagia to w TVP, tam im się naszemu rządowi wszystko udaje i możemy się cieszyć jak dzieci.