Demotywatory.pl

Bądź gwiazdą i zamów Coronę, zamiast czegoś rzemieślniczego.

Szczerze? Trochę się tym gwiazdom w dupach poprzewracało.

Najlepsze wymagania miał pewien hiphopolowiec co reprezentował biede.

Madonna
Nie jem mięska bo jestem tala ekologiczna i w ogóle kocham naturę. A chooj tam spalmy milion hektolitrów paliwa żeby ciągać za sobą po świecie, swój pokój i pralnie chemiczną.

Dlaczego miałoby to kogokolwiek interesować (poza osobami, które realizowały te zlecenia)?

Kalafior/brokuł od razu wyrzucony do śmieci? Już lubię gościa!
Zadziwia mnie tylko to, że ludzie z własnej woli to jedzą.

Widziałem maila od managementu Boys-ów, z wymaganiami, kiedy kolega chciał ich zaprosić do swojego lokalu.... Nie odstawaliby na tej liście. Nie wiem ilu ich jest dokładnie w składzie, ale dla mojej rodziny to napoi i alkoholu to było tam na miesiąc. Ale ponoć po kokainie strasznie chce się pić :P

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 June 2018 2018 13:11

A zaczęło się niewinnie od Van Halen i inteligentnego pomysłu na szybkie sprawdzenie, czy ktoś przeczytał kontrakt na przygotowanie koncertu. W umowie stało, ni z gruchy, ni z pietruchy, pomiędzy kolejnymi punktami technicznymi, że w wozie ekipy ma się znaleźć miska z M&Msami, ale bez brązowych, w punkcie stało także, że nie zastosowanie się do tego punktu może skutkować zerwaniem kontraktu. Jak nie były usunięte brązowe, to znaczyło, że ktoś niechlujnie czytał kontrakt, lub niechlujnie go zrealizował, trzeba sprawdzić wszystko. Ale jeżeli brakowało miski, to znaczyło, że ktoś na pewno nie czytał kontraktu. Źle zmontowana scena może spowodować wypadek, nawet śmiertelny. Niestety potem debile podchwyciły i zaczęła się licytacja na coraz głupsze pomysły.

Madonna i Rihanna deczko przegięły, ale pozostali - nie wydziwiają (pomijając brokuły w koszu), tylko ustawiają sobie jedzenie i picie "pod gust". Co wieczór inny hotel, to i nic dziwnego, że chcą mieć namiastkę domowego komfortu.