Jak zauważył @ogrodnikGordon , zdjęcie po lewej jest wynikiem sesji zdjęciowej, a nie fotografii rodzinnej, jak na drugim zdjęciu. Będzie więc pozowane, odpowiednio oświetlone i wyretuszowane.
Jednak w samym ubiorze dziewczynki po lewej nie widzę nic ,,strasznego". Może nie jestem specem, ale sukienka i buty wyglądają na wygodne, nie krępujące ruchów. Poza tym to dobre ubranko z okazji jakiejś ,,luźnej" okoliczności.
Problem zacznie się tam, gdzie rodzice zaczną ją traktować jak ,,małą dorosłą" i dajmy na to będą ją ubierać cały czas w markowe ubrania i zakazywać biegania czy zabawy w piaskownicy, bo ,,dziewczynce nie wypada się brudzić", albo ,,nie pobrudź sukienki bo za dużo kosztowała" i tym podobne.
Ja się urodziłam w latach 70-tych. Dzięki rodzinie na zachodzie miałam takie wypasione ciuszki, jak nikt. Uwielbiałam je. Wyglądałam ślicznie w falbaniastych sukienkach i muślinowych kapelutkach. Naprawdę popsuło to moje dzieciństwo? Jestem mniej szczęśliwa niż dzieci chodzące w szarych, nijakich ubrankach? Dzieci, a w szczególności dziewczynki wcześnie zaczynają zwracać uwagę na strój i chcą być ładne. Nie zabierajcie im tego; nie róbcie im krzywdy!
głupiaś. ja jestem rocznik 80 i też miałam sporo ciuchów z zagranicy (USA, Grecja). Były spoko, ale mnie to wisiało w co mnie mama ubiera. Czy falbaniasta spodnica czy inne byle co, wazne zeby sie dobrze smigało po plotach i drzewach :D
"Inne czasy, kiedy kobiety był damami, a mężczyźni byli dżentelmenami", które tyle chwalicie były wtedy, jak dzieci po ulicy chodziły w garniturach. To w końcu których "innych czasów" chcecie?
W dupie się przewraca od kasy
Odpowiedz@Psikusek85
Szlachetna bieda żółć dupą wyciska.
Fakt. Dziewczynka w sukience. No świat się kończy!
OdpowiedzGender
Jak zauważył @ogrodnikGordon , zdjęcie po lewej jest wynikiem sesji zdjęciowej, a nie fotografii rodzinnej, jak na drugim zdjęciu. Będzie więc pozowane, odpowiednio oświetlone i wyretuszowane.
OdpowiedzJednak w samym ubiorze dziewczynki po lewej nie widzę nic ,,strasznego". Może nie jestem specem, ale sukienka i buty wyglądają na wygodne, nie krępujące ruchów. Poza tym to dobre ubranko z okazji jakiejś ,,luźnej" okoliczności.
Problem zacznie się tam, gdzie rodzice zaczną ją traktować jak ,,małą dorosłą" i dajmy na to będą ją ubierać cały czas w markowe ubrania i zakazywać biegania czy zabawy w piaskownicy, bo ,,dziewczynce nie wypada się brudzić", albo ,,nie pobrudź sukienki bo za dużo kosztowała" i tym podobne.
Dzieci w Polsce są ubierane normalnie. Wystarczy zamknąć modowe strony internetowe i wyjść czasem na dwór.
Odpowiedz@solarize Podejrzewam że i zagranicą zdecydowana większość wygląda podobnie.
Ja się urodziłam w latach 70-tych. Dzięki rodzinie na zachodzie miałam takie wypasione ciuszki, jak nikt. Uwielbiałam je. Wyglądałam ślicznie w falbaniastych sukienkach i muślinowych kapelutkach. Naprawdę popsuło to moje dzieciństwo? Jestem mniej szczęśliwa niż dzieci chodzące w szarych, nijakich ubrankach? Dzieci, a w szczególności dziewczynki wcześnie zaczynają zwracać uwagę na strój i chcą być ładne. Nie zabierajcie im tego; nie róbcie im krzywdy!
Odpowiedzgłupiaś. ja jestem rocznik 80 i też miałam sporo ciuchów z zagranicy (USA, Grecja). Były spoko, ale mnie to wisiało w co mnie mama ubiera. Czy falbaniasta spodnica czy inne byle co, wazne zeby sie dobrze smigało po plotach i drzewach :D
"Inne czasy, kiedy kobiety był damami, a mężczyźni byli dżentelmenami", które tyle chwalicie były wtedy, jak dzieci po ulicy chodziły w garniturach. To w końcu których "innych czasów" chcecie?
OdpowiedzCzyli teraz jezdeś madkom ktura tak ubjera swoje Kevinki i Dżessiczki?
Odpowiedzzamknij Instagrama i wyjdź na ulice, tu nadal biegają dzieci ubrane jak po prawej :)
Odpowiedz