Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1331 1356
-

Zobacz także:


DexterHollandRulez
+39 / 47

Przestańcie się sami łapać w oszukańczą wegańską terminologię. Nie-weganie nie są 'mięsożercami' tylko są wszystkożerni, zgodnie ze swoją biologią. Mięsożercy żywią się wyłącznie/głównie mięsem.

Odpowiedz
M Marcusso1985
-2 / 4

@DexterHollandRulez Zwolennicy tzw. diety optymalnej Jana Kwaśniewskiego też? To tacy, co jak ognia unikają węglowodanów np. w pieczywie, a jedzą wyłącznie mięso w myśl zasady, by jeść to z czego samemu się składa.

DexterHollandRulez
+4 / 4

@Marcusso1985 To nie ich miał raczej na myśli autor demota. Poza tym dzisiaj te wszystkie żywieniowe sekty rosną jak grzyby po deszczu i nawet nie zamierzam próbować za tym nadążać xD

~Arths
+2 / 2

@DexterHollandRulez
Ten pan pod Twoim komentarzem nie ma pojęcia o czym pisze. Dieta Kwaśniewskiego nie polega na jedzeniu wyłącznie mięsa, to jest dieta wysokotłuszczowa. Na diecie wysokotłuszczowej możesz jeść produkty roślinne o ile dzienny bilans tzw. NET carbs ( węglowodanów dla nas strawnych, czyli pomijając błonnik i inne polisacharydy oraz alkohole cukrowe ) mieści się w wybranym przedziale. Co więcej, nie jest wskazane na tej diecie spożywać nadmiaru mięsa, bo zbyt duża podaż białka jest szkodliwa dla zdrowia, może przyczyniać się m.in. do powstawania kamieni nerkowych czy uszkodzeń wątroby. Ty chyba pomyliłeś dietę Kwaśniewskiego z Atkinsa, ale Atkins nie jest już od dawna polecany ( wymieniona wyżej szkodliwość nadmiaru białka ).

Dla pana dietetyka z Bożej łaski, istnieją rośliny wysokotłuszczowe jak np. ziarna, orzechy, pestki ( np. pestki dyni, ziarna słonecznika, siemię lniane, mak, sezam itd. ), które można bez problemu spożywać na diecie Kwaśniewskiego i każdej innej wysokotłuszczowej ( np. ketogenicznej ). Poza tym, większość warzyw, poza skrobiowymi, też można w zasadzie jeść bez ograniczeń, owoce z pewnym ograniczeniem. Głównym źródłem energii ma być tłuszcz, i tutaj można korzystać np. z oleju kokosowego, kakaowego, oliwy z oliwek i masy innych zdrowych tłuszczy. Ba, śmiem twierdzić, że można nawet dietę wysokotłuszczową ułożyć całkowicie jako wege, pytanie tylko po co rezygnować z tak zdrowych źródeł pokarmowych jak niektóre ryby czy jaja lub podroby?

~SamuelWolf
0 / 0

@Marcusso1985 Otóż to. O ile mi wiadomo jest tylko jedna grupa ludzi mięsożernych. dawni Innuici.I tak Marcusso1985. Osoby na diecie Kwaśniewskiego też nie są czysto mięsożerne.

S sceptyk00
+21 / 33

ponieważ rośliny TEŻ czują, czy weganie z równym apetytem jedliby sałatę, gdyby do każdej główki była dodawana data ŚCIĘCIA GŁOWY?

Odpowiedz
Buka1976
0 / 0

@Krzysztof798 Popieram. Dorzuciłbym jeszcze datę urodzenia zwierzęcia dlatego, że szybkość hodowli wpływa na jakość. Zwierzę hodowane "na szybciora" to te, które są karmione najpodlejszą karmą więc i mięso jest mniej smaczne.

komentarz_ponizej_poziomu
+2 / 8

@login999 Nie widział byś, mięsa głęboko mrożone można przechowywać do 10 miesięcy a potem nawet zamrożone się psują.
Wyjątkiem są mięsa peklowane a następnie suszone jak słynna szynka parmeńska która odpowiednio przechowywana może spokojnie poleżeć nawet 3-4 lata.

~SamuelWolf
+2 / 2

@login999 Kilkuset. Kilku tysięcy. A co będziemy się ograniczać. Kilku milionów, steki z dinozaura!

~Realyst
+1 / 1

@login999 Na Syberii wykopuje sie jeszcze dzis mamuty zamrożonej w wiecznej zmarzlinie. Ponoć mają po 10 tyś. lat, a świadkowie mówią, że są nie tylko jadalne, ale nawet całkiem smaczne. Więc da się znacznie dłużej niż 10 miesięcy :)

A AriBoss
+2 / 16

data zabicia zwierzęta ? po jakiemu to? :)) kali nie rozumieć kali kliknąć słabe :)

Odpowiedz
D daclaw
+19 / 21

Bardzo brakuje takiej informacji. Podobnie zresztą, jak daty zbioru owoców i warzyw.

Odpowiedz
C Czetnik_01
+13 / 17

Nie widzę problemu. Ja sam zabijam zwierzęta wyhodowane przezemnie,ostatnio był to królik a wcześniej owca.... czasem kogut. i co? data jest tu ważna bo albo w sobotę albo na Wielkanoc.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+13 / 15

IMHO - powinna być taka data na opakowaniu i data ewentualnego przetworzenia. Mięso najbardziej jest narażone na zepsucie lub skażenie właśnie w okresie miedzy ubojem a przetworzeniem, zwłaszcza w lecie.
Jeżeli kupujemy mięso surowe to umieszczana obecnie "data pakowania" to jakaś kpina - nie informuje o niczym - do chwili zapakowania mogło leżeć nawet tydzień.

PS. Człowieki nie są MIESOŻERCAMI ale WSZYSTKOŻERCAMI - a mięso stanowi max 20% paszy

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 July 2018 2018 17:10

Odpowiedz
K krzycz
+1 / 5

przecież data boju bardzo często jest wpisywana, np na wołowinie. Bardzo przydatna informacja :)

Odpowiedz
~VREDnyuuioikjjkjk
+1 / 5

Nawet jakbym musiał tego schabowego sam zabić i poćwiartować to nic by mnie nie powstrzymało.

Odpowiedz
~Jajozanik
0 / 6

@EsAmo nieprawda, mięso jest cholernie zdrowe, ale dla ludzi którzy je spalają, np poprzez pracę fizyczną, albo dla kogoś kto zawodowo ćwiczy sztuki wali i codziennie trenuje, a na warzywach taka praca jest mało efektywna, jestem jaroszem i wiem co mówię, natomiast praca przy komputerze za biurkiem i głównie umysłowa, nie potrzebuje zastrzyku energii jakie daje mięso, dla nich tylko tłuszcz się rozkłada, bo nie jest pożytkowany, i im dieta warzywna jest jak najbardziej wskazana

Jeremi978
+1 / 9

@EsAmo Przepraszam, za szczerość ale pi3rdolisz... Człowiek jest przystosowany do długiego biegu, poci się, ma odpowiednio zbudowane ścięgna - wszystko aby zagonić ofiarę na śmierć. Ciekawe czy ludzie w czasie epoki lodowcowej wpi3rdalali sałatę. ;)

~Balagog_gro_Nolob
0 / 2

@EsAmo Tu się nie zgodzę. Człowiek je mięso od kiedy właściwie wyodrębnił się jako gatunek Homo. To dzięki jedzeniu (a szczególnie dzięki smażeniu) mięsa nasze mózgi mogły stać się większe i bardziej wydajne czyniąc nas tym kim jesteśmy teraz. I tak, człowiek zasadniczo jest wszystkożerny a przyciśnięty do muru przez głód zje robaka, padlinę, kłącze, ziarno, owoce a nawet innego człowieka - cokolwiek co pozwoli mu przeżyć.

EsAmo
+1 / 1

Najlepiej iść przez życie stosując indywidualne prawdy poznane empirycznie.

Kiedy człowiek zwraca uwagę na funkcjonowanie swojego systemu, może go lepiej poznać i optymalizować.

~Jajozanik
+4 / 8

Sam ubijam koguciki, i świnki, które wychowuje od małego, po to je chowam żeby je jeść, nie po to aby mieć towarzysza, od tego mam psa, i kota

Odpowiedz
~Jajozanik
+1 / 3

Nie to żebym ja je jadł, jestem jaroszem, ale rodzina jak najbardziej

Odpowiedz
M mudia
+2 / 4

Jestem miastowym, więc nie zabijam zwierząt na co dzień. W zasadzie ogranicza się to to karpia na Wigilię, ale nie wiedzę przeszkód natury moralnej, żeby tego nie robić. Jest to po prostu niewygodne i czasochłonne. Łatwiej kupić gotowy kawałek mięsa i tak jest sporo zachodu, żeby zmienić go w smaczny obiad.

Odpowiedz
zasysacz
0 / 0

wielu nieuczciwych sprzedawców niekiedy martwym już zwierzętom przedłuża życie :D ale pomysł bardzo dobry na plus :)

Odpowiedz
~Balagog_gro_Nolob
+2 / 2

Nie tępię weganizmu czy wegetarianizmu bo nauczono mnie żeby zajrzeć komuś do talerza tylko jeżeli nie jestem pewien czy ten ktoś ma co jeść. Tak więc drogi Weganinie bądź Wegetarianinie... Jeżeli nie jesz mięsa bo: ci nie smakuje, bo troszczysz się o zwierzęta, bo masz jakieś przeciwwskazania zdrowotne, bo się brzydzisz to powiem tyle że to nie mój interes. Ale w myśl tej zasady którą przytoczyłem powyżej oczekuję żeby ktoś mi się nie wtrącał do tego że ja lubię sobie zjeść królika, wołowinę czy kurczaka. Człowiek póki co jest gatunkiem wszystkożernym i być może tylko dalsza ewolucja to zmieni. Choć nie wyszłoby nam to na dobre bo jak wiadomo katastrofy naturalnie przeżyją tylko najlepiej przystosowane gatunki. A wybrzydzanie przy jedzeniu w gospodarce niedoboru zwykle oznacza śmierć z głodu.

Odpowiedz
DexterHollandRulez
+1 / 3

'Wybrzydzanie przy jedzeniu w gospodarce niedoboru zwykle oznacza śmierć z głodu'. I to jest właśnie źródło tych wszystkich wykwitających masowo diet i ideologii żywieniowych - nowobogackim korpoludzikom z rozwiniętych krajów groźba głodu przestała się wydawać realna, więc się nudzą i wydziwiają.

T tauba
+2 / 4

Ciekawe czy weganie gdyby sami musieli uprawiać pola czy tak samo chętnie jedliby warzywa

Odpowiedz
Kaizenpol
+2 / 2

Niechętnie kupuję mięso, gdy na opakowaniu nie ma daty uboju. Inna sprawa, że nauczyłem się patrząc na to, że zazwyczaj mamy mięso mrożone, bo inaczej data uboju nie mogłaby być tak dawna.
Z kolei na ziemniakach brakuje mi daty wykopków. Podobnie na mące pszennej czy ryżu daty koszenia a na mleku daty dojenia. To nie fair, że nie wiem jak nieświeże produkty niemięsne muszę kupować.

Odpowiedz
T TomaszProblem
+2 / 4

Dlatego ja jem te mięso które sam upoluje. A potem popijam kubkiem wegańskich łez.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 July 2018 2018 0:05

Odpowiedz
~321321
-1 / 1

"data zabicia zwierzęta". Właśnie tak się kończy unikanie diety dzięki której zeszliśmy z drzewa i zaczęliśmy używać mózgu.

Odpowiedz
Rageman1990
-2 / 2

To uczucie, kiedy w sklepie kupujesz mięso, ale nie wiesz że zostało zabite tydzień lub 2 tygodnie wcześniej.

Odpowiedz
~Ja_bo_niby_kto
0 / 0

Mięsożercy jedzą mięsko. Wszystkożercy też jedzą mięsko. Ja też lubię mięsko, im świeższe tym lepiej i zdrowiej. Dużo białka, tłuszczu, cynku i innych dobrze przyswajalnych substancji potrzebnych do życia człowiekowi.

Odpowiedz
G Gesser
0 / 0

Czy wojujący weganie naprawdę myślą, że ludzie jedzący mięso nie wiedzą skąd się to bierze?

Mamy takie czasy, że większość ludzi faktycznie NIE WIDZI samego zabijania zwierząt. Patrząc na historię rodzaju ludzkiego, to bardzo niezwykłe, bo poza ostatnimi kilkoma setkami lat, było to dla nas normą.

Od czasu jak nasz praprzodek wspinając się po drzewach zorientował się, że jak włoży kijek w mrowisko to wyciągnie mrówki które można zjeść, mięso cały czas nam towarzyszy. Szukaliśmy go, podkradaliśmy drapieżnikom, zdarzało nam się jeść padlinę, polowaliśmy na nie, rozpalaliśmy ogień żeby je upiec, w czasie rewolucji neolitycznej nauczyliśmy się je hodować. To jest jakaś norma.

Odpowiedz