Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
119 130
-

Zobacz także:


M m4ght
+1 / 3

Nie pozwalają robić zdjęcia serkom zhomogenizowanym? Albo bym olał ten znak, albo nie wszedł. Jak mam niby zrobić zdjęcia zepsutego żarcia dla sanepidu?

Odpowiedz
I iMarket
+4 / 4

@m4ght tu chodzi o zdjęcia nastawionych wyjść ewakuacyjnych. Swoja droga tytani umysłu tam nie pracują.

G Grzegorz_c
+5 / 5

Bardziej chyba chodzi im o robienie zdjęć wyjść ewakuacyjnych zastawionych paletami ;)

M mati233490
+2 / 2

Pomyłki to ludzka rzecz i każdemu może się zdarzyć. Nie przeżywaj.

Odpowiedz
~gsgagfgaesfw
0 / 0

Strefy handlu, co do zasady, są miejscem publicznym, to znaczy miejscem dostępnym dla nieograniczonej liczby osób ( Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 14 marca 2008 r., sygn. akt II OSK 245/07) - wyjaśnia adwokat. - Przestępstwo naruszenia miru domowego polega natomiast na wdzieraniu się do pewnej zamkniętej przestrzeni, wbrew woli jej właściciela, co oczywiście - w przypadku otwartego sklepu - nie może mieć miejsca. Prowadzi to do wniosku, iż prowadzenie zakazu fotografowania lub skanowania produktów oferowanych do sprzedaży w sklepie, nie ma uzasadnienia prawnego.
- Sprzedawca ani pracownicy ochrony nie są uprawnieni do domagania się od kupującego okazania, a tym bardziej wydania im telefonu komórkowego, jak również nie mogą oni żądać usunięcia konkretnego zdjęcia czy też zamieszczonej na telefonie aplikacji - tłumaczy Krzykowski. - Działania takie są bezprawne, naruszając między innymi prawo konsumenta do własności jego telefonu oraz znajdujących się tam utworów czy aplikacji.

Personelowi sklepu nie przysługuje również prawo do egzekwowania żądania opuszczenia sklepu przez klienta. Uprawnienie takie mają bowiem wyłącznie licencjonowani pracownicy ochrony i to w ściśle określonych sytuacjach, na przykład w razie zakłócenia porządku. W przypadku przymusowego wyprowadzenia klienta ze sklepu jego personel naraża się na zarzut naruszenia nietykalności cielesnej konsumenta, co stanowi przestępstwo (art. 217, 217a kodeksu karnego). W przypadku zatrzymania klienta robiącego zdjęcia lub skanującego pracownicy sklepu mogą zostać nawet oskarżeni o pozbawienie go wolności (art. 189 kodeksu karnego). Wszelkie groźby kierowane do klientów, w szczególności groźba wezwania policji, mogą zostać uznane za zabronione groźby karalne (art. 190 kodeksu karnego). Wobec konsumenta, który wbrew zakazowi robi zdjęcia lub skanuje produkty, nie może być także zastosowana, jako pewnego rodzaju "kara" za jego niewłaściwe w ocenie pracowników sklepu zachowanie, odmowa sprzedaży wybranych przez niego artykułu. Taka reakcja personelu sklepu może bowiem stanowić wykroczenie sprzedawcy zabronione przez kodeks wykroczeń (art. 135 kodeksu wykroczeń).

Odpowiedz
R ryba66
0 / 0

Od siebie dodam, że wszędzie w miejscu publicznym można filmować co się chce i kogo się chce. Ograniczenia są jedynie w kwestii publikowania takich zdjęć czy filmów. Na to musimy mieć zgodę osób które filmowaliśmy chyba, że są to osoby publiczne. Materiały z takimi osobami można publikować dowolnie. Bezpodstawne jest pobieranie przez muzea czy inne instytucje opłat za fotografowanie czy filmowanie eksponatów.
Jeśli podoba ci się dziewczyna opalająca się na plaży topless i chcesz zrobić jej zdjęcie możesz to uczynić nie naruszając żadnego prawa. Nie musisz pytać się jej o zgodę chyba, że ona opala się na własnej posesji czyli nie w miejscu publicznym. Słowem możesz filmować wszystko i wszystkich których spotkasz tam gdzie masz prawo przebywać bez niczyjej zgody.