to może przestańmy się też myć :D to żeby ładnie pachnieć też zostało "narzucone".
Bycie grubym to po prostu brak higieny.. jak widzę na ulicy grubą osobe to niczym się ona nie różni od śmierdzącej osoby w autobusie.
Bonus: Nauczcie sie ludzie, że szklaneczka coca-coli + deser po obiedzie to jest za dużo dla kogoś kto nie macha na codzień łopatą :)
No tak, lepiej być leniwą i spasioną swinią, tak jest poprawnie politycznie. Poyebani jesteście. Nadwaga powoduje wiele problemów ze zdrowiem i powinno się ją tępić, a grubasow przeganiac od lekarzy na siłownię.
Mnie zastanawia jedna rzecz. Może ktoś mi powie dlaczego tak jest i czy też coś takiego zauważyliście. Dlaczego ludzi otyłych społeczeństwo traktuje lepiej i delikatniej niż ludzi wychudzonych? Nie chodzi mi oczywiście jakieś fora internetowe, bo tam nikt nikogo nie zna, więc można się wyzywać, ale o prawdziwe życie (ale tez nie chodzi o sytuacje w których ktoś się w realu przeżywa tylko o komentarze "na poziomie").
Będąc na studiach i wcześniej w szkołach często spotykałem się z sytuacjami gdy np. nauczycielka czy profesor zwracali bardzo szczupłym uczennicom/studentkom uwagi typu "Asiu/Kasiu/... Ty coś w ogóle jesz? Jesteś taka szczupła.", "boże dziecko jakie ty chude jesteś. Martwię się o ciebie." albo "chodź no tu chudzinko" i tego typu inne teksty. Jakoś nigdy nie słyszałem, żeby ktoś przy innych osobach zwrócił się do jakiejś grubej osoby (a takich w moich klasach czy na roku nie brakowało) i powiedział do niej coś w stylu "Beatko ale ty gruba jesteś. Musisz chyba jeść bez przerwy.", "dziecko jesteś za grube. To nie zdrowe.", albo "ty grubasku/tłuścioszku podejdź no do tablicy". Czy chodzi o to, że nie chcą przez przypadek urazić tych grubych osób? Dlaczego w takim razie nie potrafią zrozumieć, że nie każda chuda osoba chce być chuda? Przecież wiele szczupłych osób ma kompleksy na punkcie swojej wagi i chce przytyć, ale nie jest w stanie. Komentarze typu "czy ty w ogóle coś jesz?", kierowane do chudych są tak samo niemiłe jak komentarze typu "ty pewnie jesz non stop" wypowiadane do grubych osób.
@Demotywator2018 powiedzenie szczupła osobie, że jest szczupła, czy też że mało je nie ma negatywnego przekazu. Inna sprawa się ma jeśli ktoś jest otyły. Sama otyłość i nazewnictwo z tym związanie kojarzone jest negatywnie i stąd też się unika używania takiego słownictwa do osób otyłych żeby ich nie urazić bo otyła osoba może być taka z przyczyn niezależnych od siebie (choroby, problemy hormonalne, genetyczne)
@corvus_pl no i właśnie jak zwykle pojawiło się to tłumaczenie, że osoby grube mogą być grube z powodów niezależnych od nich samych. To oczywiście prawda, ale dlaczego ludzie nie mogą pojąć, że tak samo może być w drugą stronę? Osoby bardzo szczupłe też często są takie nie z własnej woli. Szkoda, że ludzie od razu muszą głupio skomentować, że "chudzina/skóra i kości/nic nie je/..."zamiast się najpierw zastanowić czy ta szczupła osoba aby na pewno jest szczęśliwa z tego, że jest taka chuda i domyślić się, że takie komentarze mogą kogoś urazić.
@Demotywator2018 Mam 52 lata, 187 cm wzrostu i 60 kg wagi. Taki stan utrzymuje mi się od czasu szkoły średniej. I żadne jedzenie nie jest w stanie tego zmienić. Czyli jestem przypadkiem "niewinnego chudego" którego prześladują osoby tolerancyjne wobec ludzi otyłych.
ja mam lekką nadwagę, ale nigdy nie zostałem nazwany ani grubasem ani chudzielcem, przystojny mega też nie jestem, jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takim mnie masz
to po lewej to puma (logo)
Odpowiedzto może przestańmy się też myć :D to żeby ładnie pachnieć też zostało "narzucone".
OdpowiedzBycie grubym to po prostu brak higieny.. jak widzę na ulicy grubą osobe to niczym się ona nie różni od śmierdzącej osoby w autobusie.
Bonus: Nauczcie sie ludzie, że szklaneczka coca-coli + deser po obiedzie to jest za dużo dla kogoś kto nie macha na codzień łopatą :)
Nie, puma to marka sportowa (nie dla grubasów)
Odpowiedzchyba od zawsze...
OdpowiedzNiemożliwe to jest być spasioną świnią i w tem sposób tłumaczyć sobie, że jest inaczej.
OdpowiedzPowinien być ustawowy zakaz promowania otyłych osób!
OdpowiedzNo tak, lepiej być leniwą i spasioną swinią, tak jest poprawnie politycznie. Poyebani jesteście. Nadwaga powoduje wiele problemów ze zdrowiem i powinno się ją tępić, a grubasow przeganiac od lekarzy na siłownię.
OdpowiedzMnie zastanawia jedna rzecz. Może ktoś mi powie dlaczego tak jest i czy też coś takiego zauważyliście. Dlaczego ludzi otyłych społeczeństwo traktuje lepiej i delikatniej niż ludzi wychudzonych? Nie chodzi mi oczywiście jakieś fora internetowe, bo tam nikt nikogo nie zna, więc można się wyzywać, ale o prawdziwe życie (ale tez nie chodzi o sytuacje w których ktoś się w realu przeżywa tylko o komentarze "na poziomie").
OdpowiedzBędąc na studiach i wcześniej w szkołach często spotykałem się z sytuacjami gdy np. nauczycielka czy profesor zwracali bardzo szczupłym uczennicom/studentkom uwagi typu "Asiu/Kasiu/... Ty coś w ogóle jesz? Jesteś taka szczupła.", "boże dziecko jakie ty chude jesteś. Martwię się o ciebie." albo "chodź no tu chudzinko" i tego typu inne teksty. Jakoś nigdy nie słyszałem, żeby ktoś przy innych osobach zwrócił się do jakiejś grubej osoby (a takich w moich klasach czy na roku nie brakowało) i powiedział do niej coś w stylu "Beatko ale ty gruba jesteś. Musisz chyba jeść bez przerwy.", "dziecko jesteś za grube. To nie zdrowe.", albo "ty grubasku/tłuścioszku podejdź no do tablicy". Czy chodzi o to, że nie chcą przez przypadek urazić tych grubych osób? Dlaczego w takim razie nie potrafią zrozumieć, że nie każda chuda osoba chce być chuda? Przecież wiele szczupłych osób ma kompleksy na punkcie swojej wagi i chce przytyć, ale nie jest w stanie. Komentarze typu "czy ty w ogóle coś jesz?", kierowane do chudych są tak samo niemiłe jak komentarze typu "ty pewnie jesz non stop" wypowiadane do grubych osób.
*miało być "w realu PRZEZYWA"
@Demotywator2018 powiedzenie szczupła osobie, że jest szczupła, czy też że mało je nie ma negatywnego przekazu. Inna sprawa się ma jeśli ktoś jest otyły. Sama otyłość i nazewnictwo z tym związanie kojarzone jest negatywnie i stąd też się unika używania takiego słownictwa do osób otyłych żeby ich nie urazić bo otyła osoba może być taka z przyczyn niezależnych od siebie (choroby, problemy hormonalne, genetyczne)
@corvus_pl no i właśnie jak zwykle pojawiło się to tłumaczenie, że osoby grube mogą być grube z powodów niezależnych od nich samych. To oczywiście prawda, ale dlaczego ludzie nie mogą pojąć, że tak samo może być w drugą stronę? Osoby bardzo szczupłe też często są takie nie z własnej woli. Szkoda, że ludzie od razu muszą głupio skomentować, że "chudzina/skóra i kości/nic nie je/..."zamiast się najpierw zastanowić czy ta szczupła osoba aby na pewno jest szczęśliwa z tego, że jest taka chuda i domyślić się, że takie komentarze mogą kogoś urazić.
@Demotywator2018 Mam 52 lata, 187 cm wzrostu i 60 kg wagi. Taki stan utrzymuje mi się od czasu szkoły średniej. I żadne jedzenie nie jest w stanie tego zmienić. Czyli jestem przypadkiem "niewinnego chudego" którego prześladują osoby tolerancyjne wobec ludzi otyłych.
ja mam lekką nadwagę, ale nigdy nie zostałem nazwany ani grubasem ani chudzielcem, przystojny mega też nie jestem, jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takim mnie masz
Odpowiedz