Miałem kota. Jak wracałem po pracy. Czekał pod drzwiami, łasił się. Dałem mu jeść, potem przychodził po umyciu i wylizaniu futra na kolana i patrzył w oczy i mruczał. Więc nie wiem co mu ten gość zrobił. Albo to był jakiś obcy kot. Lub fotomontaż. Po prostu dwa ujęcia, które nie mają ze sobą nic wspólnego.
moje koty biegną do mnie się przywitać nawet jak wracam po kilku godzinach. może ten się gniewa, że pan go opuścił na pół roku.
OdpowiedzMiałem kota. Jak wracałem po pracy. Czekał pod drzwiami, łasił się. Dałem mu jeść, potem przychodził po umyciu i wylizaniu futra na kolana i patrzył w oczy i mruczał. Więc nie wiem co mu ten gość zrobił. Albo to był jakiś obcy kot. Lub fotomontaż. Po prostu dwa ujęcia, które nie mają ze sobą nic wspólnego.
@zazulinka Otóż to! Moja jak słyszała, że wracam z zajęć, to już na korytarzu czekała.
Koty nie mają właścicieli, ani panów. Co najwyżej mogą uważać człowieka za swoją własność.
Odpowiedz18 sekunda - zaczyna się ostra jazda
OdpowiedzNie spinajcie się. To żart koty vs psy.
OdpowiedzHmm to mój kot wita mnie czulej po powrocie do domu (kilka godzin poza nim) czeka obok drzwi, miauczy, ociera się o nogi i chce żeby ją przytulać :3
Odpowiedz