Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
313 360
-

Zobacz także:


Kocioo
-3 / 15

To bardzo proste.. możesz robić co chcesz.. a ograniczają cię tylko zasady według których powstało życie i wszechświat , zwane prawami fizyki.. Prawa , które nazywamy prawami fizyki.. sprawiły że z energii powstał Wszechświat.. i w nim rozwineło się życie... życie mogło rozwijać się róznymi drogami.. ale i tak według praw... które ostatecznie doprowadziłyby do rozwoju świadomości.. najpierw własnego istnienia.. , potem istnienia Wszechswiata.. , swojego w nim miejsca..

Odpowiedz
bezn
+6 / 6

@FenrirlbnLaAhad mniemam, że to jedynie przeniesienie na sposób graficzny tempa i sposobu mowy Kocioo. Nie ma co się czepiać :) To taka jego sygnatura.

JanuszTorun
+7 / 9

@~wywyw --- Nic podobnego. Prawa fizyki się nie zmieniają.
Zmienia się tylko nasz stopień poznania tych praw.

M mieteknapletek
+4 / 4

@Kocioo
nie jest to odpowiedz na pytanie z demota, ty mowisz o ograniczeniach zwiazanych z prawami fizyki, demot mowi o "boskim" planie czyli o tym ze scenariusz zdarzen dla tego swiata zostal rozpisany a twoje wybory nie sa dzielem przypadku czy twojej inicjatywy ale czescia tego planu

@wywyw
prawa fizyki sie nie zmieniaja, zmienia sie tylko nasze rozumienie ich

~Czarne_widzę
-1 / 1

@Kocioo Teraz widzę tylko psucie, w skali kosmicznej druga zasada termodynamiki a w skali planety rząd PiSowski - emisja gazów cieplarnianych, psucie puli genowej zwiększenie wsparcia dla pomyleńców, sponsorowanie dokarmianie paskudztwa tu i za granicą przeludnienie rząd zwiększył pomoc dla zagranicy

~BPK
0 / 2

@Kocioo Gdy miliony lat temu lat temu pra-małpa spadała z gałęzi żaden anioł jej nie złapał i mądre małpy wiedzą że bogi to oszustwo, opium i tylko za sprawą odkrycia i korzystania z praw natury stanęły na Księżycu. Do PRAW NATURY stosuje się i Watykan np. piorunochrony na kościołach, zrzucają nadwagę bo grawitacja ciągnie

W wyblinka
0 / 12

Generalnie to jest tak (jestem ateistą, zeby ,mi tu idioci nie wyskakiwali): masz wolną wolę, ale ogranicza Cię zanurzenie w czasie, natomiast Bóg funkcjonuje poza czasem: "wczoraj, jutro i dziś, ja jestem", w wielu punktach, biblia o tym wspomina, dlatego też wiedząc co się stanie, wysyła swoich posłańców po przez objawienia, a te mogą zgodnie z wolną wolą być przez ludzi przyjęte lub nie. Biblia jasno mówi: że kiedyś nastąpi koniec i sąd więc plan jest.

Odpowiedz
W wyblinka
+2 / 4

@Yellow_Jester Hmmm nie biorę dosłownie niczego, przedstawiam Ci stanowisko kościoła Katolickiego w tej sprawie. i jakie niby: bierzesz dosłownie? Własnie by takie rzeczy sie nie pojawiały napisałem o tym, ze jestem ateista. Ale nawet dla mnie logicznym jest, ze jeśli uznajemy istnienie Boga to stwórca jest poza czasem, czas to przemijanie więc istoty która ten czas stworzyła musi ten czas nie dotyczyć, inaczej Bóg musiałby mieć jakiś początek i jakiś koniec, więc to logiczne. Linearność czasu i to że można ją obejść pokazuje teoria względności

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 August 2018 2018 18:49

RomekC
0 / 0

@wyblinka Zakładając, że właśnie tak jest to z punktu widzenia Boga nie ma co się interesować jakimiś ludzikami których historię się już zna. Tak samo po co wysyłać posłańców z objawieniami jeśli się wie jak zostaną przyjęci i odrzuceni. Kończąc, jeśli Bóg jest taki jaki Go opisałaś, to z Starym Testamencie nieźle narozrabiał pozwalając ludowi wybranemu eksterminować sąsiadów...
Jeszcze nawiążę do bardziej współczesnych czasów - reformacji. Z tego wynika, że to nie Bóg kierował Kościołem Katolickim i Kościołami Protestanckimi...

R ryba66
0 / 0

@wyblinka Bóg jako istota doskonała i jedyna musi istnieć aby cokolwiek innego mogło zaistnieć. Nie wiemy jak jest na prawdę i to pozostawiamy kwestii wiary a rozważać można wszelkie możliwości i nawet jeśli nasze osobiste przekonania kłócą się z doktryną Kościoła nie oznacza to, że nie mamy racji bo moim zdaniem Papież ma prawo się mylić. Osobiście ciężko mi przyjąć niektóre dogmaty ale czymże są moje przemyślenia w odniesieniu do pracy Kongregacji Nauki Wiary? Jestem pod wrażeniem jak spójna jest nauka Kościoła i jestem święcie przekonany, że tak niezwykła postać jak Jezus Chrystus musi być Bogiem. Kościół jako wspólnota nie wymaga od swoich braci w wierze wiele. Właściwie człowiek o silnej woli i dobrym sercu jest w tym kościele bezrobotnym ale od większości z nas wymaga jednak pracy ale to jest praca nad samym sobą więc siądźcie czasem i zastanówcie się co w was przeszkadza wam być sobą. Dlaczego inni przez was płaczą lub się denerwują. Ja żyję tak abym nie miał żadnych tajemnic przed bliskimi i nie mam. Jestem dla nich znany i przewidywalny i wiedzą, że jeśli dziś dam radę wstać z łóżka to słowem nie pisną podczas swojej służby na rzecz moich ukochanych.

R ryba66
0 / 0

@Klindal Skąd więc wzięło się wszystko? Nie koniecznie nasz wszechświat ale to w czym ten wszechświat się rozwinął. Jak może się dziać cokolwiek bez czyjejś woli? Musi istnieć inżynier ze swoim zamysłem i musi być doskonały, wieczny i wszechmocny bo inaczej nic nie ma sensu.

RomekC
0 / 0

@Klindal "...Pytasz, skąd wziął się wszechświat? Ja pytam się, skąd się wziął Bóg. Jeśli wierzący uznają że Bóg istniał od zawsze - to co stoi na przeszkodzie by uznać że wszechświat również istnieje od zawsze?"
To tylko szach czy już mat?

R ryba66
0 / 0

@Klindal Energia też musiała się skądś wziąć i moim zdaniem jest tworem który miał swój początek i będzie miał swój koniec ale to też jest teoria. Twierdzenie, że energia jest wieczna mi nie wystarcza bo jest zbyt prosta. Jedyną rzeczą która przychodzi mi do głowy która nam wydaje się czymś odrealnionym a która jest jedyną znaną człowiekowi rzeczą mającą szansę być jednocześnie realną jest jaźń i myśl. Myśl nie ma ani masy ani energii i jak się dobrze zastanowić funkcjonuje poza czasem. Raz pomyślana nie umiera nigdy bo raczej nie wydaje mi się aby były ulotne. Dowodów na to żadnych ale moja intuicja nie może się mylić ;) Tłumaczyć się tego za bardzo nie da ale przestrzeń, czas, materia i energia są względne i nietrwałe i w związku z tym nie mają prawa być wszystkim. Skąd wzięła się świadomość i dlaczego przez setki milionów lat ewolucji pojawiła się tylko u ludzi? Świadomość jest czymś zupełnie wyjątkowym w naturze i trudnym do wytłumaczenia.

bezn
+3 / 3

Najłatwiej powiedzieć, że ,,część" to nie całość czyli Bóg przewidział i zostawił margines dla samodzielności wyboru (tak jak Glaurung_Uluroki zaznaczył). Oba zdania z demotywatora są tak skonstruowane, że nie trzeba tu wspominać o predestynacji, fatalizmie (jako ideach filozoficznych) ani nie jest potrzebne nawet odwołanie do Pisma bo autor nie przewidział logicznie odniesienia do tych idei.

Odpowiedz
W wyblinka
+1 / 1

@bezn Az miło się czyta, esencjonalnie i merytorycznie

bezn
+1 / 1

@wyblinka dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie.

W wyblinka
+1 / 1

@bezn A nie ma za co. Również pozdrawiam

~noeloziomki
-2 / 2

Przyjacielu, jeśli chcesz poznać Plan Boży, to tylko poznając Jego samego.
Nie z książek, nie z przeżyć innych, ale sam.
Tylko ten ma prawdziwy kontakt z *Górą*, kto potrafi nauczyć innych z nią się kontaktować.
Wystrzegaj się tych, którzy tylko opowiadając o Nim, trzepią niezłą kasę, tak naprawdę odcinając słuchających od Boga.
Każdy na powrót może mieć kontakt ze światem duchowym, trzeba tylko poznać technikę kontaktu.
A ta jest bardzo prosta.
Wszystko jest tu-
Popko pl :)

Odpowiedz
K kapitanmarchewa
0 / 4

@bizontatanka

To jest tak: Bóg wie co zrobisz i co się stanie a ty wybierasz i nie znasz przyszłości.Dlatego to co jest Bożym planem może byc jednocześnie twoją wolną wolą.

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

@Tork146 Chyba wszechprzewidujący?

O8s3rv3r
+2 / 6

Nie doszukuj się logiki w religii. Religia jest wymyślona dla tych co nie ogarniają.

Odpowiedz
D daclaw
+1 / 1

Skoro przyjmujemy, że Bóg włada całym wszechświatem? Po prostu zrobił sobie taki mały eksperyment na jednej małej planetce, ciekaw, co z tego wyjdzie. Gdyby nie wyszło - niewielka strata, ma przecież miliardy innych planet.

Odpowiedz
~Vaerhfge
+2 / 4

Bo "wolna wola" to tak naprawdę "możesz robić co chcesz, CHYBA że zrobisz coś, co się Bogusiowi nie spodoba - wtedy spłoniesz w męczarniach". Ta wolna wola to pisolet przystawiony do skroni. O ile ktoś w to wierzy, oczywiście.

Odpowiedz
Antymonachomachia
+1 / 1

Zauważam, że wielu myśli na zasadzie, że Bóg czeka, aby dać karę za grzech... tymczasem ja sądzę, że jest nieco inaczej... On chce Nas uchronić od tego, aby nasze wybory nie pokierowały nas w przepaść...

Antymonachomachia
-1 / 1

@Klindal Może nie zauważyłeś, ale już wykonał pewne kroki ;) przed przyjściem Jezusa na Ziemię było chyba, tak, że wystarczył ciężki grzech i już ni chuchu z Nieba. Po zmartwychwstaniu Jezus zapłacił śmiercią za grzechy i dlatego my, grzesznicy mamy szansę na niebo. Jednakże trzeba dokonać wyboru, aby żyć tak jak On lub chociaż naśladować. I to nie jest taki warunek, bilet wstępu do nieba... Myślę, że z grzechem po prostu nie ma możliwości dostrzeżenia czym jest w ogóle niebo i dlatego w wolnej woli, świadomie trzeba wybrać co się chce.
Moim zdaniem piekło to nadejście świadomości o tym jak wielka miłość kryje się za wybraniem Jezusa, wiarą i bezinteresownością uczynków rozwijających talenty jakie dał Bóg, a konkretniej wydaje mi się, że świadomość braku dostępu do niej jest piekłem. W jaki sposób uchronić ateistów i błądzących przed piekłem? Rozmawiać z nimi, zachęcać, aby spróbowali poszukać o co tak na prawdę chodzi no i modlić się... ale jak wiadomo - każdy swoją wolną wolę ma. To my jesteśmy narzędziem Boga.
Tu jeszcze muszę dopisać, że rozróżniam religię od wiary... religie doprowadziły do zła, bo one już nie szukają Boga.. mają już swe stanowisko. Wiara natomiast ciągle szuka, więc i każdy katolik powinien szukać, choć niekoniecznie dobrego odłamu kościoła ;P raczej taki najprawdziwszy nie istnieje... Ponoć Boga nawet aniołowie do końca nie rozumieją, dlatego Lucyfer uznał, że mógłby być taki jak On i wszystko będzie cacy ;D

~Rydzykant
0 / 0

Specjaliści od SF dawno już rozgryźli ten problem. Istnieją światy (rzeczywistości) równoległe. Każdy człowiek żyje w osobnym świecie, a bóg będąc wszechwiedzący, potrafi przewidzieć każdy twój ruch w twoim indywidualnym wszechświecie. Pozwala ci decydować o sobie, bo chce abyś się czegoś nauczył. Oczywiście bóg jest też wszechmocny, wiec jeśli zdołasz go przekonać, zmieni twój wszechświat tak, tak jak ty tego pragniesz. Czyli zdobi taki mały, indywidualny cud. W niektórych wszechświatach niektórzy ludzie dowiedzą się o tym twoim cudzie, w innych on nie wystąpi, ale ty nigdy się o tym nie dowiesz, bo to nie twój wszechświat.

Bóg to taki admin serwera, z ogromna liczbą równolegle odbywających się gier. Teoretycznie liczba scenariuszy jest nieskończona, w praktyce i tak wybierzesz jeden ze standardowych. Praca albo życie przestępcze, rodzina albo samotność, kariera albo olewania. A może byś tak ruszył tyłek i zmusił boga, by twój scenariusz był wyjątkowy? Niech sobie zapracuje na miano wszechmocnego

Odpowiedz
RealSimon
+4 / 4

A co was -wierzących- to interesuje? Wy macie tylko się modlić, nawracać innych i dawać na tacę, bez nadmiernej dociekliwości.

Odpowiedz
J konto usunięte
+1 / 1

Jeśli założyć, że bóg istnieje i stworzył wszechświat, to myślisz, że wolna wola człowieka ma jakieś znaczenie dla takiego boga? Możesz robić co chcesz, będzie to bez znaczenia.

Odpowiedz
~bx7281teyt7qsdg
0 / 0

mam myśli samobójcze, widziałem przejście przez różne wymiary i inne złe rzeczy się ze mną dzieją - nie jestem w stanie iść do pracy - leczę się bardzo długo - renty nie dostanę.

Odpowiedz
H hannalucja
0 / 0

No jak to jak? Można wybrać plan Złego, zamiast bożego planu.

Odpowiedz
M MisioX_Taern
0 / 0

Bóg ma plan. Pytanie czy ty się z nim zgadzasa. Proste. On każdego do czegoś powołuje ale nie każdy idzie za tym powolaniem.

Odpowiedz
~Religie_won
0 / 2

Watykan powinien już zmienić te swoje obrządki, zaklęcia, modlitwy; jest rok 2018 w świecie techniki, lotów na Marsa, biotechnologii itp. są śmieszne, szkodliwe ... a ten np. islam jak to może być legalne głoszenie i czyny wg Koranu w normalnym państwie... hinduizm kasty poniżanie jak sobie komplikować obrzydzić życie

Odpowiedz
D daante
+1 / 1

@kapitanmarchewa
jeśli wie wszystko to wie kto dostąpi zaszczytu nieba a kto nie. Jak ma się to twierdzenia że na każdego czeka miejsce w niebie. Owszem, teologia twierdzi że Bóg celowo tak jakby nie chciał znać naszej przyszłości aby nikogo nie skreślać. Tylko skoro wg teologii to Bóg daje życie, dlaczego kilka miliardów ludzi skreślił nakazując urodzić się tam gdzie nigdy nie będą mieli szansy o nim usłyszeć, zatem samym tym faktem odebrał szansę na zbawienie. Gdy się nam nie powodzi, kościół nam wmawia że Bóg tak chciał, a skoro tak to taki był plan.....gdzie tu zatem wolna wola.

Odpowiedz
~kick4ss
0 / 2

Koncepcja boga to najbardziej poroniona idea w dziejach ludzkości. Przez nią mnóstwo ludzi zginęło, równie wielu zabijało i całkiem niemało robiło sporo głupich rzeczy. I właściwie dzieje się to nadal. Należałoby zapłakać nad głupotą naszego gatunku. Po kilku tysiącach lat rozwoju cywilizacji, wiedzy wciąż tłumy wierzą w coś, co było mechanizmem tłumaczenia sobie rzeczy niezrozumiałych przez ludzi nie pojmujących mechanizmów działania sił i praw natury. Przy okazji kilku cwaniaków wykorzystało ludzką niewiedzę i strach pozwalając całej reszcie wierzyć w ich pomysły na wytłumaczenie nieznanego i strasznego. Mianowali się kapłanami i prorokami robiąc zamęt, siejąc niezgodę i zdobywając władzę. Wiara i religia tylko temu służą: sprawowaniu władzy nad prostodusznymi i naiwnymi przy pomocy wyrachowanych.

Odpowiedz
F fiksusik
0 / 0

Jeżeli ludzie rozumują dosłownie, to po co wymyślali symbole i przenośnie? A jeżeli wymyślili symbole i przenośnie, to dlaczego nadal rozumują wyłącznie dosłownie?

Odpowiedz
M Martin007
0 / 0

Wolna wola jest często mylona z wolnym wyborem. Wolna wola pozwalałaby robić totalnie wszystko co tylko chcemy, jedynym ograniczeniem byłaby tu nasza wyobraźnia. Na chwilę obecną nie mamy takiej możliwości, więc jedynie wybieramy między dostępnymi opcjami w tym złożonym teście, zwanym życiem ;)

Odpowiedz
Heremis
0 / 0

Każde wcielenie w którym żyliśmy bądź żyjemy, ma nas czegoś nauczyć i dać do myślenia naszej duszy.
Poza tym każdy ma z góry założone czego ma się nauczyć/przeżyć, ale to w jaki sposób to zrobi, to już tylko od tej osoby zależy.
Przykładowo: powiedzmy że na to wcielenie Twoją lekcją będzie odsiadka w więzieniu, ale to w jaki sposób tam trafisz, to już tylko Twoja brocha. Po to masz wolną wolę.

Odpowiedz
~maks23232
0 / 0

Boży plan polega na tym aby dać ludziom wolna wolę i zobaczyć wyniknie z tego ,że nie będą się stosować do racjonalnych zasad ustanowionych w Nowym Testamencie. Jeżeli nie będą zachowywać się racjonalnie to będą cierpieć. To co słuszne i racjonalne jest zdefiniowane Nowym Testamencie. Ale cierpienie także ma sens i przy odpowiednim podejściu i gwarantuje duchowy rozwój. To jak duchowo się rozwiniesz będzie widoczne po drugiej stronie jak umrzesz. Prawda jest także to, że jako człowiek sam nie jesteś w stanie zbawić się od cierpienia i będziesz potrzebował zbawiciela.

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

"Boży plan polega na tym aby dać ludziom wolna wolę i zobaczyć wyniknie z tego ,że nie będą się stosować do racjonalnych zasad ustanowionych w Nowym Testamencie..."
A na czym polegał boży plan przed Nowym Testamentem?
To Stary Testament to nie słowa Boga, które są "słuszne i racjonalne"?

"Prawda jest także to, że jako człowiek sam nie jesteś w stanie zbawić się od cierpienia i będziesz potrzebował zbawiciela."
Buddyści mają inne zdanie.

~maks23232
0 / 0

Są dwa przypadki. Podczas swojego życia na Ziemii albo wewnętrznie masz w sobie miłóść i wszyskie rzeczy które z miłości wynikają tj. odpowiedzialność za bliskich, empatie chęć pomocy ludziom itd. albo nie masz. Jężeli masz w sobie miłóść to przezywasz pod kątem emocjonalnym mniej więcej to samo nie zaleznie od tego czy jesteś wierzący czy nie. Kążdy odczuwa jakieś poważne braki i cierpienie. W tyniku pokonywania cierpienia robisz się bardziej rozwinięty duchowo. W taki sposób dokonuj się twój wzrost duchowy który w trwały sposób na zawsze zostaje w twojej duszy. Każdy człowiek po śmierci z miłości jest sądzony indywidualnie. Jeżeli nie było Nowego Testamentu to ludzie byli sądzeni indywidualnie wg. swojego rozumienia świata wynikającego z danej religii i zasad oraz zwyczajów obowiązujących w miejscu w którym dane było się im urodzić. Tak samo będą sądzeni buddyści. Tylko np z doświadczeń NDE wynika to, że po drugiej stronie nie czujesz w żaden spoób uczucia krytycyzmu. Jestt takei stwierdzeni któr e bardzo częso to pada podczas tych doświadczeń tj. unjudgemental love. Ale jest tak tylko w takim przypadku kiedy sam wybierasz wzrastanie w milości wg swojego rozumienia świata. Nie zmienia to tego faktu , ze to Nowy Testament okresla wszystkie bardzo ważne zasady rządzące światem. Zrozumienie we własciwy sposób treści Nowego Testamentu i skonfrontowanie jej z rzeczywistością powoduje szybszy wzrost duchowy, możliwość popełniania mniejszych błedów zyciowych. niestey jest przy niewłaściwym podejściu potrafi sprowadzić na człowieka i jego otoczenie dużo cierpienia. uważam,. że najbardziej szkodliwymi społecznie ludzmi są ludzie głęboko religijni ale ubodzy emocjonalnie i przepełnieni pycha . Jest to najgorsza mozliwa kombinacja. Niestey takich ludzi wcale nie ma tak mało.

~he_he
+1 / 1

odpowiedź jest banalnie prosta, ograniczenie świadomości. Bóg -nie ten katolicki, islamski czy jakiś jeszcze inny, tylko bóg jako źródło istnienia = nieograniczona świadomość, człowiek ma świadomość ograniczoną i na swoim poziomie ma wolny wybór, tak, to taka iluzja czy nowocześniej ujmując matrix ;)

Odpowiedz
~Katodowny
0 / 0

Planem bożym była wolna wola człowieka i oto wyjaśnienie. Nagroda dla dobrych, zgon dla niedobrych. Jeśli ktoś w to wierzy. W huuj trudne do pojęcia nie?

Odpowiedz
~maks23232
0 / 0

Są dwa przypadki. Podczas swojego życia na Ziemii albo wewnętrznie masz w sobie miłóść i wszyskie rzeczy które z miłości wynikają tj. odpowiedzialność za bliskich, empatie chęć pomocy ludziom itd. albo nie masz. Jężeli masz w sobie miłóść to przezywasz pod kątem emocjonalnym mniej więcej to samo nie zaleznie od tego czy jesteś wierzący czy nie. Kążdy odczuwa jakieś poważne braki i cierpienie. W tyniku pokonywania cierpienia robisz się bardziej rozwinięty duchowo. W taki sposób dokonuj się twój wzrost duchowy który w trwały sposób na zawsze zostaje w twojej duszy. Każdy człowiek po śmierci z miłości jest sądzony indywidualnie. Jeżeli nie było Nowego Testamentu to ludzie byli sądzeni indywidualnie wg. swojego rozumienia świata wynikającego z danej religii i zasad oraz zwyczajów obowiązujących w miejscu w którym dane było się im urodzić. Tak samo będą sądzeni buddyści. Tylko np z doświadczeń NDE wynika to, że po drugiej stronie nie czujesz w żaden spoób uczucia krytycyzmu. Jestt takei stwierdzeni któr e bardzo częso to pada podczas tych doświadczeń tj. unjudgemental love. Ale jest tak tylko w takim przypadku kiedy sam wybierasz wzrastanie w milości wg swojego rozumienia świata. Nie zmienia to tego faktu , ze to Nowy Testament okresla wszystkie bardzo ważne zasady rządzące światem. Zrozumienie we własciwy sposób treści Nowego Testamentu i skonfrontowanie jej z rzeczywistością powoduje szybszy wzrost duchowy, możliwość popełniania mniejszych błedów zyciowych. niestey jest przy niewłaściwym podejściu potrafi sprowadzić na człowieka i jego otoczenie dużo cierpienia. uważam,. że najbardziej szkodliwymi społecznie ludzmi są ludzie głęboko religijni ale ubodzy emocjonalnie i przepełnieni pycha . Jest to najgorsza mozliwa kombinacja. Niestey takich ludzi wcale nie ma tak mało.

Odpowiedz