Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
175 194
-

Zobacz także:


Meroller
+11 / 15

Przynajmniej jak taka wyjdzie z jakimś tematem to wesoło sie robi w tym ponurym społeczeństwie :)

Odpowiedz
K ktosiu7676
0 / 2

@7th_Heaven Armia to nie tylko działania ofensywne . Pomyśl nad całą logistyką na tyłach , ktoś musi zająć się rannymi , przygotowywać paczki , znalezć schronienie dla np - osieroconych dzieci itp ... można by w setki mnożyć zajęć . To głownie do takich spraw są szkolone kobiety w armiach gdzie mają obowiązek odbyć służbę aby w razie W nie siedzieć w rowie z załamanymi rękoma i " co ja bidna mam teraz zrobić "

7 konto usunięte
-1 / 1

@ktosiu7676 nie zrozumiałeś moich intencji. Chodzi o to, że jeżeli kobieta urodziła dziecko, to powinna się nim zająć, w czym obowiązkowa służba z pewnością by co najmniej przeszkadzała. Równie kłopotliwe byłoby, gdyby pani, służąca w wojsku, zaszła w ciążę w trakcie odbywania tej obowiązkowej służby - wówczas musi ze służby zrezygnować i cała kasa władowana w przeszkolenie idzie w piach.

K ktosiu7676
+8 / 10

Brazylia , Korea , Izrael ,,Zdaje się że Norwegia też - tam i nie tylko tam kobiety mają na równi z mężczyznami obowiązek odbycia służby wojskowej i jakoś rodzenie dzieci ich z tego nie zwalnia .

Odpowiedz
olmajti
+2 / 4

@ktosiu7676 ale wiesz jakie są pobudki takiego stanu rzeczy? kobieta w wojsku przeszkadza bo wprowadza napięcie seksualne i ewentualną empatię która może przynieść więcej złego niż dobrego :)

T konto usunięte
+3 / 5

@ktosiu7676 w razie wojny większość szybko by zaszła w ciąże i byłaby zwolniona z obowiązku.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 August 2018 2018 12:09

~ZdziszekMotorniczy
+10 / 12

A po co walczyć w razie ataku? Ja tam nie mam zatargów z Rosjanami, Niemcami, Polakami, Amerykanami itd. Rodziny nie mam, patriotyzm z definicji kojarzę, a majątek też malutki. Mam tyle ile potrzebuję i nie wymagam niczego więcej. Żyję sam i dla siebie więc dla mnie walka nie ma sensu.

Odpowiedz
~AniaWeterynarz
0 / 0

Mój ojciec nie był w wojsku. Nadciśnienie go zdyskwalifikowało. Też był pijakiem, zapił się na śmierć.

P panna_zuzanna_i_wanna
+8 / 10

Urodziła dziecko? Też mi coś. Jak już była w ciąży to żadną sztuką jest urodzić. Jakby była w ciąży, a mimo to nie urodziła - wtedy miałaby się czym chwalić.

Odpowiedz
K krickin
+5 / 5

@panna_zuzanna_i_wanna Jakby zrobiła na odwrót (nie była w ciąży i urodziła) to byłby dopiero wyczyn albo inwazja xenomorph'ów.

~nattaliii
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna ...ale debilne, niestety dużo kobiet jest w ciąży, ale nie rodzi, zacznij myśleć

P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

nattaliii sama zacznij myśleć. Mój komentarz był żartobliwy, nie doszukuj się tutaj obrazy. To wyłącznie przysłowiowa beka ze wszystkich kobiet, którym się wydaje, że poród to jest jakiś wyczyn.

N Nighthawk7
+13 / 13

Słuchając opowieści ludzi, którzy za komuny byli w wojsku można wywnioskować co najwyżej tyle, że nauczono ich tam kraść, pić i znęcać się nad słabszymi psychicznie. No faktycznie, potrzebne to jak diabli..

Odpowiedz
ZONTAR
+5 / 7

Cały czas ludzie odbijają się pomiędzy armią zawodową, a obowiązkową służbą jakby nie można było określić złotego środka.
Armia zawodowa jest dobra do pewnego stopnia. Zawodowy żołnierz musi być cały czas na służbie, a więc albo masz potężną armię i utrzymujesz ją podczas pokoju ewentualnie zarabiając na wynajmowaniu jej innym krajom, albo masz małą i tanią armię, ale nijak nie będzie w stanie obronić kraju w razie mobilizacji.
Rozwiązaniem jest ogólnie przeszkolenie ludności tak, aby w razie czego ludzie mogli wziąć w łapę broń, wyjść z domu i walczyć o swoje. Ciężko zaatakować kraj, gdzie w co drugim domu jest uzbrojony, potencjalny żołnierz.
Sęk w tym, że nie każdy się do tego nadaje, sporo ludzi fizycznie i psychicznie nie jest w stanie walczyć, wielu ludzi ucieknie przy pierwszych oznakach wojny. Do tego jest to raczej funkcja defensywna i drugorzędna, obywatel ma swój zawód, pracę i życie którego nie powinien poświęcać bez potrzeby.
Zamiast nalegać na obowiązkową służbę powinno się opracować darmowe, profesjonalne szkolenia zarówno dzienne (dla chętnych, którzy mogą pozwolić sobie na dłuższą nieobecność) jak i zaoczne organizowane w weekendy dla ludzi pracujących, którzy nie mogą sobie pozwolić na pójście do wojska. Chętnych będzie znacznie mniej niż z obowiązkowego poboru, a więc przy tych samych funduszach jakość byłaby znacznie wyższa. Do tego szkolisz ludzi, którzy dobrowolnie chcą się przeszkolić, a więc masz miarodajne statystyki na temat osób, które będą walczyć za kraj. Przy poborze obowiązkowym nijak nie wiesz ile z przeszkolonych ucieknie z kraju lub zaszyje się gdzieś, gdzie przeczeka mobilizację.
No i co najważniejsze, szkolenia powinny być profesjonalne i profilowane według możliwości i umiejętności. Znajdzie się grupa zdolnych fizycznie osób, które inteligencją i wiedzą nie grzeszą, ale bez problemu wyszkolisz ich tak, aby można było ich szybko wcielić do jednostki w razie potrzeby. Pojawi się też grupa mniej sprawna fizycznie, która jednak może radzić sobie dobrze z bronią lub nowszą technologią.
Obowiązkowa służba to była patologia, która praktycznie nic nikomu nie dała. Przeszkolenie w formie przeciągnięcia z plecakiem przez kilometr błota to jakaś historia, długie marsze, nauka maszerowania, szybkie przebieranie się... To jest szkolenie na mięso armatnie, a nie potencjalne osoby, które mogą bronić kraju.

Sam mam dom, pracę, sporo obowiązków i własne życie. Interesuję się wieloma rzeczami, a w tym militariami. Gdyby państwo oferowało darmowe szkolenia weekendowe z obsługi broni czy różnych urządzeń wojskowych to chętnie bym się na to wybrał. Nauczyć się jak obsługiwać, konserwować i prawidłowo używać różnych rodzajów broni, może nauczyć się obsługi cięższych pojazdów wojskowych czy nawet sprzętu elektronicznego, którego teraz jest dosyć dużo.
Patrząc wprost na kwestie pozwolenia na posiadanie broni, ten kraj jest patologią. Mogliby zrobić państwowe szkolenie dla chętnych, które uprawniałoby do posiadania broni. Nawet na własny koszt kupić broń, co jakiś czas wpadać na strzelnicę poćwiczyć. W razie mobilizacji nie tylko masz chętnych do obrony kraju, ale masz już uzbrojonych ludzi. No ale nie, bo jeszcze ludzie się zbuntują i wyjdą na ulicę z tą bronią. Lepiej dmuchać na zimne, rozbroić naród i jęczeć jaki będzie bezbronny w razie ataku. Jak myślicie, że po kilku miesiącach czołgania się w błocie ktoś będzie wartościowym wojownikiem i odeprze zbrojny atak to puknijcie się w czoło. Państwo nie ma tyle sprzętu aby zapewnić uzbrojenie dla obywateli, a posiadanie własnej broni jest nielegalne, więc jakakolwiek służba obowiązkowa mija się całkowicie z celem.

Odpowiedz
T termix369
+1 / 7

Niech ta ku*wa pie*dolona sama sobie idzie do wojska jak to takie fajne a od facetów się odj*bie

Odpowiedz
I Igorowsky
+2 / 2

ludzie pisu którzy są wrzodami na dupie Polski.Raczej można nawet powiedzieć bezmozgowi wyborcy

Odpowiedz
~Taka_sytuacja
0 / 0

Zacznijmy od tego że to kobiety teraz wychowują dzisiejszych mężczyzn. I przez to wychowanie tacy są bo nie mają prawidłowych męskich wzorców.

Odpowiedz