Też kiedyś narzekałem na woźne że buty każą zdejmować i w ogóle "co to za gestapowskie metody w tej szkóólłem?!!!" Dorosłem i teraz wiem że to jej praca i jeśli naświnią to będzie musiała kolejny raz ścierać. Trzeba mieć szacunek do cudzej pracy.
@Hostis_Humani_Generis Nigdy tego nie rozumiałem. Właśnie na tym polegała jej praca i nikt włażąc w butach jej nie ubliżał. W każdej szkole było kilka sprzątaczek i jej obowiązkiem było w czasie lekcji zamieść szybko i przemyć mopem swoje piętro a po lekcjach sale i tyle. A ta zmiana obuwia to zawsze był wymysł sprzątaczek którym się nie chciało pracować. W szkole średniej czy na uczelni wyższej nikt nie kazał nosić kapci chyba że na W-F.
Sprzątaczki przychodzą po to aby sprzątać po tym, który im płaci. A jak się nie podoba, tam są drzwi. Powiedziałem tak w 1999 roku w pierwszej gimnazjalnej. Do dziś nie żałuję.
@Wandejczyk Fajny szyk, ale będę "lepszy"... Szkoła się ma dostosować nie, bo pajdokracja nigdy się nie sprawdza, bo - w przypadku obuwia - szybciej niszczą się wykładziny, a finansowo się szkołom raczej nie przelewa, bo piach naniesiony na butach na korytarze może spowodować czyjś upadek (na piachu naprawdę można pojechać).
Dzieci są podatnikami od chwili narodzin. Poprzez vat na wszystko co im się kupuje. Sprzątaczka ma sprzątać po moim dziecku albo iść do ryszntoka wraz z innymi śmieciami! W młodości powiedziałem publicznie jednej wprost, że dostaje pensje za stanie w miejscu i nie żałuję do dziś. Kto wykonuje taki zawód, ten zmarnował swoje życie. Więc jest robakiem, który przed dzieckiem ma pełzać.
@Wandejczyk Gdyby Ci przyszedł do głowy pomysł edytowania, to - nim się odniosę - zacytuję Twój wpis: " @fiksusik
Dzieci są podatnikami od chwili narodzin. Poprzez vat na wszystko co im się kupuje. Sprzątaczka ma sprzątać po moim dziecku albo iść do ryszntoka wraz z innymi śmieciami! W młodości powiedziałem publicznie jednej wprost, że dostaje pensje za stanie w miejscu i nie żałuję do dziś. Kto wykonuje taki zawód, ten zmarnował swoje życie. Więc jest robakiem, który przed dzieckiem ma pełzać."
Zmień lekarstwa. I pamiętaj, że znajdą się tacy, przed którymi to Ty będziesz pełzał. Nie będę dłużej dyskutował, bo w związku z powyższym zwyczajnie się Tobą brzydzę.
Też kiedyś narzekałem na woźne że buty każą zdejmować i w ogóle "co to za gestapowskie metody w tej szkóólłem?!!!" Dorosłem i teraz wiem że to jej praca i jeśli naświnią to będzie musiała kolejny raz ścierać. Trzeba mieć szacunek do cudzej pracy.
Odpowiedz@Hostis_Humani_Generis Nigdy tego nie rozumiałem. Właśnie na tym polegała jej praca i nikt włażąc w butach jej nie ubliżał. W każdej szkole było kilka sprzątaczek i jej obowiązkiem było w czasie lekcji zamieść szybko i przemyć mopem swoje piętro a po lekcjach sale i tyle. A ta zmiana obuwia to zawsze był wymysł sprzątaczek którym się nie chciało pracować. W szkole średniej czy na uczelni wyższej nikt nie kazał nosić kapci chyba że na W-F.
@dragoo
Mam brata w bardzo dobrym technikum i tam nawet dyrektor pilnuje butów, także wiesz
@Hostis_Humani_Generis
Sprzątaczki przychodzą po to aby sprzątać po tym, który im płaci. A jak się nie podoba, tam są drzwi. Powiedziałem tak w 1999 roku w pierwszej gimnazjalnej. Do dziś nie żałuję.
Ten gatunek jeszcze nie wymarł?
OdpowiedzTaka rochla
OdpowiedzAlbo zmieniaj buty, albo zmień szkołę, jeżeli nie akceptujesz regulaminu tej, do której chodzisz.
Odpowiedz@fiksusik
A czemu szkoła ma się nie dostosować? Bo prowadzą ją bufony?
@Wandejczyk Fajny szyk, ale będę "lepszy"... Szkoła się ma dostosować nie, bo pajdokracja nigdy się nie sprawdza, bo - w przypadku obuwia - szybciej niszczą się wykładziny, a finansowo się szkołom raczej nie przelewa, bo piach naniesiony na butach na korytarze może spowodować czyjś upadek (na piachu naprawdę można pojechać).
@fiksusik
Dzieci są podatnikami od chwili narodzin. Poprzez vat na wszystko co im się kupuje. Sprzątaczka ma sprzątać po moim dziecku albo iść do ryszntoka wraz z innymi śmieciami! W młodości powiedziałem publicznie jednej wprost, że dostaje pensje za stanie w miejscu i nie żałuję do dziś. Kto wykonuje taki zawód, ten zmarnował swoje życie. Więc jest robakiem, który przed dzieckiem ma pełzać.
@Wandejczyk Gdyby Ci przyszedł do głowy pomysł edytowania, to - nim się odniosę - zacytuję Twój wpis: " @fiksusik
Dzieci są podatnikami od chwili narodzin. Poprzez vat na wszystko co im się kupuje. Sprzątaczka ma sprzątać po moim dziecku albo iść do ryszntoka wraz z innymi śmieciami! W młodości powiedziałem publicznie jednej wprost, że dostaje pensje za stanie w miejscu i nie żałuję do dziś. Kto wykonuje taki zawód, ten zmarnował swoje życie. Więc jest robakiem, który przed dzieckiem ma pełzać."
Zmień lekarstwa. I pamiętaj, że znajdą się tacy, przed którymi to Ty będziesz pełzał. Nie będę dłużej dyskutował, bo w związku z powyższym zwyczajnie się Tobą brzydzę.
@fiksusik
Nie dałeś żadnych kontrargumentów. Może uraziłem Twoich krewnych, co wykonują ten zawód?