Ostatnio jechałam pociągiem i byłam mile zaskoczona. Na sześć osób w przedziale, pięć czytało książki papierowe, szósta książkę na komórce. Średnia wieku 35 na oko. Jest jednak duch w narodzie.
@vpro Zwłaszcza, że przeczytanie artykułu albo wiadomości w telefonie da nam jednak więcej niż przeczytanie papierowego dzieła AłtorKasi czy potworka na miarę "365 dni", które są aż zaskakująco popularne...
@vpro cóż, bardziej chodziło mi o to, że jednak ludzie wciąż czytają, nie tylko siedzą na fejsie całe dnie i nie widzę w swoim wpisie jakiegokolwiek umniejszania wartości książek elektronicznych.
Zapewniam cię, że czytając artykuły naukowe na komórce, albo ucząc się języków obcych/programowania/czegokolwiek z jakieś apki cżłowiek wygląda tak samo jak pisząc smsy. Osobiście mam na komórce kilka rzeczy znacznie mądrzejszych niż wiele popularnych książek, włącznie ze "światowymi bestselerami" pokroju Pińćdziesiemdziu Tfaży Greja.
Dzieci czytają lektury do szkoły.
OdpowiedzOstatnio jechałam pociągiem i byłam mile zaskoczona. Na sześć osób w przedziale, pięć czytało książki papierowe, szósta książkę na komórce. Średnia wieku 35 na oko. Jest jednak duch w narodzie.
Odpowiedz@vpro Zwłaszcza, że przeczytanie artykułu albo wiadomości w telefonie da nam jednak więcej niż przeczytanie papierowego dzieła AłtorKasi czy potworka na miarę "365 dni", które są aż zaskakująco popularne...
@vpro cóż, bardziej chodziło mi o to, że jednak ludzie wciąż czytają, nie tylko siedzą na fejsie całe dnie i nie widzę w swoim wpisie jakiegokolwiek umniejszania wartości książek elektronicznych.
Haha pewnie to rodzice a te dzieci mają pewnie karę bo były niegrzeczne
OdpowiedzZapewniam cię, że czytając artykuły naukowe na komórce, albo ucząc się języków obcych/programowania/czegokolwiek z jakieś apki cżłowiek wygląda tak samo jak pisząc smsy. Osobiście mam na komórce kilka rzeczy znacznie mądrzejszych niż wiele popularnych książek, włącznie ze "światowymi bestselerami" pokroju Pińćdziesiemdziu Tfaży Greja.
Odpowiedz