Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
460 513
-

Zobacz także:


N NoNameV
+30 / 32

Jak upieczesz ciasto i je całe zjesz to będziesz musiał poluzować pas, a żeby spalić kalorie przyda się trening na skakance po którym trzeba uzupełnić płyny w organizmie. Po wysiłku cały się spocisz, więc wypierzesz ubrania ręcznie w podgrzanej wodze, a następnie wyprasujesz je żelazkiem.

Odpowiedz
wic1
+5 / 7

No dostać żelazkiem z półobrotu to ja dziękuję ;)

~fak_dak
+3 / 19

Znowu ktoś uważa, że lanie po tyłku jest jedną metodą wychowywania dzieci. Można jak najbardziej wychowywać niebezstresowo i równocześnie dzieci nie bić. Są skuteczniejsze metody wychowawcze niż przemoc.

Odpowiedz
rafik54321
+8 / 18

Wiesz co, klaps jest metodą "ostateczną".
A jeśli uważasz inaczej to mam pytanie do ciebie. Nakreślmy taką sytuację.
Dziecko 7letnie. Dla zabawy zrzuca i niszczy różne przedmioty. Bawi go twoja reakcja. Śmieje ci się prosto w twarz kiedy do niego mówisz i przedrzeźnia cię. Nie wykonuje żadnych ale to żadnych twoich poleceń i jeszcze cię nawyzywa, a nawet ci grozi że jak czegoś nie dostanie to nawymyśla w szkole że go bijesz.
Co zrobisz? Naturalnie sytuacja dość skrajna i ewidentnie wskazująca na masę błędów wychowawczych w przeszłości, ale takie akcje się zdarzają.

rafik54321
+11 / 15

@NommaD_79 owszem, bo jak ci tak dzieciak wariuje to trzeba się do niego "przebić" z bodźcem. Słowem się nie da, ale twardej ręki dzieciak nie przeskoczy, bo zwyczajnie brakuje mu siły. I nie jest to dobre rozwiązanie, ale konieczne, a przy tym bardzo skuteczne...

Znowu z drugiej strony kary cielesne stosowano od setek jeśli nie tysięcy lat, od dekady się od niej odchodzi a jakoś poprawy zachowań wśród młodzieży nie widać... Więc chyba nie tu jest pies pogrzebany...

~fak_dak
0 / 8

@rafik54321
Po pierwsze błędów wychowawczych popełnionych przez 7 lat nie da się naprawić jedną interwencją.

Tak zachowujący się jak opisujesz 7 latek, to dziecko któremu rodzice nie stawiali granic lub robili to w sposób niekonsekwentny. Być może był świadkiem jak ktoś ciebie wcześniej lekceważył i nie liczył się z twoimi uwagami (żona, mąż, matka), dlatego teraz śmieje się i przedrzeźnia cię gdy go upominasz, bo takie zachowanie u innych działało.

Dziecku zawsze najpierw należy wyjaśnić stanowczo, że nie zgadzasz się na na takie zachowanie i dlaczego. Powiedzieć że, jeżeli nie przestanie, czeka go konsekwencja w postaci ograniczenia czegoś co lubi (telewizor, gry, słodycze, lody, wyjścia na zewnątrz) oraz nakaz pójścia do swojego pokoju gdzie jeżeli zniszczy swoje rzeczy, to na pewno nie dostanie nowych. A potem trzeba być konsekwentnym w żelazny sposób, nie ma wybaczania, anulowania kar, ulegania błaganiom. Dziecko musi po pierwsze zrozumieć prostą zasadę - jeżeli złamię jakąś normę, czeka mnie nieuchronna z gry znana konsekwencja. Oczywiście kary to nie wszystko. Jeżeli dziecko ma trudność z jakąś normą, ale się wyraźnie stara, należy go nagradzać za wysiłki w tej materii.

Z dziećmi trzeba rozmawiać, rozmawiać, dawać przykład i jeszcze raz rozmawiać.
Biciem nie nauczysz go dlaczego dana norma jest dobra. Nauczysz go strachu przed silniejszymi. Posłucha cię nie dlatego, że uzna twoje racje, tylko dlatego, że będzie się ciebie bało.

rafik54321
+2 / 6

@~fak_dak i tu pomijasz kluczową kwestię, w wygodny dla siebie sposób.

Zapominasz że w tym konretnym przykładzie dziecko ciebie wgl nie słucha i nie chce słuchać. Cokolwiek powiesz to cię przedrzeźni. Cokolwiek mu zabierzesz, będzie krzyczeć. Cokolwiek mu karzesz - zignoruje to.

I wtedy musisz się do niego przebić z bodźcem. Klaps jest właśnie takim sygnałem, sygnałem którego dziecko nie potrafi zignorować. To zwróci jego uwagę, wtedy cię wysłucha. Dopiero WTEDY wszystkie rzeczy o których napisałeś mają szansę się sprawdzić. Wcześniej nie zadziałają.

Naturalnie jeśli ktoś rozsądnie wychowuje dziecko to raczej nigdy nie będzie musiał sięgać po ostateczne środki. Problem w tym że łatwo popełnić błąd.

~fak_dak
+4 / 4

@rafik54321 Zaprowadzasz siłą dziecko do pokoju i zamykasz drzwi. Niech sobie krzyczy. Oczywiście mówisz mu, że jak się uspokoi, to niech da znać, chętnie z nim porozmawiasz. Zapewniam cię, że w wypadku takiej stanowczości dziecko, któremu nigdy nie stawiano granic będzie w szoku.

rafik54321
+1 / 5

@~fak_dak " Zaprowadzasz siłą dziecko do pokoju i zamykasz drzwi. Niech sobie krzyczy." - a wtedy wpada ci policja z tekstem że więzisz lub znęcasz się nad dzieckiem bo ignorujesz jego krzyki... Małolat oczywiście będzie się żalił jak to jest krzywdzony... A wiesz jak złośliwi potrafią być sąsiedzi?
Tak wygląda w praktyce "łamanie" takiego opornego małolata. Takie środki mogą się sprawdzić "doraźnie" kiedy prawidłowo wychowany małolat chce postawić na swoim, ale nie w wypadku totalnie opornego dziecka.

@NommaD_79 fakt, jak ma się dzieciak nauczyć żeby nie pchać rąk do ognia jak się nigdy nie spaży XD.
Również fakt że kary fizyczne należy wykonać możliwie "na zimno".

Uważam że ludzie bardziej kierują się instynktem (który zwykło się nazywać emocjami) niż racjonalnymi decyzjami. Podobnie jak słowa i gesty (te drugie są ważniejsze). Więc bezpośredni bodziec bólowy znacznie silniej oddziałowuje na umysł niż zwykłe gadanie które łatwo zignorować.

~fak_dak
+1 / 1

@rafik54321 Widzę, że mocno odleciałeś w swoich fantazjach. Serio za zamknięcie karnie swojego dziecka w jego pokoju policja oskarży cię o więzienie go i znęcanie się? Znasz choć jeden taki przypadek, że rodzice zostali skazani lub chociaż oskarżeni za zakazanie dziecku wychodzenia z jego pokoju za karę?

Rozmawiajmy może o realności, a nie o fantazjach.

Mam wrażenie, że rozmawiam z teoretykiem wychowywania dzieci. Ja wychowałem troje. A ile ty wychowałeś? Masz w ogóle jakieś dzieci?

D daclaw
+1 / 1

@NommaD_79 Pytanie - a co, jak "przez dupę" nie działa? Bo bywa, że nie działa. Na przykład, jedno stłumione zachowanie dzieciak kompensuje dokazywaniem gdzie indziej. Albo stosuje kamuflaż, buduje podziemie. Ja tak robiłem. Należy dalej wzmacniać przekaz, tzn. lać dłużej, częściej, mocniej, wdrożyć tortury, czy w końcu zlać na śmierć?

No bo skoro królowa metod nie działa, to już nie ma nadziei, prawda?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 October 2018 2018 12:51

D daclaw
-1 / 1

@rafik54321 A co jak mu wlejesz, a on dalej śmieje ci się w twarz?

K Kzaurus
0 / 0

@NommaD_79 Obecnie dzieci się nie biję, a mało tego - trzyma się je pod kloszem. Przecież jak dziecko nigdy nie poczuje bólu to w którymś pokoleniu uczucie takie jak strach całkowicie zniknie. Wiesz co się stało z pewnym gatunkiem ptaków, który nie musiał się martwić o nic bo nie miał żadnych naturalnych wrogów? Wyginął bo zanikł u nich instynkt samozachowawczy. Jak się nie oparzysz to nie będziesz wiedział, że gorące i nie można dotykać.

rafik54321
0 / 0

@~fak_dak ja odleciałem? To ty przeginasz z "poprawnością" zachowań.

Hmm, jakoś kilkoro dzieci przestało sprawiać problemy wychowawcze po moich działaniach. Dziwne, wg ciebie niemożliwe. No bo jak można nie mieć dzieci i się NIE mylić?

@daclaw wtedy (np gdy nie chce sprzątać zabawek) łapiemy go za ręce i jego rękami sprzątamy zabawki. Dalej go boli i wie że wycie w twarz nie jest drogą na skróty. Posprząta czy tego chce czy nie, ale jak nie chce to jeszcze dodatkowo oberwie. W efekcie dziecku "opłaca" się być grzecznym.

E Erniklb
0 / 4

dobra rozkmina. ale tak naprawde to wpier....l był.

Odpowiedz
X Xynthia
0 / 4

Psiej smyczy tu brakuje... Nawet nie tyle smyczy, mój pies miał smycz typu "pejcz", kto nie widział, niech sobie wygoogluje... Nie polecam.

Odpowiedz
mrajska
+18 / 22

Jestem już babcią. Nikt mnie nigdy nie uderzył, ja nie uderzyłam moich dzieci, mam nadzieję, że one nie uderzą swoich. Co za głupoty piszecie?

Odpowiedz
~xcvxcvxcv_cv
+7 / 7

@mrajska To są demotywatory. 95% komentujacych do idioci. Więc się nie przejmuj co tu wypisują

~fgijik
+5 / 5

Nie,to znaczy,że nie wychowywałem się w patologii.

Odpowiedz
~DupaNieSzklanka
+2 / 2

A tam. Dla mnie stresujaca byla nie wiedzia. Jak wiedzialem ze dostane po dupie to sie mniej stresowalem. Jak potem kary sie zaczely to czlowiek nie wiedzial czego mozna sie spodziewac.

Odpowiedz
~roomcayz
+2 / 4

albo nie miałeś poje banych rodziców

jakbym insynuował że rodzice bijący dzieci są poje bani, co nie?

ps. tak jest ;)

Odpowiedz
T Tyxes
+8 / 10

To, że nie doświadczyłem przemocy w domu to znaczy, że wychowałem się bez stresu? Gówno o mnie wiesz, łapiesz minusa.

Odpowiedz
~Kwiakan
+1 / 3

Niektórym ludziom najwyraźniej bardzo tęskno do czasów skakania po drzewach gdzie jedynym prawem było prawo silniejszego. Nie było czegoś takiego jak przekaz werbalny. Nie istniała psychologia, nikt nie przejmował się psychiką dziecka a jak coś nie pasowało to wystarczyło przylać czy to partnerce czy potomkowi. Tacy ludzie nie chcą się wysilać. Chcą szybkiego skutku,a jakim kosztem to już nieważne. Niech mi ktoś wytłumaczy bo jednej rzeczy nie rozumiem. Jak to jest,że psów podczas szkolenia nikt nie uderzy, bo każdy wie,że to tylko wzbudzi u psa agresje, ale dziecko już trzeba uczyć siłą, mimo,że jest lepiej rozwinięte i świadome swoich czynów?

Odpowiedz
K Kzaurus
-1 / 1

Wlasnie dlatego ze jest swiadome i bardziej rozwiniete to bedzie wiedzialo za co dostalo. Pies nie bedzie wiedzial za co oberwal i sie zdenerwuje, a potem cie pogryzie jak juz bedzie mial dosc.Dlatego jednak lepiej jest bić rozumnych, którzy wiedzą za co są bici.

~Kwiakan
0 / 0

".Dlatego jednak lepiej jest bić rozumnych, którzy wiedzą za co są bici" Jakby takie zdanie powiedział żul pod blokiem to by go aresztowali prewencyjnie, ale mówienie tak o dzieciach jest już akceptowalne. Nikogo się nie bije, tego uczą już chyba w przedszkolu. A zwłaszcza słabszych. Rodzic,który się do tego posuwa pokazuje tylko bezsilność. Uczy,że lepiej rozwiązać problem siłą. Po to dostaliśmy wykształcony rozum i samoświadomość,żeby używać mowy jako narzędzia rozwiązywania konfliktów a nie prawa silniejszego. Biciem to się tresuje psy do nielegalnych walk a nie dzieci. W pracy i miejscach publicznyhch ludzie jakoś nie dają sobie po tyłku albo twarzy gdy nie mogą się dogadać. Robią tak tylko desperaci albo kibole i zwykle są p[iętnowani jako agresywne bydło. Ale już w przypadku dzieci ma to działąć jako narzędzie wychowawcze? Skoro mnóśtwo dzieci jest wychowaywanena karach innych niż cielesne znaczy,że się da, a kiedy kara werbalna nie działa, to nie znaczy,że mamy wybrakowane dziecko i trzeba użyć pasa tylko to,że popełniliśmy błąd wychowawczy i jesteśmy niekonsekwentni. Nie ma urodzonych demonów, każde dziecko jest inne i nie ma uniwersalnego wychowania. Ale oczywiście nikt nie chce tracić czasu, wymyślać kary czy tłumaczyć. Klaps jest szybki, wygodny dla rodzica, a dziecko ze strachu więcej nie zrobi. Nie ma znaczenia,że może oddać koledze w przedszkolu albo szkole z nawiązką to czego nie odda rodzicowi, ale to już można pominąć, bo rodzic jest dumny,że przynajmniej w domu ma spokój. Siła rodzi tylko kolejny konflikt. Trzeba uczyć dziecko rozmowy od najmłodszych lat a nie polegać na klapsie, bo w momencie gdy zrobi się z niego nastoletni byczek argument siły już nie zadziała a i rodzic będzie mógł oberwać jako to słabsze ogniwo.

Morda_Lewiatana
+6 / 6

Banalne! SALA TORTUR. Każdym z tych przedmiotów można zadawać cierpienia. (Prodiż byłby problematyczny ale coś się wymyśli)

Odpowiedz
X xxxl12
+1 / 1

@Morda_Lewiatana
Prodiż można rozgrzać, więc wcale nie taki problematyczny...

Wyrzutekzdemotow
+4 / 6

@apsik100 Oczywiście! Zdarzało się, że nie bite dzieci zazdrościły tym bitym. Jakie są gorsze kary? Proszę bardzo: matka wyrzuca cię do innego pokoju, wychodzi z domu lub grozi, że odda cię do domu dziecka (działa na małe dzieci), jeszcze gorsza wersja to zamykanie w ciemności lub w ciasnym pomieszczeniu, albo na balkonie, wyzywanie dziecka od debili, smrodów, nieuków i co tam wam jeszcze przyjdzie do głowy (niektórzy rodzice są w tym bardzo kreatywni), brak posiłku lub celowo niesmaczny posiłek albo suchy bez popicia, brak wyjścia na spacer z rodzicem (małe dzieci) lub możliwości wyjścia na zajęcia poza szkolne czy do koleżanki (większe dzieci), opowiadanie znajomym lub krewnym (w twojej obecności) jakim to jesteś debilem, zakaz oglądania programów TV (odpowiednich raczej dla dziecka i takich, które wszystkie inne dzieci oglądają), odebranie ciekawej książki właśnie czytanej i zakaz czytania (tak!), zakaz rysowania/malowania, brak wyjazdu na wakacje lub na weekend do krewnych, przymus chodzenia w brzydkich, starych ubraniach, zakaz odwiedzania przez kolegów/koleżanki, prowadzenie siłą do lustra, żeby dziecko zobaczyło jakie jest brudne/brzydkie itp (działa na małe dzieci), kiedy dziecko przegląda się w lustrze podchodzenie i mówienie z drwiną, że nie ma na co patrzeć, że ładniejsze nie będzie (działa na każde), mówienie "rozczarowałeś mnie", "myślałam, że mnie kochasz" i inne sposoby budzenia w dziecku poczucia winy, wstydu itd.

mrsmorrison
+4 / 4

To, że ktoś był tak karany nie znaczy, że nie był w dodatku bity...

maggdalena18
+3 / 3

Wiem, co to za rzeczy, ale nie dlatego, że kablami od nich dostawałam po dupie.

Odpowiedz
maggdalena18
+1 / 1

@xor82 Gdzieś obiło mi się o uszy, że kablem od żelazka niektórzy też dostawali.

maggdalena18
+1 / 1

@xor82 To już szybciej. ;)

maggdalena18
+1 / 1

@xor82 A mógł zostać seryjnym mordercą! Był dobrym człowiekiem dzięki przyjaciołom. ;)

maggdalena18
0 / 0

@xor82 A no był. Gdyby zaprzyjaźnił się z Draconem i jemu podobnymi, to pewnie byłby gorszy od Voldka.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 On nigdy nie był dobry.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Nie był! Ale fakt, co ja tam wiem. Tylko wszystko. XD

maggdalena18
0 / 0

@xor82 No oczywiście, ze nie. XD

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Ani nie znam zasad przyjmowania do domów. :P

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Chyba dwudziesty drugi. :P Mam niedługo zamiar!

maggdalena18
0 / 0

@xor82 xD Nie ma rzeczy dotyczącej Pottera, którą by mnie ktoś mógł zagiąć.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Zagiąć się nie zagięła. ;)

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Wszystko wiem. ;) Różnice między filmem a ksiązką też znam.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Nie, nie, to bardziej rozwlekły temat. Chodzi o jego różdżkę, Czarną Różdżkę itd.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Jako że nie uznaję Przeklętego bachora, to... Ale o Huncwotach czy o życiu Voldka - bardzo bym chciała!

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Przedstawienie teatralne, które grono idiotów chce zaliczyć jako 8 częśc Pottera. Pisałeś o tym.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 nie zrobią filmu. Nie mogą.
Fantastyczne zwierzęta. To tak nie do końca o Albusie, aczkolwiek czekam!

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Ja mam psa i 2 koty i też uważam je za fantastyczne. ;)

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Inteligentne. I lepiej nie wdawajmy się w dyskusję na ten temat.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 nie chcę się kłócić? Jestem kociarą i lepiej nie dyskutujmy na ten temat. ;)

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Niby jakim cudem? Jestem kociarą odkąd się urodziłam. Więc niby jak? To nie przechodzi. I co to za smutna mina?

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Jeśli coś naprawdę kochasz/lubisz, to to się nie zmienia. Lubiłam, lubię i będę lubiła słodycze. I ja lubię wszystkie zwierzęta. Nie mam tak, żebym którymiś gardziła.No, nie liczę komarów, much itp. Pająków się boję, ale wiem, że są potrzebne.

maggdalena18
0 / 0

@xor82 I tak i nie. Sama mam kocią naturę, dlatego się z nimi jakoś identyfikuję. Aczkolwiek zawsze uważałam, że to konie są najpiękniejszymi, najbardziej majestatycznymi zwierzętami na świecie. Dopóki się nie uśmiechną. ;)

maggdalena18
0 / 0

@xor82 Jedne z niewielu torbaczy na naszej planecie. Większośc wyginęła dawno temu. Bardzo interesujące i śliczne zwierzęta. ^^

S_Jupiter
+2 / 2

moj ojciec lal mnie warzecha drewniana jak nie chcialem jesc jego swinstw, bo nie umial gotowac w ogole, dzisiaj jakbym go spotkal to bym mu w szczene wywalil mlotem 10 kilowym

Odpowiedz
K Kzaurus
-3 / 3

@S_Jupiter Ciesz sie ze miales co jesc, a nie narzekasz. Nie wszyscy na świecie mają ten komfort.

S_Jupiter
0 / 0

Kzaurus jadlem zupy co twardnialy prawie jak galareta z odrobina cementu, chcialbys cos takiego wpierniczac? nie sądzę, poza tym Ci wszyscy rodzice co leją dziecka to należy im się jedno - krzesło elektryczne

Odpowiedz