Bardzo się cieszę szczęściem Kubicy. Moim marzeniem było, aby kasa zarabiana przez koncern paliwowy na moich codziennych dojazdach do pracy była jeszcze większa. Hura. Oprócz pińcetplus, tornisterplus, korytoplus, limuzynaplus jest i kierowcaplus.
PS. Czy w ramach offsetu Kubica podszkoli kierowców BORu, zmniejszając koszty limuzynaplus?
Gdyby Robert spowodował wypadek na torze F1 podczas wyścigu nikt by nie miał pretensji. Ale kiedy kierowcy F1 9dpoczywali on ubzdural sobie, że się będzie ścigać w bardzo niebezpiecznych wyścigach WRC. No i stało się. To była jego decyzja i on poniósł jej konsekwencje. Natomiast dziwi mnie hipokryzja miłośników " dobrej zmiany". Kiedy rejestrowanie rozmowy poprzedników nikt nie zwracał uwagę nielegalnie zarejestrowane rozmowy. Teraz jest na tapecie Morawiecki i wielkie oburzenie, że go zarejestrowano. Choć oczywistym jest, że ta rozmowa jak wszystkie inne były prywatnymi dyskusjami i prywatnymi opiniami. Nie powinny one byc brane pod uwagę jeśli chodzi o publiczna działalność.
Powrót Kubicy do F1 nadal jest czymś abstrakcyjnym. Trudno mi też szanować sportowca, który w głupi sposób eliminuje się z grona najlepszych. Zupełnie jakby był stumetrowcem, który w przeddzień występu wypali ze dwie paczki petów, bo lubi zapalić.
Niczego nie ujmuję p. Kubicy, ale za swój koncyliacyjny post dostał 40 mln. od Orlenu, więc tego ten...
OdpowiedzZnowu o nim...
OdpowiedzBardzo się cieszę szczęściem Kubicy. Moim marzeniem było, aby kasa zarabiana przez koncern paliwowy na moich codziennych dojazdach do pracy była jeszcze większa. Hura. Oprócz pińcetplus, tornisterplus, korytoplus, limuzynaplus jest i kierowcaplus.
OdpowiedzPS. Czy w ramach offsetu Kubica podszkoli kierowców BORu, zmniejszając koszty limuzynaplus?
No i cały sprytny plan psu w d**ę.
Tylko nie on, znowu....
OdpowiedzGdyby Robert spowodował wypadek na torze F1 podczas wyścigu nikt by nie miał pretensji. Ale kiedy kierowcy F1 9dpoczywali on ubzdural sobie, że się będzie ścigać w bardzo niebezpiecznych wyścigach WRC. No i stało się. To była jego decyzja i on poniósł jej konsekwencje. Natomiast dziwi mnie hipokryzja miłośników " dobrej zmiany". Kiedy rejestrowanie rozmowy poprzedników nikt nie zwracał uwagę nielegalnie zarejestrowane rozmowy. Teraz jest na tapecie Morawiecki i wielkie oburzenie, że go zarejestrowano. Choć oczywistym jest, że ta rozmowa jak wszystkie inne były prywatnymi dyskusjami i prywatnymi opiniami. Nie powinny one byc brane pod uwagę jeśli chodzi o publiczna działalność.
OdpowiedzPowrót Kubicy do F1 nadal jest czymś abstrakcyjnym. Trudno mi też szanować sportowca, który w głupi sposób eliminuje się z grona najlepszych. Zupełnie jakby był stumetrowcem, który w przeddzień występu wypali ze dwie paczki petów, bo lubi zapalić.
OdpowiedzBrzmi bardzo wzniośle, ale kibice płacą za sukcesy, nie porażki. Zawodnicy też nie dzielą się z nimi kasą, a tylko wynikami.
Odpowiedz