@Klamski Wiadomo było, że się da, bo podstawowe warunki (ziemia, woda, słońce) zostały spełnione. Rzecz w tym, że nie było sensu tego robić, bo są duże szanse, że za chwilę przejedzie samochód i po kwiatku. Tyle wysiłku poszło na marne. A gdyby tylko wyrósł metr obok na łące, to miałby super warunki. Ale nie - będzie się buntował i pokaże starym co to on nie potrafi, bo jest taki oświecony i nowoczesny.
Ale mam nadzieję że wiesz, że najpierw była ta wyrwa w jezdni, a potem spadło tam nasionko i po prostu wyrosło w tej wyrwie...? Czy jesteś tak głupi żeby uwierzyć że ten delikatny chwast przebił asfalt?(i że to akurat był jedyny chwast na całej szerokości tej drogi?) Owszem niektóre gatunki roślin przebijają asfalt w ten sposób, niestety to nie jest ten gatunek delikatnego chwasta...
Taaa...a Ty zwracasz? kolega nieraz potrącił jakiegoś kota czy coś innego mniejszego, a Ty jakimś chwastem się przejmujesz lel, ja jeżdżę na tyle pewnie, że pieszy raczej nie przejdzie gdzie indziej niż chodnik, po to są drogi
Dokładnie. Nie wiedział że się nie da i to zrobił :)
Odpowiedz@Klamski Wiadomo było, że się da, bo podstawowe warunki (ziemia, woda, słońce) zostały spełnione. Rzecz w tym, że nie było sensu tego robić, bo są duże szanse, że za chwilę przejedzie samochód i po kwiatku. Tyle wysiłku poszło na marne. A gdyby tylko wyrósł metr obok na łące, to miałby super warunki. Ale nie - będzie się buntował i pokaże starym co to on nie potrafi, bo jest taki oświecony i nowoczesny.
Ale mam nadzieję że wiesz, że najpierw była ta wyrwa w jezdni, a potem spadło tam nasionko i po prostu wyrosło w tej wyrwie...? Czy jesteś tak głupi żeby uwierzyć że ten delikatny chwast przebił asfalt?(i że to akurat był jedyny chwast na całej szerokości tej drogi?) Owszem niektóre gatunki roślin przebijają asfalt w ten sposób, niestety to nie jest ten gatunek delikatnego chwasta...
Odpowiedzmlecyk!
OdpowiedzKomu nie truł za uszami, photoshopowi?
OdpowiedzTaaa...a Ty zwracasz? kolega nieraz potrącił jakiegoś kota czy coś innego mniejszego, a Ty jakimś chwastem się przejmujesz lel, ja jeżdżę na tyle pewnie, że pieszy raczej nie przejdzie gdzie indziej niż chodnik, po to są drogi
Odpowiedzspoko kwiatek :) dał radę
Odpowiedz