Obstawiam że to nie menel a artysta. I nie było to zwykłe sranie tylko artystyczny "performęs". Szkoda że ktoś z publiczności nie przyłączył się do spektaklu i nie nakopał artyście do talentu.
Menel, "artysta" czy przegrany zakład... obojętnie, święta i cały nowy rok powinien spędzić w psychiatryku... a w wolnych chwilach pracować na swoje utrzymanie w tym zakładzie.
no i? naturalna potrzeba, to ją zrealizował. jak mamuśki z cyckami na wierzchu realizują potrzeby umierających z głodu gówniaków, bo nikt nie wymyślił butelek jeszcze.
Musiał być jakiś zakład. Za moich czasów na AGH dwóch studentów założyło się, że jeden przebiegnie przez wszystkie korytarze główne budynków B4,B3,B2,B1 (w tej kolejności) ze spodniami na poziomie kostek. Wejście jedną klatką schodową, przebiegnięcie przez korytarz, zejście drugą klatką i przejście podziemnym korytarzem do kolejnego budynku.
Rekonesans był niewystarczający: Otóż bodajże w B2 na drodze stanęła mu zajmująca cały korytarz biblioteka. Wszedł, ale nie wyszedł.
Obstawiam że to nie menel a artysta. I nie było to zwykłe sranie tylko artystyczny "performęs". Szkoda że ktoś z publiczności nie przyłączył się do spektaklu i nie nakopał artyście do talentu.
OdpowiedzNo co za cham! Rąk nie umył!
OdpowiedzWygląda na promocję lgbt , lewactwu na pewno to się spodoba i podłapią pomysł.
OdpowiedzWłaściciele psów... patrzcie i uczcie się.
Odpowiedz@Kocioo Dlaczego właściciele psów mają srać do wiader na ulicy?
@dfsadf Może bardziej chodzi o to, że nie zostawił tego na środku ulicy, jak to potrafią zrobić właściciele psów, gdy ich pociecha załatwi swoje.
może to tylko artysta. gówno zapakuje w puszki i sprzeda za grubą kasę
OdpowiedzOczywiście, że artysta z performansem. Gdyby zostawił byłaby to "instalacja artystyczna".
OdpowiedzMenel, "artysta" czy przegrany zakład... obojętnie, święta i cały nowy rok powinien spędzić w psychiatryku... a w wolnych chwilach pracować na swoje utrzymanie w tym zakładzie.
Odpowiedzno i? naturalna potrzeba, to ją zrealizował. jak mamuśki z cyckami na wierzchu realizują potrzeby umierających z głodu gówniaków, bo nikt nie wymyślił butelek jeszcze.
Odpowiedz@belferka Obok masz McDonald z kiblem, dwie galerie z toaletami i jeszcze publiczny szalet na rynku.
To Chińczyk na wakacjach co ty chcesz.
Odpowiedzna sztuce sie nie znacie
OdpowiedzJa to nawet przy mężu nie umiem się wysrać a co dopiero na środku miasta
Odpowiedzperformens? xD
OdpowiedzMusiał być jakiś zakład. Za moich czasów na AGH dwóch studentów założyło się, że jeden przebiegnie przez wszystkie korytarze główne budynków B4,B3,B2,B1 (w tej kolejności) ze spodniami na poziomie kostek. Wejście jedną klatką schodową, przebiegnięcie przez korytarz, zejście drugą klatką i przejście podziemnym korytarzem do kolejnego budynku.
OdpowiedzRekonesans był niewystarczający: Otóż bodajże w B2 na drodze stanęła mu zajmująca cały korytarz biblioteka. Wszedł, ale nie wyszedł.
pewnie z sosnowca brudas...
Odpowiedzmoże to dżentelmenel?
Odpowiedz