Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
531 581
-

Zobacz także:


~zenek56
+42 / 46

Chodzę do pracy nawet w soboty i nie tęsknie za szkołą, bo szkoła to dobrze zorganizowana strata czasu :)

Odpowiedz
~Cyli
+23 / 25

Hm. Pracuję 6 dni w tygodniu, a i tak poświęcam pracy mniej czasu niż szkole za czasów szkolnych.
Nie wspominając o tym, że faktycznie coś zyskuję, czego o szkole nie da się powiedzieć...
Nie, nie tęsknię. Bo i nie ma za czym...

Odpowiedz
jankowskijan
+26 / 32

Chodzenie do szkoły było beznadziejne.. teraz mam dużo lepiej.. i nie muszę robić żadnych głupich zadań domowych i się niczego uczyć

Odpowiedz
V VaniaVirgo
+15 / 15

@jankowskijan Na dodatek prace możesz zmienić, jeśli ci nie odpowiada, a szkoły do pewnego wieku nie można było od tak rzucić.

S szteker
+14 / 18

Skoro tak ci źle w obecnej pracy, to zmień ją na inną. Chyb, że nie skończyłeś jeszcze szkoły, a jedyna praca o jakiej mówisz, to dorabianie do kieszonkowego w czasie ferii, lub wakacji...

Odpowiedz
Symulakr
+24 / 26

Słucham? XD Już na studiach poczułem wolność i raj,a szkoła to był skichany gułag prac domowych,m klasówek, których nienawidziłem. Sesja przy tym to rurki z kremem. Wykonując wolny zawód ani przez myśl mi nie przeszło, by zatęsknić to szamba, gdzie kończyło się zajęcia do 15, lub 16,a ilość prac domowych wydłużała ten czas do 18. W korporacjach jest większa swoboda. Do szkoły tęskni chyba tylko ktoś kto miał wywalone totalnie na oceny i chodził kurtuazyjnie,aby mieć tę dwójkę i przejść do następnej klasy.

Odpowiedz
~robol1111
+16 / 16

1/2 pierdół nauczanych w szkole nikomu niepotrzebna do niczego. Stracony czas.

Odpowiedz
Wertyko
+21 / 23

Szkoła to był straszny syf. Nic nie płacili i dużo wymagali. Interdyscyplinarnie. Jesteś dobry z biologii i chemii, wiążesz z nią przyszłość, ale dupa, bo matma, bo fizyka itp. Teraz jestem ratownikiem i robię, co lubię, w czym jestem dobry i oceniają mnie pod względem tej gałęzi wiedzy, której łatwo było mi się nauczyć, bo ją uwielbiam. I oceniają tylko to. Nikt nie przyjdzie i nie będzie mnie molestował o wiedzę na temat dat historycznych i wzorów skróconego mnożenia. I jeszcze mi płacą. A do tego, jestem zadowolony z życia, bo robię co lubię, a poza wiedzą zawodową, pogłębiam również wiedzę ogólną, ale tylko w tematach, które mnie interesują, a nie o bzdurach w stylu "Daty historyczne związane z rewolucją październikową w Rosji" czy "Zasady aerodynamiki". Już na studiach zauważyłem, że radzę sobie o niebo lepiej, niż w gimnazjum czy liceum. Jak ktoś rzuca takie teksty, to chyba naprawdę w czasach nauki był strasznym leniem z średnią 3.0 i teraz musi pracować na budowie...

Odpowiedz
Wertyko
+7 / 7

@preskot
Racja, ale w tym miejscu chodziło mi o to, że wolę posiąść tą wiedzę tak, jak mi się podoba i tyle, ile mi się podoba, bez żadnej weryfikacji, czy wszystko co do joty przyswoiłem. Interesuje się I wojną światową i dużo o niej wiem, ale po co mi takie rzeczy, jak nazwiska dowódców konkretnych bitew? Jeśli uznam, że Mackensena warto zapamiętać, to zapamiętam. Uczenie się z własnej ciekawości, dla własnej przyjemności, bez żadnej weryfikacji jest o niebo przyjemniejsze od nauki w szkole. Poza tym niektórych interesuje to ogólnikowo i chce w ogóle wiedzieć, o co chodziło, a inni jak ja, chcą wiedzieć, co to pickelhaube, kto to Halifax, o co chodziło z porozumieniem bożonarodzeniowym itp.

SteveFoKS
+4 / 6

Jestem studentem i od czasu do czasu chodzę do pracy dorywczej. Co do samej szkoły to mam takie zdanie, że jest to strata czasu zorganizowana tak by patole, wieśniacy i debile mogli mieć maturkę, a np taki język polski nie przygotowuje do żadnego przedmiotu oprócz filozofii. Jestem też przekonany co do niektórych kanałów na youtube, tylko dlatego, że opierają się na badaniach i pozwalają stawiać hipotezy lub je obalać a nie są jakimiś Beletrystykami bazującymi na dawnych kanonach (moda literacka). Jednakże wolę studia niż wykonywanie przeze mnie prace dorywcze.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 January 2019 2019 14:40

Odpowiedz
RealSimon
+8 / 8

Pracowałem w wakacje i teraz tęsknie za pracą.

Odpowiedz
CrazyIvan
+13 / 13

Od 10 lat wciąż oczekuję dnia, w którym zatęsknię za szkołą...

Odpowiedz
Nagano
+2 / 2

Za szkołą nie tęsknię, tęsknie trochę za ludźmi, których tam spotkałem i jak byliśmy wszyscy nastolatkami. Wiele bym dał żeby się tak cofnąć do tych czasów chociaż na jeden dzień :)

Odpowiedz
E emerk
+2 / 2

@ClearSky

A tam. Po prostu masz złą pracę.

Odpowiedz
R konto usunięte
+2 / 2

Chodzę do pracy, nocki też, czasem na pierwszą zmianę od 5 rano do 14 czasem druga od 14 do 22
Nie tęsknię za szkołą :)

Odpowiedz
Z zolinda
+3 / 3

Serio? Za czym niby mam tęsknić? Za nauczycielami, którzy się nie nadawali do tego zawodu? Czy za stertą zadań do odrabiania i to także w weekendy i ferie? A może za koniecznością wkuwania wiadomości, które mnie ani odrobinę nie interesowały i NIGDY jak dotąd w dorosłym życiu mi się nie przydały? Jak chociażby funkcje albo sposób rozmnażania pantofelka xD Chodzę do pracy, lubię ją i jestem dobra w tym co robię. Płacą mi za to. Nikt nie wymaga ode mnie, żebym nadrabiała zaległości, jak mi się zdarzy zachorować. Po powrocie z pracy mam święty spokój. A! Miałabym święty spokój, gdyby nie to, że do szkoły chodzą moje dzieci i przynoszą z niej durne zadania dla rodziców. Nie znam żadnego dorosłego człowieka, który tęskniłby za szkołą. Żadnego.

Odpowiedz
Rhanai
+2 / 2

Wiesz, ja naprawdę lubię święty spokój.

Odpowiedz
G Gr0t
0 / 0

Pracuje już parę lat. I przyznam że nie w wyuczonym zawodzie, jednak z ludźmi, do których mam szacunek (niebezpodstawnie). Dostaje za pracę wynagrodzenie, niewielkie, lecz ta praca daje mi satysfakcję (to nie to samo co 5 po ściąganiu na klasówce). Parę różnych zawodów miałem (i to nie jest powód do dumy) to jestem pewny, że jak nie będzie mi się podobać to mam opcje wypowiedzenia, choć to raczej prędko nie nastąpi.


Pamiętajcie od pieniędzy w pracy wazniejsza jest atmosfera i ludzie z którymi się robi.

Odpowiedz
LocosPPG
+1 / 1

Mam ciężką fizyczną pracę w niezdrowych warunkach ale za szkołą nie tęsknię. W robocie mam zero stresu. Robię co do mnie należy przez 8 godzin i mam święty spokój. Żadnych prac domowych, uczenia się na sprawdziany itd. Zarabiam jak na polskie warunki nieźle. Mając 40 lat realizuję marzenia z dzieciństwa bo chodząc do szkoły nie było mnie na nic stać. Buduję zdalnie sterowane modele samolotów, plotery laserowe, latam na paralotni i samochodem bokiem na parkingu pod domem...Polski system edukacji ucząc głupot nikomu nigdy do niczego niepotrzebnych marnuje młodym ludziom 3/4 ich młodości...

Odpowiedz
P Predato456
0 / 0

Brak zadań domowych i wynagrodzenie za prace - dwa czynniki, które mnie przekonują.

Odpowiedz