Malutka dziewczynka bosa, z pieluchą, ubrana jedynie w koszulkę biegła poboczem drogi. Zauważyła ją kobieta kierująca autobusem.
Natychmiast zatrzymała pojazd i zabrała dziecko do środka.
Jego matka prawdopodobnie przeżywała załamanie psychiczne. Ze względu na jej stan służby przekazały dziewczynkę ojcu.
Dziecko było zmarznięte i przestraszone, ale nie odniosło żadnych obrażeń.
"Całe szczęście, że kobieta znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie..."
Nawet sobie nie wyobrażam ja przerażone musiało być to dziecko. Maluchy w wieku 1-2 lata reagują lękiem na zniknięcie opiekuna i widok obcych osób. A on musiał być sam od dłuższego czasu.
Ciekawi mnie ile promili miała ta "załamana psychicznie" matka. Bo takich zwykle okolicznościach rodzicom giną małe dzieci.
Zabrałem się za pisanie komentarza, ale po chwili namysłu stwierdziłem, że nie chcę być posądzony o rasizm, więc zrezygnuję z pytania, jakiego koloru była matka dziecka.
Dziewczynka? A nie chłopiec przypadkiem?
OdpowiedzBo ta kobieta to Słowianka, dokładnie Serbka.
OdpowiedzNapisy do filmu mówią wyraźnie o chłopcu.
OdpowiedzNawet sobie nie wyobrażam ja przerażone musiało być to dziecko. Maluchy w wieku 1-2 lata reagują lękiem na zniknięcie opiekuna i widok obcych osób. A on musiał być sam od dłuższego czasu.
OdpowiedzCiekawi mnie ile promili miała ta "załamana psychicznie" matka. Bo takich zwykle okolicznościach rodzicom giną małe dzieci.
A ja tak czytam i zastanawiam się jakiego bosa to dziewczynka:)
OdpowiedzPomijając tłumaczenie i wpadkę z dziewczynką/chłopcem, to brawa dla Pani kierowcy.
OdpowiedzPrawdziwy demotywator.
Zabrałem się za pisanie komentarza, ale po chwili namysłu stwierdziłem, że nie chcę być posądzony o rasizm, więc zrezygnuję z pytania, jakiego koloru była matka dziecka.
Odpowiedz