Zdjęcie jak z GTA V gdzie jeden z bohaterów mieszkał w przyczepie na zadupiu i nikogo nie dziwił postawiony obok sportowy super samochód (kradziony, ma się rozumieć). A tak z innej beczki to całkiem ciekawie wygląda taki kontrast. Można by też np. umieścić dywanik, odświeżacz powietrza, stolik na gazety i złotą popielniczkę w drewnianym kiblu. Bo czemu nie? Rzeczy z różnych półek cenowych mogą ze sobą współgrać. Zazwyczaj komicznie to wygląda, ale mogą.
I tym różnimy się od amerykanów. Musimy zaraz dochodzić z czego on tyle nakradł, czym handluje i najlepiej czym prędzej "pod*ebać uprzejmie aczkolwiek z obrzydzeniem" wszystkim możliwym służbom. W stanach posiadanie czegokolwiek na własność jest tak czymś normalnym i oczywistym, że nikogo to nie dziwi. Polak jak usłyszy słowa "moja własność" to odpala bluescreena i tego nie pojmuje.
Po pierwsze Bugatti Veyron nie jest warty 2 mln dolarów tylko tyle kosztuje... Po drugie lokalizacja tej rudery może przewyższać swoja wartością sumę, którą trzeba zapłacić za ten samochód
Spoko stary, nikt nie będzie szukać dealerów w takiej melinie
OdpowiedzTa wiata wygląda jakby miała się zaraz zawalić, przy najmniejszym podmuchu wiatru...
Odpowiedzwypożyczenie samochodu nie kosztuje 2 mln dolarów.
Odpowiedz@~12d323d Wypożyczenie Bugatti Veyrona na pewno kosztuje ponad 10000$ za dobę i do tego trzeba wpłacić kaucję kilkaset tys dolarów.
Zdjęcie jak z GTA V gdzie jeden z bohaterów mieszkał w przyczepie na zadupiu i nikogo nie dziwił postawiony obok sportowy super samochód (kradziony, ma się rozumieć). A tak z innej beczki to całkiem ciekawie wygląda taki kontrast. Można by też np. umieścić dywanik, odświeżacz powietrza, stolik na gazety i złotą popielniczkę w drewnianym kiblu. Bo czemu nie? Rzeczy z różnych półek cenowych mogą ze sobą współgrać. Zazwyczaj komicznie to wygląda, ale mogą.
OdpowiedzI tym różnimy się od amerykanów. Musimy zaraz dochodzić z czego on tyle nakradł, czym handluje i najlepiej czym prędzej "pod*ebać uprzejmie aczkolwiek z obrzydzeniem" wszystkim możliwym służbom. W stanach posiadanie czegokolwiek na własność jest tak czymś normalnym i oczywistym, że nikogo to nie dziwi. Polak jak usłyszy słowa "moja własność" to odpala bluescreena i tego nie pojmuje.
Odpowiedz@Cogito_Poli Bo każdy pijak to złodziej!
A moze dom kolegi? Nie od razu jego. Polska - nie wiedzieć ale obgadywać
OdpowiedzPewnie ksiądz z kolędą.
OdpowiedzPo pierwsze Bugatti Veyron nie jest warty 2 mln dolarów tylko tyle kosztuje... Po drugie lokalizacja tej rudery może przewyższać swoja wartością sumę, którą trzeba zapłacić za ten samochód
OdpowiedzMoże przyjechał w odwiedziny do znajomych.
Odpowiedz