Kilka tygodni? Ja do dzisiaj mówię o katastrofie w Halembie z 2006 roku, a o tym... eee... już zapomniałem, o którym państewku mowa w democie?
Wpadłeś na to, że w sytuacji katastrofy u nas w Polsce rodziny i bliscy poszkodowanych chcą być na bieżąco z akcją ratunkową i wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia? Muszą swoje odżałować, a potem pieprzyć się np. z odszkodowaniami czy forsowaniem bezpieczniejszych warunków pracy. Oczywiście wszystko nagłaśniają media, bo UWAGA mają lepszą możliwość dotarcia do rodzin ofiar, a sprawy które poruszają dotyczą części ich odbiorców (np. innych górników przed telewizorami). A katastrofa za granicą? "To tylko statystyka".
Ale o co masz pretensje? Że media w Polsce (bo to o nie Ci chodzi i ostatnie wydarzenia) mówią o wypadku, w którym zginęli Polacy? Albo o wypadku w bezpośrednim sąsiedztwie? Nie wszystkie tragedie na Świecie się opisuje i pokazuje w mediach, bo żadne nie mają tylu ludzi, by to ogarnąć, sprawdzić i przygotować. I lokalne wydarzenia zawsze będą lepiej przedstawione niż podobne z drugiego końca świata. Masz internet, możesz rozesłać informację o tym i zwiększyć jej zasięg, zamiast płakać w sieci nad sztucznym problemem.
W XIX wieku w europie i USA takie wypadki były częste.. pożary , zawały , zalania ,wybuchy. Bieda szybów tez było masę . Budowana w XIX wieku kolej w USA wymagała wykucia ogromnych ilości tuneli, wycinania skarp i robienia podciec oraz wysadzania milionów ton skal. Budowli je głównie uchodźcy z Chin. Szacuje się że na każda milę linii kolejowej zginęło około 50 osób . Więc.. no cóż tamte rejony jeszcze się nie ucywilizowały
Kilka tygodni? Ja do dzisiaj mówię o katastrofie w Halembie z 2006 roku, a o tym... eee... już zapomniałem, o którym państewku mowa w democie?
OdpowiedzWpadłeś na to, że w sytuacji katastrofy u nas w Polsce rodziny i bliscy poszkodowanych chcą być na bieżąco z akcją ratunkową i wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia? Muszą swoje odżałować, a potem pieprzyć się np. z odszkodowaniami czy forsowaniem bezpieczniejszych warunków pracy. Oczywiście wszystko nagłaśniają media, bo UWAGA mają lepszą możliwość dotarcia do rodzin ofiar, a sprawy które poruszają dotyczą części ich odbiorców (np. innych górników przed telewizorami). A katastrofa za granicą? "To tylko statystyka".
Ale o co masz pretensje? Że media w Polsce (bo to o nie Ci chodzi i ostatnie wydarzenia) mówią o wypadku, w którym zginęli Polacy? Albo o wypadku w bezpośrednim sąsiedztwie? Nie wszystkie tragedie na Świecie się opisuje i pokazuje w mediach, bo żadne nie mają tylu ludzi, by to ogarnąć, sprawdzić i przygotować. I lokalne wydarzenia zawsze będą lepiej przedstawione niż podobne z drugiego końca świata. Masz internet, możesz rozesłać informację o tym i zwiększyć jej zasięg, zamiast płakać w sieci nad sztucznym problemem.
OdpowiedzA w Zimbabwe też nic nie pisali o "naszych" tragediach.
OdpowiedzW XIX wieku w europie i USA takie wypadki były częste.. pożary , zawały , zalania ,wybuchy. Bieda szybów tez było masę . Budowana w XIX wieku kolej w USA wymagała wykucia ogromnych ilości tuneli, wycinania skarp i robienia podciec oraz wysadzania milionów ton skal. Budowli je głównie uchodźcy z Chin. Szacuje się że na każda milę linii kolejowej zginęło około 50 osób . Więc.. no cóż tamte rejony jeszcze się nie ucywilizowały
OdpowiedzPo co wydobywać więcej złota, skoro mnóstwo leży bezczynnie w magazynach na całym świecie?
OdpowiedzNIE Trzeba wydobywać więcej złota chodzi tu tylko o PIENIĄDZE bo ludzie są pazerni, szkoda tylko że bogaci dorabiaja się kosztem tych biednych
Odpowiedza huk im w żyć.
OdpowiedzRocznie ginie 400 kierowców zawodowych. Ktoś, coś? Czy może Zimbabwe?
Odpowiedz