@J_R Kurcze, tyle lat się golę, a jakoś nigdy nie cierpiałam. Ba! Z lenistwa poszłam na depilację laserową, a nie mam tylu włosów ile ma ona. Na jej miejscu już dawno bym w laser zainwestowała.
@maggdalena18 Ale jak by to był po prostu kaprys, to nie mogłaby grać ważnej roli w tej akcji. A tak napisała o cierpieniu i paru kobietom się wmówi, że cierpią, że są nieszczęśliwe dbając o siebie, że spełnią się najlepiej, jako zapuszczone aktywistki ;)
@Wojtek1291 Współczuję kobietom, którym inni muszą mówić, co mają myśleć. Ja mam w nosie to, czy golnie się jest modne czy nie - robię to, bo sama chcę. Mam tak, że czasami zimą przez miesiąc nie ogolę nóg, bo mi się nie chce, ale latem sobie tego nie wyobrażam. Tak, zawsze miałam mało włosów na nogach, a teraz jeszcze mniej, więc pewnie by nawet nikt nie zauważył, że te nogi są nieogolone, ale ja nie robię tego dla kogoś tylko dla siebie. Jak ona chce nie golić, to niech nie goli, ale niech nie dorabia do tego ideologii.
@maggdalena18 Podejrzewam, żę podobnie jest z facetami i goleniem miejsc intymnych, czy chociażby pach/klaty. Większość goli co im się podoba i robią to dla siebie. Inaczej nawet trudno określić, czy należy zapuścić zagajnik, bo golenie jest pedalskie, czy jednak zadbać o siebie aby wyglądać jak model z gazet dla kobit.
Chodzi o to, że depilowanie nóg nie ma żadnego sensu poza kwestią estetyczną. Nie jest to potrzebne do zdrowia a więc zbędne. A oczekuje się tego od kobiet. Nie pozostawia im się wolnej ręki - niewydepilowana jest wyśmiewana.
Jest więc społeczny naciskw wywierany na kobiety, by te się depilowaly.
Na mężczyzn nie ma takiego nacisku.
O ten nacisk prawdopodobnie jej chodzi. O wyrwanie się spod tego nacisku. Złamanie schematu i pokazanie że to nic złego.
@AllHailMegatron26 Chodzi o to, by nie wpaść w błoto, a zwłaszcza, by nie upuścić płaszcza ;)
Doskonale zdaję sobie sprawę tak ja, jak i inni normalni ludzie, że chodzi o estetykę i tylko i wyłącznie o nią. Tylko, że jeśli się nie mylę, to o estetykę chodzi od kilkudziesięciu lat. I to zarówno u mężczyzn i u kobiet. Czy to makijaż, depilacja, strój, zarost. Na mężczyznach też wisiała presja, teraz może nie tak mocno, ale do niedawna kultura wymagała pewnej elegancji i zadbania. A Magda Ci wyjaśniła ładnie, że są kobiety, które się dobrze z tym czują i lubią dobrze wyglądać. I wchodzi tu feminizm, który zaczyna je besztać, że są w niewoli patriarchatu i są nieszczęśliwe, więc muszą się zapuścić, by czuć się dobrze. Tylko jak patrzę na te feministki wszystkie, to one ciągle są nabzdyczone, skwaszone, sfrustrowane. Więc nie wierzę w to ich szczęście :P
Widzisz, kolarze są wyśmiewani za golenie nóg, choć robią to z pragmatyzmu. I co, załamują się, wkurzają? Nie, bo mają to w dupie. Golą nogi, robią maratony i żyją dalej, bez przejmowania się tym, że ktoś ich nazwie tak czy inaczej. Robienie cyrku pod ideologię, bo ktoś krytykuje, to jest masochizm, bo zawsze będzie ktoś krytykował.
Po co wytykać bzdurne akcje, nie mające żadnego skutku na życie osób, w imieniu których się walczy, skoro są bardziej dobitne na Naszym podwórku? Współczesne feministki zatraciły sens swojego ruchu. Popierają przyjmowanie uchodźców, którzy w kulturze mają uprzedmiotowienie kobiet ze swojej kultury i totalne zeszmacenie kobiet białych. Skupiają się na pełnym wyzwoleniu seksualnym kobiet, gardząc kurą domową i walcząc o prawa prostytutek do wykonywania swojego zawodu (seksworkerek wg. nowego nazewnictwa). Skutkiem pełnego wyzwolenia seksualnego jest zwiększenie ryzyka zajścia w ciążę, więc o co walczą feministki? Oczywiście, o prawo do aborcji wg. własnego uznania (czytaj: kaprysu) i w dowolnym momencie trwania ciąży. Żadnych kompromisów w stronę dziecka czy tym bardziej moralności, bo moralność to kotwica, zacofanie.
Oczywiście kobieta, która się sprzeciwia ich działaniom, choćby sama doszła do sukcesu i sobie świetnie radziła, jest nikim, bo miała czelność się sprzeciwić jedynie słusznemu ruchowi. A jeśli jakaś kobieta jest szczęśliwa jako kura domowa, lubi to i się czuje spełniona? To jej feministki wytłumaczą, że naprawdę nie jest szczęśliwa, że to mężczyźni jej wmówili to szczęście i ona musi cierpieć przy tym. Współczesny feminizm to rak. Wypaczają znaczenie tego określenia, nadając mu negatywny wydźwięk, zawłaszczają sobie pracę pokoleń kobiet, by realizować własne cele.
Gdyby nie robiły kilku rzeczy związanych z założeniami swojego ruchu, to można by napierać na tępienie ich, jako całkiem szkodliwych, a tak się zasłaniają fundacjami, telefonami i wsparciem. Szkoda, że to nie podstawa ich działań.
@Paszkwilant Logika stojąca za tego typu akcjami jest mniej więcej taka, że gdyby zestawić w 100% naturalną kobietę i w 100% naturalnego mężczyznę, to kobieta zostałaby uznana za leniwą prukwę, która o siebie nie dba, a facet zostałby uznany po prostu za faceta. U kobiety brak ogolonych pach, nóg, czy innych części ciała jest jakby wymuszony przez panujące kanony piękna, a odstępstwo od tego jest dziwactwem i w ogóle feminanizmem. Plus dochodzi to tego fakt, że dla wielu facetów jest szokiem, że włosy na ciele kobiety mogą być równie gęste, jak włosy na ciele faceta. Oceń sam sytuację.
Pytanie po co modeluje brwi, niech też zapuści, tynku na papę nie kładzie i już w ogóle będzie baja.
OdpowiedzNie wiem, po co tak zmontowałeś tego mema, ale ta baba nie przestała depilować nóg, bo chciała walczyć z niesprawiedliwością, tylko dlatego, że miała dosyć związanych z tym cierpień i straty czasu.
OdpowiedzBył o niej artykuł, ze 2 lata temu. Np tu jakiś plotkarski. https://www.zeberka.pl/art/ta-sliczna-fit-blogerka-przestala-sie-golic-jej-nogi-wygladaja-jak-nogi-faceta-45290
@J_R Kurcze, tyle lat się golę, a jakoś nigdy nie cierpiałam. Ba! Z lenistwa poszłam na depilację laserową, a nie mam tylu włosów ile ma ona. Na jej miejscu już dawno bym w laser zainwestowała.
@maggdalena18 Ale jak by to był po prostu kaprys, to nie mogłaby grać ważnej roli w tej akcji. A tak napisała o cierpieniu i paru kobietom się wmówi, że cierpią, że są nieszczęśliwe dbając o siebie, że spełnią się najlepiej, jako zapuszczone aktywistki ;)
@Wojtek1291 Współczuję kobietom, którym inni muszą mówić, co mają myśleć. Ja mam w nosie to, czy golnie się jest modne czy nie - robię to, bo sama chcę. Mam tak, że czasami zimą przez miesiąc nie ogolę nóg, bo mi się nie chce, ale latem sobie tego nie wyobrażam. Tak, zawsze miałam mało włosów na nogach, a teraz jeszcze mniej, więc pewnie by nawet nikt nie zauważył, że te nogi są nieogolone, ale ja nie robię tego dla kogoś tylko dla siebie. Jak ona chce nie golić, to niech nie goli, ale niech nie dorabia do tego ideologii.
@maggdalena18 Podejrzewam, żę podobnie jest z facetami i goleniem miejsc intymnych, czy chociażby pach/klaty. Większość goli co im się podoba i robią to dla siebie. Inaczej nawet trudno określić, czy należy zapuścić zagajnik, bo golenie jest pedalskie, czy jednak zadbać o siebie aby wyglądać jak model z gazet dla kobit.
@Wojtek1291
Chodzi o to, że depilowanie nóg nie ma żadnego sensu poza kwestią estetyczną. Nie jest to potrzebne do zdrowia a więc zbędne. A oczekuje się tego od kobiet. Nie pozostawia im się wolnej ręki - niewydepilowana jest wyśmiewana.
Jest więc społeczny naciskw wywierany na kobiety, by te się depilowaly.
Na mężczyzn nie ma takiego nacisku.
O ten nacisk prawdopodobnie jej chodzi. O wyrwanie się spod tego nacisku. Złamanie schematu i pokazanie że to nic złego.
@Paszkwilant @Tedi28 patrzcie komentarz wyżej.
@AllHailMegatron26 Chodzi o to, by nie wpaść w błoto, a zwłaszcza, by nie upuścić płaszcza ;)
Doskonale zdaję sobie sprawę tak ja, jak i inni normalni ludzie, że chodzi o estetykę i tylko i wyłącznie o nią. Tylko, że jeśli się nie mylę, to o estetykę chodzi od kilkudziesięciu lat. I to zarówno u mężczyzn i u kobiet. Czy to makijaż, depilacja, strój, zarost. Na mężczyznach też wisiała presja, teraz może nie tak mocno, ale do niedawna kultura wymagała pewnej elegancji i zadbania. A Magda Ci wyjaśniła ładnie, że są kobiety, które się dobrze z tym czują i lubią dobrze wyglądać. I wchodzi tu feminizm, który zaczyna je besztać, że są w niewoli patriarchatu i są nieszczęśliwe, więc muszą się zapuścić, by czuć się dobrze. Tylko jak patrzę na te feministki wszystkie, to one ciągle są nabzdyczone, skwaszone, sfrustrowane. Więc nie wierzę w to ich szczęście :P
Widzisz, kolarze są wyśmiewani za golenie nóg, choć robią to z pragmatyzmu. I co, załamują się, wkurzają? Nie, bo mają to w dupie. Golą nogi, robią maratony i żyją dalej, bez przejmowania się tym, że ktoś ich nazwie tak czy inaczej. Robienie cyrku pod ideologię, bo ktoś krytykuje, to jest masochizm, bo zawsze będzie ktoś krytykował.
wąsy i brodę też zgoliła
Odpowiedz"You just want attention, you don't want my heart (...)" - z kobietami tak jest.
Odpowiedz@A_Libras_Soul O to chodzi :) Dalsza część piosenki jest równie smutna.
ehhh te feministki...A ludzie mowia, ze choroby psychicne nie sa zaraźliwe....
OdpowiedzMa nóżki jak sarenka. Takie zgrabne ? Nie , taki osierścione
OdpowiedzPo co wytykać bzdurne akcje, nie mające żadnego skutku na życie osób, w imieniu których się walczy, skoro są bardziej dobitne na Naszym podwórku? Współczesne feministki zatraciły sens swojego ruchu. Popierają przyjmowanie uchodźców, którzy w kulturze mają uprzedmiotowienie kobiet ze swojej kultury i totalne zeszmacenie kobiet białych. Skupiają się na pełnym wyzwoleniu seksualnym kobiet, gardząc kurą domową i walcząc o prawa prostytutek do wykonywania swojego zawodu (seksworkerek wg. nowego nazewnictwa). Skutkiem pełnego wyzwolenia seksualnego jest zwiększenie ryzyka zajścia w ciążę, więc o co walczą feministki? Oczywiście, o prawo do aborcji wg. własnego uznania (czytaj: kaprysu) i w dowolnym momencie trwania ciąży. Żadnych kompromisów w stronę dziecka czy tym bardziej moralności, bo moralność to kotwica, zacofanie.
OdpowiedzOczywiście kobieta, która się sprzeciwia ich działaniom, choćby sama doszła do sukcesu i sobie świetnie radziła, jest nikim, bo miała czelność się sprzeciwić jedynie słusznemu ruchowi. A jeśli jakaś kobieta jest szczęśliwa jako kura domowa, lubi to i się czuje spełniona? To jej feministki wytłumaczą, że naprawdę nie jest szczęśliwa, że to mężczyźni jej wmówili to szczęście i ona musi cierpieć przy tym. Współczesny feminizm to rak. Wypaczają znaczenie tego określenia, nadając mu negatywny wydźwięk, zawłaszczają sobie pracę pokoleń kobiet, by realizować własne cele.
Gdyby nie robiły kilku rzeczy związanych z założeniami swojego ruchu, to można by napierać na tępienie ich, jako całkiem szkodliwych, a tak się zasłaniają fundacjami, telefonami i wsparciem. Szkoda, że to nie podstawa ich działań.
Przecież tu widać ewidentnie że nogi są nieogolone, tylko ze te nogi są drugiej osoby. Ale co? Można jakoś zabłysnąć? Można!!
OdpowiedzI ja też przystąpiłem do tego protestu. :)
OdpowiedzCzy jakaś feministka jest mi w stanie wytłumaczyć związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy niegoleniem nóg a rzekomą niesprawiedliwością wobec kobiet?
OdpowiedzNo ze kobiety musza sie golic, a mezczyzni nie.
@Paszkwilant Logika stojąca za tego typu akcjami jest mniej więcej taka, że gdyby zestawić w 100% naturalną kobietę i w 100% naturalnego mężczyznę, to kobieta zostałaby uznana za leniwą prukwę, która o siebie nie dba, a facet zostałby uznany po prostu za faceta. U kobiety brak ogolonych pach, nóg, czy innych części ciała jest jakby wymuszony przez panujące kanony piękna, a odstępstwo od tego jest dziwactwem i w ogóle feminanizmem. Plus dochodzi to tego fakt, że dla wielu facetów jest szokiem, że włosy na ciele kobiety mogą być równie gęste, jak włosy na ciele faceta. Oceń sam sytuację.
więcej włosów niż u niektórych facetów, cieszę się że pomogła tym z Bangladeszu
Odpowiedz@DietrichSchwarzman
jeszcze trochę zapuści, potem zetnie i własnoręcznie utka kocyk dla tej dziewczynki.
Ludzie.
OdpowiedzTo nie jej giry.
To nie lata 60te.
Laska się tak dzisiaj nie pokaże.