Może było by w tym coś demotywującego gdyby nie było rzeczywistych przypadków, w których pracodawcy rzeczywiście uznali doświadczenie organizacyjne zdobyte podczas gier.
I najsłynniejszy jest własnie przypadek gdzie to kierowanie gildią w WOW'ie zostało uznane jako wielki plus w CV kandydata.
@Ucik tak, chyba w spółkach skarbu państwa na stanowiska z powołania politycznego. Swoja drogą, to doświadczenie w zakresie strategii i finansów wyniesione z "Heroes" we władzy samorządowej jest powszechne, bardzo często jak brakuje im pieniędzy to budują większy ratusz.
A tak na serio, to zaciekawiły mnie te przypadki, gdzie można takie spotkać? Lub poczytać o podobnych rzeczach na hereosach swego czasu zęby zjadłem, może jakieś stanowisko dyrektora ds. strategii by się udało znaleźć?
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 20 March 2019 2019 18:42
Historia z WOW'a miała miejsce w USA. U nas prawdopodobnie musi jeszcze sporo wody upłynąć, aby doświadczenie zdobywane w wirtualnym świecie zostało odebrane poważnie, chociaż już powoli, powoli to się zmienia.
Tak tylko przypominam, że doświadczenie z gier komputerowych raczej było dodatkiem do innych twardych atutów tych kandydatów.
Ogólnie wiele doświadczeń z wirtualnej rzeczywistości przydaje się w prawdziwym życiu więc wcale nie jest to takie głupie mimo że zwykle chwalenie się tym jest źle odbierane. Jeżeli chodzi o kierowanie zespołem to jak najbardziej doświadczenie można zdobyć w ten sposób ale to może być tylko dodatek a nie główny argument.
Ja w grach nauczyłem się angielskiego tak jak pewnie wiele osób, szkoła raczej słabo uczy języków.
O ile Gildia jest w top 10 to faktycznie mozna sie pochwalic. Jezeli nie to nic nadzwyczajnego.
OdpowiedzMoże było by w tym coś demotywującego gdyby nie było rzeczywistych przypadków, w których pracodawcy rzeczywiście uznali doświadczenie organizacyjne zdobyte podczas gier.
OdpowiedzI najsłynniejszy jest własnie przypadek gdzie to kierowanie gildią w WOW'ie zostało uznane jako wielki plus w CV kandydata.
@Ucik tak, chyba w spółkach skarbu państwa na stanowiska z powołania politycznego. Swoja drogą, to doświadczenie w zakresie strategii i finansów wyniesione z "Heroes" we władzy samorządowej jest powszechne, bardzo często jak brakuje im pieniędzy to budują większy ratusz.
A tak na serio, to zaciekawiły mnie te przypadki, gdzie można takie spotkać? Lub poczytać o podobnych rzeczach na hereosach swego czasu zęby zjadłem, może jakieś stanowisko dyrektora ds. strategii by się udało znaleźć?
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 March 2019 2019 18:42
Historia z WOW'a miała miejsce w USA. U nas prawdopodobnie musi jeszcze sporo wody upłynąć, aby doświadczenie zdobywane w wirtualnym świecie zostało odebrane poważnie, chociaż już powoli, powoli to się zmienia.
Tak tylko przypominam, że doświadczenie z gier komputerowych raczej było dodatkiem do innych twardych atutów tych kandydatów.
zależy jak robią nanowsze raidy na mythicu z palcem w dupie to jest ok ale jsk gildia nie potrafi zrobić na normalu to coś jest nie tak
OdpowiedzOgólnie wiele doświadczeń z wirtualnej rzeczywistości przydaje się w prawdziwym życiu więc wcale nie jest to takie głupie mimo że zwykle chwalenie się tym jest źle odbierane. Jeżeli chodzi o kierowanie zespołem to jak najbardziej doświadczenie można zdobyć w ten sposób ale to może być tylko dodatek a nie główny argument.
OdpowiedzJa w grach nauczyłem się angielskiego tak jak pewnie wiele osób, szkoła raczej słabo uczy języków.