To żart? Oni włoski strajk to prowadzą cały czas. Oczekiwanie na rehabilitację kilka miesięcy i już nie ma sensu się zgłaszać bo jest za późno. Prywatnie do dwóch tygodni i godzina terapii około 100zł. Też o dobro pacjenta walczą?
@konradstru wytlumacze cos. Jesli chodzi o roznego typu kolejki(czy to na badania, operacje czy do specjalisty) medyczne to problemem nie jest to, ze pracuje za malo ludzi(choc to tez, ale dali by rade obsluzyc wiecej osob) tylko ilosc limitow. Co to oznacza w praktyce? Ano np. sprzet za 3 miliony pracuje srednio przez 3 roboczogodziny w ciagu dnia. Czemu nie pracuje przez 8 albo 14(on nie ma limitow, a obsluga moze jechac na 2 zmiany)? Poniewaz ma kontakt na taka ilosc uzyc, ze zuzywane sa one srednio przez 3 roboczogodziny w ciagu dnia. Moglby pracowac nawet i 24h na dobe, ale nikt za to nie zaplaci.
Tak samo jest ze specjalistami i operacjami - co z tego, ze oni mogliby pracowac dluzej, wykonywac wiecej zabiegow, skoro nikt im za te nadprogramowe godziny pracy nie zaplaci?
Na medycyne brakuje kasy, ale na 500+ jest i takie sa efekty!
@Xar "Tak samo jest ze specjalistami i operacjami - co z tego, ze oni mogliby pracowac dluzej, wykonywac wiecej zabiegow, skoro nikt im za te nadprogramowe godziny pracy nie zaplaci?", a pracowałeś kiedys w szpitalu, ze sie wypowiadasz? Dluzej sie juz nie da jak po 3 dni siedzą, dokumetacja, operacje, i zadluzanie szpitali bo nfz nie zaplaci, a ratowac zycie trzeba. (mowie o chirurgach)
@konradstru sam coś dodam bo częściowo siedzę w branży fizjoterapeutycznej. Proszę nie mówić, że takie osoby nic nie robią. Co prawda częściowo się podśmiewuję z pracy fizjoterapeutów, to wbrew pozorom, w placówkach zawsze są pełne ręce roboty. W ostatniej jakiej pracowałem, przemiał był taki, że pracownicy nie mieli czasu zjeść. Od godziny ósmej rano do czternastej, pacjent za pacjentem. W zależności od specjalności lub stanowiska praca wygląda różnie, ale na moim stanowisku, a więc masażysty, nie ma czasu nawet zjeść. Jeśli jakiś pacjent zgłaszał, że go nie będzie wcześniej, to albo w plan wpisywano ci nowego lub w skrajnych przypadkach, miałeś małe okienko ;) Nie muszę mówić jak się człowiek czuje styrany jeśli średnio na godzinę musi wymasować czterech ludzi i tak po kilka godzin pod rząd. Dla pacjenta zabieg niezwykle przyjemny, ale dla samego terapeuty niezwykle obciążający kręgosłup, barki, ręce... I masz robić byle szybciej, byle więcej, bo w kolejce następny czeka i już pilnuje klamki od drzwi.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 May 2019 2019 16:54
@Pergamin
To jak z zawodem ginekologa. Wszyscy myślą, że praca łatwa przyjemna, ładne kobiety i można pooglądać. A realia są takie, że zdrowi do lekarza rzadko chodzą. Czasem jakaś 18latka na kontrolę, ale najczęściej są to kobiety z rzeczami, które szybko obrzydzą Ci seks. Lepiej tego nie widzieć. Czasem starsze panie w okresie menopauzy i kobiety w ciąży. A badanie piersi sprawi, że piersi Ci się znudzą. Trochę wyolbrzymiam, ale mniej więcej tak to wygląda. Tak samo fizjoterapeuci. Masowanie i trenowanie pięknych, młodych kobiet? Chyba tylko w spa. W szpitalu na fizjo średnia wieku ok. 50 lat. Także... No i oczywiście wypłata. Raczej średnia. Bynajmniej pozdrawiam. :-)
Znowu fani socjalizmu, tym sposobem każdej grupie społecznej trzeba będzie dawać osobno podwyżki niezdrowe dla gospodarki. To strajkujcie sobie, machajcie tymi wenclami a podwyżki raczej i tak nie będzie może malutka. Jakby tak zagłosować na partię która wyznaje kapitalizm to wszyscy by więcej zarabiali ale wy tego nie zrozumiecie, lepiej głosować na mniejsze zło prawda ? xD
Oni nie strajkuja bo sa fanami socjalizmu. Jest to po prostu jedyna droga zeby zostac zauwazonym. Ponizająca droga, bo nikt nie lubi strajkowac i jest przykro, ze trzeba drzec ryja i robic z siebie centrum wydarzen aby dostac godne pieniadze ze wspolnej kiesy.
Jak wyzej bylo mowione, kasy brakuje, ale tylko w warunkach nierynkowych. To zaskakujace, ze stac nas na potrójną cene.
Raz - placimy 2x na medyka i na urzednika
Dwa - jak zauwazymy, ze ten pierwszy raz nie jest skuteczny to i tak idziemy prywatnie.
No ale tlumaczenia idiotow, ze nie stac nas na leczenis prywatne.
@hieronimalucinda @broo902 @xar @pergamin @loleth @cascabel
@konradstru
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 May 2019 2019 19:41
@olo555 Skoro zostałem oznaczony, to się wypowiem. W kontekście wypowiedzi konradstru, który twierdził, że fizjoterapeuci nic nie robią, wykazałem błąd. Pracy na takich stanowiskach jest i to mnóstwo. Generalnie się jednak zgadzam, że tam gdzie państwo wciska swe paluchy lub i więcej niż paluchy, tam pojawiają się problemy takie jak wymienione przez wyżej wymienionego. Tzn: Masowe kolejki. Z relacji osób, w których terapii brałem czynny udział wiem, że nierzadką oczekują dwa lata na około 10 dniową sesję rehabilitacyjną. Gdzie część zabiegów, po zakończeniu sesji, można zacząć powtarzać po dwóch-trzech tygodniach. Zwykle pacjenci, żeby "nie czekać" umawiają się do lekarza od razu żeby dostać skierowaie właśnie za te dwa lata. Generalnie jednak się fizjoterapeutom nie dziwię i skoro mają możliwości strajku, tzn: państwo ich finansuje, to będą protestować, bo zarabiają raczej gównianiane pieniądze. Zresztą w prywatnych klinikach też szału nie ma. W mojej miejscowości, dla przykładu, jest firma, w której całe zespoły są zatrudniane na umowe zlecenie za najniższą krajową i taka sytuacja się ciągnie dla nich przez 5 lat w górę. Jeśli masz "farta" i masz jakąś kategorię inwalidzką (niewidomy masażysta to nie taki rzadki widok), to dostaniesz tam umowę o pracę... Także tego.
To żart? Oni włoski strajk to prowadzą cały czas. Oczekiwanie na rehabilitację kilka miesięcy i już nie ma sensu się zgłaszać bo jest za późno. Prywatnie do dwóch tygodni i godzina terapii około 100zł. Też o dobro pacjenta walczą?
Odpowiedz@konradstru wytlumacze cos. Jesli chodzi o roznego typu kolejki(czy to na badania, operacje czy do specjalisty) medyczne to problemem nie jest to, ze pracuje za malo ludzi(choc to tez, ale dali by rade obsluzyc wiecej osob) tylko ilosc limitow. Co to oznacza w praktyce? Ano np. sprzet za 3 miliony pracuje srednio przez 3 roboczogodziny w ciagu dnia. Czemu nie pracuje przez 8 albo 14(on nie ma limitow, a obsluga moze jechac na 2 zmiany)? Poniewaz ma kontakt na taka ilosc uzyc, ze zuzywane sa one srednio przez 3 roboczogodziny w ciagu dnia. Moglby pracowac nawet i 24h na dobe, ale nikt za to nie zaplaci.
Tak samo jest ze specjalistami i operacjami - co z tego, ze oni mogliby pracowac dluzej, wykonywac wiecej zabiegow, skoro nikt im za te nadprogramowe godziny pracy nie zaplaci?
Na medycyne brakuje kasy, ale na 500+ jest i takie sa efekty!
@Xar jezeli doba ma wiecj niz 24h to faktycznie mogliby pracowac dłuzej lololo :D Juz chyba dluzej sie nie da.
Reklamacja do tego, kto narzuca limity przyjęć na NFZ. Pracowałbyś za darmo?
@Loleth z ciekawosci, umiesz czytac? Ale ze zrozumieniem
@Xar "Tak samo jest ze specjalistami i operacjami - co z tego, ze oni mogliby pracowac dluzej, wykonywac wiecej zabiegow, skoro nikt im za te nadprogramowe godziny pracy nie zaplaci?", a pracowałeś kiedys w szpitalu, ze sie wypowiadasz? Dluzej sie juz nie da jak po 3 dni siedzą, dokumetacja, operacje, i zadluzanie szpitali bo nfz nie zaplaci, a ratowac zycie trzeba. (mowie o chirurgach)
@konradstru sam coś dodam bo częściowo siedzę w branży fizjoterapeutycznej. Proszę nie mówić, że takie osoby nic nie robią. Co prawda częściowo się podśmiewuję z pracy fizjoterapeutów, to wbrew pozorom, w placówkach zawsze są pełne ręce roboty. W ostatniej jakiej pracowałem, przemiał był taki, że pracownicy nie mieli czasu zjeść. Od godziny ósmej rano do czternastej, pacjent za pacjentem. W zależności od specjalności lub stanowiska praca wygląda różnie, ale na moim stanowisku, a więc masażysty, nie ma czasu nawet zjeść. Jeśli jakiś pacjent zgłaszał, że go nie będzie wcześniej, to albo w plan wpisywano ci nowego lub w skrajnych przypadkach, miałeś małe okienko ;) Nie muszę mówić jak się człowiek czuje styrany jeśli średnio na godzinę musi wymasować czterech ludzi i tak po kilka godzin pod rząd. Dla pacjenta zabieg niezwykle przyjemny, ale dla samego terapeuty niezwykle obciążający kręgosłup, barki, ręce... I masz robić byle szybciej, byle więcej, bo w kolejce następny czeka i już pilnuje klamki od drzwi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 May 2019 2019 16:54
@Pergamin
To jak z zawodem ginekologa. Wszyscy myślą, że praca łatwa przyjemna, ładne kobiety i można pooglądać. A realia są takie, że zdrowi do lekarza rzadko chodzą. Czasem jakaś 18latka na kontrolę, ale najczęściej są to kobiety z rzeczami, które szybko obrzydzą Ci seks. Lepiej tego nie widzieć. Czasem starsze panie w okresie menopauzy i kobiety w ciąży. A badanie piersi sprawi, że piersi Ci się znudzą. Trochę wyolbrzymiam, ale mniej więcej tak to wygląda. Tak samo fizjoterapeuci. Masowanie i trenowanie pięknych, młodych kobiet? Chyba tylko w spa. W szpitalu na fizjo średnia wieku ok. 50 lat. Także... No i oczywiście wypłata. Raczej średnia. Bynajmniej pozdrawiam. :-)
Znowu fani socjalizmu, tym sposobem każdej grupie społecznej trzeba będzie dawać osobno podwyżki niezdrowe dla gospodarki. To strajkujcie sobie, machajcie tymi wenclami a podwyżki raczej i tak nie będzie może malutka. Jakby tak zagłosować na partię która wyznaje kapitalizm to wszyscy by więcej zarabiali ale wy tego nie zrozumiecie, lepiej głosować na mniejsze zło prawda ? xD
OdpowiedzOni nie strajkuja bo sa fanami socjalizmu. Jest to po prostu jedyna droga zeby zostac zauwazonym. Ponizająca droga, bo nikt nie lubi strajkowac i jest przykro, ze trzeba drzec ryja i robic z siebie centrum wydarzen aby dostac godne pieniadze ze wspolnej kiesy.
Sadzic palic prywatyzowac.
Jak wyzej bylo mowione, kasy brakuje, ale tylko w warunkach nierynkowych. To zaskakujace, ze stac nas na potrójną cene.
Raz - placimy 2x na medyka i na urzednika
Dwa - jak zauwazymy, ze ten pierwszy raz nie jest skuteczny to i tak idziemy prywatnie.
No ale tlumaczenia idiotow, ze nie stac nas na leczenis prywatne.
@hieronimalucinda @broo902 @xar @pergamin @loleth @cascabel
@konradstru
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 May 2019 2019 19:41
Odpowiedz@olo555 Skoro zostałem oznaczony, to się wypowiem. W kontekście wypowiedzi konradstru, który twierdził, że fizjoterapeuci nic nie robią, wykazałem błąd. Pracy na takich stanowiskach jest i to mnóstwo. Generalnie się jednak zgadzam, że tam gdzie państwo wciska swe paluchy lub i więcej niż paluchy, tam pojawiają się problemy takie jak wymienione przez wyżej wymienionego. Tzn: Masowe kolejki. Z relacji osób, w których terapii brałem czynny udział wiem, że nierzadką oczekują dwa lata na około 10 dniową sesję rehabilitacyjną. Gdzie część zabiegów, po zakończeniu sesji, można zacząć powtarzać po dwóch-trzech tygodniach. Zwykle pacjenci, żeby "nie czekać" umawiają się do lekarza od razu żeby dostać skierowaie właśnie za te dwa lata. Generalnie jednak się fizjoterapeutom nie dziwię i skoro mają możliwości strajku, tzn: państwo ich finansuje, to będą protestować, bo zarabiają raczej gównianiane pieniądze. Zresztą w prywatnych klinikach też szału nie ma. W mojej miejscowości, dla przykładu, jest firma, w której całe zespoły są zatrudniane na umowe zlecenie za najniższą krajową i taka sytuacja się ciągnie dla nich przez 5 lat w górę. Jeśli masz "farta" i masz jakąś kategorię inwalidzką (niewidomy masażysta to nie taki rzadki widok), to dostaniesz tam umowę o pracę... Także tego.