@Rydzykant Cóż, teraz problem u kulturalnych mężczyzn na zachodzie brzmi: ustąpię, ale czy ona nie pozwie mnie do sądu, oskarżając o molestowanie seksualne, antyfeminizm, czy obrzę grubych...:)
@lisior78
Dokładnie taką metodę praktykuję. Ma ona niestety pewną wadę. Czasami jakiś nastoletni cwaniaczek szybko wskakuje na zwolnione w ten sposób miejsce. Takie są skutki hodowania u dzieci egoistycznej postawy roszczeniowej. Ale jak w reklamie decathlonu "na to nie znaleźliśmy jeszcze rozwiązania".
@Fragglesik
"proces faceta, który przepuścił kobietę w drzwiach"
Klasyczny dowcip pochodzący z USA:
Wyobraź sobie sytuacje - wsiadasz do windy, a w środku jest Stalin, Hitler i prawnik. Sięgasz do kieszenią, ale w pistolecie masz tylko dwie kule. Co robisz? Obie pakujesz w prawnika.
A facet którego oskarżono był zwyczajnie naiwny. Mógł przecież zatrzymać się by zawiązać buta, przejrzeć pocztę na smartfonie itd. Wine wciąż jeszcze trzeba udowodnić, wiec taki argument zamyka sprawę. Chociaż powoli się to zmienia. Obecnie "opinia publiczna" wydaje wyroki bez pytania o faktycznie winnych.
@tomek_s
Kolego, chyba czas byś odkrył nowe oblicze feminizmu. Kobiety podajace się za feministki nie chcą być traktowane równo. I mają pecha.
Natomiast wracając do treści demota - często widząc w tramwaju lub autobusie osobę starsza, chorą itd - wstaję "ustępując" miejsca. To jest moja i tylko moja decyzja. Jeśli będę chciał, ustąpię miejsca jakiemuś młodzikowi. Też mam do tego prawo. Jeśli współczesna "feministka" zaatakuje mnie z powodu mojego zachowania, to faktycznie potraktuję ja równo. Potraktuje ją w taki sam sposób w jaki ona potraktuje mnie.
A wszystkim kobietom (i nie tylko) polecam lekturę książek amerykańskiej pisarki i feministki Ursuli K LeGuinn. Bardzo wielu jej czytelników dopiero przy 4 tomie Ziemiomorza odkryło, że LeGuinn jest feministką. Wojującą feministką. Wojującą w dobrym znaczeniu owego słowa.
@Rydzykant Było trzeba od tego zacząć a nie od "Ona jest kobietą. Kulturalny mężczyzna nie ma takich dylematów." Chcesz być ich służalczym podnóżkiem to bądź. Powodzenia.
@Rydzykant Wybacz, ale jeśli mam ją przepuszczać z wychowania czy galanterii, to robienie tego udając wiązanie buta, nie ma żadnego sensu...............:)
@tomek_s
Skoro mylisz kulturę osobistą ze służalczością, to bardzo ci współczuje. Ale zapewne między nami są 2 pokolenia różnicy, wiec nawet mnie to nie dziwi.
@Fragglesik
Kobietę przepuszczam, bo tak podpowiada mi kultura i galanteria. Jeśli okazuje się, że pomyliłem kobietę z feminazistką, to traktuję takie zdarzenie jak przyklejenie się g*wna do podeszwy buta - zatrzymuje się by wytrzeć i nie roznosić nieczystości. A przynajmniej tak wyjaśniam to odpytującego mnie sędziego ;)
Jestem w dość szczęśliwym położeniu. Z racji wieku mogę na wydzierającą się feministkę spojrzeć z politowaniem i zignorować. Wyobraź sobie, nadal zdarza mi się całować w rękę nowo poznana kobietę. W dzisiejszych czasach to jest chyba szczyt... no właśnie, szczyt czego ?
@Fragglesik
A w jaki sposób rozpoznasz, czy masz do czynienia z kobietę czy z feministką. Te ostatnie czasami ubierają się całkiem jak kobiety.
Nie ma "galanterii na siłę". Albo jest się uprzejmym dla innych (w tym także dla osób płci bardzo odmiennej) albo nie. Słyszałeś kiedyś określenie "kindersztuba"?
Jestem w 9 miesiącu ciąży i nadal nie zawsze mi ustępują w komunikacji (a przed 8 miesiącem ustępowano sporadycznie). I nie jest to tylko kwestia domyślenia się, bo bywa, że wchodzi chwiejąca staruszka i też nikt jej nie ustąpi (a wiek i laskę widać ewidentnie). I ciekawą sytuację kiedyś widziałam: młoda kobieta siedząca powiedziała wprost do starszego pana by poszedł sobie poszukać miejsca oznaczonego znaczkiem dla chorych.... Zawsze myślałam, że te znaczki mają tylko podnosić świadomość społeczną, bo ustąpić potrzebującego powinno się z każdego miejsca.
Na dobrą sprawę skąd wiesz że ta kobieta nie była we wczesnej ciąży? Że czuła się dobrze? To że po kimś nie widać, nie znaczy, że czuje się ok. W ten sposób kiedyś ludzie niewiele starsi ode mnie wymusili na mnie ustąpienie miejsca starszej kobiecie, a chwilę później wzywali do mnie pogotowie
Ona jest kobietą. Kulturalny mężczyzna nie ma takich dylematów.
Odpowiedz@Rydzykant Cóż, teraz problem u kulturalnych mężczyzn na zachodzie brzmi: ustąpię, ale czy ona nie pozwie mnie do sądu, oskarżając o molestowanie seksualne, antyfeminizm, czy obrzę grubych...:)
Normalny człowiek nie ma problemów, gdy potrzebuje usiąść, grzecznie prosi o miejsce.
@Fragglesik Żeby nie zostać o nic posądzonym wystarczy ustąpić miejsca wstając bez słowa. Jeżeli się do kogoś nie odzywamy, to raczej go nie obrazimy.
@lisior78
Dokładnie taką metodę praktykuję. Ma ona niestety pewną wadę. Czasami jakiś nastoletni cwaniaczek szybko wskakuje na zwolnione w ten sposób miejsce. Takie są skutki hodowania u dzieci egoistycznej postawy roszczeniowej. Ale jak w reklamie decathlonu "na to nie znaleźliśmy jeszcze rozwiązania".
@lisior78 Gdzieś Ty się chował przez ostatnich 5 lat? Gdzieś był nie dawno proces faceta, który przepuścił kobietę w drzwiach.....:)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 May 2019 2019 12:59
@Fragglesik
"proces faceta, który przepuścił kobietę w drzwiach"
Klasyczny dowcip pochodzący z USA:
Wyobraź sobie sytuacje - wsiadasz do windy, a w środku jest Stalin, Hitler i prawnik. Sięgasz do kieszenią, ale w pistolecie masz tylko dwie kule. Co robisz? Obie pakujesz w prawnika.
A facet którego oskarżono był zwyczajnie naiwny. Mógł przecież zatrzymać się by zawiązać buta, przejrzeć pocztę na smartfonie itd. Wine wciąż jeszcze trzeba udowodnić, wiec taki argument zamyka sprawę. Chociaż powoli się to zmienia. Obecnie "opinia publiczna" wydaje wyroki bez pytania o faktycznie winnych.
@Rydzykant Kolego czas odkryć feminizm. Kobiety chcą być traktowane równo a nie jak niepełnosprawni.
@tomek_s
Kolego, chyba czas byś odkrył nowe oblicze feminizmu. Kobiety podajace się za feministki nie chcą być traktowane równo. I mają pecha.
Natomiast wracając do treści demota - często widząc w tramwaju lub autobusie osobę starsza, chorą itd - wstaję "ustępując" miejsca. To jest moja i tylko moja decyzja. Jeśli będę chciał, ustąpię miejsca jakiemuś młodzikowi. Też mam do tego prawo. Jeśli współczesna "feministka" zaatakuje mnie z powodu mojego zachowania, to faktycznie potraktuję ja równo. Potraktuje ją w taki sam sposób w jaki ona potraktuje mnie.
A wszystkim kobietom (i nie tylko) polecam lekturę książek amerykańskiej pisarki i feministki Ursuli K LeGuinn. Bardzo wielu jej czytelników dopiero przy 4 tomie Ziemiomorza odkryło, że LeGuinn jest feministką. Wojującą feministką. Wojującą w dobrym znaczeniu owego słowa.
@Rydzykant Było trzeba od tego zacząć a nie od "Ona jest kobietą. Kulturalny mężczyzna nie ma takich dylematów." Chcesz być ich służalczym podnóżkiem to bądź. Powodzenia.
@Rydzykant Wybacz, ale jeśli mam ją przepuszczać z wychowania czy galanterii, to robienie tego udając wiązanie buta, nie ma żadnego sensu...............:)
@tomek_s
Skoro mylisz kulturę osobistą ze służalczością, to bardzo ci współczuje. Ale zapewne między nami są 2 pokolenia różnicy, wiec nawet mnie to nie dziwi.
@Fragglesik
Kobietę przepuszczam, bo tak podpowiada mi kultura i galanteria. Jeśli okazuje się, że pomyliłem kobietę z feminazistką, to traktuję takie zdarzenie jak przyklejenie się g*wna do podeszwy buta - zatrzymuje się by wytrzeć i nie roznosić nieczystości. A przynajmniej tak wyjaśniam to odpytującego mnie sędziego ;)
Jestem w dość szczęśliwym położeniu. Z racji wieku mogę na wydzierającą się feministkę spojrzeć z politowaniem i zignorować. Wyobraź sobie, nadal zdarza mi się całować w rękę nowo poznana kobietę. W dzisiejszych czasach to jest chyba szczyt... no właśnie, szczyt czego ?
@Rydzykant Galanteria na siłę nie jest galanterią. A Ty na siłę próbujesz być kulturalny wobec kogoś, kto sobie tego nie chce.
@Fragglesik
A w jaki sposób rozpoznasz, czy masz do czynienia z kobietę czy z feministką. Te ostatnie czasami ubierają się całkiem jak kobiety.
Nie ma "galanterii na siłę". Albo jest się uprzejmym dla innych (w tym także dla osób płci bardzo odmiennej) albo nie. Słyszałeś kiedyś określenie "kindersztuba"?
Łatwo odróżnić kobietę w ciąży od kobiety, która jest gruba.
Odpowiedz@Tobiasz1221 jak?
ja dla świętego spokoju w autobusie/tramwaju siadam tylko, gdy ten świeci pustkami, albo jestem naprawdę padnięty
OdpowiedzJestem w 9 miesiącu ciąży i nadal nie zawsze mi ustępują w komunikacji (a przed 8 miesiącem ustępowano sporadycznie). I nie jest to tylko kwestia domyślenia się, bo bywa, że wchodzi chwiejąca staruszka i też nikt jej nie ustąpi (a wiek i laskę widać ewidentnie). I ciekawą sytuację kiedyś widziałam: młoda kobieta siedząca powiedziała wprost do starszego pana by poszedł sobie poszukać miejsca oznaczonego znaczkiem dla chorych.... Zawsze myślałam, że te znaczki mają tylko podnosić świadomość społeczną, bo ustąpić potrzebującego powinno się z każdego miejsca.
OdpowiedzNa dobrą sprawę skąd wiesz że ta kobieta nie była we wczesnej ciąży? Że czuła się dobrze? To że po kimś nie widać, nie znaczy, że czuje się ok. W ten sposób kiedyś ludzie niewiele starsi ode mnie wymusili na mnie ustąpienie miejsca starszej kobiecie, a chwilę później wzywali do mnie pogotowie