Również polecam- w moim przypadku tygodniowy wędrowny spływ kajakowy- to coś cudownego. Cały dzień spędza się w kajaku, podziwia widoki, pokonuje przeszkody, doświadcza różnych niespodziewanych akcji zastawionych przez naturę, żeby pod wieczór rozbić namioty, rozpalić ognisko, zjeść kiełbaski i pośpiewać przy gitarze.
Również polecam- w moim przypadku tygodniowy wędrowny spływ kajakowy- to coś cudownego. Cały dzień spędza się w kajaku, podziwia widoki, pokonuje przeszkody, doświadcza różnych niespodziewanych akcji zastawionych przez naturę, żeby pod wieczór rozbić namioty, rozpalić ognisko, zjeść kiełbaski i pośpiewać przy gitarze.
OdpowiedzWolałbym jakąś cieplejszą porę roku, zieleń, komary, te sprawy...
OdpowiedzAle wrzucić demota to miałeś jak :) ahh.. Nałogu się nie pozbędziesz :D
OdpowiedzCzemu nie. Ale nie na takim zadupiu, w zimie i w takiej parszywej budzie.
OdpowiedzJak długo można rozmawiać i uśmiechać się...
OdpowiedzTo dawaj i jedź w takie miejsce, nikt nie broni.
Odpowiedz