Oj, gdzie tam. Skoro w swoim związku macie taką zasadę: ona wyraża łaskawą zgodę na Twój ,,outfit"a Ty na jej to wszystko w porządku. Jesteście dorośli, przecież mama nie dyktuje już wam, co macie nosić - teraz możecie to robić oboje, dla siebie nawzajem :)
@barteqssss nie rozumiem tego typu komentarzy. czy uważasz że w społeczeństwie muszą występować tylko skrajności? myślisz taki wygląd nie ma na nikogo wpływu? wygląd kobiety jest obiektem seksualnym. oddziałuje bezpośrednio na wszystkich mężczyzn łącznie z tymi którzy mają problemy z opanowaniem instynktu łowcy. gdyby jakiś psychopata podszedł do niej i klepnął ja w pośladki zapewne nie widziałbyś problemu bo przecież ona sobie tego nie życzy więc nie powinien jej dotykać. powiem tak. morderstwo jest prawnie zakazane. jednakże to nie powstrzymuje ludzi przed morderstwami :)
Co o znaczy "ja bym nie pozwolił"? Kupiłeś sobie loszkę i decydujesz jak ma się ubrać?
Nie miałbym nic przeciwko takiemu strojowi, choćby dlatego, żeby popatrzeć jak dewotom - stulejarzom leci ślinka.
@belzeq Nie zrozumiałeś kontekstu. Jeżeli kochasz swoją dziewczynę to cenisz sobie jej intymność i godność dlatego nie pozwolisz jej aby tak się ubierała.
Jak się kiedyś zakochasz to zrozumiesz.
@balard wbrew pozorom dziewczyny lubią władczych facetów a jeżeli mówi, że nie chce żeby jego dziewczyna tak chodziła to jest to już bardziej dowód jakiejś miłości niż patriarchatu
Ja nie ubrałabym takich "spodenek" nawet gdybym miała najzgrabniejszą pupę w całym województwie. Najzwyczajniej wstydziłabym się pokazywać pośladki każdemu. Taka ze mnie dziwaczka. Ale jak ktoś lubi to niech nosi. Nie potępiam.
@przytycki , nie przejmuj się. Ja też walczyłam ze 3 lata z tym konkretnym błędem językowym, ale już 90% ludzi go popelnia, więc obawiam się że to walka z wiatrakami.
@kripszt A na im więcej rzeczy się nie zgadza tym większa szansa że związek się rozpadnie .
I nie mówię o sytuacjach dasz D znajomemu czy przelecisz sąsiadkę bo raczej to jest oczywiste dla każdej ze stron że to nie jest coś co się robi będąc w związku.
Ogolnie to nie mowie dziewczynie w co ma sie ubrac, ale szanuje moje zdanie, ze taki i taki stroj moim zdaniem jej nie lezy.
Za to w temperaturze 35stopni wskazany jest stroj, ktory odslania duzo, bo mozna sobie napytac biedy. Najlepsza opcja jest wtedy lniana, przewiewna sukkienka
A co do zdjecia - kobieta widocznie chce tyle pokazac, bo spodnie sa z wysokim stanem(tak to sie nazywa?), po prostu koncza sie nisko. Gdyby byly zawieszone 15cm nizej nie spadalyby, a i wszystko by przykrywaly
Oczywiście, bo zwiazek to taka relacja, w ktorej sie na cos pozwala i zakazuje. Facet wybiera ubranko i makijaz, coby za bardzo sie kobietka nie rozpuscila i jeszcze nie pomyslala, ze moze sama o sobie decydowac. A jak sie nie zgodzi, to wojujaca feminazistka. Zgadzam sie (sarkazm TM)
Ja bym nigdy nie związała się z facetem, który zabraniałby mi się ubierać jak chcę.
Ale z drugiej strony nie wyszłabym na ulicę w dżinsowych majtkach.
Po prostu znajdź sobie kogoś z kim będziesz się zgadzać w kwestii skromności.
(BTW nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym kazała komuś zmienić ciuchy przed wyjściem na miasto, bo mi się "outfit" nie podoba, o co w ogóle kaman? Laski naprawdę to robią?!?!)
Feministki by Cię zjechały, ale nie dlatego, że taki strój jest okej, bo nie jest, tylko dlatego, że Ci się wydaje, że możesz swojej dziewczynie na coś pozwalać albo nie pozwalać.
Ja to mam jakieś niezwyczajne podejście do tematu. Jak mi się coś nie podoba, to najwyżej to skomentuję wyrażając swoją opinię, ale po co od razu komuś rozkazywać?
Jakby mi dziewczyna założyła buty emu, to bym wytykał ich wieśniackość i proponował utrzymywać dystans idąc ze mną, żeby mnie nikt przy tym nie widział. No ale jak chce, to niech nosi, ja bym się po prostu wstydził chodzić koło tego. Uszczypliwe komentarze zazwyczaj wystarczą. Jeśli jednak jej tak bardzo zalezy na czymś takim, to je zignoruje świadomie znając moje zdanie.
Podobnie w przypadku takich spodenek. Mi akurat by jakoś szczególnie nie przeszkadzały do zwykłego wyjścia na dwóch, ale już bym skomentował jakby chciała się tak ubrać na spotkanie z teściami czy na jakąś inną "okazję". O kościele nie wspominam, sam akurat nie chodzę, ale nie wyobrażam sobie zakładać takich ubrań w takie miejsca.
Musiał bym być jakimś popier*olonym debilem żeby dyktować swojej kobiecie jak ma się ubierać niech nosi co chce,u mnie sporo dziewczyn chodzi w takich spodenkach i nikt się jakoś specjalnie nie gapi jak debil tylko zacofane mohery komentują,gdyby mi kobieta zabroniła chodzić w tym co lubię no niestety ale raczej za długo byśmy razem nie byli
Oj, gdzie tam. Skoro w swoim związku macie taką zasadę: ona wyraża łaskawą zgodę na Twój ,,outfit"a Ty na jej to wszystko w porządku. Jesteście dorośli, przecież mama nie dyktuje już wam, co macie nosić - teraz możecie to robić oboje, dla siebie nawzajem :)
Odpowiedzprawda! burka na plażę, bura do miasta + smycz
Odpowiedza gościu niech podciągnie spode bo zaraz mu spadną
@barteqssss nie rozumiem tego typu komentarzy. czy uważasz że w społeczeństwie muszą występować tylko skrajności? myślisz taki wygląd nie ma na nikogo wpływu? wygląd kobiety jest obiektem seksualnym. oddziałuje bezpośrednio na wszystkich mężczyzn łącznie z tymi którzy mają problemy z opanowaniem instynktu łowcy. gdyby jakiś psychopata podszedł do niej i klepnął ja w pośladki zapewne nie widziałbyś problemu bo przecież ona sobie tego nie życzy więc nie powinien jej dotykać. powiem tak. morderstwo jest prawnie zakazane. jednakże to nie powstrzymuje ludzi przed morderstwami :)
Jak dla mnie są z bardzo powściągliwe.
OdpowiedzNie widzę problemu. Szukasz dziewczyny, która odpowiada Twoim wymaganiom a Ty spełniasz jej.
OdpowiedzCo o znaczy "ja bym nie pozwolił"? Kupiłeś sobie loszkę i decydujesz jak ma się ubrać?
OdpowiedzNie miałbym nic przeciwko takiemu strojowi, choćby dlatego, żeby popatrzeć jak dewotom - stulejarzom leci ślinka.
@Silownia - dokładnie. Na tę myśl, może się nawet spuścić.
@belzeq Nie zrozumiałeś kontekstu. Jeżeli kochasz swoją dziewczynę to cenisz sobie jej intymność i godność dlatego nie pozwolisz jej aby tak się ubierała.
Jak się kiedyś zakochasz to zrozumiesz.
@szybki1 wkoncu ktos madrze powiedzial
@belzeq: Zapoznaj się z tym filmem: https://www.youtube.com/watch?v=ZEYiXCFZRwk.
@trusty Ja się już spuściłem i to dwukrotnie. Muszę iść teraz wymienić swoje dresy.
@ferdal - mój komentarz dotyczył usuniętego już wpisu, popełnionego przez Silownię. Teraz tu pasuje jak pięść do oka, ale nie będę usuwał.
Swojej nie, ale inne niech chodzą.
Odpowiedz@konradstru dokladnie, a moja ma podobnie. Za motocyklistami sie oglada a jak mowie ze kupie se motor to mowi ze "w zadnym wypadku" :D
@konradstru czyżby zespół madonny i ladacznicy?
@kripszt Nie chcę być złośliwy, ale czy brałeś pod uwagę opcję, że twoja laska jest niewierna?
@olmajti nie wiem, nie słuchałem ich. Ale za to raz widziałem "Matki, żony i kochanki".
co znaczy " nie pozwolił ". pan i władca z Ciebie że ho-ho...
Odpowiedz@balard wbrew pozorom dziewczyny lubią władczych facetów a jeżeli mówi, że nie chce żeby jego dziewczyna tak chodziła to jest to już bardziej dowód jakiejś miłości niż patriarchatu
Ja nie ubrałabym takich "spodenek" nawet gdybym miała najzgrabniejszą pupę w całym województwie. Najzwyczajniej wstydziłabym się pokazywać pośladki każdemu. Taka ze mnie dziwaczka. Ale jak ktoś lubi to niech nosi. Nie potępiam.
Odpowiedz@przytycki na dupę bym ich nie włożyła. Lepiej ci? Od kiedy zaczynamy zdanie od "bo"?
@przytycki , nie przejmuj się. Ja też walczyłam ze 3 lata z tym konkretnym błędem językowym, ale już 90% ludzi go popelnia, więc obawiam się że to walka z wiatrakami.
Traktujesz swoją dziewczynę jak własność ze jej czegoś zabraniasz czy na coś zezwalasz?
Odpowiedz@killerxcartoon byles/as kiedys w zwiazku? Tak to jest ze i jedna i 2ga strona czasem na cos sie nie zgadza wobec swojej 2giej polowki
@kripszt A na im więcej rzeczy się nie zgadza tym większa szansa że związek się rozpadnie .
I nie mówię o sytuacjach dasz D znajomemu czy przelecisz sąsiadkę bo raczej to jest oczywiste dla każdej ze stron że to nie jest coś co się robi będąc w związku.
np jak facet nie chce zeby kobieta swiecila gola dupa przed wszystkimi a kobieta nie chce zeby facet walil wodke do zgona na imprezie
Ja bym też nie pozwolił. Taka ładna dziewczyna, z taki pięknymi nogami w butach bez obcasów?!
OdpowiedzOgolnie to nie mowie dziewczynie w co ma sie ubrac, ale szanuje moje zdanie, ze taki i taki stroj moim zdaniem jej nie lezy.
OdpowiedzZa to w temperaturze 35stopni wskazany jest stroj, ktory odslania duzo, bo mozna sobie napytac biedy. Najlepsza opcja jest wtedy lniana, przewiewna sukkienka
A co do zdjecia - kobieta widocznie chce tyle pokazac, bo spodnie sa z wysokim stanem(tak to sie nazywa?), po prostu koncza sie nisko. Gdyby byly zawieszone 15cm nizej nie spadalyby, a i wszystko by przykrywaly
Oczywiście, bo zwiazek to taka relacja, w ktorej sie na cos pozwala i zakazuje. Facet wybiera ubranko i makijaz, coby za bardzo sie kobietka nie rozpuscila i jeszcze nie pomyslala, ze moze sama o sobie decydowac. A jak sie nie zgodzi, to wojujaca feminazistka. Zgadzam sie (sarkazm TM)
OdpowiedzZ takim płaskodupiem jak na zdjęciu to wstyd takie spodenki zakładać.
OdpowiedzNie w takich żeby pośladki wystawały najgorzej jak to pupa w rozmiarze L w górę ....
OdpowiedzI dlatego nie masz dziewczyny. Trudno znaleźć kogoś kto pozwoli się traktować jak własność.
OdpowiedzNie widzę problemu, mieszkam w nadmorskim mieście i tutaj to jest norma.
OdpowiedzOboje mają i lydki i pośladki zaniedbane. Tego lata chodziłam ubrana dużo lżej niż ona, więc raczej spoko.
Odpowiedz@Araneida Może jestem ślepy albo mam coś z deklem ale w którym miejscu widzisz to zaniedbanie,może to ty masz problem?
Ładne ciało powinno być eksponowane! Bo jest piękne!
OdpowiedzJa bym nigdy nie związała się z facetem, który zabraniałby mi się ubierać jak chcę.
OdpowiedzAle z drugiej strony nie wyszłabym na ulicę w dżinsowych majtkach.
Po prostu znajdź sobie kogoś z kim będziesz się zgadzać w kwestii skromności.
(BTW nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym kazała komuś zmienić ciuchy przed wyjściem na miasto, bo mi się "outfit" nie podoba, o co w ogóle kaman? Laski naprawdę to robią?!?!)
miło się patrzy ale też bym nie pozwolił nosić czegoś takiego
OdpowiedzNie kłam - nie masz dziewczyny.
OdpowiedzAle wrzucanie takich zdjęć z obcą dziewczyną, bez jej zgody to już jest ok w twoim systemie wartości?
OdpowiedzNie mam takiego problemu, bo nie mam dziewczyny.
OdpowiedzFeministki by Cię zjechały, ale nie dlatego, że taki strój jest okej, bo nie jest, tylko dlatego, że Ci się wydaje, że możesz swojej dziewczynie na coś pozwalać albo nie pozwalać.
OdpowiedzJak jej wygodnie. Co ty tu masz do gadki typie. "Ja bym nie pozwolił" xd
OdpowiedzJa to mam jakieś niezwyczajne podejście do tematu. Jak mi się coś nie podoba, to najwyżej to skomentuję wyrażając swoją opinię, ale po co od razu komuś rozkazywać?
OdpowiedzJakby mi dziewczyna założyła buty emu, to bym wytykał ich wieśniackość i proponował utrzymywać dystans idąc ze mną, żeby mnie nikt przy tym nie widział. No ale jak chce, to niech nosi, ja bym się po prostu wstydził chodzić koło tego. Uszczypliwe komentarze zazwyczaj wystarczą. Jeśli jednak jej tak bardzo zalezy na czymś takim, to je zignoruje świadomie znając moje zdanie.
Podobnie w przypadku takich spodenek. Mi akurat by jakoś szczególnie nie przeszkadzały do zwykłego wyjścia na dwóch, ale już bym skomentował jakby chciała się tak ubrać na spotkanie z teściami czy na jakąś inną "okazję". O kościele nie wspominam, sam akurat nie chodzę, ale nie wyobrażam sobie zakładać takich ubrań w takie miejsca.
@ZONTAR Podejście jak najbardziej normalne,też mam bardzo podobnie
Jestem wolnościowcem, niech chodzi, w czym chce. A strój fajny.
OdpowiedzTy sobie co najwyżej możesz nie pozwalać swojemu psu wchodzić na kanapę, a nie dziewczynie jakiejkolwiek na noszenie tego na co ma ochotę.
OdpowiedzNo nie wiem, ja się z reguły wiążę z prłnoletnimi kobietami, które same mogą podejmować decyzje, jak się ubierają. „Nie pozwoliłbym”, hehe...
OdpowiedzMusiał bym być jakimś popier*olonym debilem żeby dyktować swojej kobiecie jak ma się ubierać niech nosi co chce,u mnie sporo dziewczyn chodzi w takich spodenkach i nikt się jakoś specjalnie nie gapi jak debil tylko zacofane mohery komentują,gdyby mi kobieta zabroniła chodzić w tym co lubię no niestety ale raczej za długo byśmy razem nie byli
Odpowiedz