@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata A wszystko przez zachłanność i krótkowzroczność Francuzów (traktat wersalski). Nie dziwię się ,że Niemcy czuli urazę i chęć buntu.
@darek1423 Winy można by się — moim zdaniem — doszukiwać w wielu miejscach i wielu osobach. Traktat wersalski zawierano też w wyniku czegoś, a nie tak sobie — dla ogólnego poprawienia nastrojów. Ktoś jednak do pierwszej wojny dążył i brały w niej udział określone strony. Pokonany ma nie wiele do gadania i powinien — z mojej perspektywy — siedzieć spokojnie na tyłku i nie marudzić. A co do Niemców — to od zarania dziejów, przejawiali niezdrowe tendencje. Osobiście zgadzam się w 100% z Churchillem i jego pragmatycznym programem profilaktyki czynnika niemieckiego w cyklach co 50 lat. Pozdrawiam
@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata O jakim zaraniu dziejów mówisz. Jedyny taki poważny przypadek był wtedy gdy władzę objął Hitler. Polacy też przegrali 2 wojnę światową czyli działania Niemców na terenie Polski były uzasadnione według twojej logiki? Nie zawsze wygrany ma rację. I wojna światowa była po prostu walką o dominację w Europie między mocarstwami. Walka o dominację na danym terenie między różnymi grupami jest racjonalna. To ,że Niemcy pragną więcej władzy i po nią sięgają gdy rosną w siłę nie jest żadną niezdrową tendencją ,a naturalną konsekwencją.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko stuknąć obcasami, zawołać -"Jawohl Herr Obersturmbannführer" - i pozwolić Ci dalej spokojnie poszukiwać Twojej lebensraum w wielkim drang nach osten.
Za dalszą rozmowę danke schön.
@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Pragnienie władzy jest naturalne. Od pozycji w "stadzie" zależał sukcejs reprodukcyjny oraz stan bytowy własny i swojego potomstwa. Z kolei niechęć wobec obcych też mamy zaprogramowaną w genach. Walki o władzę są zdecydowanie naturalne. Nie wiem jak można się obrazić o takie podstawowe stwierdzenie. I wojna światowa była zwyczajną walką mocarstw o wpływy. Nie uważam wypowiedzenia wojny z tego powodu za coś niezwykłego. Szkoda liczyłem na dyskusję. Powodzenia.
@mrcnuk Wtedy państwo nosiło nazwę III Rzesza, a drugie to @maksiking9 ZSRR, a nie Rosja. Więc na wszelkich wykresach i mapach tak będą funkcjonowały. Dlaczego nie czepiacie się Jugosławii?
@maksiking9 Mnie od zawsze uczono, że dla danego okresu historycznego używa się nazwy państwa, jaka wtedy funkcjonowała. Nie mówimy Włochy, ale Imperium Rzymskie; nie Turcja, ale Imperium Osmańskie itd. A więc trzymajmy się III Rzeszy, ale nie zapominajmy, że to byli Niemcy.
Statystyka cywile/żolnierze wśród zabitych lekko mnie irytuje. Miałaby sens, gdyby żołnierzami byli tylko zawodowi i ochotnicy. Jeżeli pobór jest przymusowy, statystyka nie ma sensu. Nie widzę róznicy w śmierci młodego mężczyzny a młodej kobiety.
Ci niegrzeczni Niemcy. Strasznie narozrabiali.
Odpowiedz@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata A wszystko przez zachłanność i krótkowzroczność Francuzów (traktat wersalski). Nie dziwię się ,że Niemcy czuli urazę i chęć buntu.
@darek1423 Winy można by się — moim zdaniem — doszukiwać w wielu miejscach i wielu osobach. Traktat wersalski zawierano też w wyniku czegoś, a nie tak sobie — dla ogólnego poprawienia nastrojów. Ktoś jednak do pierwszej wojny dążył i brały w niej udział określone strony. Pokonany ma nie wiele do gadania i powinien — z mojej perspektywy — siedzieć spokojnie na tyłku i nie marudzić. A co do Niemców — to od zarania dziejów, przejawiali niezdrowe tendencje. Osobiście zgadzam się w 100% z Churchillem i jego pragmatycznym programem profilaktyki czynnika niemieckiego w cyklach co 50 lat. Pozdrawiam
@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata O jakim zaraniu dziejów mówisz. Jedyny taki poważny przypadek był wtedy gdy władzę objął Hitler. Polacy też przegrali 2 wojnę światową czyli działania Niemców na terenie Polski były uzasadnione według twojej logiki? Nie zawsze wygrany ma rację. I wojna światowa była po prostu walką o dominację w Europie między mocarstwami. Walka o dominację na danym terenie między różnymi grupami jest racjonalna. To ,że Niemcy pragną więcej władzy i po nią sięgają gdy rosną w siłę nie jest żadną niezdrową tendencją ,a naturalną konsekwencją.
@darek1423 naturalna konsekwencja - grubo :)
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko stuknąć obcasami, zawołać -"Jawohl Herr Obersturmbannführer" - i pozwolić Ci dalej spokojnie poszukiwać Twojej lebensraum w wielkim drang nach osten.
Za dalszą rozmowę danke schön.
Zdecydowanie nie do napisania.
@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Pragnienie władzy jest naturalne. Od pozycji w "stadzie" zależał sukcejs reprodukcyjny oraz stan bytowy własny i swojego potomstwa. Z kolei niechęć wobec obcych też mamy zaprogramowaną w genach. Walki o władzę są zdecydowanie naturalne. Nie wiem jak można się obrazić o takie podstawowe stwierdzenie. I wojna światowa była zwyczajną walką mocarstw o wpływy. Nie uważam wypowiedzenia wojny z tego powodu za coś niezwykłego. Szkoda liczyłem na dyskusję. Powodzenia.
Nie III Rzesza tylko Niemcy.
Odpowiedz@mrcnuk Wtedy państwo nosiło nazwę III Rzesza, a drugie to @maksiking9 ZSRR, a nie Rosja. Więc na wszelkich wykresach i mapach tak będą funkcjonowały. Dlaczego nie czepiacie się Jugosławii?
@maksiking9 Mnie od zawsze uczono, że dla danego okresu historycznego używa się nazwy państwa, jaka wtedy funkcjonowała. Nie mówimy Włochy, ale Imperium Rzymskie; nie Turcja, ale Imperium Osmańskie itd. A więc trzymajmy się III Rzeszy, ale nie zapominajmy, że to byli Niemcy.
Najbardziej zniszczonym narodem po IIWŚ byli Białorusini. Podczas tej wojny zginął co trzeci Białorusin.
OdpowiedzStatystyka cywile/żolnierze wśród zabitych lekko mnie irytuje. Miałaby sens, gdyby żołnierzami byli tylko zawodowi i ochotnicy. Jeżeli pobór jest przymusowy, statystyka nie ma sensu. Nie widzę róznicy w śmierci młodego mężczyzny a młodej kobiety.
OdpowiedzA co to za kraj III Rzesza?, bo szukałem na mapie i nie znalazłem.
Odpowiedz