@kondon tacy niestety byli, są i będą. Poza tym to trochę jak z palaczami. Ci co rzucili to najwięksi przeciwnicy. Może bohaterce demota ten zapach przeszkadzał bo dostała ślinotoku kiedy poczuła zapach świeżego mięsa pięknie ugrilowanego.
@Uhtred ćmulilem 22lata, nie 10, od 14roku życia - ile mam wiosen? powaznie, to mi nie przeszkadzają normalne faje, skręty, trawa, fajki Sherlocka:) ale w mordę jehkwego, te skręty, i ukrainskie przemycane....Hospody pomyłuj jak mawiał Longinus Podbipieta
Mam do wegan ogromny dystans (oględnie mówiąc), ale w tym wypadku biorę jej stronę. To nie jest miłe gdy z sąsiedniej posesji coś do nas dociera. Raz będzie to zapach grilla, innym razem dźwięki disco polo, darcie japy, dym ze spalania liści, ujadanie psa, ryk kosiarki o szóstej rano w niedzielę itp. Miłe? Nie sądzę.
@pokos u nas w pl jednen babiszon pozwał szkołę, że jej przeszkadza granie w piłkę na boisku szkolnym, a sędzia kretyn w 1instsncji przyznał jej rację i nakazał szkole zamknięcie boiska, zawsze więc w tego typu sprawach powinno się patrzyć czy to że mi przeszkadza zakazanie tego jest społecznie uzasadnione, jaki ma to sens.
Np. wkurzają mnie rozdarte bąbelki ale jest pytanie jaki los czeka społeczeństwo któremu przeszkadzają dzieci w ogóle;)
@Tibr . Nie znając szczegółów trudno orzec czy sędzia to kretyn. Ale jeśli szkoła jest tam przewidziana w planie zagospodarowania i obiekt jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem to nie mam pojęcia czym się kierował. Domyślam się, że wyrok się nie ostał?
Ale sprawa w democie jest inna, są dwie sąsiadujące posesje mieszkalne, obie powinny być użytkowane w taki sposób żeby na siebie nawzajem nie oddziaływały "ponad przeciętną miarę" (tak to określa nasz kc). To jest określenie mało precyzyjne, więc jak jest w tym przypadku to oceni sąd. Ona skorzystała ze swojego prawa do sądu. A akcja fejsbukowych idiotów to zwykłe chuligaństwo.
@pokos szkoła stara, dom wybudowany później lub w tym samym czasie nie pamiętam ale nie wcześniej od szkoły bo ta z PRL. Babiszon paradoks emerytowana już wtedy nauczycielka cyt. Z w powództwa "uciążliwe są dźwięku odbijanej piłki i krzyki dzieci" taki argumentem można zamknąć wszystkie place zabaw. A rzecz się stają dopiero po remoncie boiska szkolnego. Być może usługę wykonał nie ten znajomy ci trzeba nie wiem ale ... xD
@MimBlataprawdziwa Jej przeszkadzało wszystko. Zapach, hałas, dzieci w ogrodzie, światło na tarasie. To taki australijski przypadek ludzi, którzy przenoszą się z miasta na wieś i idą do sądu, bo kogut pieje nad ranem i wymagają nakazu ubicia koguta, usunięcia psa, albo zaprzestania żniw, bo koszone zboże się kurzy. W przypadku tej wariatki sąd zachował zdrowy rozsądek. W Polsce takie sprawy kończą się wbrew wszelkiej logice.
@niemoja - dzięki za link. Przeczytałem i stwierdzam, że jednak o zapach mięsa chodzi. W każdym razie tym właśnie pani weganka uzasadniła swoją skargę do sądu. Z artykułu ponadto wynika, że przerąbała proces w obu instancjach, a sędzia sądu najwyższego stwierdził, że ilość materiałów jakie przedłożyła owa pani w sądzie "znacznie przekracza wszystko, co można by uznać za proporcjonalne do problemu". Sąd dał jej zatem delikatnie, ale wyraźnie do zrozumienia, że jest pier_dolniętą pieniaczką. Ona natomiast w mediach zapowiedziała, że "jest zobowiązana do dalszej walki". I tu jest pies pogrzebany - babsztyl ma misję i nie spocznie dopóki wszyscy wokół nie dostaną nakazu postępowania tak jak jej się podoba. Klasyczny przykład ajatollacha. W tym akurat przypadku ajatollacha weganizmu, ale w każdej "uciśnionej" grupie są tacy ludzie, przekonani że realizują dziejową misję uczynienia świata lepszym, a w rzeczywistości po prostu zatruwający normalnym ludziom życie.
@Quant Jak to weganie w internecie zapowiedzieli. Mięso jest za tanie i skoro my go nie jemy, jak będzie droższe to i ty go nie kupisz. Jaki ona ma styl życia - jej sprawa, ale bez jaj się sądzić z sąsiadami o takie pier..
Ekolodzy, feministki, LBGT, czarnoskórzy, weganie, muzułmanie... Kto jeszcze ma jakieś żądania co do tego jak mają żyć ludzie? Jak tak dalej pójdzie to normalny człowiek nie będzie mógł wyjść z domu aby się nie narazić na ataki ze strony jakichś posrańców. A może tak by ich wszystkich jakoś napuścić na siebie nawzajem? Pozabijaliby się i normalny człowiek mógłby żyć jak chce.
I prawidłowo.
OdpowiedzŻyj i daj żyć innym!
Odpowiedz(nie chodzi mi o grilujących, ale o takich, co im wszystko przeszkadza)
@kondon tacy niestety byli, są i będą. Poza tym to trochę jak z palaczami. Ci co rzucili to najwięksi przeciwnicy. Może bohaterce demota ten zapach przeszkadzał bo dostała ślinotoku kiedy poczuła zapach świeżego mięsa pięknie ugrilowanego.
@Uhtred ćmulilem 22lata, nie 10, od 14roku życia - ile mam wiosen? powaznie, to mi nie przeszkadzają normalne faje, skręty, trawa, fajki Sherlocka:) ale w mordę jehkwego, te skręty, i ukrainskie przemycane....Hospody pomyłuj jak mawiał Longinus Podbipieta
ja jej nie współczuję
OdpowiedzMam do wegan ogromny dystans (oględnie mówiąc), ale w tym wypadku biorę jej stronę. To nie jest miłe gdy z sąsiedniej posesji coś do nas dociera. Raz będzie to zapach grilla, innym razem dźwięki disco polo, darcie japy, dym ze spalania liści, ujadanie psa, ryk kosiarki o szóstej rano w niedzielę itp. Miłe? Nie sądzę.
Odpowiedz@pokos u nas w pl jednen babiszon pozwał szkołę, że jej przeszkadza granie w piłkę na boisku szkolnym, a sędzia kretyn w 1instsncji przyznał jej rację i nakazał szkole zamknięcie boiska, zawsze więc w tego typu sprawach powinno się patrzyć czy to że mi przeszkadza zakazanie tego jest społecznie uzasadnione, jaki ma to sens.
Np. wkurzają mnie rozdarte bąbelki ale jest pytanie jaki los czeka społeczeństwo któremu przeszkadzają dzieci w ogóle;)
@Tibr . Nie znając szczegółów trudno orzec czy sędzia to kretyn. Ale jeśli szkoła jest tam przewidziana w planie zagospodarowania i obiekt jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem to nie mam pojęcia czym się kierował. Domyślam się, że wyrok się nie ostał?
Ale sprawa w democie jest inna, są dwie sąsiadujące posesje mieszkalne, obie powinny być użytkowane w taki sposób żeby na siebie nawzajem nie oddziaływały "ponad przeciętną miarę" (tak to określa nasz kc). To jest określenie mało precyzyjne, więc jak jest w tym przypadku to oceni sąd. Ona skorzystała ze swojego prawa do sądu. A akcja fejsbukowych idiotów to zwykłe chuligaństwo.
@pokos szkoła stara, dom wybudowany później lub w tym samym czasie nie pamiętam ale nie wcześniej od szkoły bo ta z PRL. Babiszon paradoks emerytowana już wtedy nauczycielka cyt. Z w powództwa "uciążliwe są dźwięku odbijanej piłki i krzyki dzieci" taki argumentem można zamknąć wszystkie place zabaw. A rzecz się stają dopiero po remoncie boiska szkolnego. Być może usługę wykonał nie ten znajomy ci trzeba nie wiem ale ... xD
@MimBlataprawdziwa Jej przeszkadzało wszystko. Zapach, hałas, dzieci w ogrodzie, światło na tarasie. To taki australijski przypadek ludzi, którzy przenoszą się z miasta na wieś i idą do sądu, bo kogut pieje nad ranem i wymagają nakazu ubicia koguta, usunięcia psa, albo zaprzestania żniw, bo koszone zboże się kurzy. W przypadku tej wariatki sąd zachował zdrowy rozsądek. W Polsce takie sprawy kończą się wbrew wszelkiej logice.
@pokos "A akcja fejsbukowych idiotów to zwykłe chuligaństwo."
Pytanie, czy jest zgodna z prawem? Jeśli tak to ja popieram. Jestem chuliganem?
@RomekC . Zgodność z prawem to dla ciebie jedyne kryterium? Hmm... Chyba nie ma ustawy zakazującej głośnego pierdzenia przy stole, robisz to?
@pokos Nie ma też ustawy zakazującej pozywania sąsiadów o grilla. Czy niej est to chamstwo - 2 lata ciągać kogoś po sądach?
Adres zapodaj...
OdpowiedzWygląda na to, że nie tylko o zapach mięsa chodzi, ale sprawa toczy się już 2 lata
Odpowiedzhttps://www.perthnow.com.au/news/wa/vegan-cilla-cardens-court-action-against-neighbour-sparks-huge-barbecue-meat-protest-ng-b881313661z
@niemoja - dzięki za link. Przeczytałem i stwierdzam, że jednak o zapach mięsa chodzi. W każdym razie tym właśnie pani weganka uzasadniła swoją skargę do sądu. Z artykułu ponadto wynika, że przerąbała proces w obu instancjach, a sędzia sądu najwyższego stwierdził, że ilość materiałów jakie przedłożyła owa pani w sądzie "znacznie przekracza wszystko, co można by uznać za proporcjonalne do problemu". Sąd dał jej zatem delikatnie, ale wyraźnie do zrozumienia, że jest pier_dolniętą pieniaczką. Ona natomiast w mediach zapowiedziała, że "jest zobowiązana do dalszej walki". I tu jest pies pogrzebany - babsztyl ma misję i nie spocznie dopóki wszyscy wokół nie dostaną nakazu postępowania tak jak jej się podoba. Klasyczny przykład ajatollacha. W tym akurat przypadku ajatollacha weganizmu, ale w każdej "uciśnionej" grupie są tacy ludzie, przekonani że realizują dziejową misję uczynienia świata lepszym, a w rzeczywistości po prostu zatruwający normalnym ludziom życie.
@Quant Jak to weganie w internecie zapowiedzieli. Mięso jest za tanie i skoro my go nie jemy, jak będzie droższe to i ty go nie kupisz. Jaki ona ma styl życia - jej sprawa, ale bez jaj się sądzić z sąsiadami o takie pier..
Aż mi się przypomniał, obejrzany niedawno odcinek Czarnego Lustra - "Znienawidzeni".
OdpowiedzEkolodzy, feministki, LBGT, czarnoskórzy, weganie, muzułmanie... Kto jeszcze ma jakieś żądania co do tego jak mają żyć ludzie? Jak tak dalej pójdzie to normalny człowiek nie będzie mógł wyjść z domu aby się nie narazić na ataki ze strony jakichś posrańców. A może tak by ich wszystkich jakoś napuścić na siebie nawzajem? Pozabijaliby się i normalny człowiek mógłby żyć jak chce.
OdpowiedzNich podpalą jej dom i na nim zrobią sobie grila.
Odpowiedzma ryja jakby zarla surowe mięso
OdpowiedzRyj jak tatarskie siodło
haha, brawo! może jak się nawącha zapachów z 4000 grilli to może się nawróci na normalność
Odpowiedzto gdzie zbiórka? poproszę adres;)
Odpowiedz