Nie czaje co w tym takiego cudownego. Raz - to nic trudnego, dwa - jest to raczej głupie, gdyż dość łatwo skruszyć zęba (niestety sprawdzone), trzy - zapalniczką lepiej ;) Choć miałam kolegę, który potrafił piwo otworzyć dobrze złożoną gazetą i okiem. Tego ostatniego też nie polecam :D PS. Tak, najłatwiej otwieraczem ^^'
Kapsle nie powinny spadać na ziemię ;)
OdpowiedzKto by chcial pic z oblizanej butelki
OdpowiedzWszyscy wiedzą co się działo potem :)
Odpowiedz@ferdal
Tak, po paru latach straciła tego zęba. Głupota!
Idiotka
OdpowiedzSkarb, skarb, prawdziwy skarb !!!
OdpowiedzTaki stary kawał mi się przypomniał: Ile zębów powinna mieć teściowa? Dwa: jeden do otwierania piwa, a drugie żeby bolał.
OdpowiedzTe kapsle się ledwo trzymają. To są takie, co mają gwint i odkręcasz palcami. Z kapslami z naszych piw by sobie nie poradziła
Odpowiedzmoze byly moze nawet plastikowe zalozone.. a. c i u l e lub zazdrosne p i p y. od razu ze idiotka...
OdpowiedzA tu zonk kapsel odkręcamy i ząb ułamany :)
Gdyby miały gwint to by tak nie otworzyła.. Jak jest gwint to by musiała odkręcić geniuszu..
OdpowiedzZawsze mam takie dziwne niekomfortowe odczucie kiedy ktoś zębami otwiera butelkę z piwem.
OdpowiedzW którym momencie otworzyła te butelki?
OdpowiedzNie czaje co w tym takiego cudownego. Raz - to nic trudnego, dwa - jest to raczej głupie, gdyż dość łatwo skruszyć zęba (niestety sprawdzone), trzy - zapalniczką lepiej ;) Choć miałam kolegę, który potrafił piwo otworzyć dobrze złożoną gazetą i okiem. Tego ostatniego też nie polecam :D PS. Tak, najłatwiej otwieraczem ^^'
Odpowiedz