Mówiąc o Secret Service, często myślimy o 100 (lub nawet mniej) elitarnych żołnierzach. W rzeczywistości jest ich około 6500. Ponadto są tacy, którzy pracują w jednostce ochrony osobistej
Każdy agent ma podstawowe umiejętności medyczne i jest gotowy zachować spokój w krytycznej sytuacji, aby uratować życie przed przybyciem karetki. Trasa przejazdu każdego prezydenta jest dokładnie sprawdzana- tak, by do szpitala trafił najpóźniej w 10 minut
Początkowo agenci nie są angażowani w prace w terenie. Muszą pracować w biurze przez 3 lata, po czym dostają coraz trudniejsze zadania (ta faza trwa 4-7 lat). W końcowej fazie agent zostaje awansowany na wyższe stanowisko, lub wraca do pracy biurowej
Ochronie podlega nie tylko prezydent, ale także jego rodzina, byli prezydenci i rodziny byłych prezydentów. Secret Service strzeże także gości prezydenta i każdego, kogo prezydent chce chronić
Agenci są zawsze gotowi wykorzystać swoje umiejętności medyczne i w razie potrzeby przeprowadzić transfuzję krwi. Zawsze mają przy sobie dodatkową krew dla prezydenta, aby nie ryzykować z dawcami
Przed jakimkolwiek ważnym wydarzeniem agenci przewidują i ćwiczą wszystkie możliwe scenariusze prób morderstw i strzelanin. Używają specjalnej amunicji podczas sesji treningowych. Wszyscy agenci uczestniczą także w kursie doskonalenia umiejętności co 8 tygodni
W górach znajduje się podziemny, pilnie strzeżony bunkier- Mount Weather. Służy jako schronienie dla rządu amerykańskiego i generałów armii. Służy też jako miejsce, w którym w przypadku globalnej katastrofy mają być schowane najcenniejsze dzieła sztuki
Jedną z zasad Secret Service jest to, że prezydent nie powinien być pozostawiony samemu sobie. A jeśli prezydent chce pozostać sam w Biurze Owalnym bez agentów, Secret Service może łatwo śledzić każdy ruch i każde potencjalne zagrożenie za pomocą czujników w podłodze
Secret Service naprawdę używa przydomków w przypadku prezydentów - to nie jest hollywoodzka fantazja. Często używają nazw rozpoczynających się od tej samej litery dla jednej rodziny. Na przykład Barack Obama był Renegatem, jego żona była Renesansowa, a ich córkami były Radiance i Rosebud
Ponieważ prezydent nie może zostać sam, agenci muszą uczestniczyć we wszystkich życiowych sytuacjach. Np: Panie Prezydencie, czy chce pan iść na poranny bieg? Nie ma problemu, pójdziemy z panem
Prezydent nie może nawet zostać sam na sam z lekarzem bez agenta jako eskorty, bez względu na jego problem zdrowotny
To nie jest mit. Secret Service sprawdza wszystkie listy elektroniczne i papierowe, które zawierają wszelkie zagrożenia (nawet żartobliwe). Ta organizacja ma również bazę danych z tysiącami rodzajów atramentu, aby ułatwić proces dochodzenia
Agenci zawsze używają tyle kamer, ile mogą. Naprawdę to bardzo pomaga, jeśli chodzi o rozwiązanie incydentu i znalezienie sprawcy. Po zabójstwie Kennedy'ego postanowiono używać samochodu, który byłby odpowiedzialny za nagrywanie trybun
To mit z Hollywood. W prawdziwym życiu nie ma takiej przysięgi
Jeśli agent poświęca swoje życie prezydentowi, robi to dobrowolnie. W rzeczywistości był tylko jeden przypadek w historii, kiedy zmarł oficer Leslie Coffelt. Zginął 1 listopada 1950 r., broniąc Harry'ego Trumana
Ale bzdety po większej części... a z cyklu merytoryki to po 1 nie są żołnierze tylko oficerowie służb specjalnych, a po drugie nie są agentami. Jakbyś powiedział do oficera służb specjalnych per "agencie" to pewno wyrobiłbyś w facjatę.
OdpowiedzAgent = osoba kolaborująca z obcą spec służbą ;)
Jak już chcesz obalać filmowe mity to rób to z głową.
Noszą okulary - choćby dla ochrony przed odłamkami lub oblaniem czymś. Gdzieś kiedyś czytałem, jakie normy muszą spełniać takie okulary. Poza tym w słoneczny dzień łatwiej coś przegapić bez ciemnych okularów niż w nich.
OdpowiedzOkularów nie noszą szpiedzy :) (52:19)
https://www.youtube.com/watch?v=bzesnoIf7Sg&feature=youtu.be&t=3139