Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
437 448
-
delafere
+17 / 19

Zwyrodnialec to zwyrodnialec. O czym tu jeszcze dyskutować ?

Odpowiedz
Oriolus
+4 / 4

Dyrektorką tej szkoły w Wawrze jest Krystyna Szyszko...

Odpowiedz
E Esiek219
+7 / 21

SZKOŁA MA UCZYĆ NIE WYCHOWYWAĆ, od tego są rodzice, a jak rodzice pierdoły to co się dziwić? ja byłem stresowo wychowywany i miałem obowiązki a nie że gówniakowi wolno wszystko i ma 2 lewe ręce do wszystkiego....

Odpowiedz
B Breva
+17 / 17

@Esiek219 Wszędzie trzeba wciskać to "stresowe/bezstresowe" wychowanie. Morderstwa nie dokonuje gówniarz,który był wychowany bezstresowo tylko ktoś z bardzo chorą psychiką albo wybitnie patologiczną rodziną. Nawet największy brak wychowania nie sprawi,żę dziecko zacznie biegać z nożem i ciąć ludzi na kawałki. Coś było z nim ewidentnie nie tak.

N nyar
+4 / 6

@Breva trochę tak, trochę nie. W dużym stopniu jest winna tendencja do popadania w skrajności.
Zarówno przemoc domowa jak i całkowicie bezstresowe wychowanie jest destrukcyjne dla psychiki dziecka.
Okres nastoletni to zwieńczenie okresu wychowania, to jakby "okres żniw" zasad jakie rodzice wpoili dziecku.
Jedną z tych zasad jest umiejętność współżycia w społeczeństwie, nie nauczenie dziecka że nie zawsze można dyktować własne warunki jest równie szkodliwe jak rozwiązywanie problemów siłą.
Bezstresowe wychowanie nigdy nie miało polegać na pozwalaniu dziecku na wszystko, z chamstwem i agresją włącznie, a często tak było robione.
Zastanawia mnie czego oczekiwała matka informując o groźbach względem jej syna nauczycieli, pomijając kontakt z rodzicami oprawcy i zgłoszenie na Policję, nie bardzo widzę zbyt szerokie pole do działania dla nauczyciela.
Nie nakładałbym też łatki skrajnie patologicznej rodziny, takie mają wylane na obowiązek szkolny, zresztą zabójstwa nie są zarezerwowane wyłącznie dla tej grupy społecznej.

Aracarn
+1 / 3

@Esiek219 Szkoła w swoich zadaniach ma uczyć i wychowywać. Prawda że sami nauczyciele wszystkiego nie są w stanie zrobić i jeśli rodzice nie będą interweniować, albo wręcz będą krytykować nauczyciela za jego wysiłki czy zwracanie uwagi na problemy dziecka, to cud się nie nagle nie stanie i bachor nie zacznie się dobrze zachowywać.

ellaella87
+3 / 5

@Aracarn Szkoła wspomaga w wychowaniu, a nie wychowuje. Rodzic decyduje o dziecku. Szkoda, że nie ma u nas tak, jak na zachodzie. Szkoła powinna być od nauczania a nie od wychowania!

Q Qbikkkk
+6 / 8

A jakie niby zaniechania ze strony nauczycieli ?
Skoro sad po pierwszej sprawie nie skierowal gowniaka do poprawczaka to co mieli zrobic nauczyciele ? Moze sprawe mial za atak na nauczyciela, a grozby typu "masz wp.pierd'ol" nie sa powodem do zamkniecia nastolatka (bo sam bym kiedys siedzial ;-) )

Odpowiedz
Cascabel
+1 / 3

Zaraz, zaraz - to były jakieś zaniechania?
Jeżeli napisano notatkę służbową, zgłoszono sprawę do sądu dla nieletnich, a każdy był na swoim miejscu - to o jakich zaniechaniach mówimy? Nie mogli przeszukać plecaka, nie mogli nie wpuścić do szkoły, nie mogli odizolować od innych uczniów bez decyzji kuratorium, nie mogli wyrzucić ze szkoły, nie mogli zmusić też do niczego matki, która podejmuje własne decyzje wychowawcze - od odbierania dzieci jest sąd.
Mogli powiedzieć matce do jakiego psychologa zabrać syna, albo i psychiatry, poprosić by zajęła się wychowaniem dziecka, zasugerować zmianę szkoły, albo skierować sprawę do sądu albo kuratorium - wspomniano o tym, że tego typu sprawa została skierowana. Rodzic sugestię może zwyczajnie olać i pozbywać się niebezpiecznego dzieciaka z domu na te kilka godzin dziennie.

Odpowiedz
W warszawiaczanka
+2 / 6

@Cascabel Problem jest taki, że szkoła ignoruje wszelkie zgłoszenia o przemocy czy dręczycielstwie, jakby co to nikt nic nie wiedział. Puki nie ma tragedii nie ma problemu, wszystko zamiata się pod dywan. Wszystkie dzieci są w szkole super grzeczne, nauczyciele nad wszystkim panują i nagle nie wiadomo dlaczego jakaś dziewczynka się wiesza. albo dręczony nie wytrzymuje, wpada z nożem do szkoły i dźga swoich oprawców. Szkoła wtedy rżnie głupka, bo przecież największe wykroczenie dzieci to pobazgranie ściany i przepisywanie prac domowych. Szkoła ma obowiązek zapewnić uczniom bezpieczeństwo, więc w świetle faktów szkoła miała podstawy do zawieszenia tego chłopaka w prawach ucznia i nie wpuścić go na teren szkoły. Prawo do edukacji jednej osoby nie można przedkładać nad prawo do bezpieczeństwa dla pozostałych.

Cascabel
+3 / 3

@warszawiaczanka często to nie kwestia szkoły, ale kuratorium, sądów i rodziców. Zwłaszcza z rejonu nie da się wyrzucić bez zgody rodziców.
Zawieszenie? Nie działa jak w stanach. Zawieszenie i wyrzucenie działa tylko w szkołach ponadrejonowych.
I nie twierdzę że nie ma szkół gdzie wszystko się wycisza, ale powody są z reguły bardziej złożone. Np. mieszanka ambicji politycznych, gróźb ze strony dyrekcji i rodziców...

Z Zawszedoprzodu92
+4 / 8

z tego gowna za 25 lat i tak nic nie bedzie. szkoda moich pieniedzy na utrzymanie tego smiecia w pierdlu nawet 1 dzien. do piachu!!

Odpowiedz
sebastos
0 / 2

Oby trafił do celi z wielbicielami chłopców...

Odpowiedz
H HieronimaLucinda
+1 / 1

A co grono pedagogiczne mialo zrobic? Przeciez teraz nawet wyrzucic ze szkoly nikogo nie mozna.

Odpowiedz