Gdyby w tak prostej techniczniee konkurencji dawało się ustanawiać takie wyniki bez "technicznego" wspomagania, dawno by to zrobiono. Każdemu takiemu wynikowi towarzyszy obawa, że za rok, dwa, albo nawet dziesięć okaże się, że ten biegacz współpracował z jakimś szarlatanem, który zapewniał, że ma coś nie do wykrycia.
Nie wyglada na takiego co właśnie maraton przebiegł
OdpowiedzGdyby w tak prostej techniczniee konkurencji dawało się ustanawiać takie wyniki bez "technicznego" wspomagania, dawno by to zrobiono. Każdemu takiemu wynikowi towarzyszy obawa, że za rok, dwa, albo nawet dziesięć okaże się, że ten biegacz współpracował z jakimś szarlatanem, który zapewniał, że ma coś nie do wykrycia.
Odpowiedz