Tak jest jak się coś zna z wyobrażeń i opowieści ludzi którzy też znają fakty ze swoich wyobrażeń to wtedy wszystko się zgadza.
Zasad jest prosta, żeby oczekiwać pomocy trzeba wpierw O nią poprosić, duchem świętym nikt nie jest, w myślach nie czyta czy ktoś potrzebuje pomocy i najważniejsze czy jej chce.
Jakoś tak się zdarza, że co rusz jest jakaś zbiórka na chorego parafianina, również na studnie w Afryce, na potrzebująca rodzinę i na to prozaiczne ogrzewanie.
Jeżeli wiesz, że ktoś potrzebuje pomocy to rusz 4 litery bo tym memem łechczesz tylko swoje ego, a nie pomagasz w niczym. Jeżeli byś cokolwiek uczynił w temacie i nikt by nie pomógł, ksiądz nie zareagował itp. wróć i zrób o tym mema...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 October 2019 2019 16:43
W parafii w mojej wsi było już sporo zbiórek: na nowe dzwony, na marmurową posadzkę kościoła, na nową parafię, na nowy piec do domu parafialnego, do tego co miesiąc składka na firmę sprzątającą kościół oraz świeże kwiaty. Nie uczestniczę w tych zbiórkach, nie wiem kto je zarządza, ale wiem, że są. Wiem też, że kiedy jednej Pani z parafii zmarła na raz dwójka małych dzieci, ksiądz policzył jej za pogrzeb podwójnie, bo choć msza jedna, to jednak trumny dwie... Wiem także, że zbiórkę na leczenie chorej Laurki, dzięki której dziewczyna dziś ma szansę samodzielnie chodzić, prowadziła szkoła, przedszkole, świetlica i apteka. Nie wierzę, że proboszcz o niej nie wiedział.
Tak jest jak się coś zna z wyobrażeń i opowieści ludzi którzy też znają fakty ze swoich wyobrażeń to wtedy wszystko się zgadza.
Zasad jest prosta, żeby oczekiwać pomocy trzeba wpierw O nią poprosić, duchem świętym nikt nie jest, w myślach nie czyta czy ktoś potrzebuje pomocy i najważniejsze czy jej chce.
Jakoś tak się zdarza, że co rusz jest jakaś zbiórka na chorego parafianina, również na studnie w Afryce, na potrzebująca rodzinę i na to prozaiczne ogrzewanie.
Jeżeli wiesz, że ktoś potrzebuje pomocy to rusz 4 litery bo tym memem łechczesz tylko swoje ego, a nie pomagasz w niczym. Jeżeli byś cokolwiek uczynił w temacie i nikt by nie pomógł, ksiądz nie zareagował itp. wróć i zrób o tym mema...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 October 2019 2019 16:43
OdpowiedzW parafii w mojej wsi było już sporo zbiórek: na nowe dzwony, na marmurową posadzkę kościoła, na nową parafię, na nowy piec do domu parafialnego, do tego co miesiąc składka na firmę sprzątającą kościół oraz świeże kwiaty. Nie uczestniczę w tych zbiórkach, nie wiem kto je zarządza, ale wiem, że są. Wiem też, że kiedy jednej Pani z parafii zmarła na raz dwójka małych dzieci, ksiądz policzył jej za pogrzeb podwójnie, bo choć msza jedna, to jednak trumny dwie... Wiem także, że zbiórkę na leczenie chorej Laurki, dzięki której dziewczyna dziś ma szansę samodzielnie chodzić, prowadziła szkoła, przedszkole, świetlica i apteka. Nie wierzę, że proboszcz o niej nie wiedział.
Ale po co pomagać? - skoro bog tak chciał...
OdpowiedzA w której parafii się modlisz?
Odpowiedz