Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
406 416
-

Zobacz także:


B baranina13
-4 / 6

Więcej wydają na sprzątanie niż na wały przeciwpowodziowe.

Odpowiedz
N neltisen
+17 / 17

@baranina13 no niekoniecznie. Zawód sprzątacza w Japonii jest zagrożony, bo... ludzie sprzątają po sobie. Jeśli już się zdarzy, że komuś wypadnie jakiś śmieć i nie zauważy, kolejna osoba która zauważy podnosi i wyrzuca.

taki_tam_tam
+17 / 21

@neltisen Bo Japończycy szanują siebie i swoje otoczenie, niestety "polacy" nie szanują ani siebie ani niczego czego sami nie kupią...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 October 2019 2019 12:14

B baranina13
+4 / 10

@neltisen Każdy sprząta, każdy się kłania, herbatę 40 minut robią , mają masę robotów a i tak pracują 10h przez 7 dni w tygodniu, i mają najwięcej samobójstw. A ta powódź to ewidentnie jakaś rura pękła a i tak każdy będzie się zachwycał jaka czysta ta powódź.

N neltisen
+7 / 7

@baranina13 10h to chyba jakiś obibok. Japończycy akurat pracoholizm mają w naturze, w pracy się siedzi od świtu do nocy, wyjście wcześniej jest nie do pomyślenia. W pracy można przynajmniej odespać - jest to oznaka ciężkiej pracy i postawa ta jest chwalona.

Przepracowanie i kwestia ogólnej presji społeczeństwa nijak się ma do zachowywania czystości po sobie. Osobiście ośmielę się założyć, że w.w. rzeczy całkowicie ze sobą nie korelują. Jedynie odniosłem się do Twego wcześniejszego komentarza.

Co do ostatniego zdania - gdyby rurociąg pękł w Warszawskim metrze, wątpię żeby było tak czysto

S Skarpetoperz
+2 / 2

@neltisen to nie jest pracoholizm, już tłumaczę o co chodzi:
W Japonii dominuje kultura ciężkiej pracy i przyjęte jest, że ten kto jest niżej w hierarchii MUSI być w pracy wcześniej od szefa, jak i niedopuszczalne jest żeby wyszedł przed nim.
Szacunek wywołuje widok pracownika który zasnął na klawiaturze, w szatni etc.
Niestety (a może i stety) praca taka jest tylko na pokaz, bo to że siedzisz w pracy ~12h nie oznacza, że pracujesz tyle. Swoją robotę robisz w kilka godzin, a resztę czasu poświęcasz na UDAWANIE że pracujesz. Każdy o tym wie, ale istnieje TABU i NIE WOLNO o tym mówić, a jeśli ktoś poruszy ten temat świadczy to źle nie o tym kto tak pracuje, a o tym kto o tym mówi.

Podobna sytuacja jest w rozmowach na wyższym szczeblu. Jeśli konkurencja sobie lepiej radzi i wie ktoś dlaczego, ABSOLUTNIE nie ma prawa o tym powiedzieć (mówimy o rodowitych Japończykach), bo z miejsca straci pracę, a i jeszcze pójdzie z nim opinia, dzięki której szybko pracy na podobnym stanowisku nie znajdzie.
A jak sobie z tym problemem radzą? (No bo przecież firma musi zarabiać, a jak wiadomo gdzie leży problem, to ktoś w końcu musi coś powiedzieć żeby firma nie padła).
Zatrudniają białych którzy nie są obeznani w kulturze Japońskiej oni łamią TABU (o którym nie wiedzą, a i wywołują krzywe fałszywe uśmieszki na wszystkich otaczających ich twarzach), a pozostali "z grzeczności" zaczynają rozmawiać na dany temat.

Tak przy okazji - Japończycy są strasznymi rasistami :D Generalnie bardzo ciężko się z nimi współpracuje (jeśli chodzi o relacje białyjapończyk), a i często, mimo wieloletniego kontaktu z ich kulturą, nie masz pojęcia o co chodzi i dlaczego jakiegoś banalnego problemu nie rozwiążą w banalny sposób.

Ale fakt - czysto mają :D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 October 2019 2019 17:42

N neltisen
+1 / 1

@Skarpetoperz zgadzam się z powyższym rozwinięciem w 100%. Pozostaje jedynie życzyć miłego dnia :D

J jac0205
+1 / 1

No pewnie nie jest radioaktywna nawet...no może troszeczkę , tak nie za dużo.

Odpowiedz
D daclaw
+6 / 6

Wygląda na tunel metra, w którym zepsuło się odwodnienie, jakieś pompy siadły, czy coś. Czyli ta woda nie wlała się gwałtownie, tylko podeszła powoli od ziemi.

Odpowiedz
K killerxcartoon
+1 / 1

Co ciekawe oczyszczanie miast zaczęło się tam dopiero w latach 80tych XX wieku...
Wcześniej syf był niesamowity . Kanały w Tokio były pełne rowerów starych łodzi puszek butelek kubków. Typowe dla społeczeństwa industrialnego Szybko jednak zrozumieli że to jak się zachowujesz decyduje o tym jak żyjesz . W 1999 odczyszczono kanały a nawet tam gdzie rzeki zamknięto w podziemnych kanałach ponownie je otwarto burząc ulice jaki nad nimi szły. Zaczęto sadzić drzewa gdzie się tylko da i o nie dbać jako o coś cennego w betonowej dżungli jakim było i nadal w dużej mierz jest Tokio. Wykorzystano do tego naturę Jak się okazuje bardzo sprawnie pozbywają się biologicznych odpadków z rzek i zbiorników małże słonowodne i słodkowodne a zarastanie glonami ograniczają populacji ryb. Widziałem na filmach kanały idące przy drogach czy chodnikach w jakich żyją stada kolorowych ryb i co ciekawe kanały są na tyle czyste już że nadają się do jedzenia po złowieniu.

Odpowiedz
Krzysiek1042
0 / 0

Japończycy sprzątają po sobie, bo na ulicy niemal nie ma koszy na śmieci. Ich ilość została ograniczona przez rząd Japonii, po zamachach z Sarinem, w których to użyto właśnie owych koszy.

Odpowiedz