Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
342 347
-

Zobacz także:


E eina
-5 / 17

przecież w gazetach to są bzdury pisane za karę przez nieudolnych stażystów, aby postawić prawdziwy horoskop trzeba znać dokładna datę urodzenia z godziną i minutą włącznie, wtedy wykreśla się indywidualny radix i z niego doświadczony astrolog możne sporo o życiu wywnioskować, przy czym należny pamiętać, że to są tylko predyspozycje, a nie wyrocznia. To jak się nam życie ułoży zależy wyłącznie od nas. Znajomość horoskopu tylko pokazuje gdzie należny bardziej popracować a gdzie możemy mieć łatwiej- jak dla mnie w samorozwoju jest to użyteczna wiedza, ale jak kto woli oczywiście.

Odpowiedz
E eina
-5 / 5

@mknox to proste im dokładniejsza godzina tym dokładniejszy horoskop, można postawić z samej daty, ale będzie bardziej ogólny. Oprócz daty oczywiście używa się współrzędnych miejsca, tak że inny horoskop będzie dla osoby urodzonej w tym samym momencie w Amsterdamie i Warszawie. Zapłodnienie nie ma znaczenia, znaczenie ma pierwszy oddech.

Co oznaczają predyspozycje, ano jednemu jest łatwej np. w dziedzinach ścisłych, inny ma lepszy kontakt z ludźmi, jednemu łatwo przychodzą związki innemu sukcesy zawodowe - to są właśnie te predyspozycje, które można ogarnąć bardziej lub mniej świadomie.

E eina
-2 / 2

@mknox cóż, w większości kultur życie zaczyna się od urodzenia, poród to wydarzenie przełomowe...wystarczy choćby zajrzeć do Biblii:
Księgą Rodzaju 2.7
"i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się żywą duszą."
Z tą gloryfikacja płodów to jest dość świeża sprawa lansowana przez KK przy czym bodajże jeszcze w XIXw. spędzenie płodu nie było nawet grzechem - nie oceniam tego, po prostu dla tak starej wiedzy jak astrologia ta "moda" jest bez znaczenia.

A co do zmiany czasu, to oczywiście uwzględnia się ją w astrologii - czas wskazuje położenie poszczególnych ciał niebieskich na nieboskłonie- o to chodzi.
Jeśli chodzi o dzieci urodzone w tym samym miejscu z godzinna różnicą, to rzeczywiście horoskop będzie podobny różnica będzie w tych ciałach, które poruszają się szybko czyli np. Księżyc.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 1 November 2019 2019 13:59

S Shaam
-4 / 6

Ciekaw jestem tego bla bla bla, bo rak to żywioł wody w jakości kardynalnej, a byk to ziemia w jakości stałej. Byki są ukierunkowane na materialne rzeczy i twardo stąpają po ziemii, a raki to intuicja, wyobraźnia i emocje, także to są skrajnie różne archetypy. Pomijam fakt, że jedyną gwiazdą, której wpływ jest uwzględniany w zodiaku, to Słońce (w astrologii nazywane planetą). Także dziewczyna też nie wie o czym mówi i nigdy nie drążyła tematu. Ascendent opisuje fizyczne cechy człowieka i jest niesamowicie trafny.. Reasumując - autor demota jest ignorantem i chwali się, że ma dziewczyne ignorantkę, a starają się dotknąć zagadnienia, którego istnienia on nie ogarnia, a ona nie rozumie.

Odpowiedz
Cascabel
+3 / 3

Mylisz przyczynę ze skutkiem. To nie jest tak, że wierzy w horoskopy bo się sprawdzają, tylko że sprawdzają się bo w nie wierzy. Podobnie z odpowiedzią boga na modlitwy, myśleniem życzeniowym... zrzucamy winę za niepowodzenia jak i sukcesy na siłę wyższą, takie placebo, nie wymagające od człowieka pewności siebie i mierzenia się z konsekwencjami wyborów.

Odpowiedz
sukuremu
0 / 0

Tak niby robimy wszystko sami :D ale nie do końca :D
Horoskop daje na równi z płaską ziemią, stawianiem kart i laniem wosku :>

Odpowiedz
Cascabel
+1 / 1

@sukuremu Dość krzywdzące dla stawiania kart i lania wosku. Bo płaska ziemia to bzdura, a pozostałe dwa mają swój cel (niestety, większość sobie nie zdaje z tego sprawy i ślepo wierzy). Mają stawiać pytania, a my, kiedy udzielamy na nie odpowiedzi wiemy, czego tak naprawdę chcemy.
Tak jak z wahadełkiem, sami je napędzamy, a zadając pytania - sami udzielamy sobie na nie odpowiedzi takich, jakie chcemy odpowiedzieć. Tak jak z rzuceniem monetą.

sukuremu
-1 / 1

@Cascabel Śmiem wątpić w tak ambitne podejście do tego tematu :) Osobiście jestem w stanie bardziej uwierzyć w opcje gdzie ludzie robią głupoty, rzucają robotą albo swoje związki, bo im "karty tak powiedziały". Wolą przelać wosk zamiast udać się do lekarza po poradę. Czerwona kokardka odgania demony więc nie trzeba bąbelkowi nic więcej, itp.

Cascabel
0 / 0

@sukuremu A ja znam osoby z podejściem o jakim mówiłam. Np. moją babcię. Stawia tarota, gdy sama ni wie czego chce i nie jest pewna.
Część decyzji podejmowanych może okazać się głupich, ale ludzie sami podejmują decyzje. Karty to przedmioty. Karty nic nie każą.
Na demony na pewno nic więcej nie trzeba :)
A przelewanie wosku to znam w formie wróżb.
Zawsze znałam też pojęcie medycyny ludowej, albo alternatywnej, jako tej wspomagającej. Jak znachor odsuwa cię od innych lekarzy i odradza konsultację, to znaczy że coś z nim nie tak.