Tak dokładnie tak będzie. Zupełnie tak samo nas pochłoną jak linie wysokiego napięcia, którymi straszono społeczeństwo, poprzez jednostki oporne na rozwój technologii.
telefony czasem się przydają na spotkaniu - ciężko inaczej pokazać komuś zdjęcia, puścić swoje rapsy czy wreszcie pokazać aplikację mobilną, którą się napisało
Zastanówmy się. Jedziesz z dziećmi do dziadków, ale zamiast z nimi rozmawiać / bawić się, to nos w komórce. Jeśli ktoś uważa że nie ma problemu, niech spróbuje spędzić 1 dzień bez używania tego urządzenia. Żeby nie było wymówek że jest potrzebny do pracy, najlepiej zrobić to w weekend. Wyciszasz i odkładasz poza zasięg wzroku. Ilu z was może powiedzieć że na luzie przeżyje ten dzień? Ja miewam takie dni że prawie z niego nie korzystam, a u rodziny szczególnie staram się go nie używać. Czasami pokażę komuś coś na telefonie, ale od razu po tym odkładam go znów. Jestem tu dla rodziny.
Ja tam nie widzę problemu jest coś takiego jak podzielna uwaga. To, że sprawdzam np coś na smartfonie czy też na nim gram nie oznacza, iż w tym samym czasie nie mogę słuchać co mówi do mnie osoba z rodziny.
Tak dokładnie tak będzie. Zupełnie tak samo nas pochłoną jak linie wysokiego napięcia, którymi straszono społeczeństwo, poprzez jednostki oporne na rozwój technologii.
Odpowiedz>Common sense
Odpowiedz>Traktują telefony jako zło i zaczynają spotkanie przeszukianiem rodziny jak potencjalnego przemytnika ma lotnisku czy nie posiada narkotyków.
Hmm, albo mi się wydaje, albo ojciec i matka są biali a dziewczynki mulatki. Kolejny przekaz poprawności?
OdpowiedzGdyby nie Twój komentarz nawet bym tego nie zauważył.
Widzisz problem tam gdzie go nie ma.
przekaz podprogowy od tego jest, żeby go nie zauważać
telefony czasem się przydają na spotkaniu - ciężko inaczej pokazać komuś zdjęcia, puścić swoje rapsy czy wreszcie pokazać aplikację mobilną, którą się napisało
Zastanówmy się. Jedziesz z dziećmi do dziadków, ale zamiast z nimi rozmawiać / bawić się, to nos w komórce. Jeśli ktoś uważa że nie ma problemu, niech spróbuje spędzić 1 dzień bez używania tego urządzenia. Żeby nie było wymówek że jest potrzebny do pracy, najlepiej zrobić to w weekend. Wyciszasz i odkładasz poza zasięg wzroku. Ilu z was może powiedzieć że na luzie przeżyje ten dzień? Ja miewam takie dni że prawie z niego nie korzystam, a u rodziny szczególnie staram się go nie używać. Czasami pokażę komuś coś na telefonie, ale od razu po tym odkładam go znów. Jestem tu dla rodziny.
OdpowiedzJa tam nie widzę problemu jest coś takiego jak podzielna uwaga. To, że sprawdzam np coś na smartfonie czy też na nim gram nie oznacza, iż w tym samym czasie nie mogę słuchać co mówi do mnie osoba z rodziny.