Nikt tego nie podpisze, gdyz zaden preparat nie jest w pelni bezpieczny - ktos moze miec uczulenie, albo po prostu zle zareagowac. Z lekami jest tak samo - wystarczy sobie poczytac mozliwe skutki nieporzadane aspiryny:
objawy niestrawności (zgaga, nudności, wymioty), bóle brzucha, rzadko stany zapalne w obrębie żołądka i jelit;
potencjalnie zagrażające życiu krwawienia z przewodu pokarmowego: jawne lub utajone;
choroba wrzodowa żołądka i/lub dwunastnicy, perforacja;
przejściowe zaburzenia czynności wątroby ze zwiększeniem aktywności aminotransferaz;
zawroty głowy i szumy uszne, będące zazwyczaj objawami przedawkowania;
krwawienia, krwotoki (pooperacyjne, z nosa, dziąseł, układu moczowopłciowego), krwiaki, wydłużenie czasu krwawienia, czasu protrombinowego, małopłytkowość;
zaburzenia naczyniowe: udar krwotoczny, martwica brodawek nerkowych i śródmiąższowe zapalenie nerek;
reakcje nadwrażliwości z objawami klinicznymi i nieprawidłowymi wynikami odpowiednich badań laboratoryjnych takie jak: astma oskrzelowa, łagodne do umiarkowanych reakcje obejmujące skórę, układ oddechowy, układ sercowo-naczyniowy z objawami takimi jak: wysypka, pokrzywka, obrzęk (w tym naczynioruchowy), zaburzenia oddychania i pracy serca i bardzo rzadko ciężkie reakcje, w tym wstrząs anafilaktyczny;
długotrwałe przyjmowanie preparatów zawierających kwas acetylosalicylowy może być przyczyną bólu głowy, który nasila się podczas przyjmowania kolejnych dawek;
długotrwałe przyjmowanie preparatów przeciwbólowych, szczególnie zawierających kilka substancji czynnych może prowadzić do ciężkiego zaburzenia czynności nerek i niewydolności nerek;
jeżeli wystąpią fusowate wymioty lub czarne, smoliste stolce, należy odstawić lek i zgłosić się do lekarza;
objawem ciężkiej reakcji nadwrażliwości może być: obrzęk twarzy i powiek, obrzęk języka i krtani ze zwężeniem dróg oddechowych, trudności z oddychaniem, duszność aż do napadów astmy, przyspieszenie czynności serca, nagłe obniżenie ciśnienia tętniczego aż do zagrażającego życiu wstrząsu.
@Xar w sumie lekarz powinien dac jej podobny papier do podpisania. Ze ona zobowiazuje sie ze jej dziecko nie zachoruje na chorobe, ktorej szczepionki odmawia i nie zarazi innych dzieci w przeciwnym raze zaplaci 1 000 000 zl na rzecz zdrowia i czegos tam...
Podobna kartke dalabym do podpisania wszystkim "obroncom zycia", ze po urodzeniu niechcianych dzieci beda placic na nie alimenty w wysokosci 1000 zl za kazde...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 December 2019 2019 10:12
@Xar Dlatego leków nie podaje się zdrowym, bo mogą im tylko zaszkodzić. Co więcej przy lekach, jak przytoczonym powyżej, masz ciągle wybór. Zastanów się jak to jest, że w Polsce szczepi się dzieci (praktycznie obowiązkowo) już w pierwszej dobie, gdy np. w Niemczech dopiero w drugim miesiącu i NIEOBOWIĄZKOWO. I kalendarze szczepień są inne. Czyżby w PL byli mądrzejsi lekarze, czy służby decydujące o szczepieniach? To dana szczepionka jest konieczna np. we Wrocławiu, a 350 km dalej, tj. w Berlinie już nie jest konieczna? Sprawdź jak wyglądają kalendarze szczepień w Niemczech, Szwecji i wielu innych w porównaniu z Polską. A potem pomyśl dobrze, o co chodzi? Dlaczego nam się wciska szczepienia i pierze mózgi, że to konieczne bo inaczej wybuchną epidemie. Dlaczego robi się nagonkę na nieszczepiących, skoro w Niemczech te same szczepienia w ogóle nie są w kalendarzu szczepień, lub są dobrowolne?
@pochichrana Ten papier to oczywiście bzdura i jest niepotrzebny. Lekarza, który zbyt mocno upiera się przy zaszczepieniu dziecka ucisza pytanie: "dlaczego w Niemczech, ta szczepionka nie występuje w kalendarzu szczepień, lub nie jest obowiązkowa"? I to jest bardzo ciekawe pytanie, bo oznacza, że albo nasi lekarze są "urobieni" przez koncerny farmaceutyczne produkujące i sprzedające te specyfiki, albo niemieccy lekarze narażają życie swoich pacjentów. Sama sobie odpowiedz co jest bardziej prawdopodobne.
@Joe357 Wybacz, ale masz nieprawdziwe informacje odnośnie szczepień w Niemczech. Jest ich tyle samo co w PL i też są obowiązkowe (ostatnio nawet coś zaostrzono w tym temacie) tyle, że są wyłącznie w szczepionkach skojarzonych, czego ludzie rozsiewający plotki zdają się nie wiedzieć lub celowo pomijać....
(mam info od rodziny polsko-niemieckiej z 2 dzieci, które od urodzenia mieszkają w niemczech)
@7th_Heaven Wybaczam :), niestety śmiem wątpić, czy to ja się mylę. Czerpię wiedzę nie tylko od znajomych, którzy tam mieszkają ale także z oficjalnych źródeł, które powołują się na kalendarz szczepień, w tym Robert Koch Institut w Niemczech. https://dojczland.info/szczepienia-w-niemczech-czy-sa-one-obowiazkowe. Z tego co wiem, to tam jest obowiązkowa rozmowa z lekarzem o szczepieniu, natomiast nie samo szczepienie. Na pewno nie ma żadnych konsekwencji za nieszczepienie.
@Xar Bo mają taką procedurę. Widać uznają je za niebezpieczne do spożycia po tym terminie. Co to ma do wymuszania szczepień poprzez kary administracyjne i inne sankcje, jak nieprzyjmowanie do żłobka/przedszkola? Chyba jest różnica w tym, co państwo każe ci wstrzykiwać twoim dzieciom (i kiedy) a tym, co państwo mówi na temat przechowywania truskawek na sprzedaż?
@Joe357 dopytalam znajomej, twierdzi, że "nieobowiązkowo" oznacza u nich, że masz prawo odmówić. Natomiast standardowo lekarz szczepienia zaleca, od 6 tygodnia życia najpóźniej. Od niedawna nie można odmówić szczepienia na odrę i przedszkola mają wymagać zaświadczenia o tym szczepieniu. Ma to oczywiście związek z rosnącą liczbą zachorowań, która z kolei jest mocno związana z rosnącą liczbą odnawiających szczepienia rodziców.
@Joe357 https://dojczland.info/szczepienia-w-niemczech-czy-sa-one-obowiazkowe.
Dla ciebie to jest wiarygodna strona? Skoro tak, to jak najprędzej odwiedź specjalistę w dziedzinie psychiatrii, albo ortopedii, bo na leczenie mózgu jest już za późno. Wszystkie bruzdy wyrównały się.
@F18_hornet A czy ty w ogóle sprawdziłeś na jakie źródło powoływali się na przytoczonej przeze mnie stronie? Mogłem podać stronę źródłową, czyli Robert Koch Institut w Niemczech, na której opierały się informacje na podanej przeze mnie stronie, ale ta jest po niemiecku, w części materiałów po angielsku i wielu może niewiele samemu wyciągnąć z samego źródła. Dlatego podałem stronę, która została zrobiona dla Polaków, a która opiera się na prawdziwych źródłach, o czym także napisałem, jak przytoczony Robert Koch Institut w Niemczech (https://www.rki.de/EN/Content/infections/Vaccination/recommandations/recommendations_node.html). I skoro już wspomniałeś specjalistę w dziedzinie psychiatrii to doradzam tobie to samo. Jeżeli przytoczona przeze mnie strona manipulowała informacjami z RKI, to pokaż gdzie. A jeżeli nie jesteś w stanie podważyć informacji tam podanych, to weź coś na uspokojenie, wykonaj kilka głębokich oddechów a potem daj sobie na wstrzymanie, przynajmniej do czasu aż zapoznasz się z materiałem i będziesz miał jakieś powody aby podważać jedno czy drugie źródło.
@Joe357 jeśli masz wątpliwości co do wiedzy polskich lekarzy, to dlaczego nie masz wątpliwości co do Niemieckich lekarzy?
Podane źródła nie są wiarygodne lub nie czytałeś ich. Powołujesz się na RKI, a nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania ich. "Szczepienia należą do najbardziej skutecznych i znaczących środków medycznych. Nowoczesne szczepionki są dobrze tolerowane, a nieodwracalne poważne zdarzenia niepożądane obserwuje się tylko w bardzo rzadkich przypadkach. Bezpośrednim celem szczepienia jest ochrona osoby przed konkretna choroba. Biorąc pod uwagę wysoki poziom akceptacji w populacji, można osiągnąć wysoki wskaźnik szczepień. W rezultacie możliwe jest regionalne wyeliminowanie pojedynczych patogenów, a ostatecznie ich wyeliminowanie na całym świecie" - ta informacja pojawia się prawie w każdej rekomendacji RKI. Dokładnie pod podanym przez ciebie linkiem. Zarówno w wersji niemieckiej, jak i angielskiej.
Jeszcze jedno - oddajesz krew? Wiem, że nie, bo wtedy byś doskonale wiedział, jak zagrożenie epidemiologiczne zmieniło się przez ostatnie lata i jak już jest blisko granic Polski. Dziś nawet wyjazd do Niemiec jest związany z tym zagrożeniem.
@Joe357 Bardzo miło się z tobą dyskutuje:) Nie wiesz, o czym piszesz, zgłaszasz argumenty od czapy i jeszcze masz pretensje, gdy ktoś twoją niewiedzę pokazuje.
@Joe357 to ja mam standardowe pytanie, co w takim razie ze zwierzętami? W Polsce szczepienia królików na pomór typu 1 i myksomatozę są ogólnodostępne, teraz wchodzą jeszcze na pomór typu 2 i właściciele zwierzaków niektórych fundacji mają obowiązek je zaszczepić na to wszystko (pod groźbą odebrania zwierzęcia jeśli go nie zaszczepisz). W USA te szczepionki nie zostały przyjęte i nie możesz zaszczepić mimo tego, że te wszystkie choroby mają ponad 99% śmiertelności, przenoszą się niewiarygodnie szybko na inne osobniki (jeden chory królik może spowodować śmierć całego stada w ciągu kilku dni) i nawet same martwe zwierzęta są niebezpiecznym źródłem zakażenia i trzeba je w odpowiedni sposób utylizować. Temu wszystkiemu, łącznie z ogromnym cierpieniem zwierzaka można zapobiec właśnie szczepieniem. Kto jest więc głupi - Polska czy USA?
@Sandwitch To nie są proste sprawy zero-jedynkowe. Np. wystarczy, że jeden ze składników wypełniacza nie ma dopuszczenia na rynek amerykański i pozamiatane. A to nawet nie jest "wierzchołek góry lodowej". Przede wszystkim to jest wojna pomiędzy wielkimi firmami farmaceutycznymi bo w grę wchodzą niewyobrażalne pieniądze.
@F18_hornet Nie zauważyłem w którym miejscu pokazujesz moją niewiedzę. Zauważyłem, że zalecasz mi wizytę u psychiatry, bo przyczepiłeś się do linku do strony, która powoływała się na RKI, czyli źródło w 100% wiarygodne odnośnie szczepień w Niemczech. To czyją niewiedzę tutaj pokazałeś? Moją?
@Sandwitch Czy nie uważasz, że przykład zwierząt jest jedna zupełnie inny? Czy zdrowiem swojego dziecka zaryzykowałbyś tak samo jak zdrowiem zwierząt, które hodowałbyś dla zysku? Polska i Niemcy są bardzo blisko (to nie jest inny kontynent), a granica jest teraz tylko administracyjna (to nie mur), ludzie przemieszczają się swobodnie. Stąd wygląda to na jakiś żart, gdy polski lekarz z pełną powagą przekonuje, że szczepienie w pierwszej dobie jest konieczne, a nieszczepienie zagraża dziecku, podczas gdy niemiecki lekarz (zgodnie z ich kalendarzem) czeka do 6 tygodnia. I z tej perspektywy któraś z tych grup lekarzy wprowadza w błąd pacjentów. Nie może być inaczej, bo między Polską a Niemcami nie ma muru, to nie są odizolowane społeczeństwa. Więc na koniec wracając do końcówki twojego wpisu myślę, że głupi są ci, którzy nie myślą samodzielnie, tylko wierzą, że system wie co dla nich najlepsze i zawsze działa dla ich dobra. Przykładów z historii mamy wiele, polecam: https://pl.wikipedia.org/wiki/What_the_Health, film kontrowersyjny, ale pokazuje jak lekarze walczą z lekarzami (i agencjami rządowymi) o zdrowie pacjentów, jedni po stronie koncernów, drudzy w kontrze do koncernów i lobby. Sam wyrabiaj sobie zdanie, kto z nich robi to z troski o pacjentów, a kto dla zysków, czy sławy. I nie ma jednej odpowiedzi odnośnie szczepień. Nie można ich wykluczyć bo w wielu przypadkach są pomocne i niezbędne, ale należy tak,jak wszystkie środki medyczne stosować odpowiedzialnie (przykład błędów z przeszłości: nadużywanie antybiotyków doprowadziło do powstania szczepów antybiotykoopornych. Poczytaj: http://www.antybiotyki.edu.pl/edwa/pdf/EDWA2017_material_prasowy.pdf).
@Joe357 Posłuchaj, myślący inaczej! Badania naukowe udowodniły skuteczność szczepień, więc nie opowiadaj tu głupot! Takie oświadczenie jest warte mniej, niż papier, na którym zostało wydrukowane, niemiecka strona dla przygłupów w Polski jest tak samo wiarygodna ja TVPiS. A do psychiatry powinieneś się jak najszybciej udać, bo mózg masz już mocno wygładzony. Bez odbioru!
@GuyMickey To jeszcze znajdź mi takiego idiotę, który to podpisze:) Równie dobrze ta madka mogłaby zażądać, aby jej dziecko było nie tylko zdrowe, ale i bogate:)
@GuyMickey przy sprzedaży samochodu stosuje sie na umowei zapisek "kupujący nabywa samochód w takim stanie technicznym, w jakim aktualnie się on znajduje i z tego tytułu nie będzie zgłaszał roszczeń w stosunku do sprzedawcy" który nie ma mocy prawnej i kazdy sad to odrzuci w przypadku wady ukrytej
A KTO jej podpisał, że niezaszczepienie jest "w pełni bezpieczne"????
A tak na poważnie: KAŻDA procedura medyczna ma skuteczność liczoną statystycznie. Jeżeli 99% pomaga dla prawie 1% jest obojętna a 1 promil to odchoruje - to procedura jest skuteczna - po prostu ryzyko pogorszenia jest o trzy rzędy wielkości mniejsza niż prawdopodobieństwo wyleczenia (lub uchronienia przed chorobą)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 December 2019 2019 22:02
@BrickOfTheWall Problem w tym, że ten stosunek 99%, do 1% i do 1promil to sam sobie wymyśliłeś. Zaczynając od tego, że toczy się o to batalia aby zacząć rzetelnie zbierać te dane, a skończywszy na tym, że jakimś dziwnym trafem koncerny nie były zainteresowane zebraniem i opublikowaniem takich danych, choćby po to aby zamknąć usta przeciwnikom. A lekarze, którzy odważą się mówić o swoich doświadczeniach w tym temacie są po prostu "tępieni". Jak przychodzi do weryfikowania informacji i danych i wypowie się lekarz, który rzeczywiście miał możliwość obserwacji zachorowalności, skutków ubocznych itd. przez lata, to kończy się tak: http://stopnop.com.pl/kotwas/ . I oczywiście można podważać źródła, podważać wiarygodność ludzi. Tylko zadaj sobie pytanie, kto jest bardziej wiarygodny, czy lekarz który powtarza to co koncerny, z czego może mieć zyski i żadnego ryzyka (https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/firmy-farmaceutyczne-placenie-lekarzom-za,111,0,2338159.html), czy lekarz który ryzykuje swoim całym dorobkiem, w tym sprawą w sądzie i usunięciem z zawodu, o ostracyzmie ze strony środowiska medycznego nie wspominając. Przypomnę tylko, że lekarze już udowodnili jak potrafią być nieodpowiedzialni, to dzięki nim i ich praktykom nadużywania antybiotyków mamy dzisiaj problem antybiotykooporności. Może warto czasem pomyśleć dlaczego lekarze boją się ujawniania wynagrodzeń jakie otrzymują od koncernów, mimo iż raport nie jest imienny, tj. wymienia tylko jednostkowo, że ktoś (lekarz) otrzymał wynagrodzenie od koncernu farmaceutycznego i kwotę. Poczytaj, a potem pomyśl ile to ma wspólnego z poglądami lekarzy na stosowanie tych, czy innych leków (ze szczepionkami włącznie). https://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/525398,dwa-tysiace-zlotych-tyle-srednio-dostaja-lekarze-od-producenta-lekow.html . I nie wymyślaj danych, bo tak samo druga strona może wymyślać dane i to jest droga w ślepy zaułek.
@Joe357
GENIUSZ!
Czyli zalecenie codziennego mycia zębów to międzynarodowy spisek producentów pasty i szczoteczek??? WYSTARCZY POLICZYĆ ILU DENTYSTÓW ma w gabinetach lub na fartuchach logo którejś z tych korporacji.
@pirogron
a powinno się myć pogryzionym patykiem i węglem drzewnym wymieszanym z wapnem gaszonym. Byle nie dać nikomu zarobić.
Idąc dalej takim trybem rozumowania powinienem wszędzie poruszać się pieszo (bo producenci samochodów, rowerów i hulajnóg) , boso (bo producenci butów) i nago (bo korporacje odzieżowe), nie używać niczego metalowego (bo światowe korporacje hutnicze) itd... itp...
Czyli mam się stać nagim małpoludem żyjącym w lesie i jedzącym co znajdzie.
DZIĘKI, ALE NIE
Mój pra- pra- .... praprzodek żył w ten sposób i z jakiegoś powodu z tego "ekologicznego" sposobu życia zrezygnował. Powód musiał być poważny bo po kilku tysiącleciach przeżyli tylko ci którzy postawili na cywilizację.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 22 December 2019 2019 11:44
Zacznijmy od tego po co ktoś z lekarzy miałby to podpisywać jakby to w lekarza interesie było czy ona zaszczepi dziecko czy nie. Zawsze myślałem, że u lekarza jak więcej chorych to więcej hajsu ale antyszczepionkowa patologia nawet tego nie rozumie.
@Unicron Oj nie nie nie, igroranci to wy jesteście, jesteście takimi samymi wyznawcami i fanatykami jak katolicy i muzułmanie których krytykujecie. Ślepo wszystko bierzecie co wam nakażą.
Widzę że pojazd na ludzi chcących mieć wolną wolę nadal trwa :) jak ktoś chce być niczym pies swego pana to niech się bezmyślnie i przymusowo szczepi, nic mi do tego. Autor demota mógł jeszcze dodać że fluor jest dobry, wifi nieszkodliwe a aluminium nie uszkadza układu nerwowego i mózgu, wtedy jeszcze piękniej by się zaorał :) Bill Gates mówił o kontroli liczby ludzi na ziemi za pomocą szczepionek, temat do oglądnięcia na YT.
@pawcio6120 juz to kiedys tlumaczylem:Zasada jest prosta: chcesz sobie nasrac w spodnie, mozesz to zrobic, Twoja dupa i Twoje spodnie. Ale nie zmuszaj innych do bycia z Toba w tym smrodzie
Tak samo nie chcesz sie szczepic - spoko, ale nie zmuszaj innych do podejmowania ryzyka bedacego konsekwencja Twojego wyboru
@pirogron co rozumiesz jako rzeletne badania? Dla mnie to takie, ktore maja wysoki impact factor, sa opublikowane w uznanym czasopismie i maja przedstawiona dokladna metodologie. A Ty jakich badan bys chcial?
@Xar Cóż, ja bym chciał jedynie, oprócz dokładnego opisu metodologii, właściwej metodologii (np grupy kontrolnej), jak największego i otwartego spektrum możliwych następstw, dużej próby, długiej obserwacji (lata, nie tygodnie) i potwierdzenia przez niezależne ośrodki.
Rozumiej oburzenie środowiska szczepionkowego, które chce nakaz ludziom szczepiń, karać niepokornych i zmusząc ludzi do wykonywania tych zabiegów. Natomiast mnie intryguje mnie samo oświadczenie. Bo z punktu widzenia prawa lekarz nie musi nic podpisywać. Gdyz my nie leczymy się u lekarza, ale leczy nas państwo. Bo to państwo wynajmuje owego lekarza do leczenia i my nie mamy wpływu z kim państwo podpisze umowę. Jest jeszcze prywatna służba zdrowia, ale to inny temat. Ale.. to lekarz bierze odpowiedzialność, a w każdym razie powinien, za efekty leczenia. Niestety polski system zdrowia nie jest stworzony by ludzi WYLECZYĆ, ale by ich leczyć. Zatem podanie szczepionki nie ma nic wspólnego przecież wyleczeniem jakiejś choroby, ale z czysto hipotetyczną chorobą, która może się zdarzyć. A zatem, moim zdaniem, do szczepią powinni być specjalnie przygtowani lekarze, którzy dokładnie zbadają osobę szcepioną i atsoują szczepionkę, która spełnia wszelkie standardy bezpieczeństwa. Po drugie, koro szzcepionki sa takie dobre, tak świetnie zapobiegają, to nie piowinny być przymusowe, ale dobrowolne a państwo powinno posiadać pełne spektrum przykładów, że tak to wygląda. Ze skutki uboczne sa niewielkie, a jeśli wystąpią, państwo BIERZE PEŁNA ODPOWIEDZIALNOŚC, za ewentualne konsekwencja. Skoro ludzie się boją, państwo winne wyjść przed szereg i zadbać o pełne bezpieczeństwo. I w razie kłopotów, będzie w pełni wspierać obywateli, płatników składek. Ale państwo, z jakichś powodów, nie chce tego zrobić. Ciekawe dlaczego? Skoro to takie ważne, państwo winno wykazać daleko posunięta chęć pełnego wsparcia i pomocy w tym finansowania leczenia, rehabilitacji , leków.
@dncx rozumiesz, ze szczepienie to nie tylko osoba zaszczepiona, ale rowniez jej otoczenie?
Przeczytaj sobie ten tekst, moze bedzie Ci latwiej zrozumiec idee:
Z biegunką do przedszkola...
Z chorobą Bostońską na basen...
Ze świeżą ospą wietrzną do kina...
Jestem lekarzem specjalizującym się w pediatrii.
Gdy pytam rodziców,
dlaczego posyłają chore dzieci w miejsca publiczne,
Odpowiadają mi zazwyczaj;
- Pani doktor, ale mojemu dziecku nie było od tego gorzej.
- A czy chciałby Pan/Pani, żeby od takiego
chorego dziecka zaraziło się pańskie dziecko?
Potrzebna jest odrobina ludzkiej przyzwoitości.
Większość ludzi nie myśli o tym,
że ich chore dzieci mogą stanowić ogromne zagrożenie dla innych.
Przecież pomiędzy nami są kobiety ciężarne, przewlekle chorzy,
osoby z nowotworami, po przeszczepach, czy na immunosupresji.
Na przykład;
Grypa jelitowa jest w stanie zdekompensować przewlekle chorego
np. na nowotwór albo na niewydolność serca,
gwałtownie pogorszyć jego stan i skrócić mu życie.
Infekcje wirusowe (różyczka i inne) bywają śmiertelnym zagrożeniem
dla kobiet ciężarnych i ich nienarodzonych dzieci.
Ospa wietrzna chorego na immunosupresji może zabić.
W czasach, w których;
"Bierzesz Gripoks Maks i jedziesz dalej."
Jedziesz i zarażasz dalej...
Warto się nad tym zastanowić.
Jeżeli jesteście chorzy - zostańcie w domach.
Będzie to z korzyścią nie tylko dla waszego zdrowia,
ale także dla zdrowia innych ludzi.
@Xar Ty pisze o czymś innym. JA o czymś innym. Pozwól zatem, że łopatologicznie Ci to wyjaśnię.
Mnie intryguje hipokryzja państwa, które niby stara się by osób chorych było jak najmniej, by ludzie byli zdrowi i szczepili się by samemu nie chorować, a i nie zarażać innych, ale w razie godziny W, nie chce brać odpowiedzialności za ewentualne złe konsekwencje szczepień. JAk najbardziej zgadzma się z Toba .Jesteś chory idx do domu, zażyj leki, nie roznoś chorob.. Ale w przypadku szczepień, robi se to "na wszelki wypadek, bo jakby co". A zatem tu nie jest probe mz sama chorbą, która może się zdarzyć lub nie, ale systemem zapobiegania, które jest , jak t ow Polsce bywa" przewrócone do góry nogami. Powtarzam .Skoro to takie ważne, to dlaczego państwo nie chce brać za to pełnej odpowiedzialności. To oświadczenie, choć wydające się idiotyczne, ma drugie dno. To strach przed szczepieniem. To strach, którego nikt nie chce.zatrzymc. Ludzie boja się przede wszystkim o swoje dziecko. Skoro tak, państwo winno ten strach zlikwidować poprzez pełne wsparcie i w razie W, przez opłacenie leczenia, rehabilitacji. Jeśli szczepionka nie wpłynie na zdrowie dziecka, państwo po pierwsze będzie kryte, bo starało się, zabezpieczyło swoje tyły 90gdyż będzie musiało dobrze przygotować sam proces szczepienia. A po drugie ułatwi podjęcie ludziom decyzji. W 2 sekundy można zażegnać ten problem. Ale państwu na tym nie zależy. Dlaczego? Od razu zaznaczam. Jestem jak najbardziej za szczepieniami. Sam byłem szczepiony, lat temu dzieści, moje dzieci też są zaszczepione. Ale chcę wiedzieć czy i kiedy państwo zabezpieczy interesy obywateli, a nie tylko swoje własne i budżetu NFZ. I wreszcie przestanie olewać ludzi ich pytania. Takie zachowani powoduje, ze ludzie nie mają zaufania do państwa i jak na drogach. Ktoś stawia znak, bo tak a ludzie mają go przestrzegać. Na pytanie, po co ograniczenie, skoro remont zakończył się pół roku temu, a droga jest nowa i bezpieczna. Odpowiedz. TO NIE WASZA SPRAWA macie przestrzegać prawa. I tak samo jest w przypadku szczepień. TO NIE WASZA SPRAWA czy szczepionki są w pełni bezpieczne czy nie. A jeśli Wam się coś stanie, państwo pokazuje ludziom ogromnego faka i rzuca hasłem:"radźta sobie sami". Jeśli tak ma wyglądać państwo obywatelskie, to coś jednak nie jest halo.
@dncx ze szczepieniami jest jak z ubezpieczeniem - korzystasz wtedy, gdy nie jest za pozno. Po prostu w interesie wszystkich jest aby jak najmniej osob bylo niezaszczepionych
Sadze, ze jakies 30 czy 20 lat temu nie bylo takich obaw przed szczepieniami. Ze sa one potrzebne i skuteczne niech posluzy przyklad Ukrainy, gdzie ze wzgledu na wydatki zwiazane z wojna w Dombasie ostatnio wyszczepialnosc wynosi okolo 30%, a efekty sa takie, ze w 2018 zachorowalo tam na Odre ponad 50tysiecy ludzi. Porownaj to z Polska, gdzie mimo wszystko sie ludzie szczepia. Porownaj ilosc zachorowan na Odre od czasu gdy ruchy proepidemiczne zaczely sie upowszechniac
@Evandro Ty jesteś upośledzony? Bo wnioskując po słowach przy democie to uważam, że tak. Jeśli jakikolwiek lekarz zdecydował by się pod tym podpisać to wtedy takie oświadczenie MA MOC PRAWNĄ.
Owszem, to ma moc prawną i właśnie dlatego żaden lekarz tego nie podpisze. Jest to zobowiązanie cywilnoprawne i w razie spełnienia się warunków opisanych w zobowiązaniu, poszkodowany (a ściślej jego rodzic) mógłby dochodzić od zobowiązanego świadczeń opisanych w tym dokumencie. Prawo cywilne nie zabrania przyjęcia odpowiedzialności za skutki użycia cudzego produktu. Co prawda w praktyce taki lekarz miałby cały arsenał środków i argumentów zwalczających ewentualne powództwo i jest wysoce prawdopodobne, że wygrałby proces, jednak pozwany mógłby być jak najbardziej. Trzeba jednak nieskończonej naiwności aby spodziewać się, że ktokolwiek coś takiego podpisze. Lekarz, który by to zrobił, musiałby być stuknięty.
Przecież nawet paracetamol może spowodować śmierć Słyszałem o przypadku, w którym dziecko zmarło po zażyciu leku z małą ilością paracetamolu i w odpowiedniej dla wieku i wagi dawce, bo dostało silnej reakcji alergicznej... Teraz co, rodzice pozwą producenta? (lek sami kupili, bez recepty)
Paracetamol jest nawet w bardzo łagodnym apapie...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 22 December 2019 2019 13:09
Jak świadczy o inteligencji autora tego oświadczenia to, że myli pojęcia ustawa i rozporządzenie? I jak dobrze posługujący się tym oświadczeniem sprawdzili wiarygodność "źródeł", jeśli nie zauważyli, że podana jest tam nieistniejąca nazwa ustawy?
Nikt tego nie podpisze, gdyz zaden preparat nie jest w pelni bezpieczny - ktos moze miec uczulenie, albo po prostu zle zareagowac. Z lekami jest tak samo - wystarczy sobie poczytac mozliwe skutki nieporzadane aspiryny:
Odpowiedzobjawy niestrawności (zgaga, nudności, wymioty), bóle brzucha, rzadko stany zapalne w obrębie żołądka i jelit;
potencjalnie zagrażające życiu krwawienia z przewodu pokarmowego: jawne lub utajone;
choroba wrzodowa żołądka i/lub dwunastnicy, perforacja;
przejściowe zaburzenia czynności wątroby ze zwiększeniem aktywności aminotransferaz;
zawroty głowy i szumy uszne, będące zazwyczaj objawami przedawkowania;
krwawienia, krwotoki (pooperacyjne, z nosa, dziąseł, układu moczowopłciowego), krwiaki, wydłużenie czasu krwawienia, czasu protrombinowego, małopłytkowość;
zaburzenia naczyniowe: udar krwotoczny, martwica brodawek nerkowych i śródmiąższowe zapalenie nerek;
reakcje nadwrażliwości z objawami klinicznymi i nieprawidłowymi wynikami odpowiednich badań laboratoryjnych takie jak: astma oskrzelowa, łagodne do umiarkowanych reakcje obejmujące skórę, układ oddechowy, układ sercowo-naczyniowy z objawami takimi jak: wysypka, pokrzywka, obrzęk (w tym naczynioruchowy), zaburzenia oddychania i pracy serca i bardzo rzadko ciężkie reakcje, w tym wstrząs anafilaktyczny;
długotrwałe przyjmowanie preparatów zawierających kwas acetylosalicylowy może być przyczyną bólu głowy, który nasila się podczas przyjmowania kolejnych dawek;
długotrwałe przyjmowanie preparatów przeciwbólowych, szczególnie zawierających kilka substancji czynnych może prowadzić do ciężkiego zaburzenia czynności nerek i niewydolności nerek;
jeżeli wystąpią fusowate wymioty lub czarne, smoliste stolce, należy odstawić lek i zgłosić się do lekarza;
objawem ciężkiej reakcji nadwrażliwości może być: obrzęk twarzy i powiek, obrzęk języka i krtani ze zwężeniem dróg oddechowych, trudności z oddychaniem, duszność aż do napadów astmy, przyspieszenie czynności serca, nagłe obniżenie ciśnienia tętniczego aż do zagrażającego życiu wstrząsu.
Wiecej tutaj: https://www.polopiryna.pl/content/download/62/731/file/polopiryna-complex.pdf
@Xar w sumie lekarz powinien dac jej podobny papier do podpisania. Ze ona zobowiazuje sie ze jej dziecko nie zachoruje na chorobe, ktorej szczepionki odmawia i nie zarazi innych dzieci w przeciwnym raze zaplaci 1 000 000 zl na rzecz zdrowia i czegos tam...
Podobna kartke dalabym do podpisania wszystkim "obroncom zycia", ze po urodzeniu niechcianych dzieci beda placic na nie alimenty w wysokosci 1000 zl za kazde...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2019 2019 10:12
@Xar Ja mam w domu lek dermatologiczny, który może wywoływać depresję i myśli samobójcze:)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2019 2019 10:40
@Xar Dlatego leków nie podaje się zdrowym, bo mogą im tylko zaszkodzić. Co więcej przy lekach, jak przytoczonym powyżej, masz ciągle wybór. Zastanów się jak to jest, że w Polsce szczepi się dzieci (praktycznie obowiązkowo) już w pierwszej dobie, gdy np. w Niemczech dopiero w drugim miesiącu i NIEOBOWIĄZKOWO. I kalendarze szczepień są inne. Czyżby w PL byli mądrzejsi lekarze, czy służby decydujące o szczepieniach? To dana szczepionka jest konieczna np. we Wrocławiu, a 350 km dalej, tj. w Berlinie już nie jest konieczna? Sprawdź jak wyglądają kalendarze szczepień w Niemczech, Szwecji i wielu innych w porównaniu z Polską. A potem pomyśl dobrze, o co chodzi? Dlaczego nam się wciska szczepienia i pierze mózgi, że to konieczne bo inaczej wybuchną epidemie. Dlaczego robi się nagonkę na nieszczepiących, skoro w Niemczech te same szczepienia w ogóle nie są w kalendarzu szczepień, lub są dobrowolne?
@pochichrana Ten papier to oczywiście bzdura i jest niepotrzebny. Lekarza, który zbyt mocno upiera się przy zaszczepieniu dziecka ucisza pytanie: "dlaczego w Niemczech, ta szczepionka nie występuje w kalendarzu szczepień, lub nie jest obowiązkowa"? I to jest bardzo ciekawe pytanie, bo oznacza, że albo nasi lekarze są "urobieni" przez koncerny farmaceutyczne produkujące i sprzedające te specyfiki, albo niemieccy lekarze narażają życie swoich pacjentów. Sama sobie odpowiedz co jest bardziej prawdopodobne.
@Joe357 a dlczego w Niemczech truskawki w chlodniach moga byc tylko 2 tygodnie, pozniej nalezy je zutylizowac?
Ja nie wiem, czy te minusy to za to, że ktoś mi nie wierzy?
IZOTEK skutki uboczne:
- Bardzo często: niedokrwistość, podwyższone OB, małopłytkowość, nadpłytkowość, zapalenie powiek, zapalenie spojówek, suche oko, podrażnienie oka, zwiększenie aktywności aminotranferaz, zapalenie czerwieni warg, zapalenie skóry, suchość skóry, miejscowe złuszczanie się naskórka, świąd, wysypka rumieniowa, nadwrażliwość skóry (ryzyko urazu w wyniku tarcia), ból stawów, ból mięśni, ból pleców (szczególnie u dzieci i młodzieży), zwiększenie stężenia triglicerydów we krwi, zmniejszenie stężenia lipoprotein o dużej gęstości.
- Często: neutropenia, ból głowy, krwawienie z nosa, suchość błony śluzowej nosa, zapalenie jamy nosowo-gardłowej, zwiększenie stężenia cholesterolu we krwi, zwiększenie stężenia glukozy we krwi, krwiomocz, białkomocz.
- Rzadko: skórne reakcje alergiczne, reakcje anafilaktyczne, reakcje nadwrażliwości,-------depresja, nasilenie objawów depresji, skłonność do agresji, lęk, zmiany nastroju-------, łysienie.
- Bardzo rzadko: zakażenia (skóry i błon śluzowych) bakteriami Gram-dodatnim, limfadenopatia, cukrzyca, hiperurykemia, zaburzenia zachowania, ---------zaburzenia psychotyczne, myśli samobójcze, próby samobójcze, samobójstwo---------, łagodne nadciśnienie wewnątrzczaszkowe, drgawki, senność, zawroty głowy, niewyraźne widzenie, zaćma, ślepota barw (niedobór widzenia kolorów), nietolerancja soczewek kontaktowych, zmętnienie rogówki, pogorszenie widzenia w ciemności, zapalenie rogówki, tarcza zastoinowa (objaw łagodnego nadciśnienia wewnątrzczaszkowego), światłowstręt, zaburzenia widzenia, upośledzenie słuchu, zapalenie naczyń (np. zapalenie ziarniniakowe Wegenera, alergiczne zapalenie naczyń), skurcz oskrzeli (szczególnie u pacjentów z astmą), chrypka, zapalenie okrężnicy, zapalenie jelita krętego, suchość gardła, krwotoki żołądkowo-jelitowe, biegunka krwotoczna i choroba zapalna jelita, nudności, zapalenie trzustki, zapalenie wątroby, trądzik piorunujący, zaostrzenie trądziku (nawrót trądziku), rumień (twarzy), wysypka, zaburzenia włosów, hirsutyzm, dystrofia paznokci, zanokcica, reakcje nadwrażliwości na światło, ziarniniak ropotwórczy, przebarwienia skóry, zwiększona potliwość, zapalenie stawów, wapnica (zwapnienie więzadeł i ścięgien), przedwczesne zrastanie nasad kości długich, wyrośle kostne (hiperostoza), zmniejszenie gęstości kości, zapalenie ścięgien, zapalenie kłębuszkowe nerek, nadmierne tworzenie się ziarniny, złe samopoczucie, zwiększenie aktywności kinazy kreatynowej we krwi.
- Częstość nieznana: rumień wielopostaciowy, zespół Stevensa-Johnsona, toksyczno-rozpływna martwica naskórka, rabdomioliza, zaburzenia czynności seksualnych (w tym zaburzenia erekcji i zmniejszenie libido).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2019 2019 12:39
@Joe357 Wybacz, ale masz nieprawdziwe informacje odnośnie szczepień w Niemczech. Jest ich tyle samo co w PL i też są obowiązkowe (ostatnio nawet coś zaostrzono w tym temacie) tyle, że są wyłącznie w szczepionkach skojarzonych, czego ludzie rozsiewający plotki zdają się nie wiedzieć lub celowo pomijać....
(mam info od rodziny polsko-niemieckiej z 2 dzieci, które od urodzenia mieszkają w niemczech)
@7th_Heaven Wybaczam :), niestety śmiem wątpić, czy to ja się mylę. Czerpię wiedzę nie tylko od znajomych, którzy tam mieszkają ale także z oficjalnych źródeł, które powołują się na kalendarz szczepień, w tym Robert Koch Institut w Niemczech. https://dojczland.info/szczepienia-w-niemczech-czy-sa-one-obowiazkowe. Z tego co wiem, to tam jest obowiązkowa rozmowa z lekarzem o szczepieniu, natomiast nie samo szczepienie. Na pewno nie ma żadnych konsekwencji za nieszczepienie.
@Xar Bo mają taką procedurę. Widać uznają je za niebezpieczne do spożycia po tym terminie. Co to ma do wymuszania szczepień poprzez kary administracyjne i inne sankcje, jak nieprzyjmowanie do żłobka/przedszkola? Chyba jest różnica w tym, co państwo każe ci wstrzykiwać twoim dzieciom (i kiedy) a tym, co państwo mówi na temat przechowywania truskawek na sprzedaż?
@Joe357 dopytalam znajomej, twierdzi, że "nieobowiązkowo" oznacza u nich, że masz prawo odmówić. Natomiast standardowo lekarz szczepienia zaleca, od 6 tygodnia życia najpóźniej. Od niedawna nie można odmówić szczepienia na odrę i przedszkola mają wymagać zaświadczenia o tym szczepieniu. Ma to oczywiście związek z rosnącą liczbą zachorowań, która z kolei jest mocno związana z rosnącą liczbą odnawiających szczepienia rodziców.
@Joe357 https://dojczland.info/szczepienia-w-niemczech-czy-sa-one-obowiazkowe.
Dla ciebie to jest wiarygodna strona? Skoro tak, to jak najprędzej odwiedź specjalistę w dziedzinie psychiatrii, albo ortopedii, bo na leczenie mózgu jest już za późno. Wszystkie bruzdy wyrównały się.
@F18_hornet A czy ty w ogóle sprawdziłeś na jakie źródło powoływali się na przytoczonej przeze mnie stronie? Mogłem podać stronę źródłową, czyli Robert Koch Institut w Niemczech, na której opierały się informacje na podanej przeze mnie stronie, ale ta jest po niemiecku, w części materiałów po angielsku i wielu może niewiele samemu wyciągnąć z samego źródła. Dlatego podałem stronę, która została zrobiona dla Polaków, a która opiera się na prawdziwych źródłach, o czym także napisałem, jak przytoczony Robert Koch Institut w Niemczech (https://www.rki.de/EN/Content/infections/Vaccination/recommandations/recommendations_node.html). I skoro już wspomniałeś specjalistę w dziedzinie psychiatrii to doradzam tobie to samo. Jeżeli przytoczona przeze mnie strona manipulowała informacjami z RKI, to pokaż gdzie. A jeżeli nie jesteś w stanie podważyć informacji tam podanych, to weź coś na uspokojenie, wykonaj kilka głębokich oddechów a potem daj sobie na wstrzymanie, przynajmniej do czasu aż zapoznasz się z materiałem i będziesz miał jakieś powody aby podważać jedno czy drugie źródło.
@Joe357 jeśli masz wątpliwości co do wiedzy polskich lekarzy, to dlaczego nie masz wątpliwości co do Niemieckich lekarzy?
Podane źródła nie są wiarygodne lub nie czytałeś ich. Powołujesz się na RKI, a nawet nie zadałeś sobie trudu przeczytania ich. "Szczepienia należą do najbardziej skutecznych i znaczących środków medycznych. Nowoczesne szczepionki są dobrze tolerowane, a nieodwracalne poważne zdarzenia niepożądane obserwuje się tylko w bardzo rzadkich przypadkach. Bezpośrednim celem szczepienia jest ochrona osoby przed konkretna choroba. Biorąc pod uwagę wysoki poziom akceptacji w populacji, można osiągnąć wysoki wskaźnik szczepień. W rezultacie możliwe jest regionalne wyeliminowanie pojedynczych patogenów, a ostatecznie ich wyeliminowanie na całym świecie" - ta informacja pojawia się prawie w każdej rekomendacji RKI. Dokładnie pod podanym przez ciebie linkiem. Zarówno w wersji niemieckiej, jak i angielskiej.
Jeszcze jedno - oddajesz krew? Wiem, że nie, bo wtedy byś doskonale wiedział, jak zagrożenie epidemiologiczne zmieniło się przez ostatnie lata i jak już jest blisko granic Polski. Dziś nawet wyjazd do Niemiec jest związany z tym zagrożeniem.
@Joe357 Bardzo miło się z tobą dyskutuje:) Nie wiesz, o czym piszesz, zgłaszasz argumenty od czapy i jeszcze masz pretensje, gdy ktoś twoją niewiedzę pokazuje.
@Joe357 to ja mam standardowe pytanie, co w takim razie ze zwierzętami? W Polsce szczepienia królików na pomór typu 1 i myksomatozę są ogólnodostępne, teraz wchodzą jeszcze na pomór typu 2 i właściciele zwierzaków niektórych fundacji mają obowiązek je zaszczepić na to wszystko (pod groźbą odebrania zwierzęcia jeśli go nie zaszczepisz). W USA te szczepionki nie zostały przyjęte i nie możesz zaszczepić mimo tego, że te wszystkie choroby mają ponad 99% śmiertelności, przenoszą się niewiarygodnie szybko na inne osobniki (jeden chory królik może spowodować śmierć całego stada w ciągu kilku dni) i nawet same martwe zwierzęta są niebezpiecznym źródłem zakażenia i trzeba je w odpowiedni sposób utylizować. Temu wszystkiemu, łącznie z ogromnym cierpieniem zwierzaka można zapobiec właśnie szczepieniem. Kto jest więc głupi - Polska czy USA?
@Sandwitch To nie są proste sprawy zero-jedynkowe. Np. wystarczy, że jeden ze składników wypełniacza nie ma dopuszczenia na rynek amerykański i pozamiatane. A to nawet nie jest "wierzchołek góry lodowej". Przede wszystkim to jest wojna pomiędzy wielkimi firmami farmaceutycznymi bo w grę wchodzą niewyobrażalne pieniądze.
@F18_hornet Nie zauważyłem w którym miejscu pokazujesz moją niewiedzę. Zauważyłem, że zalecasz mi wizytę u psychiatry, bo przyczepiłeś się do linku do strony, która powoływała się na RKI, czyli źródło w 100% wiarygodne odnośnie szczepień w Niemczech. To czyją niewiedzę tutaj pokazałeś? Moją?
@Sandwitch Czy nie uważasz, że przykład zwierząt jest jedna zupełnie inny? Czy zdrowiem swojego dziecka zaryzykowałbyś tak samo jak zdrowiem zwierząt, które hodowałbyś dla zysku? Polska i Niemcy są bardzo blisko (to nie jest inny kontynent), a granica jest teraz tylko administracyjna (to nie mur), ludzie przemieszczają się swobodnie. Stąd wygląda to na jakiś żart, gdy polski lekarz z pełną powagą przekonuje, że szczepienie w pierwszej dobie jest konieczne, a nieszczepienie zagraża dziecku, podczas gdy niemiecki lekarz (zgodnie z ich kalendarzem) czeka do 6 tygodnia. I z tej perspektywy któraś z tych grup lekarzy wprowadza w błąd pacjentów. Nie może być inaczej, bo między Polską a Niemcami nie ma muru, to nie są odizolowane społeczeństwa. Więc na koniec wracając do końcówki twojego wpisu myślę, że głupi są ci, którzy nie myślą samodzielnie, tylko wierzą, że system wie co dla nich najlepsze i zawsze działa dla ich dobra. Przykładów z historii mamy wiele, polecam: https://pl.wikipedia.org/wiki/What_the_Health, film kontrowersyjny, ale pokazuje jak lekarze walczą z lekarzami (i agencjami rządowymi) o zdrowie pacjentów, jedni po stronie koncernów, drudzy w kontrze do koncernów i lobby. Sam wyrabiaj sobie zdanie, kto z nich robi to z troski o pacjentów, a kto dla zysków, czy sławy. I nie ma jednej odpowiedzi odnośnie szczepień. Nie można ich wykluczyć bo w wielu przypadkach są pomocne i niezbędne, ale należy tak,jak wszystkie środki medyczne stosować odpowiedzialnie (przykład błędów z przeszłości: nadużywanie antybiotyków doprowadziło do powstania szczepów antybiotykoopornych. Poczytaj: http://www.antybiotyki.edu.pl/edwa/pdf/EDWA2017_material_prasowy.pdf).
@Joe357 Posłuchaj, myślący inaczej! Badania naukowe udowodniły skuteczność szczepień, więc nie opowiadaj tu głupot! Takie oświadczenie jest warte mniej, niż papier, na którym zostało wydrukowane, niemiecka strona dla przygłupów w Polski jest tak samo wiarygodna ja TVPiS. A do psychiatry powinieneś się jak najszybciej udać, bo mózg masz już mocno wygładzony. Bez odbioru!
@F18_hornet Odleciałeś, bierz połowę albo zmień lekarza... bez odbioru.
Sam jesteś głupi, bo oczywiście dobrowolnie podpisane oświadczenie ma moc prawną.
Odpowiedz@GuyMickey To jeszcze znajdź mi takiego idiotę, który to podpisze:) Równie dobrze ta madka mogłaby zażądać, aby jej dziecko było nie tylko zdrowe, ale i bogate:)
@GuyMickey przy sprzedaży samochodu stosuje sie na umowei zapisek "kupujący nabywa samochód w takim stanie technicznym, w jakim aktualnie się on znajduje i z tego tytułu nie będzie zgłaszał roszczeń w stosunku do sprzedawcy" który nie ma mocy prawnej i kazdy sad to odrzuci w przypadku wady ukrytej
A KTO jej podpisał, że niezaszczepienie jest "w pełni bezpieczne"????
A tak na poważnie: KAŻDA procedura medyczna ma skuteczność liczoną statystycznie. Jeżeli 99% pomaga dla prawie 1% jest obojętna a 1 promil to odchoruje - to procedura jest skuteczna - po prostu ryzyko pogorszenia jest o trzy rzędy wielkości mniejsza niż prawdopodobieństwo wyleczenia (lub uchronienia przed chorobą)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 December 2019 2019 22:02
Odpowiedz@BrickOfTheWall Problem w tym, że ten stosunek 99%, do 1% i do 1promil to sam sobie wymyśliłeś. Zaczynając od tego, że toczy się o to batalia aby zacząć rzetelnie zbierać te dane, a skończywszy na tym, że jakimś dziwnym trafem koncerny nie były zainteresowane zebraniem i opublikowaniem takich danych, choćby po to aby zamknąć usta przeciwnikom. A lekarze, którzy odważą się mówić o swoich doświadczeniach w tym temacie są po prostu "tępieni". Jak przychodzi do weryfikowania informacji i danych i wypowie się lekarz, który rzeczywiście miał możliwość obserwacji zachorowalności, skutków ubocznych itd. przez lata, to kończy się tak: http://stopnop.com.pl/kotwas/ . I oczywiście można podważać źródła, podważać wiarygodność ludzi. Tylko zadaj sobie pytanie, kto jest bardziej wiarygodny, czy lekarz który powtarza to co koncerny, z czego może mieć zyski i żadnego ryzyka (https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/firmy-farmaceutyczne-placenie-lekarzom-za,111,0,2338159.html), czy lekarz który ryzykuje swoim całym dorobkiem, w tym sprawą w sądzie i usunięciem z zawodu, o ostracyzmie ze strony środowiska medycznego nie wspominając. Przypomnę tylko, że lekarze już udowodnili jak potrafią być nieodpowiedzialni, to dzięki nim i ich praktykom nadużywania antybiotyków mamy dzisiaj problem antybiotykooporności. Może warto czasem pomyśleć dlaczego lekarze boją się ujawniania wynagrodzeń jakie otrzymują od koncernów, mimo iż raport nie jest imienny, tj. wymienia tylko jednostkowo, że ktoś (lekarz) otrzymał wynagrodzenie od koncernu farmaceutycznego i kwotę. Poczytaj, a potem pomyśl ile to ma wspólnego z poglądami lekarzy na stosowanie tych, czy innych leków (ze szczepionkami włącznie). https://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/525398,dwa-tysiace-zlotych-tyle-srednio-dostaja-lekarze-od-producenta-lekow.html . I nie wymyślaj danych, bo tak samo druga strona może wymyślać dane i to jest droga w ślepy zaułek.
@Joe357
GENIUSZ!
Czyli zalecenie codziennego mycia zębów to międzynarodowy spisek producentów pasty i szczoteczek??? WYSTARCZY POLICZYĆ ILU DENTYSTÓW ma w gabinetach lub na fartuchach logo którejś z tych korporacji.
@BrickOfTheWall zalecenie mycia zębów PASTĄ, owszem.
@pirogron
a powinno się myć pogryzionym patykiem i węglem drzewnym wymieszanym z wapnem gaszonym. Byle nie dać nikomu zarobić.
Idąc dalej takim trybem rozumowania powinienem wszędzie poruszać się pieszo (bo producenci samochodów, rowerów i hulajnóg) , boso (bo producenci butów) i nago (bo korporacje odzieżowe), nie używać niczego metalowego (bo światowe korporacje hutnicze) itd... itp...
Czyli mam się stać nagim małpoludem żyjącym w lesie i jedzącym co znajdzie.
DZIĘKI, ALE NIE
Mój pra- pra- .... praprzodek żył w ten sposób i z jakiegoś powodu z tego "ekologicznego" sposobu życia zrezygnował. Powód musiał być poważny bo po kilku tysiącleciach przeżyli tylko ci którzy postawili na cywilizację.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 December 2019 2019 11:44
Zacznijmy od tego po co ktoś z lekarzy miałby to podpisywać jakby to w lekarza interesie było czy ona zaszczepi dziecko czy nie. Zawsze myślałem, że u lekarza jak więcej chorych to więcej hajsu ale antyszczepionkowa patologia nawet tego nie rozumie.
Odpowiedz@protektat54 pamietaj,ze mowimy tutaj czesto o ludziach ktorzy maja IQ ktore mozna by wskazac na palcach, i to jednej dloni
Skoro nie są szkodzliwe to po co wciskacie je na chama ludziom? A rzydy sie wcale nie szczepiom za to, zacznijcie sie ich czepiać za to
Odpowiedz@rafalinformatyk Bo edukacja takich ignorantów jak ty nie działa, więc trzeba się chwytać innych sposobów.
@Unicron Oj nie nie nie, igroranci to wy jesteście, jesteście takimi samymi wyznawcami i fanatykami jak katolicy i muzułmanie których krytykujecie. Ślepo wszystko bierzecie co wam nakażą.
@rafalinformatyk Powiedział co wiedział. A że nie wiele wiedział, to nie powiedział nic mądrego.
@Unicron mądre szczepienia są na katar za to...
Widzę że pojazd na ludzi chcących mieć wolną wolę nadal trwa :) jak ktoś chce być niczym pies swego pana to niech się bezmyślnie i przymusowo szczepi, nic mi do tego. Autor demota mógł jeszcze dodać że fluor jest dobry, wifi nieszkodliwe a aluminium nie uszkadza układu nerwowego i mózgu, wtedy jeszcze piękniej by się zaorał :) Bill Gates mówił o kontroli liczby ludzi na ziemi za pomocą szczepionek, temat do oglądnięcia na YT.
Odpowiedz@pawcio6120 juz to kiedys tlumaczylem:Zasada jest prosta: chcesz sobie nasrac w spodnie, mozesz to zrobic, Twoja dupa i Twoje spodnie. Ale nie zmuszaj innych do bycia z Toba w tym smrodzie
Tak samo nie chcesz sie szczepic - spoko, ale nie zmuszaj innych do podejmowania ryzyka bedacego konsekwencja Twojego wyboru
@Xar to działa w dwie strony, wiesz? Poszukaj rzetelnych badań naukowych nad powikłaniami szczepień. Nie znajdziesz.
@pirogron co rozumiesz jako rzeletne badania? Dla mnie to takie, ktore maja wysoki impact factor, sa opublikowane w uznanym czasopismie i maja przedstawiona dokladna metodologie. A Ty jakich badan bys chcial?
@Xar Cóż, ja bym chciał jedynie, oprócz dokładnego opisu metodologii, właściwej metodologii (np grupy kontrolnej), jak największego i otwartego spektrum możliwych następstw, dużej próby, długiej obserwacji (lata, nie tygodnie) i potwierdzenia przez niezależne ośrodki.
Nie podpisałbym takiego czegoś do wody, bo i nią można się zachłysnąć.
OdpowiedzRozumiej oburzenie środowiska szczepionkowego, które chce nakaz ludziom szczepiń, karać niepokornych i zmusząc ludzi do wykonywania tych zabiegów. Natomiast mnie intryguje mnie samo oświadczenie. Bo z punktu widzenia prawa lekarz nie musi nic podpisywać. Gdyz my nie leczymy się u lekarza, ale leczy nas państwo. Bo to państwo wynajmuje owego lekarza do leczenia i my nie mamy wpływu z kim państwo podpisze umowę. Jest jeszcze prywatna służba zdrowia, ale to inny temat. Ale.. to lekarz bierze odpowiedzialność, a w każdym razie powinien, za efekty leczenia. Niestety polski system zdrowia nie jest stworzony by ludzi WYLECZYĆ, ale by ich leczyć. Zatem podanie szczepionki nie ma nic wspólnego przecież wyleczeniem jakiejś choroby, ale z czysto hipotetyczną chorobą, która może się zdarzyć. A zatem, moim zdaniem, do szczepią powinni być specjalnie przygtowani lekarze, którzy dokładnie zbadają osobę szcepioną i atsoują szczepionkę, która spełnia wszelkie standardy bezpieczeństwa. Po drugie, koro szzcepionki sa takie dobre, tak świetnie zapobiegają, to nie piowinny być przymusowe, ale dobrowolne a państwo powinno posiadać pełne spektrum przykładów, że tak to wygląda. Ze skutki uboczne sa niewielkie, a jeśli wystąpią, państwo BIERZE PEŁNA ODPOWIEDZIALNOŚC, za ewentualne konsekwencja. Skoro ludzie się boją, państwo winne wyjść przed szereg i zadbać o pełne bezpieczeństwo. I w razie kłopotów, będzie w pełni wspierać obywateli, płatników składek. Ale państwo, z jakichś powodów, nie chce tego zrobić. Ciekawe dlaczego? Skoro to takie ważne, państwo winno wykazać daleko posunięta chęć pełnego wsparcia i pomocy w tym finansowania leczenia, rehabilitacji , leków.
Odpowiedz@dncx rozumiesz, ze szczepienie to nie tylko osoba zaszczepiona, ale rowniez jej otoczenie?
Przeczytaj sobie ten tekst, moze bedzie Ci latwiej zrozumiec idee:
Z biegunką do przedszkola...
Z chorobą Bostońską na basen...
Ze świeżą ospą wietrzną do kina...
Jestem lekarzem specjalizującym się w pediatrii.
Gdy pytam rodziców,
dlaczego posyłają chore dzieci w miejsca publiczne,
Odpowiadają mi zazwyczaj;
- Pani doktor, ale mojemu dziecku nie było od tego gorzej.
- A czy chciałby Pan/Pani, żeby od takiego
chorego dziecka zaraziło się pańskie dziecko?
Potrzebna jest odrobina ludzkiej przyzwoitości.
Większość ludzi nie myśli o tym,
że ich chore dzieci mogą stanowić ogromne zagrożenie dla innych.
Przecież pomiędzy nami są kobiety ciężarne, przewlekle chorzy,
osoby z nowotworami, po przeszczepach, czy na immunosupresji.
Na przykład;
Grypa jelitowa jest w stanie zdekompensować przewlekle chorego
np. na nowotwór albo na niewydolność serca,
gwałtownie pogorszyć jego stan i skrócić mu życie.
Infekcje wirusowe (różyczka i inne) bywają śmiertelnym zagrożeniem
dla kobiet ciężarnych i ich nienarodzonych dzieci.
Ospa wietrzna chorego na immunosupresji może zabić.
W czasach, w których;
"Bierzesz Gripoks Maks i jedziesz dalej."
Jedziesz i zarażasz dalej...
Warto się nad tym zastanowić.
Jeżeli jesteście chorzy - zostańcie w domach.
Będzie to z korzyścią nie tylko dla waszego zdrowia,
ale także dla zdrowia innych ludzi.
@Xar Ty pisze o czymś innym. JA o czymś innym. Pozwól zatem, że łopatologicznie Ci to wyjaśnię.
Mnie intryguje hipokryzja państwa, które niby stara się by osób chorych było jak najmniej, by ludzie byli zdrowi i szczepili się by samemu nie chorować, a i nie zarażać innych, ale w razie godziny W, nie chce brać odpowiedzialności za ewentualne złe konsekwencje szczepień. JAk najbardziej zgadzma się z Toba .Jesteś chory idx do domu, zażyj leki, nie roznoś chorob.. Ale w przypadku szczepień, robi se to "na wszelki wypadek, bo jakby co". A zatem tu nie jest probe mz sama chorbą, która może się zdarzyć lub nie, ale systemem zapobiegania, które jest , jak t ow Polsce bywa" przewrócone do góry nogami. Powtarzam .Skoro to takie ważne, to dlaczego państwo nie chce brać za to pełnej odpowiedzialności. To oświadczenie, choć wydające się idiotyczne, ma drugie dno. To strach przed szczepieniem. To strach, którego nikt nie chce.zatrzymc. Ludzie boja się przede wszystkim o swoje dziecko. Skoro tak, państwo winno ten strach zlikwidować poprzez pełne wsparcie i w razie W, przez opłacenie leczenia, rehabilitacji. Jeśli szczepionka nie wpłynie na zdrowie dziecka, państwo po pierwsze będzie kryte, bo starało się, zabezpieczyło swoje tyły 90gdyż będzie musiało dobrze przygotować sam proces szczepienia. A po drugie ułatwi podjęcie ludziom decyzji. W 2 sekundy można zażegnać ten problem. Ale państwu na tym nie zależy. Dlaczego? Od razu zaznaczam. Jestem jak najbardziej za szczepieniami. Sam byłem szczepiony, lat temu dzieści, moje dzieci też są zaszczepione. Ale chcę wiedzieć czy i kiedy państwo zabezpieczy interesy obywateli, a nie tylko swoje własne i budżetu NFZ. I wreszcie przestanie olewać ludzi ich pytania. Takie zachowani powoduje, ze ludzie nie mają zaufania do państwa i jak na drogach. Ktoś stawia znak, bo tak a ludzie mają go przestrzegać. Na pytanie, po co ograniczenie, skoro remont zakończył się pół roku temu, a droga jest nowa i bezpieczna. Odpowiedz. TO NIE WASZA SPRAWA macie przestrzegać prawa. I tak samo jest w przypadku szczepień. TO NIE WASZA SPRAWA czy szczepionki są w pełni bezpieczne czy nie. A jeśli Wam się coś stanie, państwo pokazuje ludziom ogromnego faka i rzuca hasłem:"radźta sobie sami". Jeśli tak ma wyglądać państwo obywatelskie, to coś jednak nie jest halo.
@dncx ze szczepieniami jest jak z ubezpieczeniem - korzystasz wtedy, gdy nie jest za pozno. Po prostu w interesie wszystkich jest aby jak najmniej osob bylo niezaszczepionych
Sadze, ze jakies 30 czy 20 lat temu nie bylo takich obaw przed szczepieniami. Ze sa one potrzebne i skuteczne niech posluzy przyklad Ukrainy, gdzie ze wzgledu na wydatki zwiazane z wojna w Dombasie ostatnio wyszczepialnosc wynosi okolo 30%, a efekty sa takie, ze w 2018 zachorowalo tam na Odre ponad 50tysiecy ludzi. Porownaj to z Polska, gdzie mimo wszystko sie ludzie szczepia. Porownaj ilosc zachorowan na Odre od czasu gdy ruchy proepidemiczne zaczely sie upowszechniac
@Evandro Ty jesteś upośledzony? Bo wnioskując po słowach przy democie to uważam, że tak. Jeśli jakikolwiek lekarz zdecydował by się pod tym podpisać to wtedy takie oświadczenie MA MOC PRAWNĄ.
OdpowiedzOwszem, to ma moc prawną i właśnie dlatego żaden lekarz tego nie podpisze. Jest to zobowiązanie cywilnoprawne i w razie spełnienia się warunków opisanych w zobowiązaniu, poszkodowany (a ściślej jego rodzic) mógłby dochodzić od zobowiązanego świadczeń opisanych w tym dokumencie. Prawo cywilne nie zabrania przyjęcia odpowiedzialności za skutki użycia cudzego produktu. Co prawda w praktyce taki lekarz miałby cały arsenał środków i argumentów zwalczających ewentualne powództwo i jest wysoce prawdopodobne, że wygrałby proces, jednak pozwany mógłby być jak najbardziej. Trzeba jednak nieskończonej naiwności aby spodziewać się, że ktokolwiek coś takiego podpisze. Lekarz, który by to zrobił, musiałby być stuknięty.
OdpowiedzPrzecież nawet paracetamol może spowodować śmierć Słyszałem o przypadku, w którym dziecko zmarło po zażyciu leku z małą ilością paracetamolu i w odpowiedniej dla wieku i wagi dawce, bo dostało silnej reakcji alergicznej... Teraz co, rodzice pozwą producenta? (lek sami kupili, bez recepty)
Paracetamol jest nawet w bardzo łagodnym apapie...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 December 2019 2019 13:09
OdpowiedzJak świadczy o inteligencji autora tego oświadczenia to, że myli pojęcia ustawa i rozporządzenie? I jak dobrze posługujący się tym oświadczeniem sprawdzili wiarygodność "źródeł", jeśli nie zauważyli, że podana jest tam nieistniejąca nazwa ustawy?
Odpowiedz