Nie chodzi o to, że drzwi są barierą ognioodporną, tylko że hamują przepływ powietrza między pomieszczeniami. Jeśli zapali ci się w przedpokoju, to przy otwartych będzie się hajcowało coraz mocniej, zasysając powietrze z pokoi i swobodnie rozprzestrzeniając ogień po całym mieszkaniu. Jeśli drzwi są zamknięte, jest całkiem spora szansa że wypali te kilka m3 dostępnego tlenu i zacznie przygasać.
@pawel1148 plus automatyczne odcięcie zasilania i automatyczne spryskiwacze. Ale wielu ludzi z junkersami w łazienkach nie chce usłyszeć o takim czymś jak czujnik czadu i co róż słyszymy o jakichś tragediach.
Jest tylko jedno małe ale. O ile z tlenem nie powinno być problemu (1 m3 powietrz daje nam zapas tlenu na 10 godzin snu), to już w przypadku dwutlenku węgla nie jest tak wesoło - na każde 12 godzin potrzebujemy co najmniej 40 m3 powietrza (chyba, liczone w pamięci) , by stężenie dwutlenku węgla wyprodukowanego przez nas było poniżej 2%. Biorąc pod uwagę, że wentylacja w domach jest grawitacyjna, a wyciągi to głównie w łazienkach i kuchni, zamknięcie szczelne drzwi może spowodować zaśnięcie delikwentów.
Brak wentylacji w sypialniach to chyba największa niedogodność. Od zawsze miałem problem z nieświeżym powietrzem w zamkniętej sypialni. Jedynie dodatkowa wentylacja z wymuszonym obiegiem to naprawiła. Sam śpię w zamkniętej sypialni że względu na światło rano i temperaturę. Nie ma sensu chłodzić całego domu jak można tylko sypialnie, podobnie z grzaniem. Rano ustawiam że 25 stopni żeby łatwo się wstawało, ale nie chce w całym domu tak nagrzewać. Mała sypialnia jednak przy dwóch osobach i zamkniętych drzwiach robi kisiel z powietrza.
Tak dokładnie ma to wpływ na to czy faktycznie możesz przeżyć czy nie a poza tym ci goście są najlepszymi instruktorami w Polsce odnośnie pożarów wewnętrznych i nie tylko więc wiedzą co mówią
Co taki strażak może wiedzieć o ogniu jak on jest tylko od polewania ognia wodą. Ludzie, którzy spędzili pół życia przed kompem są naprawdę ekspertami i powinni doradzić, tym od sikawek.
A co pomaga zamknięcie drzwi do sypialni? Rozumiem wyłączenie pieca etc... ale drzwi do sypialni odnośnie pożarów?
OdpowiedzNie chodzi o to, że drzwi są barierą ognioodporną, tylko że hamują przepływ powietrza między pomieszczeniami. Jeśli zapali ci się w przedpokoju, to przy otwartych będzie się hajcowało coraz mocniej, zasysając powietrze z pokoi i swobodnie rozprzestrzeniając ogień po całym mieszkaniu. Jeśli drzwi są zamknięte, jest całkiem spora szansa że wypali te kilka m3 dostępnego tlenu i zacznie przygasać.
Odpowiedz@pawel1148 plus automatyczne odcięcie zasilania i automatyczne spryskiwacze. Ale wielu ludzi z junkersami w łazienkach nie chce usłyszeć o takim czymś jak czujnik czadu i co róż słyszymy o jakichś tragediach.
Jest tylko jedno małe ale. O ile z tlenem nie powinno być problemu (1 m3 powietrz daje nam zapas tlenu na 10 godzin snu), to już w przypadku dwutlenku węgla nie jest tak wesoło - na każde 12 godzin potrzebujemy co najmniej 40 m3 powietrza (chyba, liczone w pamięci) , by stężenie dwutlenku węgla wyprodukowanego przez nas było poniżej 2%. Biorąc pod uwagę, że wentylacja w domach jest grawitacyjna, a wyciągi to głównie w łazienkach i kuchni, zamknięcie szczelne drzwi może spowodować zaśnięcie delikwentów.
OdpowiedzBrak wentylacji w sypialniach to chyba największa niedogodność. Od zawsze miałem problem z nieświeżym powietrzem w zamkniętej sypialni. Jedynie dodatkowa wentylacja z wymuszonym obiegiem to naprawiła. Sam śpię w zamkniętej sypialni że względu na światło rano i temperaturę. Nie ma sensu chłodzić całego domu jak można tylko sypialnie, podobnie z grzaniem. Rano ustawiam że 25 stopni żeby łatwo się wstawało, ale nie chce w całym domu tak nagrzewać. Mała sypialnia jednak przy dwóch osobach i zamkniętych drzwiach robi kisiel z powietrza.
Zamknę drzwi do sypialni - ogień się nie dostanie, ale za to się uduszę, bo nie będę miał czym oddychać.
OdpowiedzMam w domu tylko drzwi do łazienki, poza tym żadnych. Umrę we śnie :)
OdpowiedzTak dokładnie ma to wpływ na to czy faktycznie możesz przeżyć czy nie a poza tym ci goście są najlepszymi instruktorami w Polsce odnośnie pożarów wewnętrznych i nie tylko więc wiedzą co mówią
OdpowiedzCo taki strażak może wiedzieć o ogniu jak on jest tylko od polewania ognia wodą. Ludzie, którzy spędzili pół życia przed kompem są naprawdę ekspertami i powinni doradzić, tym od sikawek.
Odpowiedz